Co teraz czytacie? v.2

[Jimmy Boyle]

Stan Lee pożegnał się z tym łez padołem.

[nagrobek]

[Ketler]

Zacne, każdy niewinny i muchy by nie skrzywdził.

[pączek]

dobre?

[Wasyl]

To panowie czytali. Porusza podobną problematykę.

[nagrobek]

dobre?

dobre chociaż pozbawione odautorskich analiz i ocen. wszystko w formie wywiadów składających się z dwóch części: najpierw Goldensohn zadaje pytania, później prosi by rozmówcy sami opowiadali o czym tylko mają ochotę. jestem za połową, do tej pory najciekawszy wywiad z Hermannem G.

[Headcrab]

Czytam coachingowe brednie, dzięki którym będę zwycięzca.

[Nasum]

dobre?

dobre chociaż pozbawione odautorskich analiz i ocen. wszystko w formie wywiadów składających się z dwóch części: najpierw Goldensohn zadaje pytania, później prosi by rozmówcy sami opowiadali o czym tylko mają ochotę. jestem za połową, do tej pory najciekawszy wywiad z Hermannem G.

W sumie całkiem niezłe, ale najbardziej szkoda zapisków autora który wyjaśniałby, co dolega danemu pacjentowi. Niektóre rozdziały dość obszerne, niektóre króciutkie ( już nie pamiętam które, Kaltenbrunner i Jodl chyba potraktowani najkrócej ). Czytając, można odnieść wrażenie, że wszyscy wiedzieli o eksterminacji Żydów, bowiem każdy z nich musiał zaznaczyć, że nic do nich nie miał, lubił ich, miał znajomych lub nawet przyjaciół Żydów i nigdy, przenigdy nie był rasistą. Ogólnie ciekawa rzecz, ale spodziewałem się czegoś więcej.

Jesli chodzi o Norymbergę, to lekturą numer jeden pozostaje "Proces w Norymberdze" autorstwa Joe J.Heydeckera i Johanessa Leeba. Gorąco polecam.

[Nasum]

Stan Lee pożegnał się z tym łez padołem.

Smutne. Ale pozostawił po sobie mnóstwo "dziedzictwa". Na jego pomysłach jeszcze wielu ludzi zbije niezły szmal .

[nagrobek]

[/quote=„Nasum”]Czytając, można odnieść wrażenie, że wszyscy wiedzieli o eksterminacji Żydów[/quote]
zdecydowana większość wprost twierdzi, ze o niczym nie wiedziała. dowiedzieli się w ostatnim roku wojny lub dopiero w trakcie procesu.

[WaszJudasz]

Czytając, można odnieść wrażenie, że wszyscy wiedzieli o eksterminacji Żydów, bowiem każdy z nich musiał zaznaczyć, że nic do nich nie miał, lubił ich, miał znajomych lub nawet przyjaciół Żydów i nigdy, przenigdy nie był rasistą. Ogólnie ciekawa rzecz, ale spodziewałem się czegoś więcej.

Dokładnie to samo u Kempnera, o którym wspomniałem stronę temu (też Norymberga). Wszystkich Hitler niepokoił, wszyscy byli traktowaniem Żydów oburzeni...

[Hatefire]

No ale czego się spodziewać, jeśli te rozmowy były prowadzone przy okazji toczących się procesów sądowych. Logiczne że wykorzystywali każdą okazję, żeby się wybielić.

[nagrobek]

no tak, nikt nie twierdzi inaczej.

[WaszJudasz]

Prawda, tyle że momentami ta obrona przybiera kuriozalne formy, jak np. w momencie, gdy facet wypytywany o udostępnienie placówki szpitalnej dla potrzeb akcji eksterminacji "życia niewartego życia" zaznacza z dumą, że on to kiedyś w ramach prostestu ostentacyjnie usiadł na ławce oznaczonej jako "Tylko dla Żydów".

No i w ogóle - nikt niczego nie wie i nie pamięta, każdy robił tylko za listonosza, nikt nie czytał dokumentów, które podpisywał, "Pan był na konferencji w Wannsee..." - "Niemożliwe, nie przypominam sobie".

[Heretyk]

[Heretyk]

[Maro]

[Hatefire]

i w ramach nadrabiania kulturowych zaległości

[Raf]

Świetny pomysł, nienajlepsze wykonanie, Thomas Olde Heuvelt to nie Stephen King, który prawdopodobnie z takiej opowieści zrobiłby czytelniczą miazgę, ale i tak warto przeczytać. Rzecz o średniowiecznej czarownicy, która nawiedza współczesne amerykańskie miasteczko a tytułowy HEX to system komputerowego monitoringu miasta, czarownica gdy się gdzieś pojawi nie robi nic, tylko stoi godzinami niczym posąg, tyle że próby ingerencji w jej zachowanie tudzież fizyczność (np. próby rozcięcia jej zaszytych oczu i ust) kończą się zazwyczaj tragicznie, a samo miasteczko powoli pogrąża się w chaosie.

[Heretyk]

miotam się jak pojebany między półkami i nie wiem, co mam teraz czytać. bo chciałbym wszystko na raz. a do wyboru jest z 300 pozycji. zaraz ocipieję