Strona 1 z 2

Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 15:12
autor: Anzhelmoo
Jak w tytule - temat o zarejestrowanych koncertach, które z jakichś powodów są dla nas ciekawe, wywołują ciary, albo wręcz przewyższają studyjne odpowiedniki. Załóżmy, że nie muszą być to tylko propozycje metalowe.

Moim zdaniem niedoścignionym ideałem jest Swans - Swans Are Dead. Wydaje mi się, że nie trzeba jakoś uzasadniać skąd taki wybór, a nie inny. Ostatnia trasa "starego" Swans była legendarna i świetnie, że w swoim prime wykonawczym zostali zarejestrowani.



Pozostałe ciekawe:
• Kat - 38 Minutes of Life; też oczywisty wybór, który nie wymaga uzasadnienia.
• Vader - Live In Japan; tutaj po prostu set mi bardzo zależy, bo lubię BttB.
• Metallica - Cunning Stunts; wszyscy czcza Live Shit, a ja uwielbiam ten luz i brak napinki z tego okresu, mega przyjemny materiał do obcowania.
• Mayhem - Live in Marseille 2000; niepopularny wybór jeśli chodzi o ten zespół, ale moim zdaniem w świetny sposób oddano magię tamtej ery.
• Diamanda Galas - Plague Mass; też chyba nie wymaga uzasadnienia. Od niej bardzo też lubię całkiem niepopularne La serpenta canta, które jest całkiem przystępne.
• Sunn O))) - Dømkirke; jeden z ich najlepszych materiałów w ogóle, kościelna aura i organy to coś, co tej muzyce zrobiło dobrze.

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 15:24
autor: Hatefire
Nie lubię koncertówek. Atmosfery koncertu i tak nie oddaje, a brzmienie gorsze niż studyjne. Jak radziecki aparat do świecenia w dupie, ani nie świeci, ani nie mieści się w dupie. Wyjątek robię jeden, Deicide - When Satan Lives. Tam jest taki ogień, że te znakomite utwory wydają się jeszcze lepsze. Jedyna koncertówka, którą regularnie zapuszczam.

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 15:27
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Niedoścignione wzory, w obu przypadkach będące jakiegoś rodzaju spełnieniem marzeń muzyków. W przypadku Ancient Rites - chociaż zjechali cały świat (i wciąż zjeżdżają!) i Gunther jest najlepszym człowiekiem świata, to ta koncertówka została nagrana ,,u siebie" i czuć ją kuflem belgijskiego piwa oraz fantastyczną atmosferą, wspólnym śpiewaniem i generalnie wspólnotą.

Loreena zaś zawsze pławiła się w klimatach karawanserajów, bliskiego wschodu, romantyzmu i zderzeń kultur - i też spełniła swoje marzenie o zagraniu w jednym z najważniejszych tego typu miejsc na świecie - w Alhambrze. Myślę, że był to dla niej szczytowy moment życia.

Obrazek
Obrazek

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 15:35
autor: Żułek
czy to aby nie ten sam temat viewtopic.php?f=36&t=12310 ;)

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 15:36
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Może, ale ten ma fajniejszy tytuł, w tamtym jakoś nie chciało mi się pisać, a ten zachęcił.

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 15:40
autor: Żułek
to trza połączyć a tytuł zostawić ten ;)

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 15:49
autor: bartwa

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 17:15
autor: Triceratops
Żułek pisze:
09-10-2023, 15:35
czy to aby nie ten sam temat viewtopic.php?f=36&t=12310 ;)
Koncertowek jest wiele ale fascynujacych sporo mniej, wiec to nie ten sam temat.

Ogolnie to raczej nigdy nie lubilem koncertowek, dopoki Carl McCoy z ekipa mi nie wytlumaczyli, ze jednak lubie.
Earth Inferno jest fenomenalna - zespol w zlotym, optymalnym skladzie grajacy przekroj trzech plyt w rozciagnietych wersjach + niesamowity singlowy Psychonaut. Jedynym minusem jest to, ze Love Under Will jest oddzielone od Last Exit For The Lost.
Na kasetach video wyszly tez znakomite koncerty Visionary Heads i Paradise Regained. Dodam, ze koncertowek zagranych pozdniej, bez braci Wright, Yatesa i Pettita nie jestem w stanie sluchac.


No i Talk Talk..........nie mialem pojecia, ze mieli kocertowki dopoki w 2008 nie wyszlo na DVD z Montreux Jazz Festival (co samo w sobie jest dosc nietypowe, bo zespol byl zaliczany do tworcow popowych, gral na pierwszych dwoch plytach new romantic) i w 1999 Live London1986. No i od tamtej pory zaczalem gromadzic ich, przez lata udalo mi sie zgromadzic ok 20 roznych bootlegow z ich koncertami. Co jest dosc ciekawe zespol koncertowal tylko do roku 1986 wiec gral repertuar wylacznie z 3 pierwszych plyt ale w dosc niespotykanym skladzie z muzykami spowinowaconymi z muzyka jazzowa i rockowa . Utwory zostaly dosc mocno ujazzowione, co jest rzecza kompletnie niesamowita, najbardziej chyba lubie ten z Werchter Festival w Belgii 1986, i te wykonania apsolutnie mnie klada na ziemie, te wszystkie noworomantyczne hity zyskaly zupelnie nowy wymiar.
Takie rzeczy jak dyskotekowy Call In The Night Boy z drugiej plyty zagrany w tym jazzrockowym anturazu z kapitalnym solem na pianinie to cos co kocham, takej muzyki rockjazzzowej chcialbym sluchac caly czas.

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 17:45
autor: soulsick
FOTN - Earth Inferno (niesamowity, doskonale uchwycony klimat)

Slayer - Decade of Aggression (świetna setlista, porywające wykonanie)

Vader - Live in Japan (klasa!!! ...i sentyment)

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 18:31
autor: ozob
1. Metallica - Seattle '89,
2. Slayer - Decade of Aggression,
3. Mayhem - Mediolanum Capta Est,
4. Kat - 38 Minutes of Life,
5. Vader - Live in Japan.

Re: Fascynujące koncertówki

: 09-10-2023, 18:35
autor: Nasum
Hatefire pisze:
09-10-2023, 15:24
Nie lubię koncertówek. Atmosfery koncertu i tak nie oddaje, a brzmienie gorsze niż studyjne. Jak radziecki aparat do świecenia w dupie, ani nie świeci, ani nie mieści się w dupie. Wyjątek robię jeden, Deicide - When Satan Lives. Tam jest taki ogień, że te znakomite utwory wydają się jeszcze lepsze. Jedyna koncertówka, którą regularnie zapuszczam.

Popatrzyłem na ten temat i pojawiła się u mnie ta sama pozycja. Na półce mam jeszcze koncertówkę Malevolent, ale to chyba wszystko. Natomiast When satan lives to po prostu miazga. Nie wiem, może to siła sentymentu, może fakt, że ten sam set zagrali wtedy, w 1998 roku w Katowicach.... w tym samym roku wydali ten album... ale i tak nie zmienia to faktu, że krążek rozpierdala. W tamtym czasie set lista marzenie, choć zabrakło kilku hitów z dwójki.

Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 10:43
autor: Mass-Turbo


Miny jakie strzela gardłowy - zajebiste,

Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 10:53
autor: piotraz
Black sabbath ' reunion' nareszcie wychodzi na winylu!!!
Deicide - wiadomo
Slayer - dekada
Ozzy - Tribute

Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 15:25
autor: Kilgore
Paris albo The show- The Cure
Show of hands - Rush (zresztą jakakolwiek ich koncertówka)
King Crimson z ostatniego wcielenia np Live in Mexico, albo Wiedeń
Iced Earth - live in Athen

Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 15:36
autor: est
Król jest tylko jeden!


Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 17:40
autor: piotraz
est pisze:
10-10-2023, 15:36
Król jest tylko jeden!

Kurde zapomniałem o tym, WIADOMO!!!!!

Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 18:18
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
est pisze:
10-10-2023, 15:36
Król jest tylko jeden!

Wytrzymałem 2 minuty 20 sekund, too extreme!

Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 18:24
autor: est
A teraz wyobraź sobie, że jakimś cudem to były swego czasu rozchwytywane nagrania.

Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 18:30
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Ciekawe, co z nimi potem robiono? Nie potrafię wymyślić żadnego zastosowania.

Re: Fascynujące koncertówki

: 10-10-2023, 19:05
autor: Believer
Nie słucham raczej koncertówek, ale trochę sie przewinęło w zyciu.
Jak ktos nie zna to polecam:

Black Sabbath - Live at Last - niżej chyba się już nie stroili :)
Scorpions - Tokyo Tapes - łabędzi śpiew Uli Johna Rotha, który jest gitarzystą wybitnym, a totalnie niedocenianym
UFO - Strangers in the Night - młody Schenker krulem gitary
Rainbow - On Stage
Morbid Angel - Entangled in Chaos



kocham