Chyba poza konkurencją. Wiadomo, że nie metal, ale....
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 24-05-2022, 18:49
autor: sisterhood
Końcówka studiów (czyli początek wolnej Polski) i coś co potem przybrało nazwę Brighter Death Now. Kaseta chyba przyjechała z Danii (ktoś, komuś itd). Zwało się to Pain In Progress.
Po czasie stwierdziłem, że jednak to się zaczęło już dziać od 5. 5 włącznie. Wtedy Niklas i spółka stali się gwiazdami.
Kiedyś mi to wskoczyło przypadkiem, i ten zespół znam od IX, którą to chyba najbardziej lubię do dziś. Potem próbowałem się wgryzać w ich inne wydawnictwa, ale jakoś nie pykło, za wyjątkiem IV i V. Teraz zapuściłem sobie The Eerie Cold i muszę przyznać, że tak jak normalnie nie trawię blak metalu, tak ta płyta zajebiście mi się podoba. Nie wiem, może dlatego, że jak dla mnie więcej jest tam rocka jak blak metalu, brzmi to zajebiście, nie jest monotonne, i wokal mi bardzo siada. Jest tam też dla mnie dużo wyczuwalnego wkurwu, i to też ze mną rezonuje jakoś.
No, ale trzeba będzie te wcześniejsze też obadać, dać im kolejną szansę, skoro piszecie, że dobre.
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 25-05-2022, 09:11
autor: maciek z klanu
No to zdecydowanie zbadaj jeszcze 3. Jak nie lubisz bm to 1 i 2 odradzam raczej, szkoda czasu. Ale 3,4,5 warto i to bardzo. Swietne rzeczy.
Po czasie stwierdziłem, że jednak to się zaczęło już dziać od 5. 5 włącznie. Wtedy Niklas i spółka stali się gwiazdami.
Kiedyś mi to wskoczyło przypadkiem, i ten zespół znam od IX, którą to chyba najbardziej lubię do dziś. Potem próbowałem się wgryzać w ich inne wydawnictwa, ale jakoś nie pykło, za wyjątkiem IV i V. Teraz zapuściłem sobie The Eerie Cold i muszę przyznać, że tak jak normalnie nie trawię blak metalu, tak ta płyta zajebiście mi się podoba. Nie wiem, może dlatego, że jak dla mnie więcej jest tam rocka jak blak metalu, brzmi to zajebiście, nie jest monotonne, i wokal mi bardzo siada. Jest tam też dla mnie dużo wyczuwalnego wkurwu, i to też ze mną rezonuje jakoś.
No, ale trzeba będzie te wcześniejsze też obadać, dać im kolejną szansę, skoro piszecie, że dobre.
Zajebisty zespół, ale kompletnie nie jestem już w stanie ich słuchać. Nowe płyty brzmią jak autoplagiat, a "attitude" Niklasa który uważałem kiedyś za atut wydaje mi się takim sztucznym pajacowaniem teraz. Gdybym miał wybrać najbardziej niepokojący ich album to wybrałbym chyba III. Był mniej prymitywny i rzężący niż pierwsze dwa, ale nie tak wypolerowany jak IV i V (obie te płyty również uwielbiam). Te wczesne brzmią jak soundtrack w głowie kolesia, który leży w wilgotnej piwnicy waląc heroinę po kablach.
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 25-05-2022, 09:52
autor: COFFIN
No chemii to Niklas sporo przyjął w czasie swojej 'kariery' 'Fodd Forlorare' to jest też całkiem dobra, równa płyta. Na pewno lepsza od VI, która miała tylko momenty.
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 25-05-2022, 11:23
autor: devastator77
Taranis-Faust
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 25-05-2022, 13:26
autor: est
Zdecydowanie ostatni Six Feet Under.
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 25-05-2022, 13:35
autor: Harlequin
Mnie niepokoi kierunek, który obrał sobie Kreator, ich muzyczny upadek jest szczególnie smutny i niepokojący
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 25-05-2022, 17:03
autor: vicotnick
Kreator, Samael i wiele wiele innych (:
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 25-05-2022, 17:34
autor: Bolt
Jeśli chodzi o jakieś wrażenie zła i choroby w skali większej niż "fajny grobowy klimacik", to odczuwam praktycznie tylko przy "Shitfun".
Z przeżyć "historycznych" jakoś wcześnie w łapy wpadła mi jedynka Funebrarum, jeszcze gdy byłem na etapie poznawania Morbidów i o takim np. Incantation jeszcze wtedy nie słyszałem - przerażała mnie ta płyta puszczona po ciemku
Re: Najbardziej niepokojący metal
: 25-05-2022, 17:39
autor: PrezydentKosmosu
No ale nie chodziło o niepokojące w swojej chujowości, tylko niepokojące ale dobre w chuj raczej .
Jeśli chodzi o funerale, to mój faworyt od lat to ten kawałek:
Zimno, ciemność i niezbadana, bezdenna głąb oceanu.