AUSTRALIA

[Pacjent]

Bardzo obiecujący utwór z debiutu CONTAMINATED:
" onclick="window.open(this.href);return false;

[Sybir]

Przyzwoite, gruz metalowe grzańsko. Nie żebym poczuł afekt, ale może kiedyś sprawdzę całość, choć oryginalności tutaj za grosz (i nawet się jej nie spodziewałem).

[necromorbid]

Abominator, Anatomy, Battalion, Beyond Mortal Dreams, Darklord, Destroyer 666, Enforce, Hobbs Angel of Death, Ignivomous, Infinitum, Killengod, Razor of Occam, Stargazer, Urgrund, Vahrzaw, Vomitor

[Ascetic]

(że) dzisiaj było grane to dodam do wyliczanki: Altars

[Gore_Obsessed]

Słucham sobie "Shit city" z debiutu ROK i tak mnie naszło, żeby poprosić osoby z forum o wskazanie największych killerów jakie dała nam australijska scena. Takie kawałki, które są waszymi absolutnymi faworytami i najmocniej gniecie was w środku podczas słuchania.

Bez żadnego zastanowienia, patrzenia na półkę, chodzenia do wróżki, medytacji, seansów spirytystycznych, radzenia się szwagra i robienia kanapek z dżemem wskazałbym właśnie wspomniany wcześniej kawałek oraz: "Bubonic plague" TYRUS, "Steel lords of war" SLAUGHTER LORD, "Arkon The Grave Robber" z ostatniego SADISTIK EXEKUTION. Taki tam strumień (pod)świadomości.

W sumie to niebezpieczna zabawa, bo rezultaty mogą bezlitośnie obnażyć miałkość tego co się wydaje w ostatnich latach... No, ale trudno.

[hcpig]

Top 3 bez chwili wahania:

Bestial Warlust ' Legion of Wrath' - dzicz, wrzynajacy się w łeb riff i patroszenie wajchy w solosie
D6 'Tyranny of the Inevitable' - wspaniały patos bez popadania w te straszliwe hejvimetalowe melodyjki z dwóch ostatnich albumów
GOTH 'Vengeance is Mine' - w kategorii 'jad' numer uno od lat

[InAGaddaDaVida]

[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]

[wolff]

Cemetery Urn zawsze i wszędzie, bardzo przyzwoite grzańsko co udowodnili na ostatniej płycie.

[BC/AD]

ARMOURED ANGEL

https://www.youtube.com/watch?v=8Vh8NgQXmPc

[Pacjent]

Nowe TZUN TZU:
" onclick="window.open(this.href);return false;

[Pacjent]

[r o b e r t]

Putrescent Seepage - Dead And Demented (2020}

[helpme]

Wrzuciłem ich do tematu o młodzieży, ale jak się okazuje poza Descend To Acheron każdy z nich gdzieś już terminował. Video do tytułowego numeru z EP:

[helpme]

Debiutancki materiał by DELIQUESCE:

[trup]

Asubha - Le Jésuve


Emerging from dark and unknown lands, Asubha unleash their debut EP ‘Le Jésuve’. Two tracks of furious yet refined black metal lit by the raging fires of old, ‘Le Jésuve’ draws on the traditions of the Swedish, French, and early American masters like Armagedda, Seigneur Voland, and Judas Iscariot to deliver a relentless blend of melancholia, violence, and agony. No rest, no peace—only the fire of the mind. For they are the wolfish, they rise from below. With hammer blow will and eyes to the sun, their act of creation has only just begun.

[Bless this tongue]

Asubha - Le Jésuve

Nic nowego ale slucha się bardzo dobrze.

[knaar]

Muzycy powiązani z Temple Nightside stworzyli projekt Dearthe i wydali debiutancki album Dispirited Obscurity.



Dla mnie miazga.

[December]

CD w Garazel
https://www.utsogp.pl/dearthe-dispirite ... -2822.html

[knaar]

Z 6 zostały 2 sztuki. Może znajdą się jeszcze jacyś kolekcjonerzy nośnika w tym cyfrowym świecie.

[tomaszm]

Znam materiał od jakiegoś miesiąca. Pierwszy kawałek mi nie leży - taki przeciętny blackowy, nie pasuje do całości. Reszta miodzio. Zakup poczyniony.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka