Masterful Magazine

dobra, to ja tez zapodam tytul:

Troll to projekt Nagasha z Dimmu Borgir, ktory postanowil zagrac cos odmiennego od ex-macierzystego zespolu. Na 'Drep De Kristne' nagral kawal zajebistego BM zahaczajacego czasem o symfonike, ale tylko czasem. 'The Last Predators' to juz niestety wies maksymalna. Klimat uciekl, bity przyprawiaja o mdlosci, a calosc po prostu jest niesluchalna. Trojki niestety nie slyszalem. Wobec tego mam pytanie, czy ktos, cos teges na temat;)

Troll - Universal

To i ja mam zagwozdkę. Negura Bunget, płyta "N'Crugu Bradului". Poproszę o krótki opis i opinię, bo wszystkie dotąd czytane były tak skrajne, że w ogóle niemiarodajne. Chodzi mi o to, czy to naprawdę kawał klasowego, oryginalnego folk black metalu z charakterem, czy może jakiś prostacki, leśny syf, w którym kilku desperatów doszukało się unikalnego klimatu.

jester pisze:To i ja mam zagwozdkę. Negura Bunget, płyta "N'Crugu Bradului". Poproszę o krótki opis i opinię, bo wszystkie dotąd czytane były tak skrajne, że w ogóle niemiarodajne. Chodzi mi o to, czy to naprawdę kawał klasowego, oryginalnego folk black metalu z charakterem, czy może jakiś prostacki, leśny syf, w którym kilku desperatów doszukało się unikalnego klimatu.

Dla mnie zdecydowanie to drugie. Ni chuja mi NB nie podchodzi, co więcej - koszmarnie się dziwię opiniom pochlebnym.

Morph pisze:

jester pisze:To i ja mam zagwozdkę. Negura Bunget, płyta "N'Crugu Bradului". Poproszę o krótki opis i opinię, bo wszystkie dotąd czytane były tak skrajne, że w ogóle niemiarodajne. Chodzi mi o to, czy to naprawdę kawał klasowego, oryginalnego folk black metalu z charakterem, czy może jakiś prostacki, leśny syf, w którym kilku desperatów doszukało się unikalnego klimatu.

Dla mnie zdecydowanie to drugie. Ni chuja mi NB nie podchodzi, co więcej - koszmarnie się dziwię opiniom pochlebnym.

no to jest nas dwóch - bo ja fenomenu tego zespołu kompletnie nie łapie...

Adrian696 pisze:

Morph pisze:

jester pisze:To i ja mam zagwozdkę. Negura Bunget, płyta "N'Crugu Bradului". Poproszę o krótki opis i opinię, bo wszystkie dotąd czytane były tak skrajne, że w ogóle niemiarodajne. Chodzi mi o to, czy to naprawdę kawał klasowego, oryginalnego folk black metalu z charakterem, czy może jakiś prostacki, leśny syf, w którym kilku desperatów doszukało się unikalnego klimatu.

Dla mnie zdecydowanie to drugie. Ni chuja mi NB nie podchodzi, co więcej - koszmarnie się dziwię opiniom pochlebnym.

no to jest nas dwóch - bo ja fenomenu tego zespołu kompletnie nie łapie...

fenomen tego zespołu polega na tym, ze muzycy tej kapeli mają bardzo jasną karnacje jak na rumunów

NEGURA BUNGET to obecnie jeden z najciekawszych metalowych zespołów. W black metalu jedynie DEATHSPELL OMEGA może sie z nimi równać pod względem pomysłowości. "'n Crugu Bradului" to świetna płyta, 9/10 spokojnie ale na "OM" przeskoczyli wszystko co do tej pory nagrali. Ambientowe wstawki tworzą niesamowity klimat a potencjał 7 strunowych gitar został w pełni wykorzystany. Obok "Monotheist" to była najlepsza płyta 2006r. Przemistrze.

jester pisze:To i ja mam zagwozdkę. Negura Bunget, płyta "N'Crugu Bradului". Poproszę o krótki opis i opinię, bo wszystkie dotąd czytane były tak skrajne, że w ogóle niemiarodajne. Chodzi mi o to, czy to naprawdę kawał klasowego, oryginalnego folk black metalu z charakterem, czy może jakiś prostacki, leśny syf, w którym kilku desperatów doszukało się unikalnego klimatu.

Las jest na każdej płycie bo ich teksty w głównej mierze traktują o naturze. Sama nazwa zespołu oznacza "Mglisty Las". "'n Crugu Bradului" to dopiero mała zapowiedz tego co znalazło sie na genialnym "OM". Ta płyta to klasowy, oryginalny folk/ambient black metal.

"La Sexorcisto..." to bardzo fajna płyta. Rock'n'rolowa. Mocna, przebojowa. Polecam.

no właśnie słucham i zgadzam sie z przedmówcą.świetne granie.ciekawe jak ma sie sprawa z solowymi dokonaniami roba zombie..

jester pisze:To i ja mam zagwozdkę. Negura Bunget, płyta "N'Crugu Bradului". Poproszę o krótki opis i opinię, bo wszystkie dotąd czytane były tak skrajne, że w ogóle niemiarodajne. Chodzi mi o to, czy to naprawdę kawał klasowego, oryginalnego folk black metalu z charakterem, czy może jakiś prostacki, leśny syf, w którym kilku desperatów doszukało się unikalnego klimatu.

Bardzo dobry materiał, podzielony na cztery utwory opowiadające każdy o jednej z czterech pór roku, oryginalny, ciekawy i klimatyczny (jakkolwiek zdewaluowane by to nie było pojęcie), zdecydowanie nie nudzi mimo 50-kilku minut w 4 kompozycjach, i zdecydowanie do wsłuchiwania się, a nie jako tło, ale o tym chyba pisać nie trzeba. Skąd w ogóle pomysł na prostactwo i Negura Bunget? Minimalizm miejscami owszem, ale o prostactwie nie ma mowy.

Blackult pisze:

jester pisze:To i ja mam zagwozdkę. Negura Bunget, płyta "N'Crugu Bradului". Poproszę o krótki opis i opinię, bo wszystkie dotąd czytane były tak skrajne, że w ogóle niemiarodajne. Chodzi mi o to, czy to naprawdę kawał klasowego, oryginalnego folk black metalu z charakterem, czy może jakiś prostacki, leśny syf, w którym kilku desperatów doszukało się unikalnego klimatu.

Bardzo dobry materiał, podzielony na cztery utwory opowiadające każdy o jednej z czterech pór roku, oryginalny, ciekawy i klimatyczny (jakkolwiek zdewaluowane by to nie było pojęcie), zdecydowanie nie nudzi mimo 50-kilku minut w 4 kompozycjach, i zdecydowanie do wsłuchiwania się, a nie jako tło, ale o tym chyba pisać nie trzeba. Skąd w ogóle pomysł na prostactwo i Negura Bunget? Minimalizm miejscami owszem, ale o prostactwie nie ma mowy.

O to to. Kolega bardzo trafnie to ujął. To nie jest album w ktorym wszystko masz podane na tacy. Trzeba się wsłuchać by wyłapać zajebisty klimat i pomysły. A o żadnej folkowej wsi i tandecie nie ma nawet mowy. To chyba ostatnie wyrazy jakimi mogłbym opisać ten krażek.

Skaut_Kwatermaster pisze:dobra, to ja tez zapodam tytul:

Troll to projekt Nagasha z Dimmu Borgir, ktory postanowil zagrac cos odmiennego od ex-macierzystego zespolu. Na 'Drep De Kristne' nagral kawal zajebistego BM zahaczajacego czasem o symfonike, ale tylko czasem. 'The Last Predators' to juz niestety wies maksymalna. Klimat uciekl, bity przyprawiaja o mdlosci, a calosc po prostu jest niesluchalna. Trojki niestety nie slyszalem. Wobec tego mam pytanie, czy ktos, cos teges na temat;)

Troll - Universal

Niestety taka sama rzadka kupa,jak dla mnie,nudny gniot bez polotu.

TORTURER pisze:

Skaut_Kwatermaster pisze:dobra, to ja tez zapodam tytul:

Troll to projekt Nagasha z Dimmu Borgir, ktory postanowil zagrac cos odmiennego od ex-macierzystego zespolu. Na 'Drep De Kristne' nagral kawal zajebistego BM zahaczajacego czasem o symfonike, ale tylko czasem. 'The Last Predators' to juz niestety wies maksymalna. Klimat uciekl, bity przyprawiaja o mdlosci, a calosc po prostu jest niesluchalna. Trojki niestety nie slyszalem. Wobec tego mam pytanie, czy ktos, cos teges na temat;)

Troll - Universal

Niestety taka sama rzadka kupa,jak dla mnie,nudny gniot bez polotu.

hmm a cos wiecej mozesz? Co z tymi 'industrialnymi' nalecialosciami? Az tak zle jest?

Blackult pisze: Bardzo dobry materiał, podzielony na cztery utwory opowiadające każdy o jednej z czterech pór roku, oryginalny, ciekawy i klimatyczny (jakkolwiek zdewaluowane by to nie było pojęcie), zdecydowanie nie nudzi mimo 50-kilku minut w 4 kompozycjach, i zdecydowanie do wsłuchiwania się, a nie jako tło, ale o tym chyba pisać nie trzeba. Skąd w ogóle pomysł na prostactwo i Negura Bunget? Minimalizm miejscami owszem, ale o prostactwie nie ma mowy.

A do tego gałązka transylwańskiego krzaczora

Morph pisze:

Blackult pisze: Bardzo dobry materiał, podzielony na cztery utwory opowiadające każdy o jednej z czterech pór roku, oryginalny, ciekawy i klimatyczny (jakkolwiek zdewaluowane by to nie było pojęcie), zdecydowanie nie nudzi mimo 50-kilku minut w 4 kompozycjach, i zdecydowanie do wsłuchiwania się, a nie jako tło, ale o tym chyba pisać nie trzeba. Skąd w ogóle pomysł na prostactwo i Negura Bunget? Minimalizm miejscami owszem, ale o prostactwie nie ma mowy.

A do tego gałązka transylwańskiego krzaczora

Ja tam do zakrzaczenia tu i ówdzie nic nie mam

Skaut_Kwatermaster pisze:

TORTURER pisze:

Skaut_Kwatermaster pisze:dobra, to ja tez zapodam tytul:

Troll to projekt Nagasha z Dimmu Borgir, ktory postanowil zagrac cos odmiennego od ex-macierzystego zespolu. Na 'Drep De Kristne' nagral kawal zajebistego BM zahaczajacego czasem o symfonike, ale tylko czasem. 'The Last Predators' to juz niestety wies maksymalna. Klimat uciekl, bity przyprawiaja o mdlosci, a calosc po prostu jest niesluchalna. Trojki niestety nie slyszalem. Wobec tego mam pytanie, czy ktos, cos teges na temat;)

Troll - Universal

Niestety taka sama rzadka kupa,jak dla mnie,nudny gniot bez polotu.

hmm a cos wiecej mozesz? Co z tymi 'industrialnymi' nalecialosciami? Az tak zle jest?

Dawno nie słuchałem szczerze mówiac,gdzies tam lezy zakurzona w szufladzie,ale pamietam totalnie schematyczna gre Hellhammer'a.co niby miało chyba nadac industrialnego posmaku,ale co jednak automat z takiej stylistyce to automat,no i ogólna monotonnia,a raczej nuda,każdy kawalek podobny do siebie,oparty o wrecz identyczne patenty....tak to pamietam,ale chyba sobie odswieże,bo jak ktoś tu na forum kiedys pisał,ze płyty kiedyś skreslone nagle moga sie okazac epokowymi,zobaczymy...dam znać

vulture pisze: Desultory - Swallow the snake

Już pisałem, że płyta warta uwagi. Teraz dodam, że jest to niezły death'n'roll i pewnie gdyby tę płytę sygnowało np. logo Entombed to więcej osób zwróciłoby na nią uwagę. Nie rozumiem tej nagonki, znam ten zespół nie od wczoraj i zawsze go bardzo ceniłem - zamiast nagrywać kolejne szwedzkie umpa umpa to nagrali ciekawą płytę z niezłym feelingiem, polotem i nieszablonową kompozycją. Myślę że ta płyta może Ci się spodobać, tym bardziej, że lubisz "Draconian Times" czy "Host" - kilka patentów ze "Swallow..." zawsze przywodziło mi na myśl twórczość Paradise Lost (a że PL więcej niż uwielbiam to jestem wyczulony na te nuty ) Sample baaardzo okazjonalnie, bodajże w jednym utworze, a szkoda, bo mogły dodać tej płycie rumieńców. Podsumowując niezła płyta, kilka wprawdzie mielizn, ale generalnie to zdecydowanie niedoceniane wydawnictwo.


Poza tym Maria ma racje - tan temat to niezły burdel

dzięki za skrobnięcie paru słów,a z tymi porównaniami do moich bogów to mi już w ogóle smaka narobiłeś.

burdel?no troche sie sprawa wymknęła spod kontroli

faktycznie,może to nie był najlepszy pomysł,tym bardziej, że np.odkrywając jak zajebistym zespołem był np.taki White Zombie
na bank założe o nim temat juz niebawem. i jak Desultory mnie weźmie to o nich pewnie też

żywotnośc tematu zostawiam w gestii userów i moderatora.

jeszcze raz spojrzałem na to, co napisałem - zamiast "Host" ma być oczywiście "Icon", takie krótkie te tytuły, że się człowiekowi mylą

no ,różnica zasadnicza co do stylu -ale oba tytuły równie doskonałe.