Strona 1 z 19

PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 24-07-2013, 19:36
autor: manieczki
Pomyślmy...

Wielu nastoletnich liberałów obarcza PRL wszystkim co najgorsze w historii Polski. Podług nich gdyby nie ten okres, ten kraj byłby mlekiem i miodem płynącym, rozwijającym się z prędkością 25% PKB, imperium. Sami wybudowaliby Rzym gdyby im tylko zlikwidować podatki i przymus ubezpieczeń Czy tak byłoby naprawdę? Zobaczmy:
1945 - zakończyła się II wojna światowa, Polska została wyzwolona przez państwa zachodnie. W granicach Polski pozostały Wilno i Lwów razem z całymi kresami. Poziom analfabetyzmu wynosi 45%, poziom elektryfikacji zaledwie 10%. W kraju panuje totalny chaos i anarchia, do walki o władzę przystępują kler i armia
1946 - rok po zakończeniu zmagań wojennych, po całym roku represji, prześladowań i eliminacji konkurentów, na czele słabego państwa polskiego staje generał Tadeusz Bór Komorowski. Właśnie zaczyna się 8 lat krwawych rządów krwiożerczego dyktatora
1948 - gen. Komorowski w ramach ugody i zadośćuczynienia powierza ministerialne stolce kościelnym hierarchom. Kardynał Stefan Sapieha zostaje ministrem sprawiedliwości a prymas Stefan Wyszyński ministrem finansów. Wyszyński pieczę nad skarbem państwa i gospodarką powierza swojemu doradcy, młodemu żydowi z Ameryki zwabionym za hierarsze świecidełka, nie znanemu nikomu Miltonowi Friedmanowi Kardynał Sapieha rozpoczyna falę prześladowań innowierców, odstępców, socjalistów oraz tysięcy niewinnych ludzi.
1950 - Minęło 5 lat od zakończenia wojny. Bilans ofiar reżimu Bora-Komorowskiego szacowany jest na 100 tys. zamordowanych lub zaginionych. Na fali reform Friedmana zniesiono obowiązek szkolny, obowiązek ubezpieczeń społecznych, wyprzedane zostaje wszystko co się da. Analfabetyzm sięga 60% (na Wołyniu oraz Podolu miejscami 90%!), elektryfikacji nadal podlega zaledwie 10% gospodarstw domowych, przeciętna długość życia w Polsce to 47 lat. Bezrobocie wynosi 38%, przeciętna pensja nie wystarcza nawet na dwa tygodnie życia.
1950 - wybucha największy i najtragiczniejszy pożar w historii Rzeczpospolitej. Płonie największa dzielnica nędzy w Europie - warszawski Mokotów. Prymas Wyszyński ogłasza przetarg na ugaszenie pożaru.
1953 - w całej Europie następuje baby boom, ogromny przyrost naturalny. W Polsce prymas Wyszyński mianowany kardynałem a przyrost naturalny również ogromny, tyle, że w drugą stronę.
1955 - śmiertelność noworodków w Polsce wynosi 41/100
1956 - śmierć krwawego Bora. Dyktator ginie w wypadku samochodowym, nieoficjalnie mówi się, że był to zamach sponsorowany przez kler. Dziesięciolecie jego rządów pochłonęło prawie milion istnień. Władzę przejmuje kardynał Wyszyński
1958 - dwa lata po objęciu władzy przez prymasa tysiąclecia poziom życia pikuje w dół niczym pijany ojciec tępawego po 3 głębszych w szynku u Alojza. Dokonano szeregu reform: przywrócono tytuły szlacheckie i nadano przywileje (3% obywateli ziemskich). Intronizowano Jezusa Chrystusa. Kara śmierci jest wykonywana m. in. za apostazję, bluźnierstwo, obrazę majestatu czy absencję na niedzielnej mszy
1960 - coraz szersze wpływy zyskuje nieznany dotąd biskup Karol Wojtyła. Obejmuje tekę ministra Spraw Wewnętrznych i rozpoczyna nową falę prześladowań.
1962 - z inicjatywy Miltona Friedmana zostaje wprowadzona pięćdziesięcina oraz pańszczyzna. Chłop powinien pracować 4 dni w tygodniu w folwarku swego pana, natomiast pozostałe dwa dni zbierać plony u siebie, za pracę w niedzielę grozi kara śmierci. Klasa robotnicza nie istnieje ponieważ nie istnieje przemysł
1965 - doszczętnie zniszczone podczas wojny Niemcy odbudowały się ze zniszczeń wojennych, są trzecią potęgą gospodarczą świata. Polska nadal krajem agrarnym. Ważne, że katolickim
1966 - na 1000 lecie istnienia państwa polskiego zostaje wydana wielka feta na Wawelu dla właścicieli ziemskich i hierarchów kościelnych. Bezrobocie 45%, analfabetyzm 70%, przeciętna pensja nie wystarczy na przeżycie tygodnia. Na 100 tys. osób 3 tys. siedzą w więzieniach. Emerytury i ubezpieczenia nie istnieją, bo po co - "władza się wyżywi" jak powiedział Wojtyła na posiedzeniu Rady Ministrów z 23.06.1965
1968 - cały świat ogarnia fala protestów na uniwersytetach. W Polsce istnieje tylko Papieska Akademia Teologiczna a przeciętny Polak jest przekonany, że Ziemia jest płaska i podtrzymują ją cztery żółwie pływające po oceanie
1970 - umiera kardynał Wyszyński. Schedę obejmuje świeżo upieczony kardynał Wojtyła zwany "Rzeźnikiem z Tatr".
1972 - nowy minister finansów Jerzy Popiełuszko decyduje o sprzedaży prężnie rozwijającym się Niemcom kawałka Wielkopolski. Pieniądze uzyskane w ten sposób mają na celu poprawę jakości życia społeczeństwa. Czyli kleru i posiadaczy ziemskich.
1976 - w Lipnikach na Wołyniu, kołchoźnik Mirosław Hermaszewski umiera na suchoty
1980 - w Polsce powstaje pierwsza fabryka. Amerykański inwestor otwiera montownię długopisów. Zawrotne zarobki jakie oferuje ten zakład pracy (2$ na miesiąc) powodują nadesłanie 3 milionów zgłoszeń
1981 - na skutek epidemii dżumy ludność Polski zmniejsza się o 3 miliony i wynosi już 13 mln
1983 - kraje zachodnie organizują pomoc humanitarną dla narodu polskiego. Paczki z żywnością i odzieżą zostają przejęte na granicy przez uzbrojone oddziały gwardii papieskiej z rozkazu Wojtyły, paczki z odzieżą zostają spalone.
1986 - wybucha epidemia cholery. Ogromny pożar trawi większą część Lwowa. Minister Popiełuszko zwala winę za katastrofy na bezbożny lud, który rzekomo zbyt słabo korzył się przed bogiem i klerem. Kolejna fala prześladowań
1989 - kardynał Wojtyła umiera a władzę przejmuje kardynał Glemp. Bilans Rzeźnika jest tragiczny. Miliony ofiar, gigantyczne bezrobocie, analfabetyzm, głód, choroby, brak przemysłu, brak elektryczności. W Gnieźnie powstał największy na świecie pomnik Chrystusa Króla
CDN...

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 24-07-2013, 19:37
autor: [V]
a DsO gdzie kurwa?

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 24-07-2013, 19:38
autor: manieczki
szypko czytasz boss

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 24-07-2013, 20:55
autor: manieczki
Tak jak myślałem polaczki, trochę tekstu i już się gubicie

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 24-07-2013, 20:56
autor: Lykantrop
Sama prawda i czyste fakty. Czekam z zapartym tchem na ciąg dalszy.

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 24-07-2013, 21:02
autor: Mol
a gdzie upadek ZSRR i Gorbaczow?

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 24-07-2013, 22:04
autor: Bezdech
Podstawowe pytanie: czy w takich warunkach mogłoby powstać DsO, azaliż trzeba by zadowolić się cebulą i Black Sabbath?

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 24-07-2013, 22:10
autor: 83koper83
manieczki pisze:Pomyślmy...

Wielu nastoletnich liberałów obarcza PRL wszystkim co najgorsze w historii Polski. Podług nich gdyby nie ten okres, ten kraj byłby mlekiem i miodem płynącym, rozwijającym się z prędkością 25% PKB, imperium. Sami wybudowaliby Rzym gdyby im tylko zlikwidować podatki i przymus ubezpieczeń Czy tak byłoby naprawdę? Zobaczmy:
1945 - zakończyła się II wojna światowa, Polska została wyzwolona przez państwa zachodnie. W granicach Polski pozostały Wilno i Lwów razem z całymi kresami. Poziom analfabetyzmu wynosi 45%, poziom elektryfikacji zaledwie 10%. W kraju panuje totalny chaos i anarchia, do walki o władzę przystępują kler i armia
1946 - rok po zakończeniu zmagań wojennych, po całym roku represji, prześladowań i eliminacji konkurentów, na czele słabego państwa polskiego staje generał Tadeusz Bór Komorowski. Właśnie zaczyna się 8 lat krwawych rządów krwiożerczego dyktatora
1948 - gen. Komorowski w ramach ugody i zadośćuczynienia powierza ministerialne stolce kościelnym hierarchom. Kardynał Stefan Sapieha zostaje ministrem sprawiedliwości a prymas Stefan Wyszyński ministrem finansów. Wyszyński pieczę nad skarbem państwa i gospodarką powierza swojemu doradcy, młodemu żydowi z Ameryki zwabionym za hierarsze świecidełka, nie znanemu nikomu Miltonowi Friedmanowi Kardynał Sapieha rozpoczyna falę prześladowań innowierców, odstępców, socjalistów oraz tysięcy niewinnych ludzi.
1950 - Minęło 5 lat od zakończenia wojny. Bilans ofiar reżimu Bora-Komorowskiego szacowany jest na 100 tys. zamordowanych lub zaginionych. Na fali reform Friedmana zniesiono obowiązek szkolny, obowiązek ubezpieczeń społecznych, wyprzedane zostaje wszystko co się da. Analfabetyzm sięga 60% (na Wołyniu oraz Podolu miejscami 90%!), elektryfikacji nadal podlega zaledwie 10% gospodarstw domowych, przeciętna długość życia w Polsce to 47 lat. Bezrobocie wynosi 38%, przeciętna pensja nie wystarcza nawet na dwa tygodnie życia.
1950 - wybucha największy i najtragiczniejszy pożar w historii Rzeczpospolitej. Płonie największa dzielnica nędzy w Europie - warszawski Mokotów. Prymas Wyszyński ogłasza przetarg na ugaszenie pożaru.
1953 - w całej Europie następuje baby boom, ogromny przyrost naturalny. W Polsce prymas Wyszyński mianowany kardynałem a przyrost naturalny również ogromny, tyle, że w drugą stronę.
1955 - śmiertelność noworodków w Polsce wynosi 41/100
1956 - śmierć krwawego Bora. Dyktator ginie w wypadku samochodowym, nieoficjalnie mówi się, że był to zamach sponsorowany przez kler. Dziesięciolecie jego rządów pochłonęło prawie milion istnień. Władzę przejmuje kardynał Wyszyński
1958 - dwa lata po objęciu władzy przez prymasa tysiąclecia poziom życia pikuje w dół niczym pijany ojciec tępawego po 3 głębszych w szynku u Alojza. Dokonano szeregu reform: przywrócono tytuły szlacheckie i nadano przywileje (3% obywateli ziemskich). Intronizowano Jezusa Chrystusa. Kara śmierci jest wykonywana m. in. za apostazję, bluźnierstwo, obrazę majestatu czy absencję na niedzielnej mszy
1960 - coraz szersze wpływy zyskuje nieznany dotąd biskup Karol Wojtyła. Obejmuje tekę ministra Spraw Wewnętrznych i rozpoczyna nową falę prześladowań.
1962 - z inicjatywy Miltona Friedmana zostaje wprowadzona pięćdziesięcina oraz pańszczyzna. Chłop powinien pracować 4 dni w tygodniu w folwarku swego pana, natomiast pozostałe dwa dni zbierać plony u siebie, za pracę w niedzielę grozi kara śmierci. Klasa robotnicza nie istnieje ponieważ nie istnieje przemysł
1965 - doszczętnie zniszczone podczas wojny Niemcy odbudowały się ze zniszczeń wojennych, są trzecią potęgą gospodarczą świata. Polska nadal krajem agrarnym. Ważne, że katolickim
1966 - na 1000 lecie istnienia państwa polskiego zostaje wydana wielka feta na Wawelu dla właścicieli ziemskich i hierarchów kościelnych. Bezrobocie 45%, analfabetyzm 70%, przeciętna pensja nie wystarczy na przeżycie tygodnia. Na 100 tys. osób 3 tys. siedzą w więzieniach. Emerytury i ubezpieczenia nie istnieją, bo po co - "władza się wyżywi" jak powiedział Wojtyła na posiedzeniu Rady Ministrów z 23.06.1965
1968 - cały świat ogarnia fala protestów na uniwersytetach. W Polsce istnieje tylko Papieska Akademia Teologiczna a przeciętny Polak jest przekonany, że Ziemia jest płaska i podtrzymują ją cztery żółwie pływające po oceanie
1970 - umiera kardynał Wyszyński. Schedę obejmuje świeżo upieczony kardynał Wojtyła zwany "Rzeźnikiem z Tatr".
1972 - nowy minister finansów Jerzy Popiełuszko decyduje o sprzedaży prężnie rozwijającym się Niemcom kawałka Wielkopolski. Pieniądze uzyskane w ten sposób mają na celu poprawę jakości życia społeczeństwa. Czyli kleru i posiadaczy ziemskich.
1976 - w Lipnikach na Wołyniu, kołchoźnik Mirosław Hermaszewski umiera na suchoty
1980 - w Polsce powstaje pierwsza fabryka. Amerykański inwestor otwiera montownię długopisów. Zawrotne zarobki jakie oferuje ten zakład pracy (2$ na miesiąc) powodują nadesłanie 3 milionów zgłoszeń
1981 - na skutek epidemii dżumy ludność Polski zmniejsza się o 3 miliony i wynosi już 13 mln
1983 - kraje zachodnie organizują pomoc humanitarną dla narodu polskiego. Paczki z żywnością i odzieżą zostają przejęte na granicy przez uzbrojone oddziały gwardii papieskiej z rozkazu Wojtyły, paczki z odzieżą zostają spalone.
1986 - wybucha epidemia cholery. Ogromny pożar trawi większą część Lwowa. Minister Popiełuszko zwala winę za katastrofy na bezbożny lud, który rzekomo zbyt słabo korzył się przed bogiem i klerem. Kolejna fala prześladowań
1989 - kardynał Wojtyła umiera a władzę przejmuje kardynał Glemp. Bilans Rzeźnika jest tragiczny. Miliony ofiar, gigantyczne bezrobocie, analfabetyzm, głód, choroby, brak przemysłu, brak elektryczności. W Gnieźnie powstał największy na świecie pomnik Chrystusa Króla
CDN...
Radykalna, alternatywna myśl geo-poli-historyczna w najlepszym wydaniu, brawo, mówię, brawo!

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 25-07-2013, 14:21
autor: Nasum
Wojtyła "rzeźnik z Tatr";-))) no i kara śmierci za absencję na niedzielnej mszy - to już Kim dzon Un był miłościwszy, on tylko za nieobecność na apelu poświęconym jego ojcu lub dziadku zsyłał na dożywocie do kamieniołomów;-))

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 25-07-2013, 14:29
autor: megawat
Pragnę wakacji w ośrodkach.

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 25-07-2013, 15:27
autor: Triceratops
83koper83 pisze:
manieczki pisze:Pomyślmy...

Wielu nastoletnich liberałów obarcza PRL wszystkim co najgorsze w historii Polski. Podług nich gdyby nie ten okres, ten kraj byłby mlekiem i miodem płynącym, rozwijającym się z prędkością 25% PKB, imperium. Sami wybudowaliby Rzym gdyby im tylko zlikwidować podatki i przymus ubezpieczeń Czy tak byłoby naprawdę? Zobaczmy:
1945 - zakończyła się II wojna światowa, Polska została wyzwolona przez państwa zachodnie. W granicach Polski pozostały Wilno i Lwów razem z całymi kresami. Poziom analfabetyzmu wynosi 45%, poziom elektryfikacji zaledwie 10%. W kraju panuje totalny chaos i anarchia, do walki o władzę przystępują kler i armia
1946 - rok po zakończeniu zmagań wojennych, po całym roku represji, prześladowań i eliminacji konkurentów, na czele słabego państwa polskiego staje generał Tadeusz Bór Komorowski. Właśnie zaczyna się 8 lat krwawych rządów krwiożerczego dyktatora
1948 - gen. Komorowski w ramach ugody i zadośćuczynienia powierza ministerialne stolce kościelnym hierarchom. Kardynał Stefan Sapieha zostaje ministrem sprawiedliwości a prymas Stefan Wyszyński ministrem finansów. Wyszyński pieczę nad skarbem państwa i gospodarką powierza swojemu doradcy, młodemu żydowi z Ameryki zwabionym za hierarsze świecidełka, nie znanemu nikomu Miltonowi Friedmanowi Kardynał Sapieha rozpoczyna falę prześladowań innowierców, odstępców, socjalistów oraz tysięcy niewinnych ludzi.
1950 - Minęło 5 lat od zakończenia wojny. Bilans ofiar reżimu Bora-Komorowskiego szacowany jest na 100 tys. zamordowanych lub zaginionych. Na fali reform Friedmana zniesiono obowiązek szkolny, obowiązek ubezpieczeń społecznych, wyprzedane zostaje wszystko co się da. Analfabetyzm sięga 60% (na Wołyniu oraz Podolu miejscami 90%!), elektryfikacji nadal podlega zaledwie 10% gospodarstw domowych, przeciętna długość życia w Polsce to 47 lat. Bezrobocie wynosi 38%, przeciętna pensja nie wystarcza nawet na dwa tygodnie życia.
1950 - wybucha największy i najtragiczniejszy pożar w historii Rzeczpospolitej. Płonie największa dzielnica nędzy w Europie - warszawski Mokotów. Prymas Wyszyński ogłasza przetarg na ugaszenie pożaru.
1953 - w całej Europie następuje baby boom, ogromny przyrost naturalny. W Polsce prymas Wyszyński mianowany kardynałem a przyrost naturalny również ogromny, tyle, że w drugą stronę.
1955 - śmiertelność noworodków w Polsce wynosi 41/100
1956 - śmierć krwawego Bora. Dyktator ginie w wypadku samochodowym, nieoficjalnie mówi się, że był to zamach sponsorowany przez kler. Dziesięciolecie jego rządów pochłonęło prawie milion istnień. Władzę przejmuje kardynał Wyszyński
1958 - dwa lata po objęciu władzy przez prymasa tysiąclecia poziom życia pikuje w dół niczym pijany ojciec tępawego po 3 głębszych w szynku u Alojza. Dokonano szeregu reform: przywrócono tytuły szlacheckie i nadano przywileje (3% obywateli ziemskich). Intronizowano Jezusa Chrystusa. Kara śmierci jest wykonywana m. in. za apostazję, bluźnierstwo, obrazę majestatu czy absencję na niedzielnej mszy
1960 - coraz szersze wpływy zyskuje nieznany dotąd biskup Karol Wojtyła. Obejmuje tekę ministra Spraw Wewnętrznych i rozpoczyna nową falę prześladowań.
1962 - z inicjatywy Miltona Friedmana zostaje wprowadzona pięćdziesięcina oraz pańszczyzna. Chłop powinien pracować 4 dni w tygodniu w folwarku swego pana, natomiast pozostałe dwa dni zbierać plony u siebie, za pracę w niedzielę grozi kara śmierci. Klasa robotnicza nie istnieje ponieważ nie istnieje przemysł
1965 - doszczętnie zniszczone podczas wojny Niemcy odbudowały się ze zniszczeń wojennych, są trzecią potęgą gospodarczą świata. Polska nadal krajem agrarnym. Ważne, że katolickim
1966 - na 1000 lecie istnienia państwa polskiego zostaje wydana wielka feta na Wawelu dla właścicieli ziemskich i hierarchów kościelnych. Bezrobocie 45%, analfabetyzm 70%, przeciętna pensja nie wystarczy na przeżycie tygodnia. Na 100 tys. osób 3 tys. siedzą w więzieniach. Emerytury i ubezpieczenia nie istnieją, bo po co - "władza się wyżywi" jak powiedział Wojtyła na posiedzeniu Rady Ministrów z 23.06.1965
1968 - cały świat ogarnia fala protestów na uniwersytetach. W Polsce istnieje tylko Papieska Akademia Teologiczna a przeciętny Polak jest przekonany, że Ziemia jest płaska i podtrzymują ją cztery żółwie pływające po oceanie
1970 - umiera kardynał Wyszyński. Schedę obejmuje świeżo upieczony kardynał Wojtyła zwany "Rzeźnikiem z Tatr".
1972 - nowy minister finansów Jerzy Popiełuszko decyduje o sprzedaży prężnie rozwijającym się Niemcom kawałka Wielkopolski. Pieniądze uzyskane w ten sposób mają na celu poprawę jakości życia społeczeństwa. Czyli kleru i posiadaczy ziemskich.
1976 - w Lipnikach na Wołyniu, kołchoźnik Mirosław Hermaszewski umiera na suchoty
1980 - w Polsce powstaje pierwsza fabryka. Amerykański inwestor otwiera montownię długopisów. Zawrotne zarobki jakie oferuje ten zakład pracy (2$ na miesiąc) powodują nadesłanie 3 milionów zgłoszeń
1981 - na skutek epidemii dżumy ludność Polski zmniejsza się o 3 miliony i wynosi już 13 mln
1983 - kraje zachodnie organizują pomoc humanitarną dla narodu polskiego. Paczki z żywnością i odzieżą zostają przejęte na granicy przez uzbrojone oddziały gwardii papieskiej z rozkazu Wojtyły, paczki z odzieżą zostają spalone.
1986 - wybucha epidemia cholery. Ogromny pożar trawi większą część Lwowa. Minister Popiełuszko zwala winę za katastrofy na bezbożny lud, który rzekomo zbyt słabo korzył się przed bogiem i klerem. Kolejna fala prześladowań
1989 - kardynał Wojtyła umiera a władzę przejmuje kardynał Glemp. Bilans Rzeźnika jest tragiczny. Miliony ofiar, gigantyczne bezrobocie, analfabetyzm, głód, choroby, brak przemysłu, brak elektryczności. W Gnieźnie powstał największy na świecie pomnik Chrystusa Króla
CDN...
Radykalna, alternatywna myśl geo-poli-historyczna w najlepszym wydaniu, brawo, mówię, brawo!
dobre to, czekam na cd :D

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 25-07-2013, 15:56
autor: SOWIX666
W Polsce nie byloby żadnej szatanistycznej soligoatdarności?
Żadnego diabła na pomorzu?

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 25-07-2013, 15:57
autor: Riven
komunizm masa ok, czas zaorac neoliberalizm, nie troszczy sie o czlowieka

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 25-07-2013, 18:08
autor: HAL_9000
W tak katolskim, trzymającym mocno za mordę kraju mielibyśmy piękne metalowe podziemie :)

To z Wojtyłą dobre :D
Hermaszewsiego szkoda :(

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 25-07-2013, 20:28
autor: Syndrom
Wydarzenia średnio śmieszne, ale najbardziej zastanawia mnie wstęp:

"Wielu nastoletnich liberałów obarcza PRL wszystkim co najgorsze w historii Polski. Podług nich gdyby nie ten okres, ten kraj byłby mlekiem i miodem płynącym, rozwijającym się z prędkością 25% PKB, imperium. Sami wybudowaliby Rzym gdyby im tylko zlikwidować podatki i przymus ubezpieczeń Czy tak byłoby naprawdę?"

Czyżby autor był zadelkarowanym socjalistą obarczającym za wszystko kapitalizm, którego nie mamy? :)

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 26-07-2013, 05:02
autor: Riven
autor jest chyba trollem ;) z drugiej strony z lewakami to nigdy nie wiadomo, heh

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 26-07-2013, 07:25
autor: 535
Ja rozumiem ironiczny i rozrywkowy charakter tego tematu, ale, by nieco zmodyfikować zagadnienie, zapytam. Kto, prócz mnie, śmieje się ze słynnego stwierdzenia, wszelkiej maści frustratów, "za PRL-u (komuny) było lepiej"?

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 26-07-2013, 08:15
autor: Syndrom
Rozumiem, że autor chciał zadrwić z myśli liberalnej prezentowanej przez nastoletnich fascynatów, którzy nie zawsze są w stanie merytorycznie i rzeczowo uzasadnić swoje racje. Podobnie rzecz na się z lewactwem nastoletnim chodzącym w koszulkach guevary czy innym sierpem i młotem.
535 pisze:Ja rozumiem ironiczny i rozrywkowy charakter tego tematu, ale, by nieco zmodyfikować zagadnienie, zapytam. Kto, prócz mnie, śmieje się ze słynnego stwierdzenia, wszelkiej maści frustratów, "za PRL-u (komuny) było lepiej"?
Często mi się to zdaża. Może nie tyle wyśmiewać, co słyszeć tego typu slogany od ludzi, którym brakuje 5-10 lat do emerytury.
Czasami wdaję się w polemikę, jednak w większości przypadków nie ma to sensu. Bo komuna była zajebista ponieważ wszyscy mieli pracę i raz w roku pojechali na wczasy do domków letniskowych nad morze. Bo nie było rozwarstwienia społecznego i wszyscy mieli tak samo i inne takie śmieciowe argumenty.

Czasami dochodze do wniosku, że jesteśmy chyba jedynym narodem, który nie potrafi wyciągać wniosków z historii.

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 26-07-2013, 08:27
autor: 535
Syndrom pisze:co słyszeć tego typu slogany od ludzi, którym brakuje 5-10 lat do emerytury
Pozornie, tych jeszcze można zrozumieć, choć chwileczkę. W 1990 mieli niewiele więcej, niż trzydzieści lat. To bardzo intrygujące, że akurat oni uderzają w ten ton. Ludzie mają krótką pamięć. Gdy pojawiają się kłopoty, wracają do wyidealizowanej przeszłości.

Re: PRL - najlepsze co spotkało ten kraj

: 26-07-2013, 08:43
autor: Syndrom
Mam taką teorię.

Ludzie wychowani w tamtym ustroju bardziej cenią sobie bezpieczeństwo niż wolność. Są w stanie iść na bardzo dalekie ustępstwa kosztem ograniczenia wolności, tylko po to aby mieć pewność, że będą mogli się nażreć i raz w roku pojechać na wczasy.
Oczywiście wtedy również prościej zrzucić winę za swoje niepowodzenia na obcy byt jakim jest urząd czy państwo. Przecież ja im płacę takie podatki, a ONI... w chuja walą. Przecież to nie może być moja wina.