Strona 1 z 6

Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 21:15
autor: Bambi
Joł. Na pewno wśród forumowych kolegów są palacze najlepszego z ziół- zioła życia. No i tak. Jak to się ma do metalu? W czym zasluchujecie się podczas dymnych wieczorow? Czy są to klasyki lat 60tych, krauty, jakaś elektronika, ciężkie stonerowo doomowe wały? Czy może inne rzeczy? Czy da się słuchać może black i deathmetalu? A może thrash? Zapraszam do dyskusji ;)

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 21:17
autor: Harlequin
Jeśli tym ziołem życia jest tytoń to słucham tego co na co dzien :D

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 21:18
autor: Bambi
Harlequin pisze:Jeśli tym ziołem życia jest tytoń to słucham tego co na co dzien :D
Raczej bardziej odjechany dym ;)

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 21:19
autor: Harlequin
A to sie nie wypowiem, bo nie korzystam z innych dymów :)

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 21:41
autor: Mental
jakby był legal to bym se sam siał i jarał, a tak to chuj wi z czym to teraz mieszają albo czym nasączają. ostatni raz paliłem 6lat temu, wole jakieś alko zapodać.

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 21:48
autor: So_It_Is_Done
Ale bzdura.

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 21:57
autor: Karkasonne
[youtube][/youtube]

To mi zawsze do głowy przychodzi, od wielu lat.

Chyba że haszysz, to paliłem tylko w Maroko... Ale fakt, że codziennie... Najśmieszniejsze, że nigdy nie kupowałem. Chociaż wynikło z tego parę mniej zabawnych historii.

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 21:58
autor: Plastek
Trawa jest dla krów.

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:03
autor: Bambi
Mental pisze:jakby był legal to bym se sam siał i jarał, a tak to chuj wi z czym to teraz mieszają albo czym nasączają. ostatni raz paliłem 6lat temu, wole jakieś alko zapodać.
Teraz jest lepiej niż 6 lat temu, zaufaj mi :)

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:05
autor: Bambi
Karkasonne pisze:[youtube][/youtube]

To mi zawsze do głowy przychodzi, od wielu lat.

Chyba że haszysz, to paliłem tylko w Maroko... Ale fakt, że codziennie... Najśmieszniejsze, że nigdy nie kupowałem. Chociaż wynikło z tego parę mniej zabawnych historii.
O może se dziś sprawdzę chociaż na razie mam w planach jedynkę oranssi pazuzu. Z metalu to aluk todolo doskonale wchodzi, 2 ostatnie z przewaga jednak ostatniej

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:12
autor: Pierec
taka oczywistość, że w sumie aż głupio wrzucać, ale niech będzie. najlepszy album do palenia i najlepszy stoner jaki powstał na tej ziemi. jeden 63 minutowy trip. miliard razy słuchałem i nadal nie mam dość.

[youtube][/youtube]

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:22
autor: Nerwowy
Zostaje jeszcze OM, który jak powszechnie wiadomo jest nawet lepszy niż Sleep, bo podąża jeszcze dalej w totalny trans i wyzbycie się wszystkiego co zbędne w dążeniu do doznania absolutu :)

[youtube][/youtube]

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:27
autor: PureHate
Nie akceptuje tego gówna co nie znaczy,że nie próbowałem tego i tamtego.
Uważam,że to robi straszną siekę w mózgu palącej osoby wiem bo miałem mase takich znajomych i teraz ciężko z nimi normalnie
porozmawiać bo bełkoczą i pierdolą bez sensu. W ogóle gardzę ćpunami.

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:28
autor: mothra
Wiadomo - sludge i stonery sprawdzają się najlepiej, ale żeby nie wklejać oczywistości, to powiem tylko, że spoza takowych klimatów najbardziej lubię odpalić Meat Beat Manifesto.

A w szczególności to:
[youtube][/youtube]
No i wtedy jest pięknie.

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:43
autor: ultravox
Pierwsze moje skojarzenie to stoner rock, czyli gatunek, którego nie lubię (wyjątki mogę policzyć na palcach jednej ręki). Jak widzę przy jakiejś nieznanej mi kapeli opis "stoner/sludge" to unikam jak ognia ;)

A zioła jako takiego od pewnego czasu nie ruszam i jest mi z tym dobrze. Już pomijam różne niezbyt fajne historie z tym związane, ale nawet jak jeszcze mi się zdarzało zapalić, to w pewnym momencie zaczęło mnie to zwyczajnie nudzić.

Czasem muzyka zyskiwała głębi w takim stanie, ale na przykład death metal po spaleniu zawsze brzmiał dla mnie gorzej niż normalnie - jeszcze jeden powód, żeby nie palić ;)

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:46
autor: ultravox
Bambi pisze:
Mental pisze:jakby był legal to bym se sam siał i jarał, a tak to chuj wi z czym to teraz mieszają albo czym nasączają. ostatni raz paliłem 6lat temu, wole jakieś alko zapodać.
Teraz jest lepiej niż 6 lat temu, zaufaj mi :)
Tak, szybciej możesz do szpitala trafić ;) Albo do piachu. Nawet "sprawdzone źródła" bywają ryzykowne. Ale co kto lubi, nie moja sprawa...

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:49
autor: Bambi
Kurwa, kółko rozancowe masterful a:)

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:51
autor: Anthropophagus
Dewiza jest taka: Smoke-grind-sleep. Śmieszno-żałosne jest to nagminne łączenie jarania tylko i wyłącznie ze stoner/sludge. Palę 14 lat z czego 12 regularnie/nałogowo i jakoś nigdy nie było przeszkód żeby totalnie udupcony po 12-tym bongu zapodać sobie na słuchawkach przy totalnie odkręconym volume DM/BM/GRIND/NOISE/SPEEDCORE/PE. Te ograniczenia są tylko w waszych przepitych głowach ;) Albo inaczej: albo się muzyki ekstremalnej słucha albo się jej nie słucha po prostu. Po flaszce też słuchacie tylko Blasphemy? :D

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 22:58
autor: ultravox
Bambi pisze:Kurwa, kółko rozancowe masterful a:)
A pal sobie na zdrowie ;) Nikomu nie bronię, bo prostu lojalnie ostrzegam, tak z sympatii ;) Swoje w życiu wypaliłem, swoje widziałem i swoje wiem. Tyle w temacie, niech się każdy bawi jak chce.

Re: Zioło szatan i metal

: 29-01-2017, 23:48
autor: mikey
Ja ostatnio paliłem nawet maryhuanine, ale jest to nubijski smakołyk to sie troche wstydze ;/