Tobie też powinno podejść. Jest odpowiednio surowo i z właściwym klimatem. No i zostaje ten music w głowie, gdzieś się tam pałęta. Dzisiaj rano jechałem do pracy i tak się zastanawiałem, co mi gra tam;)pr0metheus pisze:COFFIN pisze:Pierwsza pozycja u mnie w tym roku:
Nie myliłem się pisząc wcześniej, że to będzie dobry materiał. Ba, jest świetny. Transowy, hipnotyczny wręcz momentami.
Zajebiście się wwierca w głowę. Na razie zaobserwowałem zainteresowanie u dwóch (2) innych osobników, czyli jest bdb!!!:-))) Motyw w pierwszym kawałku od 12:35 to jest kwintesencja tej muzyki.
tez sie zainteresowalem, tzn. na razie slyszalem jakis chujowaty sampelek, ale fajnie to chodzi i mam na uwadze
Najlepsze płyty roku 2018
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8064
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Najlepsze płyty roku 2018
'Come the Blessed Madness'
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Z tym zainteresowaniem bym nie przesadzal, też mam u sovy odlozonego lp :) czekam tylko aż będzie miał craftCOFFIN pisze:Pierwsza pozycja u mnie w tym roku:
Zajebiście się wwierca w głowę. Na razie zaobserwowałem zainteresowanie u dwóch (2) innych osobników, czyli jest bdb!!!:-))) Motyw w pierwszym kawałku od 12:35 to jest kwintesencja tej muzyki.COFFIN pisze:
Nie myliłem się pisząc wcześniej, że to będzie dobry materiał. Ba, jest świetny. Transowy, hipnotyczny wręcz momentami.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8154
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Przyszło wczoraj od Sovy. Dobra płyta, pierwsza strona n 4+, druga na 4-. Te poprzednie płyty z Terratur bardziej mi podeszły. A najlepszy opis Kalk&Aske znalazłem na Metal Archives - ' I have a feeling this music isn't about the usual depressive black metal tropes of depression, suicide, and longing for lost love- the feeling I get from this is more like slowly watching the world burn to death.' I tego jest dla mnie na nowej płycie za mało. Wokal dalej rządzi.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- PIoChuUu
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 11-03-2012, 20:58
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Aura Noir i Urfaust
Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka
Frankie Teardrop
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Mało interesują mnie nowości, a w każdym razie niewiele robię, by cokolwiek poznawać. Jednakowoż okazało się, że od zaplecza zaatakowały, przy okazji wywracając kilka skrzynek z pustymi butelkami, następujące boysbandy,
Aura Noir, Pungent Stench, Schröttersburg, Voidhanger, Stillborn
Aura Noir, Pungent Stench, Schröttersburg, Voidhanger, Stillborn
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Najlepsze płyty roku 2018
OXYGEN DESTROYER i YOB to też ścisła czołówka tego roku.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8064
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Najlepsze płyty roku 2018
No to kilka osób się znalazło:D Warto, bo materiał bardzo dobry.maciek z klanu pisze:
Z tym zainteresowaniem bym nie przesadzal, też mam u sovy odlozonego lp :) czekam tylko aż będzie miał craft
'Come the Blessed Madness'
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Łagodnieję na starość, bo dwa lata temu w czołówce miałem sporo deathowych rzeczy, rok temu królował thrash, a tegoroczny top, jak na razie, jest zaanektowany przez heavy metal i pochodne: Saxon, Judas Priest, Visigoth. Plus Primordial, ale to też w zasadzie heavy.
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1738
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: Najlepsze płyty roku 2018
a ja w tym roku z nowości kupiłem póki co tylko nowy voidhanger :/
ale na pewno brałbym nowy morbosidad.
ale na pewno brałbym nowy morbosidad.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10817
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Ja kilka nowości kupiłem, w zasadzie poza Schrottersburg to sam death metal. Pytanie co się uchowa z tego na półce za pół roku/rok.
Na ten moment rozum każe mi mówić, że najlepszy w tym roku krążek, na fizycznym nośniku wydał DEIQUISITOR - chyba jedyny album z tegorocznych, jeśli chodzi o death metal, który ma w sobie wszelkie przymioty aby zostać klasykiem. Na swój sposób jest to dla mnie album kompletny, z własnym "ja", świeżo brzmiący, świetnie zagrany, bardzo dobrze wyprodukowany - nie za nowocześnie, ale tez nie jest stylizowane na "oldschool", album za którym ewidentnie stoi jakiś zamysł twórczy, a forma nie przyćmiła treści. A przede wszystkim brzmi to jak death metal.
Serducho póki co mówi, ze ROTHEADS, ale mam świadomość ile ułomności ma to wydawnictwo. Póki co magia jego "autentyczności" i "naturalnosci" działa na mnie.
Poza tym bardzo duże wrażenie zrobiły na mnie albumy The Ex, Schrottersburg i Lonker See. Mogę dorzucić tez wybitny materiał z próby CAVURN - może i cyfrowo wypuszczony w 2017 roku, ale na fizycznym nośniku dopiero teraz. Z rzeczy, które póki co są tylko w wersji cyfrowej i nie nie wiadomo cz będą na fizycznym nośniku to KANDEKT rozpierdolił w pył.
To tyle z najlepszości dla mnie, ale dobroci o dziwo całkiem sporo, chyba więcej niż w poprzednim roku póki co.
Z dużych rozczarowań na pewno THE SOFT MOON i OUGHT, na które bardzo liczyłem, a które po całości zawiodły. Z mniejszych zawodów to Soft Kill, Pungent Stench, Necros Christos, Memoriam, Ataraxy, Voracious Scourge, Blitzkrieg. Po 3 przesłuchanych kawałkach w ciemno mogę tu wrzucic tez Joannę Makabresku.
W kategorii Sraka praptaka, czyli albumów niesłuchalnych i bez jakichkolwiek pozytywów to królują USURPRESS i THE DAMNED
Osobiście natomiast czuję się obrzygany przez SLEKETAL REMAINS. To, jak bardzo Ci goście marnują swój talent i wolą uprawiać koniunkturalne cinkciarstwo i grać retrooldchool dla mas. I choć słyszałem w tym roku w chuj dużo gorszych płyt, to przy możliwościach i umiejętnościach tych muzyków chciałbym im życzyć szybkiego rozpadu i żeby przestali mnie wkurwiać.
Z potencjalnie mocnych strzałów to wyczekujje tylko: TOMB MOLD, KAELAN MIKLA (nagrywają!), LAST SACRAMENT, Infernal Coil (chuj wie co z nimi i czy coś nagrają w tym roku), VILE APPARITION (na koniec roku), ATHEIST, no i CORONER jak zawsze.
Wynalazki typu Mortuous czy Summoning Death potraktuje jako miłą niespodziankę.
Na ten moment rozum każe mi mówić, że najlepszy w tym roku krążek, na fizycznym nośniku wydał DEIQUISITOR - chyba jedyny album z tegorocznych, jeśli chodzi o death metal, który ma w sobie wszelkie przymioty aby zostać klasykiem. Na swój sposób jest to dla mnie album kompletny, z własnym "ja", świeżo brzmiący, świetnie zagrany, bardzo dobrze wyprodukowany - nie za nowocześnie, ale tez nie jest stylizowane na "oldschool", album za którym ewidentnie stoi jakiś zamysł twórczy, a forma nie przyćmiła treści. A przede wszystkim brzmi to jak death metal.
Serducho póki co mówi, ze ROTHEADS, ale mam świadomość ile ułomności ma to wydawnictwo. Póki co magia jego "autentyczności" i "naturalnosci" działa na mnie.
Poza tym bardzo duże wrażenie zrobiły na mnie albumy The Ex, Schrottersburg i Lonker See. Mogę dorzucić tez wybitny materiał z próby CAVURN - może i cyfrowo wypuszczony w 2017 roku, ale na fizycznym nośniku dopiero teraz. Z rzeczy, które póki co są tylko w wersji cyfrowej i nie nie wiadomo cz będą na fizycznym nośniku to KANDEKT rozpierdolił w pył.
To tyle z najlepszości dla mnie, ale dobroci o dziwo całkiem sporo, chyba więcej niż w poprzednim roku póki co.
Z dużych rozczarowań na pewno THE SOFT MOON i OUGHT, na które bardzo liczyłem, a które po całości zawiodły. Z mniejszych zawodów to Soft Kill, Pungent Stench, Necros Christos, Memoriam, Ataraxy, Voracious Scourge, Blitzkrieg. Po 3 przesłuchanych kawałkach w ciemno mogę tu wrzucic tez Joannę Makabresku.
W kategorii Sraka praptaka, czyli albumów niesłuchalnych i bez jakichkolwiek pozytywów to królują USURPRESS i THE DAMNED
Osobiście natomiast czuję się obrzygany przez SLEKETAL REMAINS. To, jak bardzo Ci goście marnują swój talent i wolą uprawiać koniunkturalne cinkciarstwo i grać retrooldchool dla mas. I choć słyszałem w tym roku w chuj dużo gorszych płyt, to przy możliwościach i umiejętnościach tych muzyków chciałbym im życzyć szybkiego rozpadu i żeby przestali mnie wkurwiać.
Z potencjalnie mocnych strzałów to wyczekujje tylko: TOMB MOLD, KAELAN MIKLA (nagrywają!), LAST SACRAMENT, Infernal Coil (chuj wie co z nimi i czy coś nagrają w tym roku), VILE APPARITION (na koniec roku), ATHEIST, no i CORONER jak zawsze.
Wynalazki typu Mortuous czy Summoning Death potraktuje jako miłą niespodziankę.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Fakt, zapomniałem o Schrottersburg.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6650
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Pierwsza 5 poki co:
1) Rotheads,
2) Judas Priest,
3) Primordial,
4) Carpenter Brut
5) Golgothan Remains.
Czekam z utesknieniem na Gruesome.
1) Rotheads,
2) Judas Priest,
3) Primordial,
4) Carpenter Brut
5) Golgothan Remains.
Czekam z utesknieniem na Gruesome.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Mordor
W.A.I.L.
Primordial
Golgothan Remains
Philip H. Anselmo & the Illegals
Rotheads
W.A.I.L.
Primordial
Golgothan Remains
Philip H. Anselmo & the Illegals
Rotheads
all the monsters will break your heart
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 114
- Rejestracja: 20-02-2018, 19:31
Re: Najlepsze płyty roku 2018
bardzo niesubiektywnie bo na chuj
Drudkh i Primordial
no i może Urfaust
Drudkh i Primordial
no i może Urfaust
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Najlepsze płyty roku 2018
^ dobry trop, zapomniałem dodać Drudkh!
all the monsters will break your heart
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Póki co faktycznie chciało mi się słuchać:
CRUACHAN - Nine Years of Blood
OAK PANTHEON - Sol
PRIMORDIAL - Exile Among the Ruins
ANTLERS - Beneath, Below, Behold
URFAUST - The Constellatory Practice
VARATHRON - Patriarchs of Evil
JUDAS PRIEST - Firepower
BEORN'S HALL - Estuary
I tyle w sumie. Jak na mnie to bardzo dużo, bo zazwyczaj z całego roku zostaje mi mniej.
CRUACHAN - Nine Years of Blood
OAK PANTHEON - Sol
PRIMORDIAL - Exile Among the Ruins
ANTLERS - Beneath, Below, Behold
URFAUST - The Constellatory Practice
VARATHRON - Patriarchs of Evil
JUDAS PRIEST - Firepower
BEORN'S HALL - Estuary
I tyle w sumie. Jak na mnie to bardzo dużo, bo zazwyczaj z całego roku zostaje mi mniej.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10817
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Najlepsze płyty roku 2018
No ja myślę :)Harlequin pisze:
WSPANIAŁY Album.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16342
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Grave Upheaval - bezapelacyjnie
Death.Void.Terror - takie sałndtrakiofendofworld to ja rozumiem
Summon - się przekonuję się
liczę bardzo na:
Temple Desecration
Death.Void.Terror - takie sałndtrakiofendofworld to ja rozumiem
Summon - się przekonuję się
liczę bardzo na:
Temple Desecration
13.04.2024
- Deathhammer66
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1011
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: Najlepsze płyty roku 2018
Na półmetku:
Na półce
Primordial
Chciałbym, żeby było na półce
Aura Noir
Craft
Tomb Mold
Urfaust
Fajne, ale nie kupię
Varathron
Voidhanger
zadziwiająco dużo płyt jak na mnie i ogólnie dobry rok. z 2017 to nawet nie pamiętam co wychodziło(poza bdb Immolation i epką Autopsy) ale tutaj jest zajebiście jak na razie i mam umiarkowaną chęć poznawania nowej muzyki. co ostatnio rzadko się zdarza.
edit: a nie, przepraszam, w poprzednim roku wyszło jeszcze Malokarpatan, które mocno mi się podobało, ale nie wracam od dłuższego czasu
Na półce
Primordial
Chciałbym, żeby było na półce
Aura Noir
Craft
Tomb Mold
Urfaust
Fajne, ale nie kupię
Varathron
Voidhanger
zadziwiająco dużo płyt jak na mnie i ogólnie dobry rok. z 2017 to nawet nie pamiętam co wychodziło(poza bdb Immolation i epką Autopsy) ale tutaj jest zajebiście jak na razie i mam umiarkowaną chęć poznawania nowej muzyki. co ostatnio rzadko się zdarza.
edit: a nie, przepraszam, w poprzednim roku wyszło jeszcze Malokarpatan, które mocno mi się podobało, ale nie wracam od dłuższego czasu