pr0metheus pisze:bardzo ciekawy projekt z holandii, Kaffaljidhma. 4 dema, kasety w limitach po 25 sztuk.
muzyka to melancholijny ,raw black metal,sporo ambientu i halasu. troche darkspace, troche black cilice. podoba mi sie
pr0metheus pisze:bardzo ciekawy projekt z holandii, Kaffaljidhma. 4 dema, kasety w limitach po 25 sztuk.
muzyka to melancholijny ,raw black metal,sporo ambientu i halasu. troche darkspace, troche black cilice. podoba mi sie
Na przełomie marca i kwietnia ukazał się debiutancki krążek kanadyjskiego IFERNACH.
Za warstwę tekstową i oprawę muzyczną odpowiada jedna osoba.
Nie znajdziecie tutaj Szatanów, Lucyferów etc...
Kilka zdań o albumie i swej muzyce jak to określa Savage BM napisał...
Finian:
To szczególny album, który rysuje portret wielu Irlandczyków, którzy w tak brutalny sposób spotykali się z końcem ich wędrówki ( morzem ). Zderzając sie z brzegiem. Z kamieni i skał. Ta koncepcja to w zasadzie podróż ocalałych Irlandczyków wkraczających na szlaki poprzez podążanie za Indiańskimi dźwiękami perkusji i wojennymi pieśniami. Odkrywaniem dzikich plemion. Samo myślenie o tym daje mi chłód. Tylko muzyka black metal może wspierać tego typu uczucia.
Piotr, tutaj taki tribute dla Ciebie........Mors Prometheus (Holandia)"Zelfverwaarlozing"( improvised and recorded live), demo 2017,
limit 12 sztuk.
[youtube][/youtube]
SODOMOUSE pisze:Piotr, tutaj taki tribute dla Ciebie........Mors Prometheus (Holandia)"Zelfverwaarlozing"( improvised and recorded live), demo 2017,
limit 12 sztuk.
[youtube][/youtube]
juz kiedys trybut mi emperor zrobil i to nas niestety poróżniło ;)
ze slonecznej hiszpanii-gruz , brud ,smrod... me gusta, czuje ze beda jezdzic po swiecie i sie realizowac ,a logowka z gasiennic pojawi sie na kubkach i tornistrach.
norwegia tym razem. heiinghund to kolega ildjarna i nidhogga z sort vokter-zajebistej jednorazowej kooperacji z lat 90.
wlasnie pojawil sie jego drugi album
Które współczesne kapele stylizowane na First Wave są warte uwagi? Naszła mnie ochota na poznanie czegoś nowego opartego na podobnej filozofii grania, ale brzmiącego stosunkowo świeżo. Tak, wiem, że świeżość i First Wave mogą brzmieć jak oksymoron, chodzi mi po prostu o coś więcej, niż przemielone setki razy kolejne rekonstrukcje Bathory, czy Tormentora.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Anzhelmoo pisze:Które współczesne kapele stylizowane na First Wave są warte uwagi? Naszła mnie ochota na poznanie czegoś nowego opartego na podobnej filozofii grania, ale brzmiącego stosunkowo świeżo. Tak, wiem, że świeżość i First Wave mogą brzmieć jak oksymoron, chodzi mi po prostu o coś więcej, niż przemielone setki razy kolejne rekonstrukcje Bathory, czy Tormentora.
co prawda epka tylko ale ....
pr0metheus pisze:a tymczasem w nowym jorku, w 2017 wychodzi debiutancka epa horns and hooves ktora spokojnie mogla by sie pojawic 30 lat temu. tylko ze pewnie muzykantow jeszcze nie bylo na swiecie, chociaz moge sie mylic. tak czy owak wplywy jedynki bathory czy dwojki venom bardzo slyszalne
hiszpańskie VELO MISERE i ich EPa
nie miałbym pojęcia o tym zajebistym tworze gdyby nie to że jest w Garazelu. Postanowiłem więc sprawdzić cóż się pod ta nazwą kryje i mnie wsiąkło.
Kapitalne, lubię takie klimaty. płyta kupiona.