Promocje poniżej pasa!

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1540
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 10:52

To jest zagranie poniżej kolan, a nie pasa :)
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 11:29

megawat pisze:A co do artystów... Podam (może dla Was nieadekwatny) przykład z polskiego podwórka. Znam członków nieistniejącej już, ale swego czasu dość popularnej w pewnych (niemetalowych) kręgach formacji. Ich płyta parę lat temu trafiła do dystrybucji EMPiK, sprzedali tym kanałem cały nakład (1000 szt.). Od jednej płyty zespół miał 1zł. Wyszło po 250,00 zł na łebka, więc WYDAJE MI SIĘ, że biorąc pod uwagę skurwiałą machinę przemysłu muzycznego - artystów (powiedzmy "niszowych") serdecznie jebie to, za ile sprzedaje się ich płyta.
To ich wina, dostali tyle ile było w umowie.
I AM MORBID
Maria Konopnicka

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 11:50

Uważam, że po prostu takie praktyki psują rynek i zniechęcają klientów. Jeśli ja coś sprzedaję to dlatego, że uważam, że jest tyle warte. Jeśli mógłbym to samo sprzedać pięć razy drożej to nie czułbym się jak sprzedawca, tylko jak naciągacz. Zraża mnie to też jako klienta - poszedłem sobie kiedyś na tajski masaż na cztery ręce, zapłaciłem ponad 300 zł za godzinę, a tydzień później rozmawiałem z koleżanką, która również na tym masażu była, ale zapłaciła 20 zł bo była promocja. Oczywiście już nigdy na ten masaż się nie wybrałem. Jakbym kupił sobie nowe Audi za 300 tys. złotych, a po miesiącu mój kumpel kupiłby sobie identyczne za 30 tys. to jasne jest, że już nigdy w życiu nie kupiłbym samochodu tej marki za jego normalną cenę.
Rynek płytowy taką polityką cenową jest zarzynany - płyty zmieniane w zwykłe śmieci. Podobnie stało się już wcześniej z filmami na dvd - od czasu do czasu zdarzało mi się kupować nowości filmowe, ale od jakichś dwóch lat po prostu czekam aż cena spadnie z 55 zł do 19,99 zł czy nawet 9,99 zł i dopiero wtedy kupuję. Nie wiem komu to służy... bo przecież jak ktoś ciągnie filmy z netu to nie kupi i tak, niezależnie od ceny.
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 12:11

Maria Mistrz Analogii powraca.
Jeśli ja coś sprzedaję to dlatego, że uważam, że jest tyle warte.
No właśnie.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 12:17

Płyty moich ulubionych wykonawców kupuję najczęściej w chwili premiery i nie mam żadnego problemu z tym, że 3 lata później mógłbym je kupić za połowę pierwotnej ceny. Niska cena zachęca mnie do zakupu, płyty The Clash, Bowiego, Dylana, Springsteena, Radiohead, Van Halen, Milesa Davisa kupowałem w ciemno dlatego, że były tanie. Za małe pieniądze poznałem mnóstwo znakomitej muzyki. Z perspektywy wytwórni/dystrybutora promocje się opłacają, nie robiliby ich gdyby się nie opłacały.
I AM MORBID
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 12:24

Straszne masz problemy Marian. Jak możesz coś sprzedać pięć razy drożej to znaczy, że rzecz jest po prostu warta pięć razy tyle, niż początkowo myślałeś. Żadne naciąganie tutaj nie wchodzi w grę. Rozumiem, że ubrań z wyprzedaży też nigdy nie kupujesz?

Zresztą, czy to nie Ty kupowałeś Pandę z kratką, co by sobie podatek odliczyć? Przecież ona normalnie jest więcej warta. Dla mnie to złodziejska praktyka.
The madness and the damage done.
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 604
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 12:56

Maria Konopnicka pisze:Uważam, że po prostu takie praktyki psują rynek i zniechęcają klientów.
Z całym szacunkiem, ale jest to kompletna bzdura. W jaki niby sposób niskie ceny miałyby zniechęcać klientów do kupna? Znowu powołam się na przykład ''Wielkiej'' Brytanii, która dzięki tanim jak barszcz płytom pozostaje trzecim największym rynkiem muzycznym świata i to pomimo stale zmniejszających się dochodów Brytyjczyków. W Polsce płyty są drogie, więc sprzedają się słabo i z każdym rokiem coraz słabiej i to pomimo zwiększających się sukcesywnie dochodów Polaków. Teoria o rzekomym ''psuciu rynku'' to kolejny absurd w Mariackich poglądach. Rynek muzyczny ma służyć słuchaczowi, a nie wytwórniom płytowym i nie wykonawcom. Niskie ceny rynek budują.
In God We Trust
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

17-04-2013, 12:59

Maria Konopnicka pisze:Uważam, że po prostu takie praktyki psują rynek i zniechęcają klientów. Jeśli ja coś sprzedaję to dlatego, że uważam, że jest tyle warte. Jeśli mógłbym to samo sprzedać pięć razy drożej to nie czułbym się jak sprzedawca, tylko jak naciągacz. Zraża mnie to też jako klienta - poszedłem sobie kiedyś na tajski masaż na cztery ręce, zapłaciłem ponad 300 zł za godzinę, a tydzień później rozmawiałem z koleżanką, która również na tym masażu była, ale zapłaciła 20 zł bo była promocja. Oczywiście już nigdy na ten masaż się nie wybrałem. Jakbym kupił sobie nowe Audi za 300 tys. złotych, a po miesiącu mój kumpel kupiłby sobie identyczne za 30 tys. to jasne jest, że już nigdy w życiu nie kupiłbym samochodu tej marki za jego normalną cenę.
Rynek płytowy taką polityką cenową jest zarzynany - płyty zmieniane w zwykłe śmieci. Podobnie stało się już wcześniej z filmami na dvd - od czasu do czasu zdarzało mi się kupować nowości filmowe, ale od jakichś dwóch lat po prostu czekam aż cena spadnie z 55 zł do 19,99 zł czy nawet 9,99 zł i dopiero wtedy kupuję. Nie wiem komu to służy... bo przecież jak ktoś ciągnie filmy z netu to nie kupi i tak, niezależnie od ceny.
Jezu Marian, napisz może do "Jestem" albo "Bravo", że groupon.pl daje zniżki na produkty/usługi/wycieczki, bo zarzynają rynek w ogóle. Zbojkotuj citeam.pl, bo sam płacisz więcej za wystawiane tam oferty. Nie sprawdzaj wycieczek last minute, bo przecież jak latać, to tylko w klasie biznes, a nie robić ludzi w chuja z tanimi podróżami gdziekolwiek. Ile Ty w ogóle masz lat?
Coś tam było! Człowiek!
Maria Konopnicka

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:15

Kurt pisze:Straszne masz problemy Marian. Jak możesz coś sprzedać pięć razy drożej to znaczy, że rzecz jest po prostu warta pięć razy tyle, niż początkowo myślałeś. Żadne naciąganie tutaj nie wchodzi w grę. Rozumiem, że ubrań z wyprzedaży też nigdy nie kupujesz?
Ja problemu nie mam żadnego - bo dla mnie wartość płyt jest zupełnie abstrakcyjna. Nie ma dla mnie znaczenia czy teraz taki ARMAGEDON schodzi za 7 złotych, 70 zł czy 700 zł bo i tak nie zamierzam sprzedawać. Chodzi tylko o szacunek do fanów - płyty to nie ubrania - nie kończy się sezon zimowy i nie wchodzi sezon letni. W przypadku ubrań takie obniżki wydają mi się racjonalne - w przypadku płyt, dvd czy książek (te ostatnie tak nie tanieją) już nie.
Kurt pisze:Zresztą, czy to nie Ty kupowałeś Pandę z kratką, co by sobie podatek odliczyć? Przecież ona normalnie jest więcej warta. Dla mnie to złodziejska praktyka.
Przykład z dupy - przecież zapłaciłem za nią więcej niż zapłaciłbym za samochód bez kratki. :)
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:21

Maria Konopnicka pisze:Ja problemu nie mam żadnego - bo dla mnie wartość płyt jest zupełnie abstrakcyjna. Nie ma dla mnie znaczenia czy teraz taki ARMAGEDON schodzi za 7 złotych, 70 zł czy 700 zł bo i tak nie zamierzam sprzedawać. Chodzi tylko o szacunek do fanów - płyty to nie ubrania - nie kończy się sezon zimowy i nie wchodzi sezon letni. W przypadku ubrań takie obniżki wydają mi się racjonalne - w przypadku płyt, dvd czy książek (te ostatnie tak nie tanieją) już nie.
A na czym polega ta różnica jakbyś nam rozjaśnił, bo mam nadzieję że nie na tym, że nagranie Ilud Dilud Szatanas to SZTUKA, a uszycie dobrego płaszcza to zaledwie marne rzemieślnictwo.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:29

Maria Konopnicka pisze: Ja problemu nie mam żadnego - bo dla mnie wartość płyt jest zupełnie abstrakcyjna. Nie ma dla mnie znaczenia czy teraz taki ARMAGEDON schodzi za 7 złotych, 70 zł czy 700 zł bo i tak nie zamierzam sprzedawać. Chodzi tylko o szacunek do fanów - płyty to nie ubrania - nie kończy się sezon zimowy i nie wchodzi sezon letni. W przypadku ubrań takie obniżki wydają mi się racjonalne - w przypadku płyt, dvd czy książek (te ostatnie tak nie tanieją) już nie.
Podaj sobie ręce z kolegą Blackwinged, on też nie daje się ruchać pejsatym złodziejom z wytwórni, którzy bezczelnie chcą sprzedać towar, którego wcześniej nikt nie brał.
Maria Konopnicka pisze: Przykład z dupy - przecież zapłaciłem za nią więcej niż zapłaciłbym za samochód bez kratki :)
Jak to więcej? Nowa Panda kosztuje 37 tys. minus podatek VAT czyli ~30 tys. plus tysiąc pięćset dopłaty do wersji z homologacją. Możesz mi powiedzieć jak 31,5 tys. > 37 tys.?
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:33

Ale Marian wyposażył ją w skórzane siedzenia, czerwone podświetlenie podwozia, 18" matowe alusy i zmieniarkę na 500 płyt na dachu.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Maria Konopnicka

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:34

Agony pisze:Z całym szacunkiem, ale jest to kompletna bzdura. W jaki niby sposób niskie ceny miałyby zniechęcać klientów do kupna?
W taki, że klient traci chęć do kupowania, bo nie chce być frajerem - woli poczekać aż towar będzie tańszy. Prosta sprawa. Po co mam za 50 zł kupować nową płytę zespołu X, skoro za parę miesięcy kupię ją za 20 złotych? A później wytwórnie narzekają, że płyty się nie sprzedają... Przecież same do tego doprowadziły. Nie lepiej byłoby wydać płytę w określonym nakładzie, wyprzedawać przez pół roku, a to co zalega w magazynach po prostu zniszczyć? Szczególnie dziś, w dobie mp3 - gdy takie wyprzedaże nie mają funkcji promocyjnej, bo muzyka jest łatwo, powszechnie dostępna.
Agony pisze: W Polsce płyty są drogie, więc sprzedają się słabo i z każdym rokiem coraz słabiej i to pomimo zwiększających się sukcesywnie dochodów Polaków.
Płyty sprzedają się słabo dlatego, że ludzie nie chcą ich kupować - nie ma to nic wspólnego z ceną. Drogie? 50 zł to drogo? Sądzisz, że jakby były po 25 zł to sprzedawałoby się dwa razy więcej, a po 5 zł dziesięć razy więcej?
Agony pisze:Teoria o rzekomym ''psuciu rynku'' to kolejny absurd w Mariackich poglądach. Rynek muzyczny ma służyć słuchaczowi, a nie wytwórniom płytowym i nie wykonawcom. Niskie ceny rynek budują.
Niskie ceny budują rynek, ale jeśli mówimy o produktach masowych - hipermarketowi się opłaca sprzedawać banany, nawet dokładając do każdego kilograma, bo ściągnie masę ludzi i na tej masie w ogólnym rozrachunku zarobi. Płyty to nie banany - jeśli wytwórnie chcą przetrwać to powinny zacząć stosować inną politykę cenową. Porównałbym to raczej do dystrybucji kinowej - poszlibyście do kina płacąc za bilet 30 zł gdyby była perspektywa obejrzenia tego samego filmu za dwa tygodnie za 3 zł? Nie. Mało kto chodziłby na premiery. Chodzimy do kina dlatego, że chcemy obejrzeć film a wiemy, że za kilka tygodni nie dość, że cena biletu się nie zmniejszy to jeszcze będziemy mieli do wyboru seanse w mniej dogodnym dla nas czasie, lub po prostu film już nie będzie wyświetlany.
Maria Konopnicka

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:41

Bezdech pisze:
Maria Konopnicka pisze:Ja problemu nie mam żadnego - bo dla mnie wartość płyt jest zupełnie abstrakcyjna. Nie ma dla mnie znaczenia czy teraz taki ARMAGEDON schodzi za 7 złotych, 70 zł czy 700 zł bo i tak nie zamierzam sprzedawać. Chodzi tylko o szacunek do fanów - płyty to nie ubrania - nie kończy się sezon zimowy i nie wchodzi sezon letni. W przypadku ubrań takie obniżki wydają mi się racjonalne - w przypadku płyt, dvd czy książek (te ostatnie tak nie tanieją) już nie.
A na czym polega ta różnica jakbyś nam rozjaśnił, bo mam nadzieję że nie na tym, że nagranie Ilud Dilud Szatanas to SZTUKA, a uszycie dobrego płaszcza to zaledwie marne rzemieślnictwo.
Różnica jest zasadnicza - kiepsko jest kupić sweterek, który przez rok kisił się w magazynie, albo ubranie, które przestało być modne przed dwoma laty. Muzyka jest ponadczasowa - nie ma ciśnienia, żeby ją sprzedać w danym sezonie. A jak zalega w magazynie to po prostu wrzucić płyty na przemiał i tyle.
Maria Konopnicka

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:46

Kurt pisze:Jak to więcej? Nowa Panda kosztuje 37 tys. minus podatek VAT czyli ~30 tys. plus tysiąc pięćset dopłaty do wersji z homologacją. Możesz mi powiedzieć jak 31,5 tys. > 37 tys.?
Nowa Panda kosztowała ileś tam, a Panda z kratką kosztowała dokładnie tyle samo + dopłata za kratkę. Kosztowała więc drożej. Prosta sprawa. A to, że ktoś z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej mógł odliczyć vat to już sprawa zupełnie niezwiązana z ceną - jak wezmę sobie aparat fotograficzny albo płyty z Mystica na fakturę to też sobie od zakupu odliczę Vat.
Awatar użytkownika
Silent_Sea
weteran forumowych bitew
Posty: 1736
Rejestracja: 18-12-2006, 22:54

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:50

Maria Konopnicka pisze:
Bezdech pisze:
Maria Konopnicka pisze:Ja problemu nie mam żadnego - bo dla mnie wartość płyt jest zupełnie abstrakcyjna. Nie ma dla mnie znaczenia czy teraz taki ARMAGEDON schodzi za 7 złotych, 70 zł czy 700 zł bo i tak nie zamierzam sprzedawać. Chodzi tylko o szacunek do fanów - płyty to nie ubrania - nie kończy się sezon zimowy i nie wchodzi sezon letni. W przypadku ubrań takie obniżki wydają mi się racjonalne - w przypadku płyt, dvd czy książek (te ostatnie tak nie tanieją) już nie.
A na czym polega ta różnica jakbyś nam rozjaśnił, bo mam nadzieję że nie na tym, że nagranie Ilud Dilud Szatanas to SZTUKA, a uszycie dobrego płaszcza to zaledwie marne rzemieślnictwo.
Różnica jest zasadnicza - kiepsko jest kupić sweterek, który przez rok kisił się w magazynie, albo ubranie, które przestało być modne przed dwoma laty. Muzyka jest ponadczasowa - nie ma ciśnienia, żeby ją sprzedać w danym sezonie. A jak zalega w magazynie to po prostu wrzucić płyty na przemiał i tyle.
Ktoś skalkulował, że taniej sprzedać za 7 zł niż wyrzucić płyty na przemiał i zapłacić jeszcze za to ... voilà , nie dziękujcie. ;)
Marzyłem, żeby to było miejsce spotkań kulturalnych ludzi.
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 604
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:52

Maria Konopnicka pisze:W taki, że klient traci chęć do kupowania bo nie chce być frajerem - woli poczekać aż towar będzie tańszy. Prosta sprawa. Po co mam za 50 zł kupować nową płytę zespołu X, skoro za parę miesięcy kupię ją za 20 złotych? A później wytwórnie narzekają, że płyty się nie sprzedają... Przecież same do tego doprowadziły. Nie lepiej byłoby wydać płytę w określonym nakładzie, wyprzedawać przez pół roku, a to co zalega w magazynach po prostu zniszczyć? Szczególnie dziś, w dobie mp3 - gdy takie wyprzedaże nie mają funkcji promocyjnej, bo muzyka jest łatwo, powszechnie dostępna
Przecież próbowałem Ci to wytłumaczyć, że w cenie 50 złotych TUŻ PO PREMIERZE jest zawarta także dodatkowa zapłata za szybką dostawę. Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie uważam ludzi kupujących płyty za 50 złotych za frajerów, jeśli jednak ty czujesz się jak frajer, to ja nic na to nie poradzę, bo nie mam wpływu na Twoje osobiste odczucia. Jednak uważam, że ludzie chcący kupić płytę później, ale taniej, też mają prawo do uczestniczenia w grze rynkowej. Coś Ci powiem - najpierw wykup cały nakład płyty, a potem zniszcz je we własnym zakresie, skoro uważasz, że tak jest ''lepiej''. Bo niszczenie płyt też kosztuje i możliwe, że wytwórni po prostu na to nie stać.
Maria Konopnicka pisze:Płyty sprzedają się słabo dlatego, że ludzie nie chcą ich kupować - nie ma to nic wspólnego z ceną. Drogie? 50 zł to drogo? Sądzisz, że jakby były po 25 zł to sprzedawałoby się dwa razy więcej, a po 5 zł dziesięć razy więcej?
ROTFL! Stary z Ciebie chłop, innych pytasz o wiek, a sam nie znasz podstawowej zasady ekonomii, wiążącej cenę i podaż. Jeśli dla Ciebie 50 złotych to nie jest dostatecznie drogo, to kupuj płyty po 150! Masz prawo poprosić sprzedawcę o wyższą cenę i prawdopodobnie sprzedawca przyjąłby Twoje warunki z zadowoleniem. Normalny klient woli jednak kupić płytę taniej, niż drożej.
Marian pisze:Niskie ceny budują rynek, ale jeśli mówimy o produktach masowych
Płyty to produkty masowe. Sam masz ich kilkanaście tysięcy, więc widzisz, że to masówka.
Ostatnio zmieniony 17-04-2013, 13:59 przez Agony, łącznie zmieniany 2 razy.
In God We Trust
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:52

Maria Konopnicka pisze: Różnica jest zasadnicza - kiepsko jest kupić sweterek, który przez rok kisił się w magazynie, albo ubranie, które przestało być modne przed dwoma laty. Muzyka jest ponadczasowa - nie ma ciśnienia, żeby ją sprzedać w danym sezonie. A jak zalega w magazynie to po prostu wrzucić płyty na przemiał i tyle.
Żarty się ciebie trzymają. Muzyka tak samo podąża za modą jak wszystko inne na rynku. Jak chodziłeś do liceum to wszyscy wiedzieli co to Obitewary, a jak ja chodziłem trochę lat później to ludzie już myśleli, że Limp Beskid to najcięższy zespół na świecie. Jesteś koneserem swetrów, które wyszły z mody nie dwa, tylko dwadzieścia lat temu. To, że jest jeszcze po wsiach kilku starych alkoholików, którzy dziergają te swetry po piwnicach, bo nic innego nie umieją tego nie zmienia.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Maria Konopnicka

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:56

Silent_Sea pisze:Ktoś skalkulował, że taniej sprzedać za 7 zł niż wyrzucić płyty na przemiał i zapłacić jeszcze za to ... voilà , nie dziękujcie. ;)
Ale zysk jest pozorny, bo straci na spadku sprzedaży kolejnych premierowych albumów...
Pamiętam, że nie raz już nawet na forum były takie wypowiedzi: "Poczekam aż stanieje", nie byłoby ich gdyby w perspektywie było: "Jak poczekam to później już nie będzie".
knaar
rasowy masterfulowicz
Posty: 2695
Rejestracja: 05-04-2005, 22:53

Re: Promocje poniżej pasa!

17-04-2013, 13:59

Maria Konopnicka pisze:Drogie? 50 zł to drogo?
50 zł to drogo, szczególnie jak się ma świadomość, że za granicą ta płyta kosztuje powiedzmy ok. 35 zł.

Gdyby w Polsce ceny na nowości były na tym rozsądnym poziomie, to kupujący nie czaił by się z zakupem, a sprzedawca nie robił potem drastycznych wyprzedaży.
ODPOWIEDZ