DST pisze: ↑28-12-2022, 14:40
Kilgore pisze: ↑24-12-2022, 21:07
Ostatnie tegoroczne strzały, miło że InPost działa we wigilię. Ten rok można uznać za zamknięty, to był dobry rok, 244 winyle i 16 CD, dobrze że nie przekroczyłem 350.
Jak Ci się widzi ten Sanders? Przymierzałem się, bo to klasyka, ale chyba mnie pokonało.
Powiem tak, wszystko by grało gdyby nie śpiewało. Uwielbiam jak ten utwór ewoluuje od miłego prawie soulowego grania przez prawie free, żeby na koniec wrócić do korzeni. Natomiast wokalizy, wiem że ma być niby spiritual, mantra itp. ale nie pasuje mi to. Nie jestem w ogóle fanem jazzu wokalnego. Brzmienie też mogło by być lepsze, coś tam cały czas brzęczy, jakieś przestery, przydźwięki, ale podobno już lepiej się nie da, są to błędy na poziomie nagrań.
Generalnie 7/10 dla mnie jak przymknę uszy na wokale. Na pewno warto poznać bo to klasyk i przesuwał granicę tworząc podwaliny pod spiritual czy soul jazz.
Osobiście wolę to co robił Sanders z Alicją np. Ptah