Najlepsze płyty roku 2016

[bartwa]

Ziejace jadem kobitki maja cos w sobie. Ta laska z Blitzkrieg to tez taka kruszyna jak Nika?

[Plastek]

Na żywca nie widziałem (liczę, że się to zmieni), ale na olbrzymkę nie wygląda:



Tak czy siak wpierdol sieje okrutny.

[Bambi]

Policzyłem.

Ja x 2, 2 kumpli spoza forum, sybir, ascetic, satyros, fortiter, bambi, soplus x 2, pure hate x 2, moonfire, maria, aginsiak

Czyli 4 sztuki do wzięcia

I co się dzieje? :((((

[Godplayer]

PJ HARVEY - Jezu jakie to miałkie, wcale nie chce się do tego wracać. Poprzednia to była potęga, tu mam dosyć po trzecim numerze.
Ehnahre - Przegięli pałe. Za długie to, a wystarczyło zostawić najbardziej treściwe fragmenty i pociągnąć je i byłaby super płyta. A tak mamy super fragmenty. Brzmienie i wokale mistrzowskie.
Deathspell Omega - Najgorzej zrealizowana ich płyta. Totalny syf. Muzycznie podoba mi się coraz bardziej, ale brakuje mi na tej płycie momentów, które od pierwszego przesłuchania rozpierdalają. W samym Obombration I takich momentów jest więcej, niż na całej nowej płycie.

O fajnych płytach kiedy indziej :)

[Zenek]

Płyty wykonawcow z roku 2016, które jakoś mnie ruszyły:

Iggy Pop
David Bowie
Martyrdod
Metallica
Crowbar
The Dillinger Escape Plan
Bolzer
Deathspell Omega
Testament
Furia

Ja się nie znam i słabo śledzę nowości, ale mam jeszcze jedną uwagę, taka Gojira na przykład słaba w porównaniu do tego co grali kiedyś, a Anthrax aż tak mi nie zrobił żeby go wymieniać.

[Lurtz]

Ironia losu polega na tym, że to jeden z moich ulubionych zespołów, ale nie pamiętałem nawet, że w tym roku nagrali płytę o_0

Posłuchaj, świetna ta płyta.

[maciek z klanu]

Jest kilka płyt z tego roku, których nikt nie wymienił, ale warto zwrócić na nie uwagę:
Reverend Bizarre "Gates of Flash"

Co Ty powiesz...

Hahaha jak to zobaczyłem to gorączkowo zacząłem szukać. Ręce mi się zaczęły pocić, bo myślałem, że przegapiłem ich reaktywację. :-D

ja sie obsralem, ale widze ze to jakis fail

[Plastek]

Koniecznie trzeba o tym wspomnieć w kontekście ubiegłego roku. Mega zajebisty album.

[Karkasonne]

Ironia losu polega na tym, że to jeden z moich ulubionych zespołów, ale nie pamiętałem nawet, że w tym roku nagrali płytę o_0

Posłuchaj, świetna ta płyta.

Ale słuchałem i widocznie nastąpiło wyparcie.

[Lurtz]

Ironia losu polega na tym, że to jeden z moich ulubionych zespołów, ale nie pamiętałem nawet, że w tym roku nagrali płytę o_0

Posłuchaj, świetna ta płyta.

Ale słuchałem i widocznie nastąpiło wyparcie.

Ah, w ten sposób... No cóż, mną zawładnęła ta płyta i nieźle mnie ten fakt zszokował. Szczególnie kawałek z Vorphalackiem mi się podoba, ale reszta równie dojebana.
A tak z ciekawości - która płyta Tolis'ów siedzi Ci najbardziej? Mi niezmiennie od 1993 roku Thy mighty contract.

[Karkasonne]

Ah, w ten sposób... No cóż, mną zawładnęła ta płyta i nieźle mnie ten fakt zszokował. Szczególnie kawałek z Vorphalackiem mi się podoba, ale reszta równie dojebana.
A tak z ciekawości - która płyta Tolis'ów siedzi Ci najbardziej? Mi niezmiennie od 1993 roku Thy mighty contract.

Jestem trochę innym rocznikiem, więc nie mogłem w 1993 jarać się Thy Mighty Contract, bo miałem 5 lat. Tymczasem lubię prawie wszystkie ich płyty do Theogonii włącznie i wszystkich słucham z podobną regularnością. Co zabawne, najczęściej jednak wracam chyba do tych najlajtowszych, chociaż to na pewno "Genesis" wywarło na mnie największe piętno, bo poznałem jako pierwsze - ale kocham je wszystkie jak własne dzieci, ze śmiesznym wyjątkiem drugiej płyty, której jakoś zupełnie nigdy nie udało mi się zrozumieć.

[kenediusze]

Ja to nie wiem jaki jest obiektywny ranking najlepszych płyt 2016, bo tradycyjnie posłuchałem może ze dwudziestu wydanych płyt i przegląd mam niewielki.

Obiektywnie najlepszy black metal w tym roku zaserwował prawdopodobnie ANTAEUS - "Condemnation" rzeczywiście warte było dziesięcioletniej przerwy - ale mnie dużo bardziej pozamiatało to:

I dziwię się, że tak rzadko się w tym temacie pojawia, jeśli w ogóle. Z polskiego podwórka są wprawdzie jeszcze dwie bardzo dobre FURIE, no i CdG, ale chociaż "Doktryna Młota" nie przekracza rubikonu, to dostarcza mi tak zajebistej radochy, że mam ochotę zrobić sobie krzywdę w trakcie odsłuchu. W ogóle dawno mi się nie zdarzyło, żeby jakiś płyt się tak strasznie wkręcił. Masa doskonałychriffów, przebojowo, ale bez pedalstwa i totalnie bez kompromisu. Samo mięso, sto procent metal, dokładnie to, co mnie kiedyś do tej muzyki przyciągnęło. Fantastyczna płyta, zrobiona przez ludzi, którzy bardzo dobrze wiedzą o co im chodzi, takich albumów raczej nie nagrywa się przypadkiem, nie dzisiaj. Liczę że na koncercie stracę życie w młynie, potencjał jest potworny. No, więc to jest moja metalowa płyta roku.

Poza tym masy radości dostarczył mi jeszcze VERMIN WOMB (bardzo mocny strzał, a niedoceniony niesłusznie). Ponadto wspomniane FURIE, CdG, TEITANBLOOD i... METALLICA.

A z niemetalu NEW MODEL ARMY. Zęby powybijane.

[535]

Ragehammer nie zyska poklasku, bo to jakiś chujowo nagrany hałas jest. Frasz metalowa scena w obecnych czasach jest bardzo jasno zdefiniowana i nie ma na niej miejsca dla jakiegoś garażowego pitolenia nieokrzesanych młodzieńców spod budki z piwem.

[InAGaddaDaVida]

I dziwię się, że tak rzadko się w tym temacie pojawia, jeśli w ogóle. Z polskiego podwórka są wprawdzie jeszcze dwie bardzo dobre FURIE, no i CdG, ale chociaż "Doktryna Młota" nie przekracza rubikonu, to dostarcza mi tak zajebistej radochy, że mam ochotę zrobić sobie krzywdę w trakcie odsłuchu. W ogóle dawno mi się nie zdarzyło, żeby jakiś płyt się tak strasznie wkręcił. Masa doskonałychriffów, przebojowo, ale bez pedalstwa i totalnie bez kompromisu. Samo mięso, sto procent metal, dokładnie to, co mnie kiedyś do tej muzyki przyciągnęło. Fantastyczna płyta, zrobiona przez ludzi, którzy bardzo dobrze wiedzą o co im chodzi, takich albumów raczej nie nagrywa się przypadkiem, nie dzisiaj. Liczę że na koncercie stracę życie w młynie, potencjał jest potworny. No, więc to jest moja metalowa płyta roku.

Posluchalem, straszna chinszczyzna. To nawet w latach 90tych takie granie (Nifelheim, Aura Noir, Bewitched czy PL Witchmaster) bylo juz retro. I jeszcze wokalista tego czegoś udziela się w jakiejś taniej podrobie Coffinshakers (ex-Gehennah). Ja pierdole, jak można być takim xeroboyem.

[Drone]

Czas na małe podsumowanie zeszłego roku, który okazał się obfity i w ostatecznym rozrachunku bardzo dobry. Dawno nie odsłuchałem tak wielu nowości. Koncertowo rok też był znakomity, bo zaliczyłem 57 koncertów (dni koncertowych).

Oto krótka lista płyt z metalu i okolic, które przypadły mi do gustu najbardziej (alfabetycznie):

ACCUSER "The Forlorn Divide"
ALUK TODOLO "Voix"
ANTAEUS „Condemnation”
ANTHRAX "For All Kings"
BIG BUSINESS "Command Your Weather"
BLACK CILICE „Nocturnal Mysticism”
COUGH "Still They Pray"
CULTES DES GHOULES "Coven"
DEAD CONGREGATION "Sombre Doom"
DEATHSPELL OMEGA "The Synarchy of Molten Bones"
DISHARMONIC ORCHESTRA "Fear of Angst"
INQUISITION „Bloodshed Across the Empyrean Altar Beyond the Celestial Zenith”
MESHUGGAH "The Violent Sleep of Reason"
OPETH „Sorceress”
RECLUSE "Stillbirth in Bethlehem"
SPEKTR "The Art to Disappear"
TEITANBLOOD "Accursed Skin"
THE BODY/FULL OF HELL "One Day You Will Ache Like I Ache"
VOIVOD "Post Society"
WATCHTOWER "Concepts Of Math: Book One"
WITCHCRAFT „Nucleus”
WREKMEISTER HARMONIES "Light Falls"



Tu lista wszystkich płyt, które uważam za warte odsłuchania raz albo i więcej razy. Są na niej pozycje ewidentnie rozczarowujące (np. ostatni NAILS albo DARK TRANQUILLITY), ale i tak na tyle przyzwoite, że warto ich posłuchać np. z braku innych zajęć:

16 "Lifespan of a Moth"
ABBATH "Abbath"
ACCUSER "The Forlorn Divide"
AESOP ROCK "The Impossible Kid"
AEVANGELIST / BLUT AUS NORD - "Codex Obscura Nomina"
AGORAPHOBIC NOSEBLLED "Arc"
ALUK TODOLO "Voix"
AND ALSO THE TREES "Born Into The Waves"
ANTAEUS „Condemnation”
ANTHRAX "For All Kings"
ASPHYX "Incoming Death"
ASSASSIN "Combat Cathedral"
ASTEROID "Asteroid III"
AUTECHRE "elseq"
BAPTISM "V: The Devil's Fire"
BEHEXEN "The Poisonous Path"
BESTIAL RAIDS „Master Satan's Witchery”
BIG BUSINESS "Command Your Weather"
BLACK CILICE „Nocturnal Mysticism”
BLOOD INCANTATION "Starspawn"
BOLZER "Hero"
BRUTALITY "Sea Of Ignorance"
CHURCH OF MISERY "And Then There Were None..."
COBALT "Slow Forever"
CONAN "Revengeance"
COUGH "Still They Pray"
CRIPPLED BLACK PHOENIX "Bronze"
CROWBAR "The Serpent Only Lies"
CULTES DES GHOULES "Coven"
DALEK "Asphalt For Eden"
DARK TRANQUILLITY "Atoma"
DARKTHRONE "Arctic Thunder"
DAVID BOWIE "Blackstar”
DAWNBRINGER "XX"
DEAD CONGREGATION "Sombre Doom"
DEATHSPELL OMEGA "The Synarchy of Molten Bones"
DECAYED "The Burning of Heaven"
DEFTONES "Gore"
DEFUNTOS "A Eterna Dança da Morte"
DENOUNCEMENT PYRE "Black Sun Unbound"
DERANGED "Struck by a Murderous Siege"
DESASTER "The Oath Of An Iron Ritual"
DESTROYER 666 "Wildfire"
DESTRUCTION "Under Attack"
DISCHARGE „End of Days”
DISHARMONIC ORCHESTRA "Fear of Angst"
DRI "But Wait, There's More!"
EHNAHRE "Douve"
ENTOMBED AD "Dead Dawn"
EXUMER "The Raging Tides"
FISTULA "Longing for Infection"
FISTULA "The Shape of Doom to Cumm​)​)​)"
GLORIOR BELLI "Sundown (The Flock That Welcomes)"
GOJIRA "Magma"
GORGUTS "Pleiades Dust"
GRAVE MIASMA "Endless Pilgrimage"
GRAVES AT SEA "The Curse That Is"
GREENLEAF "Rise Above The Meadow"
HAMMERS OF MISFORTUNE "Dead Revolution"
HEXVESSEL "When We Are Death"
HIDDEN TRAILS "The Battle Between Mindful Creation And Instant Momentary Bliss"
HORNSS "Telepath"
HOWLS OF EBB "Cursus Impasse: The Pendlomic Vows"
INQUISITION „Bloodshed Across the Empyrean Altar Beyond the Celestial Zenith”
INTERMENT „Scent of the Buried”
IRKALLIAN ORACLE "Apollyon"
KARMA TO BURN "Mountain Czar"
MASTER "An Epiphany Of Hate"
MEGADETH "Dystopia"
MELVINS "Basses Loaded"
MERCYLESS "Pathetic Divinity"
MESHUGGAH "The Violent Sleep of Reason"
METALLICA "Hardwired... to Self-Destruct"
MICHAEL GIRA "I Am Not This"
MOGWAI "Atomic"
MORTEM "Deinós Nekrómantis"
NAILS "You Will Never Be One Of Us"
NEUROSIS "Fires Within Fires"
NEW MODEL ARMY "Winter"
NICK CAVE "Skeleton Tree"
OPETH „Sorceress”
ORANSI PAZUZZU "Värähtelijä"
PJ HARVEY "The Hope Six Demolition Project"
POLTERGEIST "Back to Haunt"
PROTECTOR "Cursed and Coronated"
RABEALLIUN "The Hell's Decrees"
RECLUSE "Stillbirth in Bethlehem"
RED FANG "Only Ghosts"
RUNNING WILD „Rapid Foray”
SLAYER "Repentless"
SODOM "Decision Day"
SOULBURN "Earthless Pagan Spirit"
SPEKTR "The Art to Disappear"
STILLBORN "Testimonio De Bautismo"
SUMAC "What One Becomes"
SWANS "The Glowing Man"
TEITANBLOOD "Accursed Skin"
TERMINAL CHEESECAKE "Dandelion Sauce Of The Ancients"
TESTAMENT "Brotherhood Of The Snake"
THE BODY "No One Deserves Happiness"
THE BODY / FULL OF HELL "One Day You Will Ache Like I Ache"
THE DILLINGER ESCAPE PLAN "Dissociation"
TIM HECKER "Love Streams"
TORTOISE "The Catastrophist"
ULCERATE "Shrines Of Paralysis"
URFAUST "Empty Space Meditation"
URGEHAL "Aeons In Sodom"
USURPRESS "The Regal Tribe"
VENETIAN SNARES "Traditional Synthesizer Music"
VENOMOUS CONCEPT "Kick Me Silly VCIII"
VIRUS "Memento Collider"
VOID MEDITATION CULT "Utter The Tongue Of The Dead"
VOIVOD "Post Society"
WATCHTOWER "Concepts Of Math: Book One"
WITCHCRAFT „Nucleus”
WOVENHAND "Star Treatment"
WREKMEISTER HARMONIES "Light Falls"
YAWNING MAN "Historical Graffiti"


Tu jeszcze lista płyt z free / impro / elektroniki i eksperymentu, jeżeli ktoś lubi takie rzeczy, to może skorzysta.

Aki Takase / Alexander von Schlippenbach / DJ Illvibe* / Paul Lovens: Lok 03 + 1 "Signals"
Aki Takase TAMA "Goldfish"
Barry Guy & Blue Shroud Band "Tensegrity"
Barry Guy & Blue Shroud Band "The Blue Shroud"
Brötzmann / Parker / Drake "Song Sentimentale"
Craig Taborn / Christian McBride / Tyshawn Sorey "The Book of Angels Vol. 27"
Dave Rempis / Joe Morris / Tomeka Reid / Jim Baker "Nettles"
DKV Trio/The Thing "Collider"
Fire! „She Sleeps, She Sleeps”
Fire! Orchestra "Ritual"
Fred Frith / Darren Johnston "Everybody’s Somebody’s Nobody"
Ivo Perelman / Joe Morris "Blue"
Joe McPhee "Flowers"
Keefe Jackson / Jason Adasiewicz "Rows & Rows"
Keiji Haino / Jim O’Rourke / Oren Ambarchi "I wonder"
Ken Vandermark "Before The Code"
Konstrukt / Alexander Hawkins
Kristen "Las"
LAM s/t
Lasse Marhaug / Ken Vandermark "Close Up"
LOTTO "Elite Feline"
Made to Break "Dispatch to the Sea"
Made to Break "N N N"
Marc Ducret Trio "Metatonal"
Mary Halvorson Octet "Away With You"
Mats Gustafsson "Piano Mating"
Mats Gustafsson / Massimo Pupillo / Brian Chippendale "Melt"
Mats Gustafsson & Christof Kurzmann "Falling and 5 Other Failings"
Mazurkiewicz / Jahna / Buhl "Dźwięki ukryte"
Michael Formanek’s Ensemble Kolossus "The Distance"
Nate Wooley "Polychoral"
Nels Cline "Lovers"
Oren Ambarchi "Hubris"
Paal Nilssen-Love Large Unit "Ana"
Parker / Trzaska / Edwards / Sanders "City Fall"
Pauline Oliveros / Roscoe Mitchell / John Tilbury / Wadada Leo Smith "Nessuno"
Peter Brötzmann / Heather Leigh "Ears Are Filled With Wonder"
Peter Brötzmann /William Parker / Hamid Drake "Song Sentimentale"
Rashid Becker "Traditional Music of Notional Species Vol. II"
Red Trio / John Butcher "Summer Skyshift"
Rob Mazurek / Emmett Kelly "Alien Flower Sutra"
Rodrigo Amado Motion Trio "Desire & Freedom"
Roswell Rudd / Jamie Saft / Trevor Dunn / Balasz Pandi "Strength & Power"
ROVA Channeling Coltrane "Electric Ascension Live"
Sabir Mateen / Conny Bauer / Mark Tokar / Klaus Kugel "Collective Four"
Sylvie Courvoisier / Mark Feldman / Ikue Mori / Evan Parker "Miller's Tale"
Tim Daisy's Celebration Sextet "The Halfway There Suite"
Toshinori Kondo "Dream Space"
Tyshawn Sorey "The Inner Spectrum of Variables"
Vijay Iyer / Wadada Leo Smith "A Cosmic Rhythm With Each Stroke"
Wacław Zimpel "Lines"
Wadada Leo Smith "America’s National Park"

[byrgh]

Ragehammer nie zyska poklasku, bo to jakiś chujowo nagrany hałas jest. Frasz metalowa scena w obecnych czasach jest bardzo jasno zdefiniowana i nie ma na niej miejsca dla jakiegoś garażowego pitolenia nieokrzesanych młodzieńców spod budki z piwem.

ja tego nie powiem, ale nie przebrnąłem przez pierwszy track tak bardzo walący wsią i aromatem świeżo koszonego żyta - i nie że żyta nie cenię, bo bardzo.

[535]

Ragehammer nie zyska poklasku, bo to jakiś chujowo nagrany hałas jest. Frasz metalowa scena w obecnych czasach jest bardzo jasno zdefiniowana i nie ma na niej miejsca dla jakiegoś garażowego pitolenia nieokrzesanych młodzieńców spod budki z piwem.

ja tego nie powiem, ale nie przebrnąłem przez pierwszy track tak bardzo walący wsią i aromatem świeżo koszonego żyta - i nie że żyta nie cenię, bo bardzo.

Nie spodziewałem się niczego innego, po arystokracie i wyrafinowanym muzycznym smakoszu, z bambusem dymającym trąbę w forumowym awatarze.

[ultravox]

Zbyt duże dawki jazzu są szkodliwe. Powinni ostrzegać na płytach, tak jak na fajkach.

[byrgh]

nie wiem co ma jazz do rzeczy, jak ostatnio gdy już czegoś słucham to częściej jest to któreś Morbid Angel albo Deicide. ale po co ja w ogóle próbuje z wami rozmawiać, a już zwłaszcza z panem, który jest w stanie pobić przez ekran każdego, kto choć piśnie słowo na jakieś odrzuty Voivod, a sam potrafi w kółko nawijać o tym, jak to bardzo nienawidzi Anthrax i Metallica :) get-a-life.

[kenediusze]

I dziwię się, że tak rzadko się w tym temacie pojawia, jeśli w ogóle. Z polskiego podwórka są wprawdzie jeszcze dwie bardzo dobre FURIE, no i CdG, ale chociaż "Doktryna Młota" nie przekracza rubikonu, to dostarcza mi tak zajebistej radochy, że mam ochotę zrobić sobie krzywdę w trakcie odsłuchu. W ogóle dawno mi się nie zdarzyło, żeby jakiś płyt się tak strasznie wkręcił. Masa doskonałychriffów, przebojowo, ale bez pedalstwa i totalnie bez kompromisu. Samo mięso, sto procent metal, dokładnie to, co mnie kiedyś do tej muzyki przyciągnęło. Fantastyczna płyta, zrobiona przez ludzi, którzy bardzo dobrze wiedzą o co im chodzi, takich albumów raczej nie nagrywa się przypadkiem, nie dzisiaj. Liczę że na koncercie stracę życie w młynie, potencjał jest potworny. No, więc to jest moja metalowa płyta roku.

Posluchalem, straszna chinszczyzna. To nawet w latach 90tych takie granie (Nifelheim, Aura Noir, Bewitched czy PL Witchmaster) bylo juz retro. I jeszcze wokalista tego czegoś udziela się w jakiejś taniej podrobie Coffinshakers (ex-Gehennah). Ja pierdole, jak można być takim xeroboyem.

Przecież to ma być retro, więc jest. Nośne, skoczne, metalowe do porzygu. Zaznaczam, że metalowe. Wszystko się zgadza. Wsi nie notuję, tzn nie więcej niż jej w metalu być powinno, bo metal generalnie jest wieśniacki i w tym jego urok.