Wśród mnogości wątków, w których użytkownicy mogą wylewać na siebie pomyje, brakuje chyba tematu traktującego o tej formacji. Jakie są wasze przemyślenia, doświadczenia? Samo zło czy istotny tryb machiny społecznej? Jesteście w stanie się zagłębić i orientujecie się czym tak naprawdę się zajmują oprócz pilnowania daczy Duce, zatrzymywania do dmuchania i zabijania zatrzymanych na komendzie we Wrocławiu? A być może wśród nas są jacyś przedstawiciele służb? Śmiało!
Re: Policja
: 01-12-2023, 23:47
autor: wonsz
Re: Policja
: 01-12-2023, 23:54
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Nie przepadam. Wpadłem w małe zatargi z policją w co najmniej 5 krajach. Gdy raz w życiu ich potrzebowałem, zostałem okradziony, to chuja zrobili i jeszcze byli chamscy.
Osobiste, względnie aktualne > wszystko rozchodzone, na miękko, nawet akcja jak mnie oczy się szeroko otwarły, a później mnie rozbawił wręcz nie potrafiąc mnie złożyć (powielę ocenę, środowiskową, że są słabo wyszkoleni. Nie wybielając, spraw jawnie kryminalnych, stąd mogą wynikać , historie, o których czytamy w mediach. Potrafiłby jeden z drugim, albo drugą, złożyć pacjenta, pacjent by nie wierzgał, nie byłoby w konsekwencji innych z nim problemów, i w kolejnej konsekwencji problemów dla nich), jak machał mnie sprzętem przed nosem. Co nie zmienia postaci, że kiedyś byli łatwiejsi w obsłudze, przynajmniej dla mnie. Choć to jakoś specjalnie
Owszem, znam historie, jak agresywny, bez żadnego zaplecza, trafił na równie agresywnego, i się sprawy skomplikowały, na tyle, że nie sposób było je-ich naprostować. Okoliczności, okoliczności. Niesprzyjające. Do tego, postarali się, wymiernie, no i nie mieli, tego o czym mowa wcześniej.
No właśnie. Tutaj, było kilka forumowych grubych melanży. Było targane, szarpane, noszone. Nie znam żadnej historii, żeby kogoś plcja potraktowała jak w 90'. Ani we Wr, Waw, Łodzi, Poznaniu, Lublinie. Statystycznie jakiś wpierdol na komisariacie powinien być wariacie, a nie było.
Re: Policja
: 02-12-2023, 01:06
autor: bartwa
Re: Policja
: 02-12-2023, 07:32
autor: est
Braki kadrowe, a co za tym idzie szkoleniowe to jedna rzecz. Zasady rekrutacji zmieniły się już lata temu, zostały zwyczajnie rozwodnione na maksa. Pamiętasz pewnie żart z okresu prezydentury Wałęsy: czy prezydent może zostać policjantem? Nie, bo trzeba mieć maturę. Teraz to nie jest aktualne. Jednak Policja, ta z ulicy i "obsługi" obywateli to tylko malutka część całej formacji z dosyć rozbudowaną administracją.
Wróciłem do domu i zadzwoniłem z telefonu dziewczyny ¯\_(ツ)_/¯
Re: Policja
: 02-12-2023, 13:46
autor: Olo
Szwagierka (mieszka w domu jednorodzinnym sama) miała włam na posesję. Ktoś wszedł przez ogrodzenie, plątał się wokół domu (ślady na śniegu, na płocie, na klapie od śmietnika, na którą stawał itd.). No i śmieszna sprawa - ten ktoś zgubił telefon jak przełaził przez ogrodzenie i szwagierka go znalazła. Fantastyczny ślad - w zasadzie człowiek podał się sam na tacy.
Śledczy wykazywali żywe zainteresowanie sprawą w rozmowie przez telefon i obiecali jak najszybciej podjechać. Minęło już dwa lata od tamtego czasu i, pomimo interwencji w międzyczasie zaprzyjaźnionego policjanta z CBŚ - do dziś nie dojechali. Czy ten ktoś w międzyczasie zrobił jakieś inne domy? Nie wiem, ale pewnie są ważniejsze sprawy w naszym kraju dla policji niż jacyś głupi złodzieje.
Braki kadrowe, a co za tym idzie szkoleniowe to jedna rzecz. Zasady rekrutacji zmieniły się już lata temu, zostały zwyczajnie rozwodnione na maksa. Pamiętasz pewnie żart z okresu prezydentury Wałęsy: czy prezydent może zostać policjantem? Nie, bo trzeba mieć maturę. Teraz to nie jest aktualne. Jednak Policja, ta z ulicy i "obsługi" obywateli to tylko malutka część całej formacji z dosyć rozbudowaną administracją.
Sprawa z nocy. Głośna.
Wrocław. Sudecka. 100 metrów od komisariatu. Niejaki Maksymilian dowożony na PDOZ, w celu odbycia odsiadki, za oszustwa. Na swoich mediach społ. odgraża się, jak można w różnych miejscach, nawet nieoczywistych, poczytać, jak tacy zaburzeni straszą (....). Co robią policjanci? Zakuwają gościa z łapami z przodu, jak sądzę, wcześniej nie przeszukując go. Zakładam, że nie przeszukali, w mediach, nie piszą, że wyrwał im broń, zresztą jakby miał to zrobić, siedząc na tylnym w radiowozie? Nie przeszukali go, a miał min. nagrywki o broni prochowej i jej wykorzystaniu. Miał też, wrzuty na insta, "jak go nie wezmą, takim a nie innym". Efekt, dwóch policjantów, walczy o życie?, nie żyją? (przecieki różne i sprzeczne).
Jak to nie problem ze szkoleniem, to nie wiem z czym.
Po (na) tym przykładzie widać też inne sprawy. Kwestie związane z dostępnością do broni (tym tej bez pozwolenia też), tego co ludzie bezkarnie wypisują, i kilku innych spraw. To jak się zleciały trolle i liczyły, że to innej narodowości człowiek jest, czy konotacje polityczne, to sprawa pewnie mniej istotna, ale jakoś sama się nasuwa.
Re: Policja
: 02-12-2023, 16:15
autor: est
Napisałem przecież, że oprócz problemów ze szkoleniem są jeszcze inne. Nie neguję tego. A z tymi kajdankami z przodu to już pomału tegoroczny klasyk. Z tym, że przy poprzednich takich błędach nikt na szczęście nie ucierpiał. Tak więc to nie tylko problemy ze szkoleniem, a z samym uczeniem się. Na własnych błędach.
Szwagierka (mieszka w domu jednorodzinnym sama) miała włam na posesję. Ktoś wszedł przez ogrodzenie, plątał się wokół domu (ślady na śniegu, na płocie, na klapie od śmietnika, na którą stawał itd.). No i śmieszna sprawa - ten ktoś zgubił telefon jak przełaził przez ogrodzenie i szwagierka go znalazła. Fantastyczny ślad - w zasadzie człowiek podał się sam na tacy.
Śledczy wykazywali żywe zainteresowanie sprawą w rozmowie przez telefon i obiecali jak najszybciej podjechać. Minęło już dwa lata od tamtego czasu i, pomimo interwencji w międzyczasie zaprzyjaźnionego policjanta z CBŚ - do dziś nie dojechali. Czy ten ktoś w międzyczasie zrobił jakieś inne domy? Nie wiem, ale pewnie są ważniejsze sprawy w naszym kraju dla policji niż jacyś głupi złodzieje.
Obstawiam, że jednak sprawdzili i wyszło, że nazwisko nie kwalifikuje się do wszczęcia postępowania.
Napisałem przecież, że oprócz problemów ze szkoleniem są jeszcze inne. Nie neguję tego. A z tymi kajdankami z przodu to już pomału tegoroczny klasyk. Z tym, że przy poprzednich takich błędach nikt na szczęście nie ucierpiał. Tak więc to nie tylko problemy ze szkoleniem, a z samym uczeniem się. Na własnych błędach.
Ja po przykładzie tego konkretnego, wrocławskiego przypadku widzę właściwie inny problem. Pod 50 tkę, w służbie po 19 lat i więcej. Do tego nieoznakowane auto, nieumundurowani, wiadomo. . Tutaj jednak nie kwestia szkolenia. Uderzyło mnie też, to, że jechali od jednego lokalu do drugiego. Akurat tutaj powinno być lepiej z ogarnięciem tematu, a tak się niestety nie stało, mimo, że po aktywności zatrzymanego*, można było założyć, że takie rzeczy mogą się wydarzyć. Całościowo, może i doraźnie, po kolejnej medialnej sprawie, ruszy się w temacie szkoleń. Pewnie i nie tylko. W temacie traktowania prochowej, również. Mam nadziej, że w jeszcze kilku innych też. Tym bardziej, że ze dwa zjawiska przybierają na sile i zwyczajnie, jak ludzka pamięć krótka i zawodna, to jednak to będzie powracać i będzie przypominane. Pewnych spraw, które, można by było wrzucić na warsztat, legislacyjnie, w związku z wydarzeniami w PL, przy obecnym układzie politycznym, się nie wrzuci, ale gdzieś tam to zaprocentuje za lata. Bo i ponieważ, strzelanie, nawet z łuku, do mundurowego, to nie jest normalne zjawisko. A w kontekście np. tej całej wrocławskiej historii, jakby podwójnie.
*Papuga będzie go bronił, że od 3 lat się pacjentowi pogorszyło. Sąd w tej drażliwej dla służb sprawie, pewnie tego akurat nie przyklepie. Typ zgnije w miejscu dla niego
To byłoby niebezpieczne dla otoczenia XD
Poza tym z pewnych powodów formalnych nie zostałbym przyjęty na służbę. Mam kilku mundurowych wśród rodziny i znajomych, ale nie na krawężnikowych stanowiskach.
To byłoby niebezpieczne dla otoczenia XD
Poza tym z pewnych powodów formalnych nie zostałbym przyjęty na służbę. Mam kilku mundurowych wśród rodziny i znajomych, ale nie na krawężnikowych stanowiskach.
Rozumiem. Co Ci mogę powiedzieć, pewnie taki utarty komunał :powszechnie znienawidzony zawód ale też jak się coś złego dzieje to jeden z drugim zaraz łapie za telefon. Jak w pozostałych służbach mundurowych tam pewnie też jest syf, wiele rzeczy jest tylko na papierze i jest powszechne wyjebongo. Co dobitnie pokazuje wczorajsze zajście we Wrocławiu. Albo opakowanie prezentu w komendzie głównej. Choćby przepchał Mariuszowi rurę do srania osobiście albo nawet miał 350 płyt z empire records to i tak zawsze jego morda będzie się kojarzyła z rozjebaniem granatnikiem komendy.
Re: Policja
: 02-12-2023, 19:02
autor: est
Co by nie mówić, nie bardzo potrafią odczarować taki wizerunek. Zobacz jak nisko zawsze wypada zawód policjanta we wszelkich rankingach społecznego zaufania.
Rozumiem. Co Ci mogę powiedzieć, pewnie taki utarty komunał :powszechnie znienawidzony zawód ale też jak się coś złego dzieje to jeden z drugim zaraz łapie za telefon. Jak w pozostałych służbach mundurowych tam pewnie też jest syf, wiele rzeczy jest tylko na papierze i jest powszechne wyjebongo.
Ha ha, dokładnie tak jest. Hitem wszechczasów jak dla mnie jest kolo, który przyszedł na komendę zawiadomić o popełnieniu przestepstwa - jak sie okazało na swoich kumpli, którzy po pijaku obili mu morde i opędzlowali mieszkanie. A przyszedł w bluzie i dresie z logiem JP100% )))) Jak widać, wychowanie na ulicy i nienawiść wyssana z mlekiem matki do policji nie pomogły, bo przyleciał poskarzyć się na psiarnię, na która tak ochoczo pluł.