INFERNAL DEATH'zine powraca!

[pr0metheus]

Jak prezydent moze napisac publicznie bul, to w zinie kóltóra nawet moze byc

[[V]]

Jak prezydent moze napisac publicznie bul, to w zinie kóltóra nawet moze byc

f ogóle zajebiści są ci tropiciele błęduw (patrz temat o Noise Magazine) no jakim czeba być low lajfem ,żeby w całej gazecie szukać brakujących kropek,przecinków, etc i później jeszcze wysmarować wypracowanie na ten temat.

[maciek z klanu]

Jak prezydent moze napisac publicznie bul, to w zinie kóltóra nawet moze byc

f ogóle zajebiści są ci tropiciele błęduw (patrz temat o Noise Magazine) no jakim czeba być low lajfem ,żeby w całej gazecie szukać brakujących kropek,przecinków, etc i później jeszcze wysmarować wypracowanie na ten temat.

to nie chodzi o to, że ktoś tropi bledy. Ale jesli ktos sprzedaje za dosc duze pieniadze gazete (pije wyłacznie do NOISE) i skład ludzi mianuje siebie redaktorami (duza czesc z nich zarabia na zycie pisaniem o muzyce)- z bardzo duzym ego nomen omen, to wymaga sie, żeby Ci REDAKTORZY pisali zgodnie z polska ortografia i wszelkimi zasadami. Wiadomo, że moga sie zdarzyć błedy itd, ale ilość ich była dośc duża a warto wspomnieć że z tego co kojarze to ktoś nawet jest wypisany jako gosc od korekty.

Co do zinów to robia fani i tutaj literówki lataja mi koło dupy, choć fakt faktem, że lepiejby to wszystko wygladalo bez bledów.


edit: dodam jeszcze, że czesto błedy wynikaja z niedbałości o szczegoly a w takim wypadku jak oficjalne pismo muzyczne nie powinno takie cos miec miejsca moim zdaniem. to tak jakbys kupil ksiazke gdzie masz pelno bledow. nie czujesz sie wtedy wyruchany? albo jak jakis fagas nie umie dobrze tlumaczyc z zagranicznego jezyka na polski? no jednak zaplaciles za to to wymagasz pewnego poziomu. wiadomo czym wyzszy tym lepiej

[uglak]

dokladnie tak. ja dodam jeszcze, ze na przyklad moja lepsza polowa zajmuje sie m.in.pisaniem tekstow naukowych w pracy, jest po jakichs dodatkowych przedmiotach edytorskich i wiekszosci bledow nie musi nawet szukac - wylapuje je mimowolnie, a nie jest to glowna czesc jej pracy.

podejrzewam, ze jesli ktos jest po edytorstwie i zajmuje sie korekta zawodowo to chuj go strzela jak kupi sobie takiego noise magazine i nie moze go w spokoju czytac, bo ktos zawalil korekte.

o zinach nawet nie wspominam, bo jesli ktos zajmujacy sie zawodowo edytorstwem chcialby czytac ziny to juz czysty sadomasochizm ;-)

[[V]]

Nie wiem ile tam było błędów w Noise magazine, ale z tego co się orientuje to oni dopiero startują, więc jestem w stanie przymknąć oko na drobne potknięcia i mam nadzieję,że będzie coraz lepiej. Nie będę liczył przecinków gdy pojawi się wywiad z Aphex Twin he,he.. ale wielu ludzi chyba podświadomie karmi w sobie takiego cebulorza w stylu: patrz kurwa,taki redaktore a kropki nie umie postawić! get a life.

[ultravox]

Ale jesli ktos sprzedaje za dosc duze pieniadze gazete (pije wyłacznie do NOISE)

Kilkanaście złotych to duże pieniądze?

z bardzo duzym ego nomen omen

Z tym to bym nie przesadzał.

to wymaga sie, żeby Ci REDAKTORZY pisali zgodnie z polska ortografia i wszelkimi zasadami. Wiadomo, że moga sie zdarzyć błedy itd, ale ilość ich była dośc duża a warto wspomnieć że z tego co kojarze to ktoś nawet jest wypisany jako gosc od korekty.

Oczywiście, jak najbardziej można tego wymagać.

Co do zinów to robia fani i tutaj literówki lataja mi koło dupy, choć fakt faktem, że lepiejby to wszystko wygladalo bez bledów.

Noise też robią w gruncie rzeczy fani i osobiście od zinorobów wymagałbym tego samego co od redaktorów profesjonalnych magazynów. To już nie czasy mordowania się z maszyną do pisania.

edit: dodam jeszcze, że czesto błedy wynikaja z niedbałości o szczegoly a w takim wypadku jak oficjalne pismo muzyczne nie powinno takie cos miec miejsca moim zdaniem. to tak jakbys kupil ksiazke gdzie masz pelno bledow. nie czujesz sie wtedy wyruchany? albo jak jakis fagas nie umie dobrze tlumaczyc z zagranicznego jezyka na polski? no jednak zaplaciles za to to wymagasz pewnego poziomu. wiadomo czym wyzszy tym lepiej

Zgoda, ale czy jak kupisz zina, w którym na przyklad większość wywiadów i recenzji jest napisana jakąś kaleką angielszczyzną to nie czujesz się podobnie?

[megawat]

Przy obecnej kulturze słowa, która obowiązuje od czasu kiedy internet całkowicie zdominował świadomość językową 90% społeczeństwa nie ma się co dziwić, że pół-analfabetyzm stał się normą. Ja nawet na tym forum wielu postów zwyczajnie nie rozumiem, ale jak ktoś nie wie do czego służy klawisz "Alt", to sorry...
Nie mówię, że każdy ma być super lingwistą czy gramatykarzem, ale kurwa, momentami ta językowa niechlujność jest nie do przyjęcia.
A co do edytorstwa, to mnie się wydaje, jako niedojszłemu poloniście, że druk jednak do czegoś zobowiązuje.

[Plastek]

Dokładnie. Jak jakiś przedwcześnie wyłysiały impotent-megaloman-mitoman siedzący w czapkach w pokoju pierdoli, że jest taki zajebisty a tu firmuje swoim przerośniętym ego odwrotnie proporcjonalnym do małego kutaska czasopismo w którym błędów jest więcej niż wszy na jajach budowlańca, to jednak "trochę" chujowo to wygląda.

[Bloodcult]

wielu ludzi chyba podświadomie karmi w sobie takiego cebulorza w stylu: patrz kurwa,taki redaktore a kropki nie umie postawić! get a life.

+1

[[V]]

Dokładnie. Jak jakiś przedwcześnie wyłysiały impotent-megaloman-mitoman siedzący w czapkach w pokoju pierdoli, że jest taki zajebisty a tu firmuje swoim przerośniętym ego odwrotnie proporcjonalnym do małego kutaska czasopismo w którym błędów jest więcej niż wszy na jajach budowlańca, to jednak "trochę" chujowo to wygląda.

nie rozumiem takiego hejtu.

[Biały]

Ja natomiast nie rozumiem co to za problem, żeby jakiś choć średnio rozgarnięty przychlast wziął w łapska tę pierdoloną gazetę i ją przeczytał od deski do deski przed dopuszczeniem do druku, ile mu to zajmie 30 minut, godzinę? Wypuszczanie takiej kloaki to zwykły brak szacunku dla odbiorców.

[yossarian84]

A tam pierdolicie ja to już nie stawiał przeci9nków bende bo tylko nolife sie tym przejmuja a prawdziwi metalowi twardziele pierdola poprawność językowa czyatjawwszystkobez problemu jest luz prawda

[SODOMOUSE]

no ja pierdolę...język musi być klarowny i czysty,czy to co piszemy,trafia do burokuf bez szkoły by przechodziły takie parówy lingwistyczne?Przede wszystkim szacunek do czytającego,drugie to jak układam litery świadczy o mnie,czy jestem debilem,czy wychowała mnie ulica i patologia czy szkoła.Jeśli ktoś nie ma odrobiny wrażliwości w sobie,która przejawia się w tym co umiem przeczytać w j.polskim,a ktoś to ignoruje,to wybaczcie jest po prostu debilem.Ja rozumiem *bądź rozumię*,że metal,niechlujstwo,siara...ale niech to będzie tylko metoda w dążeniu w doskonalości,a nie łatwizm z stosunku do wszystkiego.Nie jestem ortodoksyjnym PISowcem,wykładowcą matematyki,jestem po prostu ułożonym człowiekiem,który ma swoje zalety i wady.Ale dopuścić do uproszczenia^ bom jest metalem i nie czepiajcie się szczegółow interpunkcji^,to prostacka ideologia,którą niszczę w zarodku.Mam takiego kumpla w pracy ^zwyklak bezmuzyczny^,którego ofertę Jego do klienta miałem w rękach,z masą błędów różnych.Na pytanie dlaczego tak i tak napisałeś?Odpowiedział,że akurat miał awaryjnie innego kompa,który nie podkreślił Jemu błędów,więc,nie widząc podkreśleń,wysłał tak jak jest....idąc takim schematem,za chwilę będziemy świadkami zaniku ortografii,gramatyki,bo tak jest prościej,szybciej...nie wiem,może ze mnie jebany ortodoksyjny taliban i walczę z czymś co jest nieuniknione,cyfryzacja,laptopizacja,palmptopizacja,uproszczenia,skróty,brak myślenia,może w skalach rozwoju świata,języka, nie bada się stu lat,tylko np 300 ,a to z czym walczę,to tylko minuta epoki,a liczą się skale setek lat,więc ta dyskusja ze samym sobą jest w tym momencie bezprzedmiotowa...I jak zwykle dla oczyszczenia psyche,zapodam sobie Revenge,najebie się sromotnie do torsji vomitowych i przez chwilę,takie katharsis,da mi poczucie,że chyba znaczę coś więcej niż zwykły konsument Biedronki i użydkownik tego forum...Reasumujac,metal jako filtracja emocji,coś,co napędza,rozwija,popycha,a nie zaniżanie średniej do obecnie panujących ,rychłych znaków upadku wszelkiego...To mówiłem ja,trener III zespołu,i nieprawdą jest ,że nad łóżkami dach przeciekał,bo prawie wcale nie padało...

[Hatefire]

Przy obecnej kulturze słowa, która obowiązuje od czasu kiedy internet całkowicie zdominował świadomość językową 90% społeczeństwa nie ma się co dziwić, że pół-analfabetyzm stał się normą. Ja nawet na tym forum wielu postów zwyczajnie nie rozumiem, ale jak ktoś nie wie do czego służy klawisz "Alt", to sorry...
Nie mówię, że każdy ma być super lingwistą czy gramatykarzem, ale kurwa, momentami ta językowa niechlujność jest nie do przyjęcia.
A co do edytorstwa, to mnie się wydaje, jako niedojszłemu poloniście, że druk jednak do czegoś zobowiązuje.

Z tym internetem, to chyba masz rację. Zabija wyczucie co, jak i gdzie należy pisać. Ja zupełnie inaczej piszę na forum, inaczej w pracy, bo wiem, że co jest ok w necie, poza nim jest be. Zauważyłem, że młodsze pokolenie patenty z internetu, czy sms'ów przenosi na formalne teksty, groza.

[[V]]

Naturalnie błędy ortograficzne,interpunkcyjne i nie wiem jeszcze jakie mogą kłuć w oczy i jeśli takie uwagi zostają zgłaszane to mam pewność,że tak doświadczona ekipa przyjmie to na klate i następnym razem bardziej się do tego przyłoży zanim magazyn trafi w wasze ręce. Szkoda,że nie ma żadnej merytorycznej dyskusji o tym co stanowi faktycznie treść magazynu (wywiady,felietony).

[Oki]

Naturalnie błędy ortograficzne,interpunkcyjne i nie wiem jeszcze jakie mogą kłuć w oczy i jeśli takie uwagi zostają zgłaszane to mam pewność,że tak doświadczona ekipa przyjmie to na klate i następnym razem bardziej się do tego przyłoży zanim magazyn trafi w wasze ręce. Szkoda,że nie ma żadnej merytorycznej dyskusji o tym co stanowi faktycznie treść magazynu (wywiady,felietony).

dokładnie

[Glene]

Ja natomiast nie rozumiem co to za problem, żeby jakiś choć średnio rozgarnięty przychlast wziął w łapska tę pierdoloną gazetę i ją przeczytał od deski do deski przed dopuszczeniem do druku, ile mu to zajmie 30 minut, godzinę? Wypuszczanie takiej kloaki to zwykły brak szacunku dla odbiorców.

Tak, 30 min - godzina i co jeszcze :D:D. Korekta to jest bardzo trudna i pochłaniająca dużo czasu praca, której nie da się odwalić w parę minut, tylko trzeba na to przeznaczyć bardzo duże ilości czasu.

[Skaut]

Przy obecnej kulturze słowa, która obowiązuje od czasu kiedy internet całkowicie zdominował świadomość językową 90% społeczeństwa nie ma się co dziwić, że pół-analfabetyzm stał się normą. Ja nawet na tym forum wielu postów zwyczajnie nie rozumiem, ale jak ktoś nie wie do czego służy klawisz "Alt", to sorry...
Nie mówię, że każdy ma być super lingwistą czy gramatykarzem, ale kurwa, momentami ta językowa niechlujność jest nie do przyjęcia.
A co do edytorstwa, to mnie się wydaje, jako niedojszłemu poloniście, że druk jednak do czegoś zobowiązuje.

Z tym internetem, to chyba masz rację. Zabija wyczucie co, jak i gdzie należy pisać. Ja zupełnie inaczej piszę na forum, inaczej w pracy, bo wiem, że co jest ok w necie, poza nim jest be. Zauważyłem, że młodsze pokolenie patenty z internetu, czy sms'ów przenosi, na formalne teksty, groza.

często trafia się w CV :D

[maciek z klanu]

Przy obecnej kulturze słowa, która obowiązuje od czasu kiedy internet całkowicie zdominował świadomość językową 90% społeczeństwa nie ma się co dziwić, że pół-analfabetyzm stał się normą. Ja nawet na tym forum wielu postów zwyczajnie nie rozumiem, ale jak ktoś nie wie do czego służy klawisz "Alt", to sorry...
Nie mówię, że każdy ma być super lingwistą czy gramatykarzem, ale kurwa, momentami ta językowa niechlujność jest nie do przyjęcia.
A co do edytorstwa, to mnie się wydaje, jako niedojszłemu poloniście, że druk jednak do czegoś zobowiązuje.

Z tym internetem, to chyba masz rację. Zabija wyczucie co, jak i gdzie należy pisać. Ja zupełnie inaczej piszę na forum, inaczej w pracy, bo wiem, że co jest ok w necie, poza nim jest be. Zauważyłem, że młodsze pokolenie patenty z internetu, czy sms'ów przenosi na formalne teksty, groza.

to prawda. święta prawda. mi się zdarza, że Panie piszą formalne maile do mnie np o treści ".... dziękuję :*"

[uglak]

to prawda. święta prawda. mi się zdarza, że Panie piszą formalne maile do mnie np o treści ".... dziękuję :*"

nie zwalalbym tego do konca na te panie - wiele korporacji promuje bardziej luzne zachowania w kontaktach miedzy pracownikami (przy okazji dalej uparcie naciskajac na stroje formalne dla pracownikow, ktorzy nie maja kontaktu z klientami, ale to juz inna sprawa).