Masterful Magazine

Gdy zaczniemy podróżować po muzyce przez lata, zaczniemy po kolei odkrywać narodziny, dojrzałość, a czasem smierć kolejnych gatunków. Wszyscy tu zebrani potrafią mniej lub bardziej podać różne zespoły metalowe, które inkorporują inne gatunki muzyki. W rzeczy samej, ulubiony nasz gatunek jest niewiarygodnie pojemny i przyciąga wszystkie inne gatunki do siebie, zczasem tylko okazjonalnie, a czasem na stałe, tworząc całe podgatunki o najbardziej niewiarygodnej proweniencji, jak folk metal. Metal z rapem? Proszę bardzo. Metal z jazzem? Zdarza się. Muzyka klasyczna? Bardzo dużo.

A jak to wyglada w druga stronę? Czy potraficie wskazać, które zespoły niemetalowe wyraźnie inspirowały się metalem?

Przykłady:
RATM - najlepsze połączenie rapu z metalem, sabatttowe i speed metalowe riffy
Body count - czyli raper ice-t grający heavy metal
Arka Satana oczywiście

I w sumie nic więcej nie przychodzi mi do głowy
Doeedukujcie mnie

Front Line Assembly na albumie Millennium mialo sample Pantery, Metalliki, Sepultury.

Samplowanie to trochę inny temat, bo sample niektórych zespołów były lub samdomporzygu popularne, np,w hiphopowe, szczególnie black sabbath. Pojawiali się u beastie boys, busta rhymes, ice-t. Ale to tylko wstawki albo ewidentne zerżnięcie, bez wpływu na kształt muzyki jakomtakiej.

Ballady Metalliki stały sie bardzo popularne w latach 90 i spowodowały, że wszyscy chcieli mieć tzw. spokojny kawałek w repertuarze. Ale to mógł być też wpływ Scorpions, trudno powiedzieć.

Chyba to pasuje do tematu.

Karkasonne pisze:Samplowanie to trochę inny temat, bo sample niektórych zespołów były lub samdomporzygu popularne, np,w hiphopowe, szczególnie black sabbath. Pojawiali się u beastie boys, busta rhymes, ice-t. Ale to tylko wstawki albo ewidentne zerżnięcie, bez wpływu na kształt muzyki jakomtakiej.

Racja, ale w tym przypadku, tylko na tym albumie FLA grało najbardziej metalowo i wydawal ich Roundrunner. Wcześniejsze i późniejsze albumy to raczej normalne electro.

Medard pisze:Ballady Metalliki stały sie bardzo popularne w latach 90 i spowodowały, że wszyscy chcieli mieć tzw. spokojny kawałek w repertuarze. Ale to mógł być też wpływ Scorpions, trudno powiedzieć.

Chyba to pasuje do tematu.

z ciekawosci poszukalem, bo to oczywiscie trend duzo wczesniejszy niz Metallika i wikipedia twierdzi ze:

https://en.wikipedia.org/wiki/Sentimental_ballad#Power_ballads pisze:According to Charles Aaron, power ballads came into existence in the early 1970s, when rock stars attempted to convey profound messages to audiences.
Aaron argues that the power ballad broke into the mainstream of American consciousness in 1976 as FM radio gave a new lease of life to earlier songs such as Led Zeppelin's "Stairway to Heaven" (1971), Aerosmith's "Dream On" (1973), and Lynyrd Skynyrd's "Free Bird" (1974).[60] The Carpenters' "Goodbye to Love" (1972) has also been identified as a prototype of the power ballad.

wiem, ze wikipedia to marne zrodlo, ale temat tez nie jest na tyle wazny, zeby sie z tego doktoryzowac ;-)

I znowu to nie będzie bezpośredni wpływ, ale Nergal mógł mieć jakiś wpływ na twórczość Dody, albo nawet na odwrót Doda swoje przemyciła do Behemotha.

Zresztą Doda mogła też namieszać w Lion shepherd, tam chyba gra brat jej byłego.
Jakiejś kasy im brakuje czy coś.

To może nie do konca w temacie, ale ciekawy artykuł o tych, którzy słuchaja metalu i ich osobowości.
Do jakiej grupy się zaliczacie ;)

"...death metal feel an incredible sense of empowerment, joy, and peace..."

http://www.deathmetal.org/news/case-stu ... ity-types/

Karkasonne pisze: A jak to wyglada w druga stronę? Czy potraficie wskazać, które zespoły niemetalowe wyraźnie inspirowały się metalem?

Tak, cała masa zespołów punkowych czy HC, żeby wymienić tylko The Exploited, Agnostic Front, English Dogs, Extreme Noise Terror... w większości przypadków te inspiracje nie wychodziły im na dobre i najlepiej brzmią ich najmniej metalowe płyty.

Współczesna scena HC jest pod ogromnym wpływem black metalu, stąd masa kapel brzmieniowo naśladujących ten gatunek, pod względem treści będących na przeciwnym biegunie, albo inkorporujących tylko wybrane elementy tej treści (fascynacja naturą, ponuractwo itp.)

Albo zespoły niemetalowe tak mocno zainspirowane metalem, że brzmiące jak metalowe - Wolves In The Throne Room, Deafheaven itp. ;)

cała europejska (głównie Belgia) scena straight edge/metalcore z przełomu 90/00 zespoły z europy i stanów wydawane przez Genet Records, Good Life Recordings - Liar, Congress, Reprisal, Morning Again, Arkangel, Undying, 100 Demons, Walls of Jericho, Indecision, Damnation A.D...sporo tego było.z tych ciekawszych - Catharsis, Unruh. w pl Sunrise, Counterweight, Frontside, Cries of the Tormented

Poza oczywistym, dwustronnym wpływem scen metal-punk/hc metal ma żałośnie mały wpływ na resztę muzyki.

Z w mairę sensownych przykładów gdzie niemetalowy muzyk metalizuje brzmienie macierzystego zespołu lub zakłada nowy w takiej stylistyce przypomina mi się Nefilim i Killing Joke. Może to na wyrost ale często podnosi się, że King Crimson trochę zmetalizował brzmienie swej trzeciej inkarnacji w latach dziewięćdziesiątych.

Są natomiast pewne zespoły, które konwertują jakąś stylistykę nie tyle w kierunku metalu co pod gust metalowca - mam tu na myśli różne mistyczne, nawiązujące do estetyki/symboliki black metalu projekty z okolic ambient / industrial / noise, często sworzone przez metalowców właśnie. Pamiętam jak Triceps zarzucał jednej z płyt The Cure (Bloodflowers?) że jest 'robiona pod metaluchów' - nie ważne czy miał rację czy nie ale operował tutaj skrótem myślowym dla wszystkich dobrze zrozumiałym.

Na Bloodflowers nie słyszę ani sekundy muzyki, na którą miałaby wpływ metalowa stylistyka, już prędzej na S/t bo producentem był Ross Robinson.

ultravox pisze:Albo zespoły niemetalowe tak mocno zainspirowane metalem, że brzmiące jak metalowe - Wolves In The Throne Room, Deafheaven itp. ;)

Deafheaven, zgadzam się, nie jest zespołem metalowym, ale WITTR tak :)

Chelsea Wolfe na ostatniej płycie, wydaje mi się że wpływ muzyki metalowej na inne gatunki dopiero jest przed nami.

a wpływ jedzenia puddingu przez rdzennych serbów łużyckich na porost mchu chrobotka reniferowego?

inaczej:


< co tu się odpierdala ??? >

ha ha dokładnie, jakiś wyjątkowy wykwit debilizmu od kilku dni ma miejsce

Rak z przerzutami

Triceps, kiedyś bardzo lubiłem czytać to, co pisałeś o muzyce,ale od dawna nie piszesz o muzyce. Jak już piszesz to o teoriach spiskowych wszelkiego rodzaju, a jak wpisujesz się do tematów muzycznych, to tylko po to, by napisać coś zupełnie nie w temacie, kogoś ugryźć itd. Mimo wiedzy o muzyce, nie piszesz nic o muzyce. Jak to się stało? Większość chłopaków reprezentujących wysoki poziom znikła stad. Czy pozwolisz, by pałkę przejęły takie cwele jak ja? Lucek to tam chuj, nigdy nic mądrego nie pisał, wpadał by się powyzywać, ale Ty?

EatMyFuck pisze:a wpływ jedzenia puddingu przez rdzennych serbów łużyckich na porost mchu chrobotka reniferowego?

inaczej:


< co tu się odpierdala ??? >

O kurde sorry, zapomniałem ze to forum koleżeńskie, na którym rozmawia się tylko o polityce i co nas dzisiaj wybitnie cieszy. Dozwolenemwklejanie okładek czego słuchamy i dziewczyn do których walimy gruchę. Zapominam się czasem i jakiś temat muzyczny z rozpędu założę jak pojebany.

Karkasonne pisze:Triceps, kiedyś bardzo lubiłem czytać to, co pisałeś o muzyce,ale od dawna nie piszesz o muzyce. Jak już piszesz to o teoriach spiskowych wszelkiego rodzaju, a jak wpisujesz się do tematów muzycznych, to tylko po to, by napisać coś zupełnie nie w temacie, kogoś ugryźć itd. Mimo wiedzy o muzyce, nie piszesz nic o muzyce. Jak to się stało? Większość chłopaków reprezentujących wysoki poziom znikła stad. Czy pozwolisz, by pałkę przejęły takie cwele jak ja?

Alez oczywiscie, nie mam nic przeciwko, normalna kolej rzeczy, pokoleniowa zmiana warty.
Te stare romantyczne czasy nauczycieli i prania minely i juz nie wruca. Teraz kazdy (no prawie) ma spotfaje i inne apko-gowna, ktore od razu podpowiadaja podobnych wykonawcow i podsuwaja noty, kazdy wiec moze byc expertem, muzyki slucha sie z YT i smartfona i po lebkach, niestety ale ja sie zatrzymalem w rozwoju, nie potrafie byc konsumentem muzyki, jak chleba z pasztetowa, w tym pojebanym tempie. Zostalo mi niestety tylko trollowanie. A sama wypowiedz dotyczyla czegos innego, ale wieloraki i uniwersalny kontekst mi sie podoba :D