Zazwyczaj jest to rozmowa na FB, pytanie-odpowiedź-pytanie-odpowiedź, więc tak jakby pół-live, jest szansa na reagowanie na żywo, a i dla muzyków to jest wygodne, bo odpowiadają, kiedy mają chwilę. Niestety z Diplodocus to nie zagrało. Ten wywiad to była najgorsza droga przez mękę, odpowiadał na jedno pytanie tygodniowo, a i to po przypomnieniach których było bez liku. Miał być w ogóle jeszcze w #1, ale za długo to trwało. Poza tym odpowiadał moim zdaniem tak słabo, że w połowie wywiadu musiałem zrobić woltę i zmienić temat. Generalnie to bardzo utalentowany gość, a Dungeons Deep ma zajebistą ofertę, ale już raczej z nim współpracować nie będę. Nawet nie mamy się w znajomych na FB, mimo że wspólnych friendsów mamy ponad 150. Więc tak, dobry rozmówca daje dobre wywiady, nawet jak zadasz mu sztampowe pytania, a i z tymi których lubię gada się lepiej i swobodniej - a z Silu się przyjaźnimy.maciek z klanu pisze: ↑13-07-2020, 13:35Nowy numer czyta się bardzo dobrze. Spory skok jakościowy w porównaniu do 1. Zastanawiam się jedynie czemu niektóre wywiady idą płynnie jak np z madame czy summoning (brzmią jakby rozmowa była na żywo nagrywana i potem przepisywana) a niektóre jak np diplodocus to odpowiedzi na kilka pytań wysłanych wcześniej bez interakcji. Z czego to wynika S.? Recenzje spoko są jedyne czego bym się dopierdolil to że czasem okładki są niewyraźne i brak oceny choćby %towej
Wysyłasz zestaw pytań czy gadasz w czasie rzeczywistym? Czy wynika to z charakteru rozmówcy? Czy drazysz tych co lubisz czy znasz?
Co do okładki i w ogóle druku, to nie miałem już siły się samobiczować. Drukarnia zjebała sprawę, puścili to na ,,szybszej" maszynie która wydrukowała gorzej, i nie poinformowali mnie o tym. I tak dostałem 200 egzemplarzy zina, gdzie na niektórych stronach niewiele widać. Załamałem się fest, autentycznie spać nie mogłem w pierwszą noc, ale co mogłem zrobić? Opieprzyłem ich kulturalnie, obiecali zniżkę następnym razem, ja powiedziałem że zniżek nie chcę tylko żeby następnym razem już było git. Strasznie mi to nerwy zjadło w te pierwsze dni, mogę jedynie prosić o wyrozumiałość. Zwłaszcza głupio mi wobec Tomka który graficznie się narobił a tu momentami taka słabizna. Niestety, wszyscy się uczymy.