Zanając stan plyt HE na rok 2008 (do F&F) stawiam jedynkę Internecine jest wyżej od każdej z nich. To w zasadzie takie odwrócone Hate Eternal tzn. za materiał odpowiadał Jared Anderson (R.I.P) a Rutan występował jedynie gościnnie.Heretyk pisze:
nie. dużo tracę?
HATE ETERNAL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9479
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: HATE ETERNAL
Yare Yare Daze
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15015
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
Internecine traktowałbym jedynie jako ciekawostkę - zespół w którym grał Jared Anderson. Można posłuchać, ale wiekszych wrażeń podczas odsłuchu ich jedynej płyty nie odnotowałem. Stawianie "The books of lambs" wyżej niż płyty Hate Eternal jest dla mnie trochę niezrozumiałe, dla mnie to przepaść, na niekorzyść Internecine. Dla mnie to właśnie tutaj można znaleźć bezduszne mielenie, płyta której mogłoby nie być i naprawdę nic by się nie stało. Tak więc w ramach ciekawostki można rzucić uchem, ale to tyle. Dla mnie każda płyta HE zjada na śniadanie Internecine.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15015
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
maciek z klanu pisze: Tomb mold kasuje ten album samym intro
Cóż, nie podzielam w żadnym stopniu tej opinii.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8678
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: HATE ETERNAL
Też wile Tomb Mold jeśli miałbym wybierać. A jeszcze bardziej wole SCORCHED, gdzie jest naprawdę wiele smaczków.Nasum pisze:maciek z klanu pisze: Tomb mold kasuje ten album samym intro
Cóż, nie podzielam w żadnym stopniu tej opinii.
- nicram
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11862
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: HATE ETERNAL
Oczywiście. Kompozycje przeciętne, produkcja gorzej niż przeciętna, tylko skład bardzo dobry. Płyta absolutnie do zapomnienia. Nie ma prawa stać w tym samym rzędzie nawet z najgorszym HE.Nasum pisze:Internecine traktowałbym jedynie jako ciekawostkę - zespół w którym grał Jared Anderson. Można posłuchać, ale wiekszych wrażeń podczas odsłuchu ich jedynej płyty nie odnotowałem. Stawianie "The books of lambs" wyżej niż płyty Hate Eternal jest dla mnie trochę niezrozumiałe, dla mnie to przepaść, na niekorzyść Internecine. Dla mnie to właśnie tutaj można znaleźć bezduszne mielenie, płyta której mogłoby nie być i naprawdę nic by się nie stało. Tak więc w ramach ciekawostki można rzucić uchem, ale to tyle. Dla mnie każda płyta HE zjada na śniadanie Internecine.
+1Heretyk pisze: edit: jakiś kurwa tomb mold, przehajpowany w chuj nie istnieje przy tej fenomenalnej płycie
all the monsters will break your heart
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: HATE ETERNAL
Nie no, panowie, bądźmy poważni. TOMB MOLD czy SCORCHED bardzo fajne, ale HATE ETERNAL to jednak inny poziom abstrakcji. Taki TOMB MOLD działa na poziomie klejenia fajnych riffów, a HATE ETERNAL na poziomie kompozycji. Tak jakby porównać zdolnego czeladnika, który w pocie czoła przygotował ambitną pracę na konkurs, z dziełem starego mistrza, który ćwiczył rzemiosło 50 lat w klasztorze.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11726
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: HATE ETERNAL
Ładnie pierdolisz :) ale czyta się spoko
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8678
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: HATE ETERNAL
Zważywszy, że niemal wszystkie wczesniejsze płyty HE odbieram jako hermetyczny festiwal mielonki z kołkiem w dupie to ciężko mi się zgodzić z Tobą, że HE działa na poziomie kompozycji. Powiedziałbym właśnie, że to właśnie wzorowe rzemiosło osadzone na mało ciekawych kompozycjach. Nowy album moim zdaniem wynosi HE na wyższy level, powiedziałbym na taki, który w końcu uwydatnia potencjał tkwiący w Rutanie. Nadal uważam, że troche za dużo tam Morbid Angel (choć wolę za dużo Morbid Angel niż za dużo Hate Eternal), ale to i tak najlepszy album Morbid Angel od 18 lat.Drone pisze:Nie no, panowie, bądźmy poważni. TOMB MOLD czy SCORCHED bardzo fajne, ale HATE ETERNAL to jednak inny poziom abstrakcji. Taki TOMB MOLD działa na poziomie klejenia fajnych riffów, a HATE ETERNAL na poziomie kompozycji. Tak jakby porównać zdolnego czeladnika, który w pocie czoła przygotował ambitną pracę na konkurs, z dziełem starego mistrza, który ćwiczył rzemiosło 50 lat w klasztorze.
A czysto subiektywnie to naprawde uważam, że jednak w nowym Scorched mam więcej do odkrywania niż w Hate Eternal
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8906
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: HATE ETERNAL
raczej tyle w temacie. przy czym wycofuję sie z twierdzenia, ze ostatni HE to jakiś geniusz i objawienie. wytrzeźwiałem, przemyślałem i teraz twierdzę, że płyta jest po prostu bardzo dobra, raczej najlepsza w dyskografii i będę do niej często wracał. do Tomb Mold zapewne też, ale to nie te emocjeDrone pisze:Nie no, panowie, bądźmy poważni. TOMB MOLD czy SCORCHED bardzo fajne, ale HATE ETERNAL to jednak inny poziom abstrakcji. Taki TOMB MOLD działa na poziomie klejenia fajnych riffów, a HATE ETERNAL na poziomie kompozycji. Tak jakby porównać zdolnego czeladnika, który w pocie czoła przygotował ambitną pracę na konkurs, z dziełem starego mistrza, który ćwiczył rzemiosło 50 lat w klasztorze.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8906
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: HATE ETERNAL
nie, nie, nie. też to kiedyś tak odbierałem, ale trzeba po prostu przysiąść do tej muzyki i ją zrozumieć. akurat o ciebie jestem spokojny tylko musisz temu dać jeszcze szansę. albo kilkaHarlequin pisze:[
Zważywszy, że niemal wszystkie wczesniejsze płyty HE odbieram jako hermetyczny festiwal mielonki z kołkiem w dupie to ciężko mi się zgodzić z Tobą, że HE działa na poziomie kompozycjil
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: HATE ETERNAL
Słuchałem trochę tej nowej i wydała mi się całkiem niezła, ale póki co żadna ich płyta nie podobała mi się tak bardzo jak pierwsza.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8906
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: HATE ETERNAL
pierwszy HE jest niesamowity. całkiem inne granie niż to, co było później. oczywiście tony Morbid Angel, co nieuniknione. ale czy najlepsza? nie wiem
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15015
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
Heretyk pisze:
nie, nie, nie. też to kiedyś tak odbierałem, ale trzeba po prostu przysiąść do tej muzyki i ją zrozumieć. akurat o ciebie jestem spokojny tylko musisz temu dać jeszcze szansę. albo kilka
Tu jest być może pies pogrzebany. Muzyka HE nie jest najłatwiejszą w odbiorze. Jest tutaj mnóstwo niuansów, pokręconych melodii, nawarstwionych riffów, gestych blastów i dusznej produkcji. Taki konglomerat nie wróży łatwego odbioru podczas przypadkowego odpalenia płyty, po prostu natłok wrażeń sprawi, że możemy usłyszeć tylko ścianę dźwięku. Tu - mimo że może zabrzmieć to głupio - potrzeba jednak większego skupienia, odpowiedniego nastawienia i chęci.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15015
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
Heretyk pisze:raczej tyle w temacie. przy czym wycofuję sie z twierdzenia, ze ostatni HE to jakiś geniusz i objawienie. wytrzeźwiałem, przemyślałem i teraz twierdzę, że płyta jest po prostu bardzo dobra, raczej najlepsza w dyskografii i będę do niej często wracał. do Tomb Mold zapewne też, ale to nie te emocjeDrone pisze:Nie no, panowie, bądźmy poważni. TOMB MOLD czy SCORCHED bardzo fajne, ale HATE ETERNAL to jednak inny poziom abstrakcji. Taki TOMB MOLD działa na poziomie klejenia fajnych riffów, a HATE ETERNAL na poziomie kompozycji. Tak jakby porównać zdolnego czeladnika, który w pocie czoła przygotował ambitną pracę na konkurs, z dziełem starego mistrza, który ćwiczył rzemiosło 50 lat w klasztorze.
Może faktycznie nie jest to objawienie, geniusz czy płyta która przekracza Rubikon, ale niesamowity, perfekcyjnie skomponowany i odegrany z chirurgiczną precyzją death metal; to album który jednak pozostawi po sobie coś więcej niż tylko suche stwierdzenie faktu "aaaa, słyszałem najnowszy Hate Eternal..."
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15015
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
ultravox pisze:Słuchałem trochę tej nowej i wydała mi się całkiem niezła, ale póki co żadna ich płyta nie podobała mi się tak bardzo jak pierwsza.
W czasie kiedy wychodził debiut Hate Eternal death metal z hukiem wracał do łask i mnóstwo płyt z tamtego okresu jest dziś stawianych na piedestale. Bardzo często całkowicie słusznie, więc może to naturalna reakcja spowodowana sentymentem? Ciekaw jestem jak będzie odbierana ta płyta za dajmy na to pięć lub dziesięć lat.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8678
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: HATE ETERNAL
Możliwe, nie przecze. Najlepiej znam trójke, bo miałem ją nawet, ale jakoś nigdy nie zapałałem miłością. Do czwórki się troche rpzekonałem, choć traktuje ją raczej w kategorii ciekawostki, ze względu na brzmienie. może 1 i 2 zyskają u mnie. Piątke znam najsłabiej, ale wrażenie robiła dla mnie zdecydowanie najgorsze. Wiem na pewno, ze nie podoba mi się produkcja, co do samych kompozycji - moze kiedys przysiąde.Heretyk pisze:nie, nie, nie. też to kiedyś tak odbierałem, ale trzeba po prostu przysiąść do tej muzyki i ją zrozumieć. akurat o ciebie jestem spokojny tylko musisz temu dać jeszcze szansę. albo kilkaHarlequin pisze:[
Zważywszy, że niemal wszystkie wczesniejsze płyty HE odbieram jako hermetyczny festiwal mielonki z kołkiem w dupie to ciężko mi się zgodzić z Tobą, że HE działa na poziomie kompozycjil
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8906
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: HATE ETERNAL
heh... na Phoenix są takie strzały, że głowa mała. warto :) Fury and Flames to inna bajka, ale warto tym bardziej :)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15015
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
A z Infernus już się zapoznałeś? ;-)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8906
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: HATE ETERNAL
nie. przyjdzie na to czas
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15015
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
Parafrazując słowa z Twojego posta - na tej płycie też są takie strzały, że głowa mała. Warto ;-)
Najnowsza jest jakby naturalną droga rozwoju który w pewien sposób zapoczatkował "Infernus", sądzę, że przesłuchanie tej płyty będzie dla Ciebie swego rodzaju niespodzianką. To taki pomost pomiędzy Feniksem a najnowszą - jest na pewno szybsza, ale klimatu tu nie brakuje.
Najnowsza jest jakby naturalną droga rozwoju który w pewien sposób zapoczatkował "Infernus", sądzę, że przesłuchanie tej płyty będzie dla Ciebie swego rodzaju niespodzianką. To taki pomost pomiędzy Feniksem a najnowszą - jest na pewno szybsza, ale klimatu tu nie brakuje.