No to nie idę, no i ch.., no i cześć :/Hatefire pisze:W K-ce też grają, więc jednak za Asphyx dopłacasz ;-)
Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10388
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
O kurwa, DIS jako support + Asphyx piękna sprawa. Do tego widzę, że bdb koledzy też dopiszą. Trza będzie przemyśleć motzno.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 386
- Rejestracja: 24-12-2010, 13:47
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Holenderska grupa Asphyx zaprezentuje się tylko i wyłącznie na koncercie w Warszawie.
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
dochodzi do składu Deus Mortem
In a world of compromise...some don't
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3932
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
i bardzo dobrze !!KAKAESIAK pisze:dochodzi do składu Deus Mortem
ostatnio w Chorzowie znakomicie zagrali...
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14347
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Rozkład jazdy na Katowice:
17:30 - Drzwi
18:30-19:00 - Thunderwar
19:20-19:50 - Centurion
20:10-20:55 - Deus Mortem
21:15-22:15 - Dragged Into Sunlight
22:45-... - Mayhem
Rozkład jazdy na Warszawę:
17:00 - Drzwi
17:30-18:00 - Thunderwar
18:20-18:50 - Centurion
19:10-19:45 - Deus Mortem
20:05-20:55 - Dragged Into Sunlight
21:25-22:25 - Asphyx
22:55-... - Mayhem
pewnie na Deus Mortem dojade, a wracać trza bedzie nocnymi :(
17:30 - Drzwi
18:30-19:00 - Thunderwar
19:20-19:50 - Centurion
20:10-20:55 - Deus Mortem
21:15-22:15 - Dragged Into Sunlight
22:45-... - Mayhem
Rozkład jazdy na Warszawę:
17:00 - Drzwi
17:30-18:00 - Thunderwar
18:20-18:50 - Centurion
19:10-19:45 - Deus Mortem
20:05-20:55 - Dragged Into Sunlight
21:25-22:25 - Asphyx
22:55-... - Mayhem
pewnie na Deus Mortem dojade, a wracać trza bedzie nocnymi :(
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3012
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Musisz być dzielny.Żułek pisze: ...a wracać trza bedzie nocnymi :(
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
potwierdzam, mimo że wielkim fanem nie jestemStoigniew pisze:i bardzo dobrze !!KAKAESIAK pisze:dochodzi do składu Deus Mortem
ostatnio w Chorzowie znakomicie zagrali...
In a world of compromise...some don't
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Tak Żułek. Bądź dzielny. Naładuj sobie telefon, weź na wszelki wypadek latarkę i poproś dziewczynę, żeby przygotowała kanapki i herbatę w termosie.Trzymam kciuki.ramonoth pisze:Musisz być dzielny.Żułek pisze: ...a wracać trza bedzie nocnymi :(
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14347
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
bede :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
warto się tam pofatygować na Dragged Into Sunlight oraz Deus Mortem, reszta przy okazji
In a world of compromise...some don't
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3114
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Jak ja dziś przetrwam koncert bez picia piwów :(
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10388
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Znowu jedziesz z "obstawą"? :>
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3114
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Niestety samochód muszę brać ;) Wpadasz?Sybir pisze:Znowu jedziesz z "obstawą"? :>
- z w i e r z e
- zaczyna szaleć
- Posty: 123
- Rejestracja: 18-12-2007, 20:35
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Jak tam było w Kato? Jak z merchem? Dużo kasy mam wypłacić z bankomatu?
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3932
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
merchu nie za wiele, ceny europejskie, głównie koszulki po 80-100 złotych plus kilka wzorów przypinek i ze dwa naszywek. Deus Mortem miał swoje koszulki i winyle.z w i e r z e pisze:Jak tam było w Kato? Jak z merchem? Dużo kasy mam wypłacić z bankomatu?
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Czy były płyty DRAGGED INTO SUNLIGHT na merchu?
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3932
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
stali na pewno, więc pewnie jakieś płyty mieli...Drone pisze:Czy były płyty DRAGGED INTO SUNLIGHT na merchu?
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3932
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Krótko
Pierwszy zespół (Thunderwar) w sam raz na rozgrzewkę, takie granie z pogranicza black i death metalu, z melodyką a’la Dissection. Ludzi nie było jeszcze za wiele w klubie. Ci co byli stali i słuchali. Ekscytacji nie było, ale wstydu jak najbardziej też nie.
Śmierć metal w wykonaniu Centurion to nie moje klimaty, więc dużo nie napiszę. Ludzi znacznie więcej, ktoś tam nawet się bawił. Jak już pisałem – nie moje klimaty, ale koncert w porządku.
Co do Deus Mortem to czuję lekki niedosyt. Spodziewałem się więcej. Ale nie ma co narzekać. Brzmienie na pewno nie pomogło. Sporo dudnienia było niestety. Na początku tylko perkusja i bas, gitary bardzo słabo, potem się troszkę polepszyło. Nie na tyle żeby wpaść w zachwyt, ale Marek robił co mógł żeby wyciągnąć koncert. Było dobrze… i tylko dobrze. Tego szaleństwa jakie odpierdolili we wrześniu w Chorzowie na pewno ni przebili, ale nie ma co narzekać. Było OK. Ludzi sporo, młyn rozkręcony, była zabawa. Może jakby brzmienie było lepsze ??...
Następnego zespołu kompletnie nie znałem. I po ich koncercie w Katowicach to się nie zmieni. Nie dlatego że chujowo zagrali, bo miałem wrażenie że zagrali naprawdę dobrze. Szkopuł w tym że to kompletnie nie moja bajka, nie mój klimat. Dwie rzeczy zwracały uwagę podczas ich występu – zajebiście wielki świecznik przyozdobiony czaszką kozła i w chuj dymu na scenie. Nic nie było widać. Równie dobrze mogli jechać z playbacku, mało kto by się zorientował. (może właśnie dlatego zagrali tak sprawnie bo to był playback ?? :D:D, hehe). Po drugim utworze wycofałem się na koniec Sali, no bo skoro nic nie widać to po co się cisnąc pod sceną i wdychać ten dym…
Co do Mayhem to zdania pewnie będą podzielone. Nie mam porównania tego jak było rok temu w Warszawie. Chodzi mi o wystrój i całą inscenizację. Jak ktoś nie lubi Babuszki to mógł sobie wczoraj poużywać i poszydzić. Na scenę wyszli jacyś wyklęci zakonnicy, z instrumentami i zaczęło się misterium :-). Nie ukrywam że gryzł mi się ten image zespołu, jakoś mi kurwa nie pasował. Necro wyglądał i ruszał się jak jakiś gnom rzucając te swoje spojrzenia w publikę. Na początku nie mogłem się powstrzymać od uśmieszków. Pamiętam dwa koncerty Mayhem z przed lat, gdzie na scenie było bardziej normalnie – najebany Necro, naćpany Maniac i reszta :D Brzmienie z początku chujowe, znowu dudnienie. To że zaczęli od „Funeral Fog” to się mogłem tylko domyślać później już było lepiej. Frezing Moon już zdecydowanie lepiej i tak pozostało do końca. Wraz z upływem czasu przestał mi przeszkadzać ich imidż i o dziwo, nawet mi się to układało w spójną całość. W tym repertuarze miało to ręce i nogi. Jakoś nigdy nie myślałem że muzykę z tej kultowej jednak płyty można ubrać w taką inscenizację. Atylla był w transie, podobał mi się jego nawiedzony styl wokalu, poruszania się i bycia na scenie. Gdy zabrzmiały ostatnie dźwięki „De mysteriis…” to zadowolony stwierdziłem że byłem świadkiem świetnego koncertu.
Jak już pisałem wcześniej, zdania pewnie będą podzielone, jedni powiedzą że kabaret, inni że super. I dobrze, niech dyskusja trwa. Mnie się podobało.
Frekwencyjnie bardzo dobrze, klub pełny. Mercu niewiele, ceny europejskie.
Pierwszy zespół (Thunderwar) w sam raz na rozgrzewkę, takie granie z pogranicza black i death metalu, z melodyką a’la Dissection. Ludzi nie było jeszcze za wiele w klubie. Ci co byli stali i słuchali. Ekscytacji nie było, ale wstydu jak najbardziej też nie.
Śmierć metal w wykonaniu Centurion to nie moje klimaty, więc dużo nie napiszę. Ludzi znacznie więcej, ktoś tam nawet się bawił. Jak już pisałem – nie moje klimaty, ale koncert w porządku.
Co do Deus Mortem to czuję lekki niedosyt. Spodziewałem się więcej. Ale nie ma co narzekać. Brzmienie na pewno nie pomogło. Sporo dudnienia było niestety. Na początku tylko perkusja i bas, gitary bardzo słabo, potem się troszkę polepszyło. Nie na tyle żeby wpaść w zachwyt, ale Marek robił co mógł żeby wyciągnąć koncert. Było dobrze… i tylko dobrze. Tego szaleństwa jakie odpierdolili we wrześniu w Chorzowie na pewno ni przebili, ale nie ma co narzekać. Było OK. Ludzi sporo, młyn rozkręcony, była zabawa. Może jakby brzmienie było lepsze ??...
Następnego zespołu kompletnie nie znałem. I po ich koncercie w Katowicach to się nie zmieni. Nie dlatego że chujowo zagrali, bo miałem wrażenie że zagrali naprawdę dobrze. Szkopuł w tym że to kompletnie nie moja bajka, nie mój klimat. Dwie rzeczy zwracały uwagę podczas ich występu – zajebiście wielki świecznik przyozdobiony czaszką kozła i w chuj dymu na scenie. Nic nie było widać. Równie dobrze mogli jechać z playbacku, mało kto by się zorientował. (może właśnie dlatego zagrali tak sprawnie bo to był playback ?? :D:D, hehe). Po drugim utworze wycofałem się na koniec Sali, no bo skoro nic nie widać to po co się cisnąc pod sceną i wdychać ten dym…
Co do Mayhem to zdania pewnie będą podzielone. Nie mam porównania tego jak było rok temu w Warszawie. Chodzi mi o wystrój i całą inscenizację. Jak ktoś nie lubi Babuszki to mógł sobie wczoraj poużywać i poszydzić. Na scenę wyszli jacyś wyklęci zakonnicy, z instrumentami i zaczęło się misterium :-). Nie ukrywam że gryzł mi się ten image zespołu, jakoś mi kurwa nie pasował. Necro wyglądał i ruszał się jak jakiś gnom rzucając te swoje spojrzenia w publikę. Na początku nie mogłem się powstrzymać od uśmieszków. Pamiętam dwa koncerty Mayhem z przed lat, gdzie na scenie było bardziej normalnie – najebany Necro, naćpany Maniac i reszta :D Brzmienie z początku chujowe, znowu dudnienie. To że zaczęli od „Funeral Fog” to się mogłem tylko domyślać później już było lepiej. Frezing Moon już zdecydowanie lepiej i tak pozostało do końca. Wraz z upływem czasu przestał mi przeszkadzać ich imidż i o dziwo, nawet mi się to układało w spójną całość. W tym repertuarze miało to ręce i nogi. Jakoś nigdy nie myślałem że muzykę z tej kultowej jednak płyty można ubrać w taką inscenizację. Atylla był w transie, podobał mi się jego nawiedzony styl wokalu, poruszania się i bycia na scenie. Gdy zabrzmiały ostatnie dźwięki „De mysteriis…” to zadowolony stwierdziłem że byłem świadkiem świetnego koncertu.
Jak już pisałem wcześniej, zdania pewnie będą podzielone, jedni powiedzą że kabaret, inni że super. I dobrze, niech dyskusja trwa. Mnie się podobało.
Frekwencyjnie bardzo dobrze, klub pełny. Mercu niewiele, ceny europejskie.
-
- rozkręca się
- Posty: 54
- Rejestracja: 10-05-2015, 17:41
Re: Mayhem 20.10.17 "Mega Club" Katowice
Mayhem petarda, o wiele lepiej niż przed rokiem w wawie, więcej i czyściej było słychać. DiS totalne ekstremum, mi przypasiło mocno. Deus Mortem ok, ale bez szału, coś tam dźwiękowo nie banglało. Mój 11letni syn, dla którego był to pierwszy taki gig w życiu, umiarkowanie zadowolony. Ja na pewno bardziej.