Minitrasa Straight Hate

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Minitrasa Straight Hate

22-02-2017, 09:34

"Zespoły Straight Hate, Bottom i Shodan wyruszą w minitrasę pod szyldem "Psychofilia Mini'tour 2017". Koncerty odbędą się 28 kwietnia w Rzeszowie, 29 kwietnia w Katowicach i 30 kwietnia we Wrocławiu".

om na żywo gniecie, mam nadzieję że po raz kolejny zagrają cover Terrorizera, Straight Hate bardzo fajnie prezentuje się na deskach tej ostatniej formacji nie kojarzę, ale nic nie stoi na przeszkodzie by poznać. Traska o ile kojarzę wypada w weekend więc mam nadzieję że wszystko ułoży się po mojej mysli.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Minitrasa Straight Hate

29-04-2017, 11:05

Patrzę sobie na datę i morda mi się śmieje, bo to już dziś harce i hulanki w Korbie przy akompaniamencie orkiestr podwórkowych z bliższej i dalszej okolicy. Z tego co słyszałem, jako support wystąpią trzy dodatkowe kapele, z czego jedna z nich to Psychoneurosis, powracający z otchłani niebytu. To będzie chyba ich pierwszy koncert po tak długim rozbracie ze sceną, pewnie rozgrzewka przed Obscene Extreme. Wybiera się ktoś? Czy może zadowolicie się relacją z gigu, chociaż po wpisach sądzę, że będzie mało chętnych by ją czytać? Zresztą, chuj z tym, i tak napiszę, chociażby dla siebie.
ImP
postuje jak opętany!
Posty: 662
Rejestracja: 01-10-2011, 22:22

Re: Minitrasa Straight Hate

29-04-2017, 17:16

Pisz, pisz - są tacy co czytają :)

A wczoraj w Rzeszowie było bardzo sympatycznie. Bottom ok, chociaż nie do końca moja bajka, Rottengeist fajnie, natomiast Straight Hate... no krótko ujmując elegancko dojebali :) Gitara pięknie cięła, brzmiało to zajebiście. Ludki uradowane, chociaż Rzeszów frekwencyjnie znowu lipa totalna.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Minitrasa Straight Hate

30-04-2017, 12:12

Mini trasa Psychofilia Tour ma się już ku końcowi,więc pora napisać kilka słów o jej Katowickim przystanku, a zapewniam Was, że się działo. Działo, owszem, ale nie od początku imprezy. Rozumiem, że spore grono osób wyjechało na majówkę, pewnie kilka zapiło gdzieś na jakiejś innej imprezie, w końcu że kapele które grały to nie Metallica i ich muzyka nie cieszy się jakąś zatrważającą estymą tłumów, ale frekwencja była mizerna. Z początku to tak właśnie wyglądało, chociaż by być szczerym, ludzie powoli przychodzili, tak więc ogółem wszystkiego było może z 50 luda. To jeden z ostatnich koncertów w Korbie, klub podobno jest zamykany i łezka się w oku kręci, a smutno się robi patrząc na taką garstkę fanów łomotu - pozostaje świadomość, że kapele zagrały dla prawdziwie elitarnej publiki, i to jest jedyne pocieszenie. Swój malutki kram rozstawił Wojtek z Deformeathing, więc kto był chętny mógł się zaopatrzyć w koszulki czy płyty zespołów które wypruwały z siebie flaki na scenie, a sam koncert rozpoczął się małą obsuwą czasową, która w przypadku tego typu imprez jest częścią tradycji.

Na pożarcie poszedł jako pierwszy Underule. Patrzę na muzyków i coś mi zaczyna świtać, że już gdzieś ich widziałem... no właśnie, dwóch z nich pogrywa sobie w Abnormall Sickness i albo kapela odeszła w niebyt, albo panowie postanowili pograć sobie bardziej techniczną formę muzyki. Na scenie można było również zauważyć drobną i kruchą gitarzystkę, która była jedyną przedstawicielką płci pięknej wsród muzyków tego wieczoru. Co też można było usłyszeć....Taki dość zbrutalizowany death metal, niekoniecznie szybki, sprawnie odegrany, ale jeszcze trochę pracy przed nimi. Przede wszystkim muszą popracować nad zachowaniem scenicznym - nie wymagam jakiegoś szalonego headbangingu, rozumiem też, że muzyka jest bardziej wymagająca i muzycy zwracali uwagę aby się nie pomylić, ale na scenie nie było życia. Wszyscy stali niemal jak słupy soli, wokal co chwilę poprawiał włosy a jego konferansjerka też zostawiała wiele do życzenia. Poza tym, miał zbyt jednostajny wokal, i znów, jak pozostali, wydawał się stremowany i jakiś taki sztywny. Nabierzcie trochę więcej doświadczenia na deskach, rozruszajcie się trochę, a pewnie za jakiś czas będzie nieźle.

Jako następni zainstalowali się chłopcy z Rotengeist, którzy mieli wedle informacji na plakacie grać Death thrash. Przyznaję się bez bicia, że ich muzyka mnie nie przekonała, przez co udałem się w kierunku baru. Trio miało dobry warsztat, pomysły też niezłe, bo pod barem dobiegały do mnie nawet ciekawe dźwięki, ale dopiero gdzieś w połowie setu coś mnie drgnęło. No cóż, nie trafili w moje wysublimowane gusta, ale nie odradzam, jak gdzieś zauważycie ich nazwę to polecam sprawdzić.

W końcu przyszła kolej na podopiecznych Wojtka i swoje graty zaczęli instalować chłopcy ze Straight Hate. Krótkie przywitanie i od razu solidne uderzenie. Bardzo dobre, tłuste brzmienie gitary, i w końcu ruch na scenie. Widać było żywioł, luz i zaangazowanie, ludziska też trochę bardziej się rozruszali i zaczęły się pierwsze harce. Widziałem ich już na żywo kiedy grali na urodzinach Bottom, wtedy byli jeszcze przed premierą swego debiutu, ale na scenie nie odpuszczają i miło było na nich popatrzeć. Frontman ma doskonałe wyczucie, umie porwać ludzi do zabawy. Doskonały występ, krótki, bo i grind core to szybka muzyka, ale chciałoby się więcej. Przeleciało to jak z bicza strzelił, panowie podziękowali i pożegnali się z publiką, po czym na ich miejsce zaczął instalować się Bottom.

Od dwóch dni można już nabyć ich najnowszą płytę "Psychofilia", i tego wieczoru mogliśmy usłyszeć kilka kawałków z tego właśnie krążka. Dwa wokale, jeden growlująco wrzeszczący, drugi bardziej krzyczany, dwie gitary i mocna sekcja rytmiczna. Bottom nie miał zamiaru rozpieszczać słuchaczy i od razu przywalił wszystkim między oczy solidną dawką hałasu. Brawa dla wokalistów, nie tylko za zachowanie na scenie, ale także za to, co wyrzucali ze swoich gardeł, aż dziw bierze, że potrafili jeszcze mówić po występie. Patrząc na nich od razu wiadomo, że na scenie nie są od wczoraj, zestaw kawałków bardzo dobry i jedynie brakowało mi coveru Terrorizera. Ich występ mógł się podobać i zadowolić nawet najbardziej wybrednych słuchaczy - brawo panowie, oby tak dalej. Mam nadzieję, że będzie mi dane posłuchać was jeszcze na żywo w niedalekiej przyszłości.

No i w końcu Psychoneurosis. Kapela, która dorobiła się legendarnego statusu, kilku splitów, dem, ale nie wypluła jeszcze z siebie pełnego albumu. Wokalista Sonia wszedł na scenę udając starca, podpierając się laską, a kiedy pozostali członkowie zaczęli grać, wyprostował się i jakby chcąc pokazać że jest gotów pokazać na co go stać, złamał laskę, chwycił mikrofon i zaczął drzeć ryja aż miło. Tutaj już nie było mowy o żadnych pieszczotach, klasyczny grind core spod znaku dwóch pierwszych płyt Napalm Death, wokale te bardziej wrzeszczane były niemal kopią wrzasków Lee Doriana, Sonia skakał po scenie, wił się, robił miny, a publika dostała chyba amoku, bo pod sceną i właściwie też na niej rozpętał się dość mocny młyn. Muzycznie to była gratka dla prawdziwych miłośników grindu, w kawałkach mnóstwo agresji, furii i wściekłości,same utwory krótkie i gwałtowne,na scenie pełna dewastacja i zniszczenie. Jednym słowem prawdziwa mordownia, tutaj chyba nikt nie mógł mówić o rozczarowaniu, bo koncert dali naprawdę znakomity i warto było czekać aż się pojawią na deskach. Szczerze polecam, ci którzy wybiorą się w tym roku na Obscene przypominam, że Psychoneurosis pojawią się na scenie - nie przegapcie!

I to by było na tyle, koncert skończył się krótko przed północą, jakoś dojechałem do domu, wypiłem ostatnie piwo i wypatruję kolejnej tego typu imprezy. Do następnego.
mj.
postuje jak opętany!
Posty: 457
Rejestracja: 27-01-2017, 08:18

Re: Minitrasa Straight Hate

01-05-2017, 13:43

Nasum - wiem, ze moje zdanie może cie obchodzić tyle, co zeszłoroczny śnieg natomiast jeśli mogę mieć do Ciebie drobną prośbę: absolutnie nie przestawaj pisać relacji z koncertów, na których jesteś! Fantastycznie się to czyta a i trochę przypomina mi czasy (pewnie z jakieś 10-12 lat wstecz), kiedy na różnych forach tego typu opisów było multum!!

Są osoby, którym czytanie sprawia przyjemność!!!
Piona!


Btw. Kilka razy widziałem SH na żywo i brzmieniowo za każdy razem wypadali naprawdę bardzo przyzwoicie. Gitary świszczą jak należy. To jest mój GXC!
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Minitrasa Straight Hate

01-05-2017, 14:08

Dziękuję za miłe słowo. Pisanie relacji czy recenzji jest silniejsze ode mnie i pewnie będę pisał, jednak zawsze fajnie wiedzieć że ktoś to jednak czyta i sprawia mu to radochę.
Laski
świeżak
Posty: 4
Rejestracja: 10-07-2007, 01:00

Re: Minitrasa Straight Hate

02-05-2017, 18:10

To ja tylko dodam odnośnie katowickiego koncertu, że lud zaczął napływać później, a i część dość długo raczyla się chmielem na zewnątrz. Przełożyło się to na łączną frekwencję ok. 100 osób, licząc wszelkie istoty :-). A dzicz na koniec cudna :-).
ODPOWIEDZ