Folk/pagan/viking metal i niemetal w Polsce i na świecie.

[Aegir]

Hahaha :)

[Riven]

ej no, ale badzmy szczerzy - nikt nie nagral viking metalu ktory chociaz zblizylby sie poziomem do twilight i hammerheart ;). czy jestem w bledzie?

[Yarpenn]

Erm... Zaryzykuję baty... Tyr? :P

[Aegir]

hehe , widac ze nigdy wczesniej nie czytales tego forum ;D

Ale niektóre inteligentne inaczej teksty sprawiają, że można zapomnieć o tym, że czyta się akurat to forum.

[Riven]

Erm... Zaryzykuję baty... Tyr? :P

no fajnie graja, ale nie... :P zreszta to zupelnie inna stylistyka. ale doceniam, to niezla kapela.
a, w sumie uswiadomilem sobie, ze kompletnie nie znam Enslaved :wink:

;-D

[Yarpenn]

No to lecimy dalej... Falkenbach?

[Aegir]

ej no, ale badzmy szczerzy - nikt nie nagral viking metalu ktory chociaz zblizylby sie poziomem do twilight i hammerheart ;). czy jestem w bledzie?

Myślę, że nie jesteś w błędzie. "Hammerheart" i "Twilight..." to klasa sama dla siebie. Z drugiej strony ciężko może tu być o zdanie. Przede wszystki dlatego, że nie wiadomo do końca, co to jest viking metal. Każdy zapewne ma jakieś swoje wyobrażenie. Dla mnie wyznacznikiem są teksty i dlatego obok Bathory stawiam albumy Enslaved, ostatnie płyty Solefald, czy niektóre wydawnictwa Thyrfing. Z jednej strony "Hammerheart" wygrywa z "Odin Owns Ye All" Einherjer, czy "Ragnarok" Tyr pod względem muzycznym, ale np. jeśli chodzi o teksty to bardziej podobają mi się one chyba u Norwegów i Farerczyków. Jest tam pełno odniesień do mitologii skandynawskiej (jak ktoś jest zainteresowany to polecam "Eddę poetycją" oraz "Eddę Snorrego"), natomiast u Quorthona nieco tego mniej. Z drugiej strony i Bathory ma niezłe wersy - chyba każdy czuje w powietrzu zapach morza i ciary na plecach jak Tomasz śpiewa:

Mother winter leaves our land
And opens wide the seas
The lukewarm breeze does beckon me
As it whispers through the trees

It says: Set your sails
And let me take your ship to foreign shores
Take farewell of those near you
And your land of the North!

No i te w "One Rode...".

Tak na dobrą sprawę to ja w wielu kapelach z tego nurtu widzę coś interesującego i mimo, że chyba jednak podium jest dla Bathory, to zaraz obok tłoczą się inni chętni do medalu.

[Riven]

ciary przeszly mnie jak tylko przeczytalem fragment ktory wkleiles :D
teksty Quorthona sa absolutnie genialne.

kto nie ma ciar przy tym ten bez serca i sluchu sie urodzil ;) no ale ten zespol to magia, tutaj nie da sie zadnego elementu odseparowac, to trzeba chlonac w calosci i juz.

co do reszty wymienionych przez Ciebie nazw - Einherjer kiedys sluchalem i bylo przyzwoite. a Enslaved musze koniecznie nadrobic.

[Aegir]

No to lecimy dalej... Falkenbach?

Mam wrażenie, że chwilami ocieramy się tutaj o rejony, gdzie panuje swojska mieszanka zapachowa zupy grochowej, kwaszonej kapuchy, śledzi, bigosu, golonki, buncu i kartaczy. A wszystko popite niemieckim piwem rzecz jasna. Ale generalnie fajnie się słucha np. takiego morskiego albumu jak "Ok Nefna Tysvar Ty".

[Morph]

a Enslaved musze koniecznie nadrobic.

Olej albumy nagrane po odejściu z Osmose. ;)

[Riven]

zobaczymy, polece od samego poczatku i jak mi sie wkreci to przeciez sam bede musial sie przekonac.

[Morph]

Monumension jest absolutnie zajebiste.

[Aegir]

co do reszty wymienionych przez Ciebie nazw - Einherjer kiedys sluchalem i bylo przyzwoite. a Enslaved musze koniecznie nadrobic.

W przypadku Einherjer mam słabość do wymienionego już "Odin Owns Ye All", który chyba uznany jest za najmniej ciekawy album Norwegów. Pewnie ze względu na kiczowate klawiszowe melodyjki i pijackie chórki. Dla mnie jednak płyta ma swój urok. Nie wiem natomiast, co ludzie widzą w ich ostatnim dokonaniu przed paroletnim zawieszeniem grupy, czyli "Blot". W tym roku grają w każdym razie jakieś koncerty i ma wyjść nowy album. Ciekawe, co z tego będzie.

[Yarpenn]

No to lecimy dalej... Falkenbach?

Mam wrażenie, że chwilami ocieramy się tutaj o rejony, gdzie panuje swojska mieszanka zapachowa zupy grochowej, kwaszonej kapuchy, śledzi, bigosu, golonki, buncu i kartaczy. A wszystko popite niemieckim piwem rzecz jasna. Ale generalnie fajnie się słucha np. takiego morskiego albumu jak "Ok Nefna Tysvar Ty".

Ty, ja nie wiem, czy Ty się źle o Falkenbachu wypowiadasz, czy Ci się to wręcz podoba ;) Tzn, po prostu proszę jaśniej w miarę możliwości. ;)

[Morph]

Falkenbach względnie niezłe, ale stawianie tego w odległości rzutu toporem od Bathory zakrawa na umysłową indolencję.

[Yarpenn]

Po prostu między 'podobuje się' i 'nie podobuje się' jest naprawdę cienka granica :)

[Morph]

Tu nie chodzi o granicę między podoba/nie podoba a między płytą średnią a kanonem gatunku. Napisz PMa do użytkownika Drone - posiada parę fajnych artykułów na ten temat.

[Yarpenn]

Wiesz, tak naprawdę wszystko jest względne. O czym świadczy chociażby wiele linków z początku tego tematu. Rzeczy naprawdę przednie albo bardzo dobre, a oglądalność na youtube znikoma. To o czymś też świadczy. Żeby nie było - nie chcę umniejszać czegokolwiek Bathoremu, ale jego już nie ma... trzeba szukać dalej! :)

[Morph]

Nie no, jak wyższość Bathory nad Falkenbach jest względna to ja wysiadam.

[Riven]

Panowie, apeluje o zdrowy rozsadek. Ustalmy pewnie aksjomaty, bo potem wychodza takie kwiaty.