Najlepsze płyty roku 1989

[Pacjent]

Ciężko uwierzyć, że to już 30 lat... Rok wybitnych albumów, często przełomowych i będących źródłem inspiracji dla obecnych szarpidrutów.

1) A.R.G. „Entrance”
2) ATHEIST „Piece Of Time”
3) AUTOPSY „Severed Survival”
4) BLOOD „Impulse To Destroy”
5) BOLT THROWER „Realm Of Chaos”
6) CANDLEMASS „Tales Of Creation”
7) CARCASS „Symphonies Of Sickness”
8) CORONER „No More Color”
9) D.V.C. „Descendant Upheaval”
10) DARK ANGEL „Leave Scars”
11) DBC „Universe”
12) DEAD HORSE „Horsecore: An Unrelated Story That's Time Consuming”
13) DEFECATION „Purity Dilution”
14) DEVASTATION „Signs Of Life”
15) DEVIATED INSTINCT „Guttural Breath”
16) DISCIPLES OF POWER „Powertrap”
17) DRAGON „Horda Goga”
18) EVILDEAD „Annihilation Of Civilization”
19) EXODUS „Fabulous Disaster”
20) EXTREME NOISE TERROR „A Holocaust In Your Head”
21) GODFLESH „Streatcleaner”
22) KREATOR „Extreme Aggression”
23) LOUDBLAST „Sensorial Treatment”
24) MACABRE „Gloom”
25) MAGNUS „Scarlet Slaughterer”
26) MEKONG DELTA „The Principle Of Doubt”
27) MORBID ANGEL „Altars Of Madness”
28) OBITUARY „Slowly We Rot”
29) PESTILENCE „Consuming Impulse”
30) POWERMAD „Absolute Power”
31) PROTECTOR „Urm The Mad”
32) REPULSION „Horrified”
33) RIGHTEOUS PIGS „Live And Learn”
34) SEMPITERNAL DEATHREIGN „The Spooky Doom”
35) SEPULTURA „Beneath The Remains”
36) SODOM „Agent Orange”
37) TERRORIZER „World Downfall”
38) TESTAMENT „Practice What Your Preach”
39) VENOM „Prime Evil”
40) VOIVOD „Nothingface”
41) XENTRIX „Shattered Existence”

[Anzhelmoo]

42) King Diamond - Conspiracy
43) Tormentor - Anno Domini
44) Melvins - Ozma

[Triceratops]

The Cure - Disintegration

[Scorn]

Dorzucam:

Black Sabbath - Headless Cross
Faith No More - The Real Thing
Sarcófago - Rotting

[Stoigniew]

dorzucam
QUEEN - The miracle

[Wuja]

Pixies "Doolittle"
NoMeansNo "Wrong"

[Headcrab]

https://rateyourmusic.com/customchart?p ... countries=

[Plastek]

Zgadza się, to rok wybitnych albumów, wyszły przecież:

Bad Religion - No Control
Ramones - Brain Drain

[Pacjent]

Dorzucam:Sarcófago - Rotting

Zaiste, ale nie brałem pod uwagę EP-ek.

[Self]

Najlepszy Nuclear Assault wtedy wyszedł, czyli oczywiście Handle with Care. Do tego lubię bardzo Full Moon Fever Toma Petty'ego oraz In Step Steviego Raya Vaughna, obaj nieodżałowani. No i De La Soul wydali debiutanckie 3 Feet High and Rising.

[Scorn]

Dorzucam:Sarcófago - Rotting

Zaiste, ale nie brałem pod uwagę EP-ek.

Ja wziąłem pod uwagę, bo długość Rotting > długość I.N.R.I. które przecież jest pełniakiem.

[fugazi]

Dorzucam Marillion ""Seasons End"

[BOLEK]

dorzucam
Alice in Hell
Annihilator
The Years of Decay
Overkill
Death or Glory
Running Wild

[AdrianSmith]

Byłem w MONie wtedy .
A chwile później narodził się album wszechczasów, niekwestionowany u wielu metal maniaków lider top naj...
BATHORY - HAMMERHEART

[dzik]

Dorzucam:Sarcófago - Rotting

Zaiste, ale nie brałem pod uwagę EP-ek.

Ja wziąłem pod uwagę, bo długość Rotting > długość I.N.R.I. które przecież jest pełniakiem.

Poza tym co prawda metal-archives uważa "Rotting" za EP-kę, ale już rateyourmusic i discogs za pełniaka.

[Pacjent]

Z tego co pamiętam po lekturze jakiegoś wywiadu to zespół też uważał ten materiał za mini.

[Triceratops]

Devil Doll - The Girl Who Was... Death

[bilyjoe]

Devil Doll - The Girl Who Was... Death

O wlanie

[[V]]

[youtube][/youtube]

[535]

Ja to jestem jednak cwaniak. Taki Lajkonik. Nie tylko potrafię wskazać moją ulubioną płytę z 1989. Mogę wam nawet wrzucić moją ulubioną piosenkę i być może niektórych zadziwi fakt, że nie będzie to pierdolona Gasping For Air, czy genialna Into My Hypercube. Będzie to ten wspaniały, fantastyczny a właściwie fascynujący i do szpiku kości blackmetalowy numer. Kocham od zawsze.

[youtube][/youtube]