Black metal z USA
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 281
- Rejestracja: 15-04-2006, 17:05
- Lokalizacja: Auschwitz block 2
- Belfegorek
- rozkręca się
- Posty: 92
- Rejestracja: 05-01-2008, 02:16
hehe... jak kobita to kobita, co niexDDDCzesław pisze:Demonic Christ rozkurwia obiekty, szczególnie że z munięciem deathmetalu, co w takim wykonaniu sprawdza się wyśmienicie. Blackowa kapela z babą na wokalu już była wcześniej i to nawet w Polsce - Xantotol, ale są dwie różnice między nimi. Otóż u amrykanców baba nie działa dzisiaj w jakimś gej-gównie, a nad Polką konia nie zwalisz...
a nie jakieś pasztety, co to tyłkiem mogą świecić jedynie w lesie o zmroku, bo i tak wszyscy myślą, że pełnia jest...
W zasadzie myśląc o bm kapelach z USA, stwierdzam, że poza propozycjami Morpha jedną z najlepszych w tamtych rejonach był Grand Beilal's Key. Wszystkie pozycje były co najmniej dobre (z rewelacyjnym Judeobeast Assassination i bardzo dobrym Kosherat). Spójne, przemyślane płyty, taki sam wizerunek, dziwie sie, że nie pamięta się o tej kapeli (wiem, wiem, ktoś ją wyżej wspomniał, ale i tak poświęcono jej za mało uwagi)
- TORTURER
- w mackach Zła
- Posty: 977
- Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
- Lokalizacja: Oxford
- Belfegorek
- rozkręca się
- Posty: 92
- Rejestracja: 05-01-2008, 02:16
generalnie Xasthur nie gra źle wcale, ale tak czy siak depresyjne blacki w lwiej części przypadków to nuuuuuda jak flaki z olejem, wiele pseudo-podziemnych kapel nawet podłapało, że można grać byle chujnię, byle nużąco i absolutnie bez polotu, a zrobi się samo wszystko. xDDD
oczywiście są wyjątki, są ludkowie, co robią to na naprawdę wysokim poziomie, Nortt przecież jest...
ba! założę się, że znajdziemy trochę przykładów, gdzie z tych wszystkich mizantropijnych wokali i depresiastych dźwięków można sklecić coś, co wręcz ożywia i wciąga ( Wolok "Servum Pecus", Silencer "Death - Pierce Me" albo AN "Revelation I: World Minus Population")
no, ale koniec końców i tak Leviathan i Nachtmystium i Krohm - - trzymając się już amerykańskich - uznać można śmiało za klasę lepsze od 'ksasturka'
oczywiście są wyjątki, są ludkowie, co robią to na naprawdę wysokim poziomie, Nortt przecież jest...
ba! założę się, że znajdziemy trochę przykładów, gdzie z tych wszystkich mizantropijnych wokali i depresiastych dźwięków można sklecić coś, co wręcz ożywia i wciąga ( Wolok "Servum Pecus", Silencer "Death - Pierce Me" albo AN "Revelation I: World Minus Population")
no, ale koniec końców i tak Leviathan i Nachtmystium i Krohm - - trzymając się już amerykańskich - uznać można śmiało za klasę lepsze od 'ksasturka'
Dźwiadson
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3159
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Znowu słuchałem leviathan, jest zdecydowanie najlepszy , dla mnie zalicza się do 10 najlepszych kapel/ projektow bm ktore teraz istnieją, myśle ze jego nie popularność bierze sie z tego ,ze trzeba sie do niego długo przekonywać, a do wyboru jest na pozór podobny i łatwiejszy xasthur ( ktory moim zdaniem nagrał kilka płyt zupełnie niepotrzebnie.)
Całymi latami Black Metal był moim zamkiem.
Wtedy odkryłem Dungeon Synth
I zdałem sobie sprawę, że mój zamek ma wieżę, na której nigdy nie byłem.
Wtedy odkryłem Dungeon Synth
I zdałem sobie sprawę, że mój zamek ma wieżę, na której nigdy nie byłem.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33