To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7382
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Temat dla ludzi co zamiast marudzić wola pisać co lubią a szczególnie to co lubili a teraz lubią jeszcze bardziej
HELLHAMMER / CELTIC FROST 1984-1987
BURZUM
DARKTHRONE 1995-2004
leśny SATYRICON
leśny ULVER
KING CRIMSON całość a nie tylko pierwsze wcielenie
wszystkie projekty BUDZYŃSKIEGO
HELLHAMMER / CELTIC FROST 1984-1987
BURZUM
DARKTHRONE 1995-2004
leśny SATYRICON
leśny ULVER
KING CRIMSON całość a nie tylko pierwsze wcielenie
wszystkie projekty BUDZYŃSKIEGO
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8164
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Bardzo mi się zawsze podobała anty-chrześcijańskość w metalu. I teraz jeszcze bardziej mi się to podoba.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10596
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Bardzo późno zrozumiałem jak ważne jest Burzum, teraz słyszę je wszędzie.
I am Jerusalem.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7382
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Ale która ? Ta neopogańska ? Satanistyczna ? Thelemiczna ? Czy Nitschejańska ?
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14306
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑01-06-2020, 16:00Bardzo późno zrozumiałem jak ważne jest Burzum, teraz słyszę je wszędzie.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- bullet
- zaczyna szaleć
- Posty: 214
- Rejestracja: 16-08-2007, 13:48
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Pierwsze trzy Satyrikonie. Kiedyś nie znosiłem, dziś bardzo lubię.
EH PANOWIE CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW SIĘ PCHA DO ZABAWY HEHE
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2092
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
"Hvis lyset tar oss", "Filosofem", "Under a Funeral Moon", "Transylvanian Hunger" - mi by tyle wystarczyło z blackmetalu, jakbym pod bronią miał wybierać.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑01-06-2020, 16:00Bardzo późno zrozumiałem jak ważne jest Burzum, teraz słyszę je wszędzie.
A jak by mi oprawcy okazali trochę wyrozumiałości, to bym wziął jeszcze "Belus" i "Panzerfaust".
Nie mówię wcale, że nie ma innych, dobrych rzeczy. Wyżej wymienione mam już wypalone w mózgu jak pięć pierwszych Slayerów. W zasadzie mogę odgrywać sobie w wyobraźni sekunda po sekundzie.
Kerosene keeps me warm.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9347
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Dismember 'Dismember' oczywiście bardzo podobał mi się ten album gdy wyszedł ale dopiero później zdałem sobie sprawę jak bardzo jest zajebisty, najmniej melodii z całego dyko, pozostał czysty wygar, który GNIECIE. Trudno wyobrazić sobie lepsze zakończenie kariery i z jednej storny posłuchałbym jeszcze czegoś od nich ale z drugiej szkoda zjebać taki piękny finisz.
Amesoeurs 'Amesoeurs' - weszło na początku ale szybko o tym zapomniałem, kilka lat później jak odpaliłem to mnie zmietło, Najlepszy album z 'tzw' klimatami od...?
Jest też trochę albumów od których zaczynałem muzykę i które bardzo mi się podobały ale widziałem w tym zapowiedź, że gdzieś tam, za rogiem czają się jakieś wyjebane nowości które zmiotą ten 'entry level stuff'... i gówno prawda. Mesjasz nie nadszedł a to czego szukałem było zawsze pod ręką. Tu bym wymienił:
- Cannibal Corpse 'Bloodthirst' - jeden z moich pierwszych albumów z death / black (przegrałem od znajomego gdy był jeszcze najnowszym Kanibalem), poznałem razem z 'Altars of Madnes' i przez to trochę go zlekceważyłem a taka prawda że zajechałem jak mało który i nigdy żaden inny CC nie zrobił na mnie nawet podobnego wrażenia - to jest hit na hicie.
- Whiplash 'Power and Pain' / 'Bilet na Mayhem' - zwłaszcza ten drugi, szalone płyty i pierdolony wulkan energii, w sumie lubię każdą od nich (nawet poreaktywacyjną) ale do tych dwóch nic się nie umywa.
- Dezerter 'Jak powstrzymałem III wojnę światową, czyli nieznana historia Dezertera' - pałerem i siłą przekazu rozwala niejeden metalowy band, a kawałki z Nosowską to chyba jedyne co ta pani słuchalnego nagrała (aczkolwiek nie jestem na bieżąco)
- Exodus 'Force of Habit', Nuclear Asfalt 'Something Wicked' - dużo już się produkowałem o tych płytach forume więc teraz mi się nie chce.
- Dimmu Borgir 'Puritanical Euphoric Misanthropia' - propaganda trve środowisk black trochę mi obrzydziła ten album i nawet sprzedałem swój egzemplarz kiedyś natomiast po powrocie kilku latach wróciło z podwójną siła, przebogaty album zawierający przede wszystkim mięso - gitary, blasy, super solosy niczym w Arcturus a klawisze są ciekawe i co najważniejsze, nie robią za fasadę mającą na celu zasłonienie instrumentalnej nędzy jak to miewa miejsce w takiej muzyce.
- 'Slipknot' / 'Iowa' - historia podobna jak z DB.
Ogólnie przez oldskulowość byłem wielkim wrogiem tzw. death metalu środka (takiego z Empire / MMP, ani za technicznego ani za brutalnego) jaki opanował polską scenę na początku wieku a dzisiaj lubię sobie takie rzeczy zarzucić np. doceniłem po latach Traumę i dobrze robi mi Dies Irae. Chyba nawet przeprosinach założyłem temat o Anal Stench (pierwsza płyta bdb). Już wolę to niż te wszystkie gruzy/smoły/portaloinkantejszonklony czy jak to się tam teraz nazywa.
Marilyn Manson - to już jest słoń w składzie porcelany, niezdocenianie gościa przez lata to wielki przypał.
Amesoeurs 'Amesoeurs' - weszło na początku ale szybko o tym zapomniałem, kilka lat później jak odpaliłem to mnie zmietło, Najlepszy album z 'tzw' klimatami od...?
Jest też trochę albumów od których zaczynałem muzykę i które bardzo mi się podobały ale widziałem w tym zapowiedź, że gdzieś tam, za rogiem czają się jakieś wyjebane nowości które zmiotą ten 'entry level stuff'... i gówno prawda. Mesjasz nie nadszedł a to czego szukałem było zawsze pod ręką. Tu bym wymienił:
- Cannibal Corpse 'Bloodthirst' - jeden z moich pierwszych albumów z death / black (przegrałem od znajomego gdy był jeszcze najnowszym Kanibalem), poznałem razem z 'Altars of Madnes' i przez to trochę go zlekceważyłem a taka prawda że zajechałem jak mało który i nigdy żaden inny CC nie zrobił na mnie nawet podobnego wrażenia - to jest hit na hicie.
- Whiplash 'Power and Pain' / 'Bilet na Mayhem' - zwłaszcza ten drugi, szalone płyty i pierdolony wulkan energii, w sumie lubię każdą od nich (nawet poreaktywacyjną) ale do tych dwóch nic się nie umywa.
- Dezerter 'Jak powstrzymałem III wojnę światową, czyli nieznana historia Dezertera' - pałerem i siłą przekazu rozwala niejeden metalowy band, a kawałki z Nosowską to chyba jedyne co ta pani słuchalnego nagrała (aczkolwiek nie jestem na bieżąco)
- Exodus 'Force of Habit', Nuclear Asfalt 'Something Wicked' - dużo już się produkowałem o tych płytach forume więc teraz mi się nie chce.
- Dimmu Borgir 'Puritanical Euphoric Misanthropia' - propaganda trve środowisk black trochę mi obrzydziła ten album i nawet sprzedałem swój egzemplarz kiedyś natomiast po powrocie kilku latach wróciło z podwójną siła, przebogaty album zawierający przede wszystkim mięso - gitary, blasy, super solosy niczym w Arcturus a klawisze są ciekawe i co najważniejsze, nie robią za fasadę mającą na celu zasłonienie instrumentalnej nędzy jak to miewa miejsce w takiej muzyce.
- 'Slipknot' / 'Iowa' - historia podobna jak z DB.
Ogólnie przez oldskulowość byłem wielkim wrogiem tzw. death metalu środka (takiego z Empire / MMP, ani za technicznego ani za brutalnego) jaki opanował polską scenę na początku wieku a dzisiaj lubię sobie takie rzeczy zarzucić np. doceniłem po latach Traumę i dobrze robi mi Dies Irae. Chyba nawet przeprosinach założyłem temat o Anal Stench (pierwsza płyta bdb). Już wolę to niż te wszystkie gruzy/smoły/portaloinkantejszonklony czy jak to się tam teraz nazywa.
Marilyn Manson - to już jest słoń w składzie porcelany, niezdocenianie gościa przez lata to wielki przypał.
Yare Yare Daze
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Właściwie robi mi bardziej cała masa rzeczy nagranych dawniej, gdzie nie ma grama plastiku i komputerowej roboty. Wolę sięgnąć po nagraną w piwnicy demówkę deathmetalowej kapeli z np. Finlandii niż współczesny death metal wyprodukowany pod niemieckie gusta. Demówki, które niegdyś wydawały się niesłuchane, bo coś tam warczy, faluje czy ginie w chaosie zakłóceń, dziś powodują uśmiech i nostalgię.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
MEGADETH - "Peace sells..but who's buying? ". Kiedyś wolałem bardziej Rust in Peace,dzisiaj już nie.Dwójeczka to jebany monument i pięknie się starzeje
SLAYER- "Show no Mercy" .Idę w tany bardziej niż kiedyś. Zajebisty klimat ma ten lp,zapał tych gnojków jest namacalny i zaraźliwy.
KING MIDAS - "Rosso" - Cenię jeszcze bardziej niż wtedy kiedy sobie sprowadziłem ten cd. Ciekawy,mocno refleksyjny pop made in norway.
BEYOND DAWN - "Frysh"- Ten nastrój pogodnej rezygnacji i absurdalnego spojrzenia na rzeczywistośc smakuje jak nigdy.Najlepszy cover Autopsy jaki słyszałem.
LED ZEPPELIN- "In through the out door ". Cenię mocniej mimo,że jest to najsłabszy zep. Ma mielizny ale ma też piękne momenty i tych jest mimo wszystko więcej.Płyta do łisky ,tytoniu,dziwna,schyłkowa,przy każdym kontakcie zostawie mnie w stanie dziwnego odrętwienia,zamieniam się w mały kawałek drewna który ściska z czułością stara baba w Twin Peaks.
SLAYER- "Show no Mercy" .Idę w tany bardziej niż kiedyś. Zajebisty klimat ma ten lp,zapał tych gnojków jest namacalny i zaraźliwy.
KING MIDAS - "Rosso" - Cenię jeszcze bardziej niż wtedy kiedy sobie sprowadziłem ten cd. Ciekawy,mocno refleksyjny pop made in norway.
BEYOND DAWN - "Frysh"- Ten nastrój pogodnej rezygnacji i absurdalnego spojrzenia na rzeczywistośc smakuje jak nigdy.Najlepszy cover Autopsy jaki słyszałem.
LED ZEPPELIN- "In through the out door ". Cenię mocniej mimo,że jest to najsłabszy zep. Ma mielizny ale ma też piękne momenty i tych jest mimo wszystko więcej.Płyta do łisky ,tytoniu,dziwna,schyłkowa,przy każdym kontakcie zostawie mnie w stanie dziwnego odrętwienia,zamieniam się w mały kawałek drewna który ściska z czułością stara baba w Twin Peaks.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- iGrinder
- postuje jak opętany!
- Posty: 585
- Rejestracja: 26-02-2018, 18:40
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Całość norweskiego black metalu poooszzłaaa. Ino "Filosofem" się jeszcze jako broni. Na jego miejsce mocno napiera gruz i black metal w wersji bestialskiej.
Bloodlust...
Druglust...
Count Drugula Arise!
Druglust...
Count Drugula Arise!
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Teraz bierz się za The Cure.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑01-06-2020, 16:00Bardzo późno zrozumiałem jak ważne jest Burzum, teraz słyszę je wszędzie.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10596
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10148
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
W A forest usłyszysz, byle nie wersja behemotha.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- KKK
- postuje jak opętany!
- Posty: 462
- Rejestracja: 29-07-2010, 19:01
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
O właśnie. Kolejna rzecz, która robiła a już nie robi.535 pisze: ↑01-06-2020, 20:52Teraz bierz się za The Cure.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑01-06-2020, 16:00Bardzo późno zrozumiałem jak ważne jest Burzum, teraz słyszę je wszędzie.
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3581
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15075
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Dedath "Human". Własnie słucham i uświadomiłem sobie, że od czasu premiery kiedy pierwszy raz us łyszałem ten album na kasecie Taktu aż do dnia dzisiejszego kompletnie nic sie nie zmieniło. Rozkurwia mnie nadal na strzępy. Tutaj mamy TYLKO i WYŁĄCZNIE same hity.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14306
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: To, co robi bardziej niż kiedykolwiek
Voivod, kiedyś nie lubiłem (nadal kilka płyt mi nie leży) a potem jakoś zaskoczyło i 4 koncerty nawet zaliczyłem
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt