Najlepsze płyty roku 2020

[moonfire]

Na Ironsword czekam!

[Pacjent]

COAGULATE. Zgłaszam do demówek roku.

[Harlequin]

Mocny kandydat w kategorii demo roku:

[youtube][/youtube]

[Pacjent]

Na razie tak:
NERO DI MARTE "Immoto"
PLAGUE "Portraits of Mind"
INTERNAL ROT "Grieving Birth"
DEPRAVED "Raped Innocence"
PSYCHOTIC WALTZ "The God - Shaped Void"

[Harlequin]

Z tych co wyszły to AFTERBIRTH miażdzy konkurencję, a zaraz za tym materiał MICHAŁA OLCZAKA. A najlepsze z tego co słyszałem to majowy debiut CRYPTIC SHIFT.

[Nasum]

Jak na razie z płyt które zrobiły na mnie wrażenie w tym roku zapisuję Afterbirth.

[nicram]

Na razie słabiutki rok, bez perspektyw na to, że coś się w tej materii znacząco zmieni. Dla mnie tylko Afterbirth i Trauma nagrały płyty, o których warto wspomnieć.

[Plagueis]

Jak już wspominałem, bardzo duże nadzieję wiążę z Thy Catafalgue, Kekal i - nade wszystko! - Kingiem Diamondem, ale żadnej z nich jeszcze nie mam, więc póki co Trauma, Afterbirth (choć ten dopiero w drodze), Azure Emote i Banisher. Na celowniku są Serpent Noir, Cult of Fire, Malokarpatan, Ygg. To tyle tak na szybko. ;)

[Ascetic]

Black Curse - Endless Wound



płyta z kategorii - wystarczy, że wyjdzie jedna taka rocznie. i rok można zamykać. ostatnim takim ciosem w death/black metalu dla mnie było "Death" Teitenblood. płyta wlewająca czerń w te mocno czarne dni. idealna płyta na idealny czas.

zamkniecie "Enraptured by" to jest tęgi sztos. albo interludium "Lifeless"

[Sybir]

A Prosiak nie chce zamówić ;___;

[Ascetic]

A Prosiak nie chce zamówić ;___;

do premiery miesiąc może - mu przejdzie*. poza tym można sobie bez gniewka poradzić.

* z drugiej strony zupełnie nie jego granie. zrozumiały ruch.

[Harlequin]

Spokojnie, pewnie kupie ale jak bedzie u nas. Ojro poszło mocno w góre, 62 ełry za 4 plyty to jakies 280pln przy obecnym kursie (4,60 nbp, czyli pewnie ze 4,80 na paypalu), czyli praktycznie 70pln na grzbiet + słanie ode mnie.

Żaden to limit jak Ossuary aby szarpać sie i spieszyc z zakupem.

I tak, Black Curse jest świetne, choć Afterbirth na ten moment nr 1 w tym roku dla mnie (jednak). Nagrać TAK techniczny album, a przy tym TAK wyraziste kompozycje z TAKIM groovem to szapoba. Tam nawet interludia mają sens i racje (od)bytu. Płyta bez zbędnej nuty.

[Bless this tongue]

Black Curse - Endless Wound



płyta z kategorii - wystarczy, że wyjdzie jedna taka rocznie. i rok można zamykać. ostatnim takim ciosem w death/black metalu dla mnie było "Death" Teitenblood. płyta wlewająca czerń w te mocno czarne dni. idealna płyta na idealny czas.

zamkniecie "Enraptured by" to jest tęgi sztos. albo interludium "Lifeless"

mozna gdzies juz posluchac calosci? Bardzom zainteresowany...

[Ascetic]

I tak, Black Curse jest świetne. Płyta bez zbędnej nuty.

tak przy trzecim okrążeniu mam następującą obserwację. wokale to jest ten element, który z b.dobrej płyty robi świetną płytę. jak wcześniej na forume napisałeś płyta mocno blekowa. to te wokale. zróżnicowane. obłąkane. są fragmenty kojarzą mi się z swallowed. w tym pojechaniu. choć to by nijak się miało do ich blekowości. mi jeszcze kotły mocno weszły. zwolnienia. smaczki dźwiękowe. sporo tego jest. a i produkcja.

aż czuję gęsią skórę tu i ówdzie jak to będzie jak przypiżdżę tym materiałem z adaptera. czy innego odtwarzacza.

[r o b e r t]

Płyta na lata , czuć chorobę i jej moc . Metal po prostu metal , death metal.

[Ascetic]

Płyta na lata , czuć chorobę i jej moc . Metal po prostu metal , death metal.

panie r o b e r c i e

track z głośniczkiem w zaznaczeniu ma takie jebnięcie, że to ostatnie tąpnięcie w chorwacji to pikuś. mały pikuś.

a te grejvmiasm-owe wejście na początku wałka powoduje, że mi dyga.

a jakie miodne zwolnienie tam jest ...

a jakie wokale ....

o panie r o b e r c i e

[Ascetic]

jeszcze jedno bo się podnieciłem niezdrowo.

tu kolega kolegi nagrobka wrzucił film z killtowna. (dzisiaj a właściwie już wczoraj. taki tajming. )


[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=DcxvVeAZu98[/youtube]

trochę śmieszkowałem, po lajwie odbytym, że zawodnik co się dorwał do mikrofonu to za mocno pobudzony był. co tam odpierdalał z tym mikrofonem to głowa mała. na końcu się obraził, strzelił foszka i se poszedł w pizdu. teraz w zestawieniu z tym materiałem muzycznym zmieniam optykę. swój człowiek na swoim miejscu. choroba w stadium zaawansowanym. co słychać w w wokalach.

fak. siet. teraz jak pacze. sado-Pesten. to TY? na wokalu?

[r o b e r t]

no niech jeszcze Swallowed płyte wyda wreszcie dwójkę tak dobrą jak debiut to dopiero będzie rok Panie , także szklaneczkę jeszcze wychylę
zdrówko

[Ascetic]

no niech jeszcze Swallowed płyte wyda wreszcie dwójkę tak dobrą jak debiut to dopiero będzie rok Panie , także szklaneczkę jeszcze wychylę
zdrówko

każdy czeka.

[vicek]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=iEqtUgHwTII[/youtube]