Strona 13 z 16

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 01-07-2018, 09:46
autor: Anzhelmoo
[youtube][/youtube]

Kłaniam się nisko! Istnieje szansa, iż będzie to jeden z najlepszych stoner albumów na naszej rodzimej scenie ever. Mała ewolucja w stylu raczej na plus.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 11-07-2018, 19:36
autor: Pacjent
Utwór z nowej płyty MORNE:
https://www.decibelmagazine.com/2018/07 ... t-unknown/" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 17-07-2018, 20:54
autor: byrgh
Obrazek

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 27-07-2018, 16:12
autor: Pacjent
Nowy kawałek DEADBIRD:
https://listen.20buckspin.com/album/iii ... n-the-tree" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 28-07-2018, 20:19
autor: vicek
Eyehategod i można zamknąć temat.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 30-07-2018, 16:49
autor: byrgh
A co z ostatnim Iron Monkey?

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 30-07-2018, 17:34
autor: ZbyszekZboniek
co?

żelazne małpy to klasyka sladżu i jedna z największych peterd w sladż-korze. fistula, grief, meth drinker. gdzieś tam w drugim szeregu.

niestety ostatnia to niepotrzebny powrót. wszystko OK z płyta, ale bez już tych emocji jak w latach 90 tych.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 07-09-2018, 17:25
autor: Pacjent
Coś z nowego BRAINOIL:
[youtube]https://www.youtube.com/embed/HyaSPUIK1Hs[/youtube]

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 09-09-2018, 11:29
autor: KAKAESIAK
Indian wraca do gry

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 27-09-2018, 17:05
autor: HSVV
5 października wychodzi nowy Windhand.

[youtube][/youtube]

cieszę się mocno. nowe Electric Wizardy to ponury żart na tle tego zespołu.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 12-10-2018, 00:13
autor: HSVV
przypominam, że powyżsi wydali doskonały materiał. no ale kto się tutaj interesuje dobrymi rzeczami i traci na nie czas, kiedy temat o adamie pęka w szwach i każdy musi z wyciągniętym jęzorem do tej sakiewki swoje 3 monety dorzucić.

jedyne czego mi brakuje w obecnym Windhand to tego pogłosu na wokalach, bo uwielbiałem ten efekt. poza tym jednak wyborny materiał, tak się gra doom po nie-brudasowemu, z GRACJĄ kurwa.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 18-10-2018, 21:54
autor: Lukass
Nie za bardzo jest gdzie to wrzucić, więc wrzucam tu: Dopethrone strasznie dał wczoraj do pieca w Gdańsku, warto było. Sunnata przynudzała po swojemu, szybko wyszedłem napić się piwa.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 25-10-2018, 16:33
autor: smooker
Tak jak lubię drugą płytę Sutanny, to ta nowa mi jakoś wogle nie leży. Koncert miał momenty, ale ogólnie połowę przegadałem. Dopethrone za to sztosik (15.10 Wuwua) - dostałem dokładnie to czego oczekiwałem.
HSVV pisze:przypominam, że powyżsi wydali doskonały materiał. no ale kto się tutaj interesuje dobrymi rzeczami i traci na nie czas, kiedy temat o adamie pęka w szwach i każdy musi z wyciągniętym jęzorem do tej sakiewki swoje 3 monety dorzucić.

jedyne czego mi brakuje w obecnym Windhand to tego pogłosu na wokalach, bo uwielbiałem ten efekt. poza tym jednak wyborny materiał, tak się gra doom po nie-brudasowemu, z GRACJĄ kurwa.
Muszę sprawdzić, chociaż poprzednia Grief's Infernal Flower mnie nie porwała.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 26-10-2018, 21:50
autor: Anzhelmoo
Nowa płyta Sutanny znacznie mniej smolista niż II, ale za to bardzo transowa, przebojowa i spójna. Dla mnie bomba i spory krok naprzód. Bardzo imponują mi te wstawki rodem z AiC, głównie w wokalach. Na koncercie - pełna profeska.

Nie mogę doczekać się, aż wreszcie zobaczę Spacesluga. Nowy album fenomenalny i uwzględniwszy, iż polski stoner to podgatunek bez jakichś dłuższych tradycji, nie wiem, czy nie pokusić się o stwierdzenie, jakoby była to najlepsza płyta w tym klimacie znad Wisły (choć bardziej adekwatnie w tym wypadku "znad Odry"). To chyba kolejny przykład PL kapeli, która jest bardziej znana na zachodzie :p

Jako ciekawostkę wspomnę o pracach nad wspólnym splitem Spaceslug/Weedpecker/Major Kong/Dopelord. Okładka oczywiście zrobiona przez Kubę Sokólskiego:

Obrazek

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 30-10-2018, 21:26
autor: smooker
Anzhelmoo pisze:Nowa płyta Sutanny znacznie mniej smolista niż II, ale za to bardzo transowa, przebojowa i spójna. Dla mnie bomba i spory krok naprzód. Bardzo imponują mi te wstawki rodem z AiC, głównie w wokalach. Na koncercie - pełna profeska.
Rzeczywiście wokal jest bardzo jak AiC, ale Outlands zupełnie do mnie nie trafia. W moim odczuciu jest za bardzo transowo, riffów jest mniej niż utworów. Koncert też bardziej przegadałem, bo nie mogłem się na tym zupełnie skupić. Chłopaki traktują bardzo poważnie występy i super, ale moim zdaniem to cała para poszła w entourage, a muzyka straciła swoją moc.

Spaceslug to w tym momencie chyba lider sceny, każdy nowy materiał przebija poprzedni. Tak samo, chcę ich zobaczyć na żywo, bo nie miałem okazji. Sam ciekaw jak ten 4-way split wyjdzie.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 30-10-2018, 23:24
autor: Lukass
Może na tym polega problem, że w Sunnata wszystko jest poważnie i profesjonalnie. Mój brat (który siedzi w tej scenie głębiej, niż ja) skomentował to dość okrutnie i może niesprawiedliwie. Leciało to mniej więcej: Tak to się kończy, jak za taką muzykę bierze się ktoś, kto jej nie czuje. Może i tak, bo później wychodzi najebany, niczego nie kalkulujący Dopethrone i równa klub z ziemią. Sunnata przypomina mi troszeczkę nudną do wyrzygania scenę post-rock.

Spaceslug (chyba) też jeszcze nie widziałem. Windhand czeka w kolejce do wysłuchania.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 01-11-2018, 08:20
autor: Anzhelmoo
Tak, też zauważyłem, że przez scenę są chyba traktowani trochę mniej poważnie niż reszta. Nie wiem jednak, czy rzeczywiście tak się dzieje przez to o czym wspominasz. Zasadniczo kapele oscylujące wokół stonera od zawsze można podzielić na dwa - te "profesjonalne", kalkulujące, gdzie wszystko chodzi jak w zegarku (chociażby YOB, Neurosis) oraz te bardziej spontaniczne, "menelskie" (Eyehategod, Bongzilla, wspomniany Dopethrone). Nie przekłada się to na poziom muzyki (co najwyżej na jakość wykonania), a mimo to z obu tych grup można wyłowić perełki. Kompletnie mnie nie dziwi, że w zestawieniu z bardziej szalonymi kolegami z Kanady wyszli na nudziarzy.

Sunnata istnieje już trochę lat, wcześniej działali jako Satellite Beaver. Zawsze ciągnęło ich w trochę inne rejony niż resztę popularnych zespołów w kraju i myślę, że stąd wynika ich "outsiderstwo". Wtedy, gdy zaczynali, w PL do stonera podchodziło się raczej na zasadzie - "hehe ziółkoo, bongo, hehe". Za granicą są raczej lubiani, recenzje pozytywne i jakąś tam markę mają zbudowaną.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 02-11-2018, 09:00
autor: smooker
Anzhelmoo pisze:Tak, też zauważyłem, że przez scenę są chyba traktowani trochę mniej poważnie niż reszta. Nie wiem jednak, czy rzeczywiście tak się dzieje przez to o czym wspominasz. Zasadniczo kapele oscylujące wokół stonera od zawsze można podzielić na dwa - te "profesjonalne", kalkulujące, gdzie wszystko chodzi jak w zegarku (chociażby YOB, Neurosis) oraz te bardziej spontaniczne, "menelskie" (Eyehategod, Bongzilla, wspomniany Dopethrone). Nie przekłada się to na poziom muzyki (co najwyżej na jakość wykonania), a mimo to z obu tych grup można wyłowić perełki. Kompletnie mnie nie dziwi, że w zestawieniu z bardziej szalonymi kolegami z Kanady wyszli na nudziarzy.

Sunnata istnieje już trochę lat, wcześniej działali jako Satellite Beaver. Zawsze ciągnęło ich w trochę inne rejony niż resztę popularnych zespołów w kraju i myślę, że stąd wynika ich "outsiderstwo". Wtedy, gdy zaczynali, w PL do stonera podchodziło się raczej na zasadzie - "hehe ziółkoo, bongo, hehe". Za granicą są raczej lubiani, recenzje pozytywne i jakąś tam markę mają zbudowaną.
Zgadza się. Jak jeszcze działali pod szyldem SB, to przebierali się na koncerty głupawo w jakieś piżamy czy stroje kosmitów :D. Z 10 lat temyu zabrałem się z nimi na koncert The Atomic Bitchwax do Lublina, razem z Rutkosiem z Vagitarians (wtedy) / Spirit (teraz). Spoko ekipa. Ale teraz rzeczywiście, chyba prasę mają lepszą niż kontakt ze sceną, chociaż to może tylko moje odczucie. Tak czy inaczej trzymam za nich kciuki. Robert (perkusja) to mega zapracowany gość, który robi naprawdę świetną robotę z organizacją koncertów.

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 02-11-2018, 10:54
autor: Lukass
Anzhelmoo pisze:Tak, też zauważyłem, że przez scenę są chyba traktowani trochę mniej poważnie niż reszta. Nie wiem jednak, czy rzeczywiście tak się dzieje przez to o czym wspominasz. Zasadniczo kapele oscylujące wokół stonera od zawsze można podzielić na dwa - te "profesjonalne", kalkulujące, gdzie wszystko chodzi jak w zegarku (chociażby YOB, Neurosis) oraz te bardziej spontaniczne, "menelskie" (Eyehategod, Bongzilla, wspomniany Dopethrone). Nie przekłada się to na poziom muzyki (co najwyżej na jakość wykonania), a mimo to z obu tych grup można wyłowić perełki. Kompletnie mnie nie dziwi, że w zestawieniu z bardziej szalonymi kolegami z Kanady wyszli na nudziarzy.

Sunnata istnieje już trochę lat, wcześniej działali jako Satellite Beaver. Zawsze ciągnęło ich w trochę inne rejony niż resztę popularnych zespołów w kraju i myślę, że stąd wynika ich "outsiderstwo". Wtedy, gdy zaczynali, w PL do stonera podchodziło się raczej na zasadzie - "hehe ziółkoo, bongo, hehe". Za granicą są raczej lubiani, recenzje pozytywne i jakąś tam markę mają zbudowaną.
Wszystko się zgadza, ja ostatnio większość olewałem, bo nudzi mnie znaczna część kapel - wspomniałem post-rock nie przypadkiem, na tej scenie też wszystko jest wygłaskane i ładniutkie, początkowo spoko, ale po kilkunastu koncertach masz ochotę strzelić sobie w łeb, bo nie da się tego regresywnego pitolenia słuchać ;) Dopethrone mnie nie znudził (YOB też by mnie nie znudził). Natomiast Sunnata tak, znudziła, ale nie w zestawieniu z Kanadyjczykami. Znudziła mnie w ciągu pierwszego numeru całego swojego występu. Nie poradzę, nie leży mi ta kapela. Jak jest odbierana na scenie, to już nie wiem, nie śledzę - na koncercie sporo ludzi się ładnie gibało, a później wyszedł Dopethrone i pojawiło się bydło ;)

Re: The Best of doom/stoner/sludge bands

: 02-11-2018, 19:00
autor: Nerwowy
Anzhelmoo pisze:Zasadniczo kapele oscylujące wokół stonera od zawsze można podzielić na dwa - te "profesjonalne", kalkulujące, gdzie wszystko chodzi jak w zegarku (chociażby YOB, Neurosis) oraz te bardziej spontaniczne, "menelskie" (Eyehategod, Bongzilla, wspomniany Dopethrone). Nie przekłada się to na poziom muzyki (co najwyżej na jakość wykonania), a mimo to z obu tych grup można wyłowić perełki. Kompletnie mnie nie dziwi, że w zestawieniu z bardziej szalonymi kolegami z Kanady wyszli na nudziarzy.
Neurosis nigdy nie oscylowało wokół żadnego stonera :D. Jeśli już to wiele kapel stonerowych siłą rzeczy oscyluje wokół Neurosis, ale korzenie tej muzyki i jej ogólne założenia są zgoła inne.

Zresztą porównywanie chamskiego, patologicznego nakurwu od Dopethrone z przeintelektualizowaną, uciekającą mocno w "pocztowe" rejony Sunnatą również mija się z celem, bo te zespoły prezentują skrajnie odmienne oblicza tego typu grania jeśli w ogóle przyjąć, że przynależą do tej samej sceny. Nie wrzucałbym wszystkich bandów grających doom / sludge / stoner do jednego worka tylko ze względu na wspólną bazę fanów i to, że grywają razem koncerty (co zresztą wynika głównie z powyższego).