Nic się nie zgadza, bo w domu mieszkam niewiele krócej niż w bloku, palę dobrze sezonowanym bukiem, w garażu trzymam dieselka z kompletnym oryginalnym układem wydechowym i wcale nie niemieckiego, a o nowej płycie Satyricon nawet Vulture napisał, że to chujnia, więc boję się tego słuchać. Tak po ludzku.Nerwowy pisze:Człowiek, który większość życia spędził w bloku z wielkiej płyty albo w najlepszym wypadku "polskim sześcianie", pali w piecu śmieciami a pod jego domem stoi niemieckiej produkcji hehe dieselek z wyciętym filtrem cząstek stałych nie ma szans na zrozumienie i docenienie piękna nowej płyty Satyricon.
Ale to przecież oczywiste.
MUZYKA A POCHODZENIE
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Myślałem,że poszaleją i albo pójdą w mainstream i chwytliwe melodie albo się zradykalizują i przywalą porządnie ale żaden z tych dwóch scenariuszy się nie sprawdził i powstał naprawde nijaki album,przelatuje, 5 czy 15 raz i dalej ziewać się chce.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Posłuchałem tytułowego numeru i na razie wystarczy. Nawet mi się tego zajebać nie chce. Tymczasem, spokojnie czekam na Fleurety. Ci panowie nigdy się nie mylą.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10148
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
[quote="pr0metheus"][quote="Medard"]A na poważnie, to black ze Stanów, czy Australii raczej nie udaje się. Coś w tym jest.[/quote]
mam nadzieje ze to ironia[/quote]
Pomyśl o zespole z tamtych rejonów,
A okaże się, że nagrali jednä dobrä płytę,
a reszta to popelina.
Piszē to z pozycji człowieka,
który woli techniczne gitarowe granie i nie jest koneserem BM. Może coś przeoczyłem..., ale bm plus post nie wychodzi aż tak dobrze.
mam nadzieje ze to ironia[/quote]
Pomyśl o zespole z tamtych rejonów,
A okaże się, że nagrali jednä dobrä płytę,
a reszta to popelina.
Piszē to z pozycji człowieka,
który woli techniczne gitarowe granie i nie jest koneserem BM. Może coś przeoczyłem..., ale bm plus post nie wychodzi aż tak dobrze.
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Destroyer 666, Sadistik Exekution, Gospel of The Horns, Bestial Warlust... tylko z tych najbardziej znanych.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9347
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Jemu chodziło o granie mizantorpijne, klimatyczne a nie zespoły headbangerskie.
Yare Yare Daze
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Drowning the Light, Abyssic Hate, Midnight Odyssey, Portal, Forbidden Citadel of Spiritshcpig pisze:Jemu chodziło o granie mizantorpijne, klimatyczne a nie zespoły headbangerskie.
- Bohdan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1257
- Rejestracja: 21-12-2010, 09:52
- Lokalizacja: Lokal
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Atomizer to pies?
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Jeśli nazwiesz tak psa to tak.Bohdan pisze:Atomizer to pies?
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
znam ich od zawsze, czyli swojego początku z metalem, strimowałem sobie ostatnio momenty tej z yog'sothothem, czy innym jakimś konstruktopodobnym szkaradziejstwem i to chyba jednak zupełnie nie jest moja bajka. za dużo trelemorelowania, eksperymentatorskiego shoegaze'owania i Ameryki w blackowaniu, za mało konkretnego szycia riffów i atmosfery korespondującej z całkiem aptyczną okładką.Karkasonne pisze:Drowning the Light, Abyssic Hate, Midnight Odyssey, Portal, Forbidden Citadel of Spiritshcpig pisze:Jemu chodziło o granie mizantorpijne, klimatyczne a nie zespoły headbangerskie.
czy grają kiedykolwiek lepiej - inaczej?
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6527
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Medard pisze:Pomyśl o zespole z tamtych rejonów,pr0metheus pisze:Medard pisze:A na poważnie, to black ze Stanów, czy Australii raczej nie udaje się. Coś w tym jest.
mam nadzieje ze to ironia
A okaże się, że nagrali jednä dobrä płytę,
a reszta to popelina.
Piszē to z pozycji człowieka,
który woli techniczne gitarowe granie i nie jest koneserem BM. Może coś przeoczyłem..., ale bm plus post nie wychodzi aż tak dobrze.
heh, no to skoro wolisz inne klimaty to nie pisz ze bm sie w australii nie udaje, bo akurat scena australijska i usa sa bardzo mocne.
chyba chodzi Ci o from the abyss. strasznie przepitolony album. split z vampyric blood, an aligment... i of celtic blood... duzo lepsze.byrgh pisze: znam ich od zawsze, czyli swojego początku z metalem, strimowałem sobie ostatnio momenty tej z yog'sothothem, czy innym jakimś konstruktopodobnym szkaradziejstwem i to chyba jednak zupełnie nie jest moja bajka. za dużo trelemorelowania, eksperymentatorskiego shoegaze'owania i Ameryki w blackowaniu, za mało konkretnego szycia riffów i atmosfery korespondującej z całkiem aptyczną okładką.
czy grają kiedykolwiek lepiej - inaczej?
niech to miejsce niebawem zniknie
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
tak jest. dzięks, ten split brzmi już całkiem sympatycznie, przy okazji sprawdzę resztę.pr0metheus pisze:chyba chodzi Ci o from the abyss. strasznie przepitolony album. split z vampyric blood, an aligment... i of celtic blood... duzo lepsze.byrgh pisze:znam ich od zawsze, czyli swojego początku z metalem, strimowałem sobie ostatnio momenty tej z yog'sothothem, czy innym jakimś konstruktopodobnym szkaradziejstwem i to chyba jednak zupełnie nie jest moja bajka. za dużo trelemorelowania, eksperymentatorskiego shoegaze'owania i Ameryki w blackowaniu, za mało konkretnego szycia riffów i atmosfery korespondującej z całkiem aptyczną okładką.
czy grają kiedykolwiek lepiej - inaczej?
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Ja "od zawsze" miałem tak, że kręciły mnie kapele metalowe z miejsc nietypowych, jak na granie takiej muzyki, i owocem tego są półki pełne najróżniejszych dziwadeł z Paragwajów i innych Bangladeszów. ;) Co więcej, zamiast reagować erekcją na dźwięk słów "Szwecja" czy "Norwegia" (czyli uznane lub/i domniemane znaki jakości), widząc w katalogu kolejny "death metal from Sweden", omijam kapelę szerokim łukiem, bo na cholerę mi setna kopia Dismember grająca i brzmiąca jak ich idole? Wolę posłuchać takiego "Shiva Rudrastakam" nepalskiego Dying Out Flame, bo jest to coś oryginalnego i posiadającego własny charakter.
Inna sprawa, to inspiracje (te może mieć każdy i wszędzie, więc Eskimos piszący teksty o Aborygenach nie powinien nikogo dziwić), a jeszcze inna podpisywanie pod najróżniejszymi ideologiami, które to często owocują "kwiatkami" w rodzaju zamieszczenia przez muzyków Melechesh we wkładce albumu (pierwsze bicie "As Jerusalem Burns... Al'Intisar") informacji, że nie są oni Żydami, tylko potomkami Imperium Asyryjskiego. Była też akcja z jakąś brazylijską kapelą viking metalową (nazwy nie pomnę), której muzycy uważali się za potomków Wikingów, którzy to rzekomo kilkaset lat wcześniej dopłynęli do miejsca ich (muzyków) zamieszkania. Legendarne są też zdjęcia muzyków czeskiego Enochian...
[youtube][/youtube]
Od siebie polecę jeszcze bardzo dobry Scarab, który popełnił dwie bardzo udane płyty - muzycznie to bardziej mieszanka Morbid Angel i Orphaned Land, niż inspiracje Nile, ale wspominam o nich korzystając z okazji; gdybym założył, zostałby kompletnie zlany. ;)
Posłuchałem Twojej rady, pomyślałem o zespole Absu i za cholerę nie mogę dojść do tego, która z ich płyt to popelina. Możesz oświecić w temacie, nim poruszymy szerzej temat USBM?
Na temat australijskiej sceny można by tu debatować cały dzień, ale starczy, że Karkas łaskawie wymienił parę kultowych nazw kapel z Antypodów, nie zapominając przy tym o tworach pokroju Midnight Odyssey, który to - w pełni zasłużenie - świętuje triumfy w świecie atmosferycznego BM. Od siebie dodam jeszcze Nazxul, którego to płyta "Totem" po dziś dzień niszczy po całości i zespół jednej płyty, jakim był Lord Kaos - obie kapele adresowane do miłośników pierwszych dwóch krążków Emperor. Był też bardzo interesujący i oryginalny Vorak, którego pierwszej płyty całkiem niedawno słuchałem.
Inna sprawa, to inspiracje (te może mieć każdy i wszędzie, więc Eskimos piszący teksty o Aborygenach nie powinien nikogo dziwić), a jeszcze inna podpisywanie pod najróżniejszymi ideologiami, które to często owocują "kwiatkami" w rodzaju zamieszczenia przez muzyków Melechesh we wkładce albumu (pierwsze bicie "As Jerusalem Burns... Al'Intisar") informacji, że nie są oni Żydami, tylko potomkami Imperium Asyryjskiego. Była też akcja z jakąś brazylijską kapelą viking metalową (nazwy nie pomnę), której muzycy uważali się za potomków Wikingów, którzy to rzekomo kilkaset lat wcześniej dopłynęli do miejsca ich (muzyków) zamieszkania. Legendarne są też zdjęcia muzyków czeskiego Enochian...
Wydaje się, że co niektórzy są fanami ekipy Karla Sandersa:kenediusze pisze: Hm, tak i nie, bo NILE jednak jakoś tam się do muzyki egipskiej odwołuje. O muzyce starożytnego Egiptu nie mamy wielkiego pojęcia, ale to, które mamy, jest wykorzystywane przez NILE, żeby robić death metal. Ale ok, to może nie jest w pełni trafiony przykład.
W sumie ciekawe, co o muzyce Nile myślą obecni Egipcjanie
[youtube][/youtube]
Od siebie polecę jeszcze bardzo dobry Scarab, który popełnił dwie bardzo udane płyty - muzycznie to bardziej mieszanka Morbid Angel i Orphaned Land, niż inspiracje Nile, ale wspominam o nich korzystając z okazji; gdybym założył, zostałby kompletnie zlany. ;)
Bogowie, czytacie i nie grzmicie!Medard pisze: Pomyśl o zespole z tamtych rejonów,
A okaże się, że nagrali jednä dobrä płytę,
a reszta to popelina.
Posłuchałem Twojej rady, pomyślałem o zespole Absu i za cholerę nie mogę dojść do tego, która z ich płyt to popelina. Możesz oświecić w temacie, nim poruszymy szerzej temat USBM?
Na temat australijskiej sceny można by tu debatować cały dzień, ale starczy, że Karkas łaskawie wymienił parę kultowych nazw kapel z Antypodów, nie zapominając przy tym o tworach pokroju Midnight Odyssey, który to - w pełni zasłużenie - świętuje triumfy w świecie atmosferycznego BM. Od siebie dodam jeszcze Nazxul, którego to płyta "Totem" po dziś dzień niszczy po całości i zespół jednej płyty, jakim był Lord Kaos - obie kapele adresowane do miłośników pierwszych dwóch krążków Emperor. Był też bardzo interesujący i oryginalny Vorak, którego pierwszej płyty całkiem niedawno słuchałem.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
na Scarab, przy okazji debiutu, z tego co pamiętam, to był swojego czasu niemały hype w internecie, w końcu Osmose ;)
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Nie wiem, wierzę na słowo. :) W każdym razie warto się zainteresować, jeśli ktoś nie zna, bo dobry to band.byrgh pisze:na Scarab, przy okazji debiutu, z tego co pamiętam, to był swojego czasu niemały hype w internecie, w końcu Osmose ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10148
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Rozwinęła się dyskusja.
Zawsze można wyciągnąć płytę z piwnicy.
Teraz konkrety, która płyta z tych rejonów zmieniła postrzeganie muzyki klimatycznej
czy BM?
Nie wymieniliście Woods of ypres. Nie jest to bm, ale gdzieś w okolicach TON się znajduje i czasami miło posłuchać.
Zawsze można wyciągnąć płytę z piwnicy.
Teraz konkrety, która płyta z tych rejonów zmieniła postrzeganie muzyki klimatycznej
czy BM?
Nie wymieniliście Woods of ypres. Nie jest to bm, ale gdzieś w okolicach TON się znajduje i czasami miło posłuchać.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10148
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Agalloch ashes against the grain Reszta niestrawna
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10148
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Szukam jakiegoś De mysteriis i nie słyszę
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10148
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Albo drugiego Rebel Extravaganza, nie wiem, może misie koala gdzieś nagrały
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: MUZYKA A POCHODZENIE
Może tak najpierw odpowiedz na pytanie o Absu, a dopiero potem napisz kilka kolejnych postów jeden po drugim. :)
Pomijam fakt, że nikt tutaj nie pisał o ponadczasowych objawieniach, więc z czym Ty do ludzi?
Pomijam fakt, że nikt tutaj nie pisał o ponadczasowych objawieniach, więc z czym Ty do ludzi?
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."