Co teraz czytacie? v.2

Czytasz coś więcej niż etykiety Domestosa w kiblu?

Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir

Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4041
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Co teraz czytacie? v.2

19-01-2024, 09:13

Zaczynam
Obrazek

a później dla podciągnięcia tematu
Obrazek
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15996
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Co teraz czytacie? v.2

19-01-2024, 20:42

4/50
Obrazek
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Oki
weteran forumowych bitew
Posty: 1959
Rejestracja: 16-09-2012, 00:30

Re: Co teraz czytacie? v.2

21-01-2024, 17:30

Obrazek
Awatar użytkownika
Oki
weteran forumowych bitew
Posty: 1959
Rejestracja: 16-09-2012, 00:30

Re: Co teraz czytacie? v.2

21-01-2024, 17:31

Rattlehead pisze:
19-01-2024, 09:13
Zaczynam
Obrazek

a później dla podciągnięcia tematu
Obrazek
daj znać czy warto
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15238
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Co teraz czytacie? v.2

21-01-2024, 21:06

Obrazek



Lubię styl Krawczuka, fajnie sie to czyta, choć temat dość obszerny i trudny.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10216
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Co teraz czytacie? v.2

23-01-2024, 10:39

Obrazek

Ciekawa pozycja, aczkolwiek tylko dla zainteresowanych. Ja akurat swego czasu zgłębiałem temat. Zresztą dosyć rzadko oglądam filmy/seriale. Są dwa seriale, których zaliczyłem rewatching, to Z Archiwum X i Rodzina Soprano. Jeśli chodzi o filmy to Chłopców z ferajny i Kasyno widziałem ponad 10 razy. Większość rzeczy wiedziałem. Choć są takie informacje, które mnie zaskoczyły. Na przykład o linczach w Nowym Orleanie na Włochach podejrzewanych o przynależność do tych wczesnych struktur mafijnych w końcu wieku XIX. Nieczęsto na południu zdarzało się takie porozumienie ponad podziałami. W tych linczach pospołu uczestniczyli biali i czarnoskórzy. Na minus tłumaczenie. Bez błędów, ale drętwe i kwadratowe jak poczucie humoru Romana Giertycha. Jak mówię tylko dla zainteresowanych. Zresztą za egzemplarz musiałem dać koło 100.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 499
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: Co teraz czytacie? v.2

24-01-2024, 23:59

Obrazek

Właśnie przeczytałem najnowszego Kinga. Książka fajna, ale nie rewelacyjna.
King wraca do tematów gore. Momentami czułem się, jak podczas słuchania Cannibal Corpse za młodego :)

A teraz zabiorę się za jedną z jego najbardziej pokręconych książek sądząc po opiniach - "Bezsenność". Mam nadzieję, że będę pozytywnie zaskoczony, co już się zdarzało. Pomimo negatywnych opinii niektóre książki Kinga bardzo mi się podobały.
Awatar użytkownika
Maro
weteran forumowych bitew
Posty: 1368
Rejestracja: 30-05-2013, 20:16

Re: Co teraz czytacie? v.2

25-01-2024, 15:50

Obrazek
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10723
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Co teraz czytacie? v.2

25-01-2024, 20:37

Obrazek
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
Kilgore
rasowy masterfulowicz
Posty: 2169
Rejestracja: 21-12-2010, 20:34

Re: Co teraz czytacie? v.2

25-01-2024, 20:39

Paolo Bacigalupi Wodny Nóż
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10723
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Co teraz czytacie? v.2

26-01-2024, 11:39

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
17-01-2024, 15:58
Obrazek
Skonczylem ja kilka dni temu, ale jest tak fajna, ze czytam ja drugi raz:-)
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
Lord Gorloj
w mackach Zła
Posty: 729
Rejestracja: 20-12-2018, 15:54

Re: Co teraz czytacie? v.2

26-01-2024, 20:10

Jakieś ciekawe tezy? Tak streszczając w kilku zdaniach?
Bez szydery, po prostu żem ciekaw.

U mnie se leci:
Obrazek
Całkiem fajne. Nie znałem typa nic, tyle co żem wiedział że klasyka itp. i że nikt tego już nie czyta.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4041
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Co teraz czytacie? v.2

27-01-2024, 11:29

Oki pisze:
21-01-2024, 17:31
Rattlehead pisze:
19-01-2024, 09:13
Zaczynam
Obrazek

a później dla podciągnięcia tematu
Obrazek
daj znać czy warto
Zacząłem jednak od Grohla. Jestem mniej więcej w 3/4 książki. Dobrze się czyta, taka historia na luzie bez kija w dupie. Sporo ciekawych historii jeszcze sprzed Nirvany. Ja po prostu lubię tego gościa, mimo iż muzycznie nie zawsze mi jego twórczość leży.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Oki
weteran forumowych bitew
Posty: 1959
Rejestracja: 16-09-2012, 00:30

Re: Co teraz czytacie? v.2

28-01-2024, 20:54

Rattlehead pisze:
27-01-2024, 11:29
Oki pisze:
21-01-2024, 17:31
Rattlehead pisze:
19-01-2024, 09:13
Zaczynam
Obrazek

a później dla podciągnięcia tematu
Obrazek
daj znać czy warto
Zacząłem jednak od Grohla. Jestem mniej więcej w 3/4 książki. Dobrze się czyta, taka historia na luzie bez kija w dupie. Sporo ciekawych historii jeszcze sprzed Nirvany. Ja po prostu lubię tego gościa, mimo iż muzycznie nie zawsze mi jego twórczość leży.
mam z nim tak samo, książkę ostatecznie też nabyłem i czeka na swoje kilka godzin
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15996
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Co teraz czytacie? v.2

28-01-2024, 20:58

Ja z kolei chuja nie lubie za krzywe akcje z czasow gry na albumie Killing Joke
woodpecker from space
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10723
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Co teraz czytacie? v.2

28-01-2024, 22:00

Lord Gorloj pisze:
26-01-2024, 20:10
Jakieś ciekawe tezy? Tak streszczając w kilku zdaniach?
Bez szydery, po prostu żem ciekaw.
Nie wiem, czy uda się w kilku zdaniach, może będzie dłużej, zobaczymy, co mózg wysmaży. Generalnie człowiek to istota słaba o dziurawej pamięci, dlatego jeśli coś uważam za budujące charakter w takim kierunku, jakiego bym sobie życzył, to muszę to często powtarzać. Tak samo "How to win friends and influence people" musiałem swego czasu powtarzać co tydzień w skrócie, czytając po łebkach ponad 20 razy.

Zacznę od tego, że dużo się w życiu oczytałem przeróżnych poradników, i chociaż wiem, że wielu uważa, że to wszystko mambo dżambo, nie warte nic, i lepiej walnąć sobie browarka (nie ma w tym nic złego, ale to nie moja droga), to gdy przeczyta się ich wystarczająco dużo, można zauważyć jedną rzecz - otóż wszystkie mają swoje przekonujące tezy i coś można z większości wynieść, ALE niektóre z nich mają tezy całkiem sprzeczne. Większość właściwie skupia się właśnie na naszym ego - co robić, by sprawić, że będziesz czuć się zajebisty. I tak Atomic Habits w jednym z rozdziałów zaleci - jeśli nie możesz zmusić się do zrobienia czegoś, przypnij sobie łatkę. Chcesz podróżować - myśl o sobie, że jesteś podróżnikiem, chcesz się zorganizować i rozpocząć interes - myśl, że jesteś biznesmenem, itd. Ego is the Enemy mówi coś dokładnie odwrotnego - czegokolwiek nie chciałbyś osiągnąć, ego będzie tylko w tym przeszkadzać.

Generalnie książka jako taka idzie według schematu przedstawiania historii w których ego przeszkadzało wielkim ludziom i doprowadzało do ich upadku, albo jak zduszenie ego pomagało im osiągnąć cel.

Słusznie powiada, że dzisiejsze czasy są dla ego najlepsze, ale dla nas najgorsze, jeśli chcemy je zwalczyć - social media sprawiły, że każdy czuje się gwiazdą rocka, każde życiowe wydarzenie możesz ogłosić i liczyc na dziesiątki albo i setki reakcji oraz komentarze, nieważne czy to są wakacje, awans w pracy, narodziny dziecka czy złożenie x-winga z Lego. Buduje to w nas przekonanie, że jesteśmy zajebiście ważni i że bez nas świat się zawali, podczas gdy nic nie jest dalsze od prawdy.

Dla mnie książka działa - już pierwszego dnia poczuł jej dobroczynny wpływ. Jedną z tez jest uświadomienie sobie, że czegokolwiek i jak długo byś nie robił, zawsze będzie ktoś od ciebie lepszy i będziesz go potrzebował jako nauczyciela. Tego dnia w pracy dostałem zadanie, które przerastało moje doświadczenie, więc odezwałem się do mojego byłem przełożonego mówiąc z całą szczerością: Rodrigo, jesteś ode mnie mądrzejszy i bardziej doświadczony, co mam zrobić żeby X zadziałało?". No i w końcu osiągnąłem to, co miałem. Filozofia doskonała do pracy w dużej firmie - nie po to, by piąć się wyżej i uczestniczyć w wyścigu szczurów, wręcz przeciwnie - by czuć się pewnie w swojej roli, dużo się nauczyć, być kimś, kto ogarnia, i pozbyć się powszechnego imposter syndrome, a tym samym zredukować stres w życiu. Mi to pasuje.

Rozdział "Get out of your head" opiera się na tym, że wielu ludzi buduje narrację wokół własnego życia - są jakimiś zbawcami ludzkości, bo dużo pracują, albo ubierają się, by osiągnąć jakiś imidż, bo myślą, że ludzie będą się na ich widok podniecać, idą w jakiś określony sposób, bo myślą, że wtedy wyglądają jak bohater filmu etc. Podczas gdy smutna prawda jest taka, że większość ludzi ma nas w dupie i wcale nie myślą o naszej zajebistości, myślą o własnej.

Wracając do początku - kiedyś czytałem Crowleya i jedną z jego myśli wyrażonych w Księdze Thelemy jest to, że każdy z nas ma swoją ścieżkę wypisaną w gwiazdach i tak długo, jak idzie tą ścieżką, wszystko będzie dobrze; a jeśli robi się źle, to znaczy, że zszedł ze ścieżki. To oczywiście ezoteryczne mambo dżambo i nie należy tego brać dosłownie, ale jest w tym coś, nad czym warto się zastanowić. Otóż z poradnikami jest to samo. Nie należy słuchać każdego, należy znaleźć ten, przy którym poczujemy, że zajebiście z nami rezonuje, i iść za nią. No i te stoickie idee zajebiście właśnie ze mną rezonują, zwłaszcza po tym, jak pozwoliłem swojemu ego urosnąć za bardzo, gdy robiłem różne fajne rzeczy i robiłem je dobrze. Ludzie mnie chwalili, klepami po plecach, zabiegali, inni z kolei atakowali, więc mogłem się też poczuć oblężoną twierdzą. To wszystko chuja warte i chujem podparte. Ludzie to wilki i zawsze będą tacy, którzy czysto darwinowsko będą próbowali cię na różne sposoby zagryźć. O wiele trudniej gryźć człowieka, który nie ma ego, albo ma świadomość, że to ego nie ma znaczenia, bo jest jednym z wielu.

Dzięki za przyjście na mój TED talk, nastepna część po kolejnej wypłacie: The Obstacle is the Way.
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 499
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: Co teraz czytacie? v.2

29-01-2024, 23:27

Nie wiem w którym dziale umieścić tego posta...
Właśnie piję alko... Jest mega fajnie... Po dłuższej samowolnej abstynencji czuję moc alko...
I słucham sobie "transilvanian hunger" i "panzerfaust" wiadomego zespołu...
Świętuję czytanie "Bezsenności" Kinga. Jakoś klimat tej książki natchnął mnie do umiarkowanego uchlania się :)
A świętuję dlatego, że zostało mi raptem 17 książek do przeczytania, aby być na bieżąco z bibliografią Kinga :D
To nie lada wyczyn... Dlatego świętuję z alko :D
Mało tego...
Będę prawdopodobnie posiadaczem całej bibliografii Kinga za śmieszne pieniądze... 3/4 kupionych książek to olx.pl - moje ostatnie odkrycie jeśli chodzi o sprzedaż wysyłkową...
Mega tanio :D Przynajmniej jeśli chodzi o popularne pozycje :D
I jest zajebiście :D
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16346
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Co teraz czytacie? v.2

31-01-2024, 13:52

Obrazek
.
Awatar użytkownika
10,5
zaczyna szaleć
Posty: 251
Rejestracja: 09-12-2014, 08:28

Re: Co teraz czytacie? v.2

31-01-2024, 14:17

tomekw48 pisze:
29-01-2024, 23:27
Nie wiem w którym dziale umieścić tego posta...
Właśnie piję alko... Jest mega fajnie... Po dłuższej samowolnej abstynencji czuję moc alko...
I słucham sobie "transilvanian hunger" i "panzerfaust" wiadomego zespołu...
Świętuję czytanie "Bezsenności" Kinga. Jakoś klimat tej książki natchnął mnie do umiarkowanego uchlania się :)
A świętuję dlatego, że zostało mi raptem 17 książek do przeczytania, aby być na bieżąco z bibliografią Kinga :D
To nie lada wyczyn... Dlatego świętuję z alko :D
Mało tego...
Będę prawdopodobnie posiadaczem całej bibliografii Kinga za śmieszne pieniądze... 3/4 kupionych książek to olx.pl - moje ostatnie odkrycie jeśli chodzi o sprzedaż wysyłkową...
Mega tanio :D Przynajmniej jeśli chodzi o popularne pozycje :D
I jest zajebiście :D
Świętować Kinga z alko to jak wciągnąc coś po przeczytaniu "My, dzieci z dworca zoo".
Nono.
Awatar użytkownika
Lord Gorloj
w mackach Zła
Posty: 729
Rejestracja: 20-12-2018, 15:54

Re: Co teraz czytacie? v.2

02-02-2024, 21:24

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
28-01-2024, 22:00
Lord Gorloj pisze:
26-01-2024, 20:10
Jakieś ciekawe tezy? Tak streszczając w kilku zdaniach?
Bez szydery, po prostu żem ciekaw.
Nie wiem, czy uda się w kilku zdaniach, może będzie dłużej, zobaczymy, co mózg wysmaży. Generalnie człowiek to istota słaba o dziurawej pamięci, dlatego jeśli coś uważam za budujące charakter w takim kierunku, jakiego bym sobie życzył, to muszę to często powtarzać. Tak samo "How to win friends and influence people" musiałem swego czasu powtarzać co tydzień w skrócie, czytając po łebkach ponad 20 razy.

Zacznę od tego, że dużo się w życiu oczytałem przeróżnych poradników, i chociaż wiem, że wielu uważa, że to wszystko mambo dżambo, nie warte nic, i lepiej walnąć sobie browarka (nie ma w tym nic złego, ale to nie moja droga), to gdy przeczyta się ich wystarczająco dużo, można zauważyć jedną rzecz - otóż wszystkie mają swoje przekonujące tezy i coś można z większości wynieść, ALE niektóre z nich mają tezy całkiem sprzeczne. Większość właściwie skupia się właśnie na naszym ego - co robić, by sprawić, że będziesz czuć się zajebisty. I tak Atomic Habits w jednym z rozdziałów zaleci - jeśli nie możesz zmusić się do zrobienia czegoś, przypnij sobie łatkę. Chcesz podróżować - myśl o sobie, że jesteś podróżnikiem, chcesz się zorganizować i rozpocząć interes - myśl, że jesteś biznesmenem, itd. Ego is the Enemy mówi coś dokładnie odwrotnego - czegokolwiek nie chciałbyś osiągnąć, ego będzie tylko w tym przeszkadzać.

Generalnie książka jako taka idzie według schematu przedstawiania historii w których ego przeszkadzało wielkim ludziom i doprowadzało do ich upadku, albo jak zduszenie ego pomagało im osiągnąć cel.

Słusznie powiada, że dzisiejsze czasy są dla ego najlepsze, ale dla nas najgorsze, jeśli chcemy je zwalczyć - social media sprawiły, że każdy czuje się gwiazdą rocka, każde życiowe wydarzenie możesz ogłosić i liczyc na dziesiątki albo i setki reakcji oraz komentarze, nieważne czy to są wakacje, awans w pracy, narodziny dziecka czy złożenie x-winga z Lego. Buduje to w nas przekonanie, że jesteśmy zajebiście ważni i że bez nas świat się zawali, podczas gdy nic nie jest dalsze od prawdy.

Dla mnie książka działa - już pierwszego dnia poczuł jej dobroczynny wpływ. Jedną z tez jest uświadomienie sobie, że czegokolwiek i jak długo byś nie robił, zawsze będzie ktoś od ciebie lepszy i będziesz go potrzebował jako nauczyciela. Tego dnia w pracy dostałem zadanie, które przerastało moje doświadczenie, więc odezwałem się do mojego byłem przełożonego mówiąc z całą szczerością: Rodrigo, jesteś ode mnie mądrzejszy i bardziej doświadczony, co mam zrobić żeby X zadziałało?". No i w końcu osiągnąłem to, co miałem. Filozofia doskonała do pracy w dużej firmie - nie po to, by piąć się wyżej i uczestniczyć w wyścigu szczurów, wręcz przeciwnie - by czuć się pewnie w swojej roli, dużo się nauczyć, być kimś, kto ogarnia, i pozbyć się powszechnego imposter syndrome, a tym samym zredukować stres w życiu. Mi to pasuje.

Rozdział "Get out of your head" opiera się na tym, że wielu ludzi buduje narrację wokół własnego życia - są jakimiś zbawcami ludzkości, bo dużo pracują, albo ubierają się, by osiągnąć jakiś imidż, bo myślą, że ludzie będą się na ich widok podniecać, idą w jakiś określony sposób, bo myślą, że wtedy wyglądają jak bohater filmu etc. Podczas gdy smutna prawda jest taka, że większość ludzi ma nas w dupie i wcale nie myślą o naszej zajebistości, myślą o własnej.

Wracając do początku - kiedyś czytałem Crowleya i jedną z jego myśli wyrażonych w Księdze Thelemy jest to, że każdy z nas ma swoją ścieżkę wypisaną w gwiazdach i tak długo, jak idzie tą ścieżką, wszystko będzie dobrze; a jeśli robi się źle, to znaczy, że zszedł ze ścieżki. To oczywiście ezoteryczne mambo dżambo i nie należy tego brać dosłownie, ale jest w tym coś, nad czym warto się zastanowić. Otóż z poradnikami jest to samo. Nie należy słuchać każdego, należy znaleźć ten, przy którym poczujemy, że zajebiście z nami rezonuje, i iść za nią. No i te stoickie idee zajebiście właśnie ze mną rezonują, zwłaszcza po tym, jak pozwoliłem swojemu ego urosnąć za bardzo, gdy robiłem różne fajne rzeczy i robiłem je dobrze. Ludzie mnie chwalili, klepami po plecach, zabiegali, inni z kolei atakowali, więc mogłem się też poczuć oblężoną twierdzą. To wszystko chuja warte i chujem podparte. Ludzie to wilki i zawsze będą tacy, którzy czysto darwinowsko będą próbowali cię na różne sposoby zagryźć. O wiele trudniej gryźć człowieka, który nie ma ego, albo ma świadomość, że to ego nie ma znaczenia, bo jest jednym z wielu.

Dzięki za przyjście na mój TED talk, nastepna część po kolejnej wypłacie: The Obstacle is the Way.
Ok, to ja to se zapisuję na listę i kiedyś się przeczyta.

Se po Stendhalu wrzuciłem "Skórę i ćwieki na wieki" Szubrychta. Całkiem fajne, można sobie przypomnieć o co właściwie chodzi(ło) w metalu, plus natchnęło mnie na słuchanie Venom, czego nie robiłem od dawien dawienów.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
ODPOWIEDZ