POlitykowanie

[Lukass]

Metoda jest jedną. Wymuszenie chipów, rejestru szczepień i obowiązku utylizacji psa jak umrze potwierdzonego ,aswiadczanieniem. Dałobyborganom państwa możliwość kontroli. Panie gdzie jest pies o nr 2 13? No zdechł? To czemu ciało nie poszło do spalarni? Grzywna 2 tys. PLN. No bo panie on tak naprawdę nie zdechł tylko uciekł. Nie zabezpieczył Pan posesji to 2 tys. PLN grzywny.

Na dłuższą metę pewnie tak. Ale na krótszą zawsze będzie to prowadzić do małego psiego holokaustu, żeby uniknąć skutków takich zapisów. A praktyka ws. zabezpieczenia posesji jest zupełnie inna. No bo skoro chcemy żądać takowego, to należałoby go żądać zawsze. Tylko kto, jak i za co ma tego pilnować? Obecnie wszyscy mają na to radośnie wyjebane.

[Hatefire]

Na dłuższą metę pewnie tak. Ale na krótszą zawsze będzie to prowadzić do małego psiego holokaustu, żeby uniknąć skutków takich zapisów. A praktyka ws. zabezpieczenia posesji jest zupełnie inna. No bo skoro chcemy żądać takowego, to należałoby go żądać zawsze. Tylko kto, jak i za co ma tego pilnować? Obecnie wszyscy mają na to radośnie wyjebane.

No tylko jakby wychodzić z takiego założenia, to nie warto wprowadzać jakiekolwiek prawa. Prawo budowlane i dotyczące zagospodarowania przestrzennego, też w wielu gminach się jakby nie przyjęło. Czy to powody żeby je znieść?

[Lukass]

Na dłuższą metę pewnie tak. Ale na krótszą zawsze będzie to prowadzić do małego psiego holokaustu, żeby uniknąć skutków takich zapisów. A praktyka ws. zabezpieczenia posesji jest zupełnie inna. No bo skoro chcemy żądać takowego, to należałoby go żądać zawsze. Tylko kto, jak i za co ma tego pilnować? Obecnie wszyscy mają na to radośnie wyjebane.

No tylko jakby wychodzić z takiego założenia, to nie warto wprowadzać jakiekolwiek prawa. Prawo budowlane i dotyczące zagospodarowania przestrzennego, też w wielu gminach się jakby nie przyjęło. Czy to powody żeby je znieść?

Moim zdaniem wprowadzanie prawa, którego nikt nie przestrzega, i nawet nie próbuje przestrzegać, to akurat bardzo zła droga. Obecnego prawa w sprawie kontroli nad psem nikt nie przestrzega, dopóki nie stanie się coś naprawdę złego. Stąd uważam, że wprowadzanie kolejnych bardziej restrykcyjnych praw, których też nikt nie będzie przestrzegał, nie ma najmniejszego sensu. Skoro nie jesteśmy w stanie stosować prawa mniej restrykcyjnego, to nie będziemy też w stanie stosować tego bardziej restrykcyjnego. A martwe prawo to najgorsze prawo. W sumie to niestety znaczna część Ustawy o ochronie zwierząt jest martwa. A jest to dość upośledzony akt prawny.

[trup]

Na dłuższą metę pewnie tak. Ale na krótszą zawsze będzie to prowadzić do małego psiego holokaustu, żeby uniknąć skutków takich zapisów. A praktyka ws. zabezpieczenia posesji jest zupełnie inna. No bo skoro chcemy żądać takowego, to należałoby go żądać zawsze. Tylko kto, jak i za co ma tego pilnować? Obecnie wszyscy mają na to radośnie wyjebane.

No tylko jakby wychodzić z takiego założenia, to nie warto wprowadzać jakiekolwiek prawa. Prawo budowlane i dotyczące zagospodarowania przestrzennego, też w wielu gminach się jakby nie przyjęło. Czy to powody żeby je znieść?

Moim zdaniem wprowadzanie prawa, którego nikt nie przestrzega, i nawet nie próbuje przestrzegać, to akurat bardzo zła droga. Obecnego prawa w sprawie kontroli nad psem nikt nie przestrzega, dopóki nie stanie się coś naprawdę złego. Stąd uważam, że wprowadzanie kolejnych bardziej restrykcyjnych praw, których też nikt nie będzie przestrzegał, nie ma najmniejszego sensu. Skoro nie jesteśmy w stanie stosować prawa mniej restrykcyjnego, to nie będziemy też w stanie stosować tego bardziej restrykcyjnego. A martwe prawo to najgorsze prawo. W sumie to niestety znaczna część Ustawy o ochronie zwierząt jest martwa. A jest to dość upośledzony akt prawny.

Sorry... ale upośledzony to jest Twój wywód.
Weź go wklej do jakiegoś ejaja to mu się styki zjarają. Brednie konkretne. Jadłeś nieświeże małże - nie pisz.

[Lukass]

Sorry... ale upośledzony to jest Twój wywód.
Weź go wklej do jakiegoś ejaja to mu się styki zjarają. Brednie konkretne. Jadłeś nieświeże małże - nie pisz.

Nie jadłem żadnych małży, bo nie gustuję. Obecna ustawa o ochronie zwierząt zawiera zapisy, które wskazują, że niedozwolone jest puszczanie psów luzem pod pewnymi warunkami (fragmenty art. 10a). Tych przepisów nie przestrzega nikt. Psy biegające bez żadnej kontroli to codzienność. Przykład tych owczarków belgijskich, które sobie radośnie biegały poza posesją, pogryzły parę osób, ale jakiekolwiek działania zostały podjęte dopiero wtedy, gdy zagryzły człowieka, jest przykładem najbardziej drastycznym z ostatniego czasu. Pewnie dlatego, że właścicielem był były policjant. Ale jest to przykład jeden z wielu. Służby mają radośnie wyjebane na psy biegające luzem, bo nie mają ludzi, czasu i środków, żeby się tym zajmować. A skoro już teraz przepisy nie działają, to nie będą też działały, gdy będą bardziej restrykcyjne. To akurat dość proste i dość logiczne. No chyba, że znacząco zwiększymy środki na te służby, ale na to się nie zanosi. Pieniędzy nie ma i nie będzie

[Rejwan]

"Im więcej praw, tym więcej przestępców" Lao Tzu

[empir]

BTW ustawa chyba powinna być szczegółowa.
Nie ma nic gorszego jak ustawa typu "niech psy mają długi łańcuch".

Być może. Ja już oczami wyobraźni widziałem jej efekty. Część Burków puszczona luzem, bo przecież nieważne, czy biega po posesji, czy poza nią. Póki kogoś nie zagryzie, wszyscy i tak mają to w dupie. Takich psów są w Polsce tysiące, więc kilka tysięcy w tę czy w tamtą nic nie zmieni. Część Burków oberwała szpadlem i spoczęła w ogródku, a część została wywieziona do lasu, bo więcej z nich problemu, niż pożytku. Jest to niewątpliwie jakaś metoda na ograniczenie liczby psów trzymanych w złych warunkach. Chyba nawet skuteczna, choć raczej nie o to chodziło wnioskodawcom

Moim zdaniem, klasyczna naiwna ustawa pisana przez bogatych mieszkańców miast, choć dotknie głównie bardzo biednych mieszkańców wsi. Bez śladu refleksji, czy te kilka tysięcy na dostosowanie się do przepisów to dużo, czy mało. To już gdzieś poza wszelkimi innymi rozważaniami, które uskuteczniłem wcześniej.

Nie karajmy za gwałty to może gwałciciele nie będą mordować w obawie przed zgłoszeniem

[olgims]

BTW ustawa chyba powinna być szczegółowa.
Nie ma nic gorszego jak ustawa typu "niech psy mają długi łańcuch".

Być może. Ja już oczami wyobraźni widziałem jej efekty. Część Burków puszczona luzem, bo przecież nieważne, czy biega po posesji, czy poza nią. Póki kogoś nie zagryzie, wszyscy i tak mają to w dupie. Takich psów są w Polsce tysiące, więc kilka tysięcy w tę czy w tamtą nic nie zmieni. Część Burków oberwała szpadlem i spoczęła w ogródku, a część została wywieziona do lasu, bo więcej z nich problemu, niż pożytku. Jest to niewątpliwie jakaś metoda na ograniczenie liczby psów trzymanych w złych warunkach. Chyba nawet skuteczna, choć raczej nie o to chodziło wnioskodawcom

Moim zdaniem, klasyczna naiwna ustawa pisana przez bogatych mieszkańców miast, choć dotknie głównie bardzo biednych mieszkańców wsi. Bez śladu refleksji, czy te kilka tysięcy na dostosowanie się do przepisów to dużo, czy mało. To już gdzieś poza wszelkimi innymi rozważaniami, które uskuteczniłem wcześniej.

Nie karajmy za gwałty to może gwałciciele nie będą mordować w obawie przed zgłoszeniem

najlepsze podsumowanie tego kompletnego bełkotu.

[trup]

BTW ustawa chyba powinna być szczegółowa.
Nie ma nic gorszego jak ustawa typu "niech psy mają długi łańcuch".

Być może. Ja już oczami wyobraźni widziałem jej efekty. Część Burków puszczona luzem, bo przecież nieważne, czy biega po posesji, czy poza nią. Póki kogoś nie zagryzie, wszyscy i tak mają to w dupie. Takich psów są w Polsce tysiące, więc kilka tysięcy w tę czy w tamtą nic nie zmieni. Część Burków oberwała szpadlem i spoczęła w ogródku, a część została wywieziona do lasu, bo więcej z nich problemu, niż pożytku. Jest to niewątpliwie jakaś metoda na ograniczenie liczby psów trzymanych w złych warunkach. Chyba nawet skuteczna, choć raczej nie o to chodziło wnioskodawcom

Moim zdaniem, klasyczna naiwna ustawa pisana przez bogatych mieszkańców miast, choć dotknie głównie bardzo biednych mieszkańców wsi. Bez śladu refleksji, czy te kilka tysięcy na dostosowanie się do przepisów to dużo, czy mało. To już gdzieś poza wszelkimi innymi rozważaniami, które uskuteczniłem wcześniej.

Nie karajmy za gwałty to może gwałciciele nie będą mordować w obawie przed zgłoszeniem

a dokładnie... zapędził się bidok w kierunku spojenia ścian pod katem 45 stopni.... No massakra. co za brednie.

[trup]

"Im więcej praw, tym więcej przestępców" Lao Tzu

"Znieśmy prawo. Będzie zabawa!" Rejdzban.

[trup]

Sorry... ale upośledzony to jest Twój wywód.
Weź go wklej do jakiegoś ejaja to mu się styki zjarają. Brednie konkretne. Jadłeś nieświeże małże - nie pisz.

Nie jadłem żadnych małży, bo nie gustuję. Obecna ustawa o ochronie zwierząt zawiera zapisy, które wskazują, że niedozwolone jest puszczanie psów luzem pod pewnymi warunkami (fragmenty art. 10a). Tych przepisów nie przestrzega nikt. Psy biegające bez żadnej kontroli to codzienność. Przykład tych owczarków belgijskich, które sobie radośnie biegały poza posesją, pogryzły parę osób, ale jakiekolwiek działania zostały podjęte dopiero wtedy, gdy zagryzły człowieka, jest przykładem najbardziej drastycznym z ostatniego czasu. Pewnie dlatego, że właścicielem był były policjant. Ale jest to przykład jeden z wielu. Służby mają radośnie wyjebane na psy biegające luzem, bo nie mają ludzi, czasu i środków, żeby się tym zajmować. A skoro już teraz przepisy nie działają, to nie będą też działały, gdy będą bardziej restrykcyjne. To akurat dość proste i dość logiczne. No chyba, że znacząco zwiększymy środki na te służby, ale na to się nie zanosi. Pieniędzy nie ma i nie będzie

Zakiwałeś się misiu. Sensu w tym nie ma i nie będzie.

[mocny2_3]

xD

[tabaluga]

yeah znieśmy prawo , satanistyczna anarchia ! ACAB ! defund the police !| a nie,zaraz ... napiszmy prawo na 1488 stron jak ma wyglądać buda dla psa .... a jak trump w USA będzie próbował egzekwować prawo to zesrajmy się i nazwijmy go nazistą XD
lewactwo ma prawdziwe rozdwojenie jażni.

[olgims]

yeah znieśmy prawo , satanistyczna anarchia ! ACAB ! defund the police !| a nie,zaraz ... napiszmy prawo na 1488 stron jak ma wyglądać buda dla psa .... a jak trump w USA będzie próbował egzekwować prawo to zesrajmy się i nazwijmy go nazistą XD
lewactwo ma prawdziwe rozdwojenie jażni.

ja pierdole już wiem - ciapaluga to europoseł tarczyński, przemalowany obecnie na amerykańskiego patriotę.
Jak tam trampek i lista epsteina? Pomarańczowy pedofil wywoła wojnę z Wenezuelą żeby odwrócić uwagę od faktu, że ruchał dzieci wspólnie ze swoimi semickimi funflami?

[Lukass]

Nie karajmy za gwałty to może gwałciciele nie będą mordować w obawie przed zgłoszeniem

Dobra uwaga. Ale odwrócę. Nie karajmy za gwałty tak, jak za morderstwo, bo istnieje ryzyko, że skoro za oba można dostać tyle samo, to więcej gwałtów skończy się morderstwem, bo ogólne ryzyko odsiadki przy morderstwie spadnie. A nawet jeśli sprawcę złapią, to przecież i tak dostanie tyle samo, więc co za różnica. Wiem, brutalne. Ale ma swoje bardzo solidne podstawy, nawet jeśli się nam nie podobają.

[empir]

Nie karajmy za gwałty to może gwałciciele nie będą mordować w obawie przed zgłoszeniem

Dobra uwaga. Ale odwrócę. Nie karajmy za gwałty tak, jak za morderstwo, bo istnieje ryzyko, że skoro za oba można dostać tyle samo, to więcej gwałtów skończy się morderstwem, bo ogólne ryzyko odsiadki przy morderstwie spadnie. A nawet jeśli sprawcę złapią, to przecież i tak dostanie tyle samo, więc co za różnica. Wiem, brutalne. Ale ma swoje bardzo solidne podstawy, nawet jeśli się nam nie podobają.

Byłaby dobra riposta gdyby nie to, że na szczęście kary za morderstwo są surowsze.
Tylko jak to się ma do ustawy łańcuchowej?

PS. To forum niszowe dla metaluchów więc brutalne dyskusje akademickie są ok

[Lukass]

Nie karajmy za gwałty to może gwałciciele nie będą mordować w obawie przed zgłoszeniem

Dobra uwaga. Ale odwrócę. Nie karajmy za gwałty tak, jak za morderstwo, bo istnieje ryzyko, że skoro za oba można dostać tyle samo, to więcej gwałtów skończy się morderstwem, bo ogólne ryzyko odsiadki przy morderstwie spadnie. A nawet jeśli sprawcę złapią, to przecież i tak dostanie tyle samo, więc co za różnica. Wiem, brutalne. Ale ma swoje bardzo solidne podstawy, nawet jeśli się nam nie podobają.

Byłaby dobra riposta gdyby nie to, że na szczęście kary za morderstwo są surowsze.
Tylko jak to się ma do ustawy łańcuchowej?

PS. To forum niszowe dla metaluchów więc brutalne dyskusje akademickie są ok

Są, dzięki Bogu czy tam innemu Bo gdyby nie były, to byłoby źle. Ale takie eksperymenty tu i tam już przeprowadzono.

A jak się to ma do ustawy łańcuchowej? Nie wiem, to Ty zaproponowałeś taką analogię, więc Ty mi powiedz Moim zdaniem podstawowa słabość tej analogii jest taka, że pies jednak nie jest w stanie sam zgłosić służbom przestępstwa, choćby bardzo chciał. Więc i następne kroki będą nieco inne.

[trup]

jak już nieświeże małże przestaną działać to może przyjdzie opamiętanie w sianiu bzdur i kłamaniu.

---------------------------------
Treść zawetowanej ustawy:






I komentarz jeden z wielu od akurat DIOZ:

PRZESTAŃ KŁAMAĆ… ‍

Oto fakty o zawetowanej ustawie łańcuchowej. Dołączamy jej treść. Oceńcie sami, co w nim jest złego dla dobra żywych istot i ich opiekunów?!

MIT 1: “Każdy będzie musiał budować kojce!”
KŁAMSTWO.

Artykuł 4 pkt 26 mówi jasno: kojec dotyczy wyłącznie psów, które dziś są trzymane na łańcuchach. Pies wolnowybiegowy NIE musi mieć kojca. Pies z budą na podwórku — NIE musi mieć kojca. Pies w mieszkaniu, kawalerce, czy apartamencie — NIE musi mieć kojca.
Ustawa nigdzie nie nakłada obowiązku budowania jakichkolwiek kojców.

MIT 2: “Za mały kojec = odbiór psa!”
KŁAMSTWO.

Za zbyt mały kojec właściciel dostaje obowiązek POPRAWY warunków, a nie odebranie psa. Odbiór psa jest możliwy w przypadku ZAGROŻENIA JEGO ŻYCIA LUB ZDROWIA.

MIT 3: “Kojce to Taj Mahal dla psów!”
KŁAMSTWO I MANIPULACJA.

20 m² dla największych psów urasta nagle do rangi budowy wielkiego “pałacu”, a mówimy tylko o tym, żeby pies, KTÓRY CAŁE SWOJE ŻYCIE MA SPĘDZIĆ W TYM KOJCU, nie mieszkał w błocie, we własnych odchodach, bez zadaszenia i ochrony przed pogodą. Czy naprawdę to jest “za dużo” jak na żywą istotę? Klatka dla owczarka jest ok?

MIT 4: “Ustawa nakłada obowiązek kastracji i sterylizacji.”
NIEPRAWDA.

W projekcie NIE MA takiego zapisu.

MIT 5: “Ta ustawa coś ludziom zabiera.”
NIE.

Ona zabiera tylko jedno - możliwość więzienia psów na łańcuchach. Tylko tyle i aż tyle.
USTAWA NIE JEST O TYM, ŻEBY BUDOWAĆ PSOM PAŁACE.
To jest o tym, żeby pies miał:
✔ suchą budę
✔ trochę miejsca
✔ zadaszenie
✔ wodę
✔ i możliwość niebrodzenia we własnych odchodach.
To naprawdę jest w Polsce standard nie do osiągnięcia…? Naprawdę?
Jeśli ktoś nie potrafi zapewnić psu minimum, to nie powinien brać psa. Tak działa odpowiedzialność.
PYTAMY: CO W TEJ USTAWIE JEST NIE TAK DLA DOBRA ŻYWYCH ISTOT I OPIEKUNÓW?
Co jest w niej tak strasznego, że trzeba było ją zawetować? Że mają dostać choć odrobinę godności?
Przepisy nie mają sprawić, że ktoś, kto dziś zaniedbuje psa, nagle zacznie o niego dbać — ich celem jest tworzenie przyszłych norm, by ludzie świadomi obowiązków po prostu nie brali zwierząt, których nie potrafiliby utrzymać w godnych warunkach...

więc... jebać batyra alfonsa i powielających kłamstwo.

[empir]

Dobra uwaga. Ale odwrócę. Nie karajmy za gwałty tak, jak za morderstwo, bo istnieje ryzyko, że skoro za oba można dostać tyle samo, to więcej gwałtów skończy się morderstwem, bo ogólne ryzyko odsiadki przy morderstwie spadnie. A nawet jeśli sprawcę złapią, to przecież i tak dostanie tyle samo, więc co za różnica. Wiem, brutalne. Ale ma swoje bardzo solidne podstawy, nawet jeśli się nam nie podobają.

Byłaby dobra riposta gdyby nie to, że na szczęście kary za morderstwo są surowsze.
Tylko jak to się ma do ustawy łańcuchowej?

PS. To forum niszowe dla metaluchów więc brutalne dyskusje akademickie są ok

Są, dzięki Bogu czy tam innemu Bo gdyby nie były, to byłoby źle. Ale takie eksperymenty tu i tam już przeprowadzono.

A jak się to ma do ustawy łańcuchowej? Nie wiem, to Ty zaproponowałeś taką analogię, więc Ty mi powiedz Moim zdaniem podstawowa słabość tej analogii jest taka, że pies jednak nie jest w stanie sam zgłosić służbom przestępstwa, choćby bardzo chciał. Więc i następne kroki będą nieco inne.

Twoja teza brzmi w skrócie: zakaz łańcuchów - ludzie będą obchodzić prawo w najgorszy możliwy sposób. Ja się z nią zgadzam co do ryzyka, ale nie co do wniosku. Bo dokładnie ten sam argument można podnieść wobec praktycznie każdej regulacji chroniącej słabszych.
Prawo karne też nie zakłada, że ofiara zawsze zgłosi przestępstwo ani że państwo wszystko skontroluje. Ono zakłada coś innego:
– ustala minimalny standard,
– daje podstawę do reakcji, gdy ktoś go rażąco łamie,
– zmienia normę społeczną, nawet jeśli egzekucja jest niepełna.
Ustawa łańcuchowa nie ma „uratować wszystkich psów”. Ma sprawić, że trzymanie psa całe życie na krótkim łańcuchu przestanie być społecznie i prawnie akceptowalne. Tak samo jak kiedyś bicie dzieci albo „dawanie psu resztek, bo to tylko pies”.
Natomiast mówienie „lepiej nie regulować, bo Burki trafią do lasu” to trochę jak mówienie „lepiej nie ścigać przemocy domowej, bo sprawca się bardziej wścieknie”. To ryzyko istnieje — ale rezygnacja z normy zostawia najsłabszych dokładnie tam, gdzie byli.
I tu wracam do sedna: prawo nie jest od opisywania rzeczywistości, tylko od jej korygowania, nawet jeśli robi to niedoskonale.

[trup]

Braun - patriota...
Waluś - bohater....

Janusz Waluś odsiedział 30 lat w najtrudniejszych warunkach w Republice Południowej Afryki. Polska władza nie zrobiła nic, by go chronić. To Grzegorz Braun wyciągnął do niego rękę i pomógł mu wrócić do kraju.