Pojechany grind core- Cephalic Carnage, Human Remains etc.

[twoja_stara_trotzky]

aha, no i Painkiller / Naked City / ostrzejsze Zorny >>>> cała reszte tego typu plumkania

[jax1982]

[quote][i]Wysłane przez north[/i]
Necrophagisty są melodyjne, ale trchnicznie wymiatają.
[/quote]

w kategorii sredniakow wymiataja plumkanie do kotleta, no i wlasnie, gdzie tam wogole grind ??

a tak wogole to nie z grindu, ale z niezle pojebanych rzeczy to defiled z japoni i devourment

a no i kompletnie popierdolony moj ukochany disgorge z mehico !!

a pozatym, nikt nie wspomnial o klasykach czyli MACABRE ))

[Bonny]

[quote][i]Wysłane przez jax1982[/i]
disgorge z mehico !!

a pozatym, nikt nie wspomnial o klasykach czyli MACABRE )) [/quote]
po 1
wyzbądzmy się tych postkolonialnych ukłonów względem rzeczywiście miernot spoza europy.

po 2
Maniu świata poza Gore Obsesed (nomen omen:) nie widzi

[Authyyr]

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
aha, no i Painkiller / Naked City / ostrzejsze Zorny >>>> cała reszte tego typu plumkania [/quote]Z przerażeniem się zgadzam-'Torture Garden' była płytą,która wyznaczyła nowe drogi po ktorych dziś tak odważnie stapają kapele pokroju Cephalic Carnage...Co nie zmienia faktu,ze new grind jak najbardziej mi podchodzi:]

[Authyyr]

[quote][i]Wysłane przez jax1982[/i]
[quote][i]Wysłane przez north[/i]
Necrophagisty są melodyjne, ale trchnicznie wymiatają.
[/quote]

w kategorii sredniakow wymiataja plumkanie do kotleta, no i wlasnie, gdzie tam wogole grind ??

a tak wogole to nie z grindu, ale z niezle pojebanych rzeczy to defiled z japoni i devourment

a no i kompletnie popierdolony moj ukochany disgorge z mehico !!

a pozatym, nikt nie wspomnial o klasykach czyli MACABRE )) [/quote]
1.W kategorii średniaków???Chyba nie bardzo się orientujesz w grze na instrumentach,przyjacielu...
2.Defiled rules,ale to nie grind...Devourment miło posłuchać-ponownie,to nie grind...
3.Nie rozumiem fenomenu tej kapeli...to rownież nie grind...i z Mexico-jeśli juz...
4.Macabre wymiata,ale,tak jak wyżej-to nie grind...

[Gore_Obsessed]

[quote][i]Wysłane przez Authyyr[/i]
Macabre wymiata,ale,tak jak wyżej-to nie grind[/quote]
Debiutancki album możnaby w zasadzie zaliczyć do tego gatunku.

[BurntDA]

[quote][i]Wysłane przez north[/i]

a słyszałes cos o tym THE SKIES DENIED? [/quote]

Niewiele, poza tym, że na tym dwupłytowym składaku HR znajduje się zajawka jednego numeru, trwa to 37 sekund, instrumentów typowych ani wokalu tam nie ma. Powiedzmy, że jest to coś w stylu pierwszych kilkunastu sekund kawałka "Human"... Generalnie wyraźna kontynuacja stylu HR.

A BBTS też jest świetną kapelą, choć do grindu tutaj daleko. Kilka dni temu dostałem ich ostatnie wydawnictwo, czyli koncertówkę i jest to bardzo przyjemna rzecz..

[PrzemoC]

A Parricide? Ostatni album to właśnie takie zdrowe kombinatorstwo. Taki bardziej grindowy Yattering - zmotana praca perki i chore riffy, ale duży groove i pozorna prostota. Świetne połączenie.

[jax1982]

[quote][i]Wysłane przez Authyyr[/i]
[quote][i]Wysłane przez jax1982[/i]
[quote][i]Wysłane przez north[/i]
Necrophagisty są melodyjne, ale trchnicznie wymiatają.
[/quote]

w kategorii sredniakow wymiataja plumkanie do kotleta, no i wlasnie, gdzie tam wogole grind ??

a tak wogole to nie z grindu, ale z niezle pojebanych rzeczy to defiled z japoni i devourment

a no i kompletnie popierdolony moj ukochany disgorge z mehico !!

a pozatym, nikt nie wspomnial o klasykach czyli MACABRE )) [/quote]
1.W kategorii średniaków???Chyba nie bardzo się orientujesz w grze na instrumentach,przyjacielu...
2.Defiled rules,ale to nie grind...Devourment miło posłuchać-ponownie,to nie grind...
3.Nie rozumiem fenomenu tej kapeli...to rownież nie grind...i z Mexico-jeśli juz...
4.Macabre wymiata,ale,tak jak wyżej-to nie grind... [/quote]

1. nie wybijaja sie niczym ponad przecietnosc, technika to nie wszystko
2. a widziales jak napisalem NIE Z GRINDU ?? okulary ??
3. serio? a moze z Meksyku byloby najbardziej poprawnie ?
4. ło boze... toz to klasyk....

[jax1982]

[quote][i]Wysłane przez PrzemoC[/i]
A Parricide? Ostatni album to właśnie takie zdrowe kombinatorstwo. Taki bardziej grindowy Yattering - zmotana praca perki i chore riffy, ale duży groove i pozorna prostota. Świetne połączenie. [/quote]


patogen - swietna płyta, ostatnio ją katuję non toper

polish village buehehehe


z pojechanych rzeczy, ale klasyki to exit-13 jeszcze, wlasnie sobie odpalilem Green is Good... i ciezko sie nie zgodzić

[north]

Necrophagist to rzecz jasna nie grind, tylko tech death, ale piszac, że zaliczam ich do pojechanych miałem tylko to na mysli, ze technicznie wymiatają.
Jest sporo tych pojebaych zespolików, ale dla mnie niekwaetionowanym obecnie królem jest CC- te trwasko chyba nieźle na nich działa(ale ja sie pali hurtem to nic dziwnego hehe).

[jax1982]

to posluchaj exit-13

[north]

Nie wiem czy kogoś to jeszcze interesuje, ale w Mysticu mają za 35 zł podwójny album Human Remains, polecam!!! Oto link:
[url]http://mystic.com.pl/?mod=products&cate ... oduct=3850[/url]

[ki3r]

[quote]Jest sporo tych pojebaych zespolików, ale dla mnie niekwaetionowanym obecnie królem jest CC- te trwasko chyba nieźle na nich działa(ale ja sie pali hurtem to nic dziwnego hehe). [/quote]

O tak, Cephalic Carnage wymiatają, ich najnowszy album "Anomalies" wgniótł mnie swego czasu w ziemię.

[north]

to polecam Ci jeszcze Human Remains!!! i virulence(tez nieźle jadą)

[ki3r]

[quote][i]Wysłane przez north[/i]
to polecam Ci jeszcze Human Remains!!! i virulence(tez nieźle jadą) [/quote]

A dzięki, zapoznam się jak tylko będę miał po temu okazję

[Authyyr]

[quote][i]Wysłane przez north[/i]
to polecam Ci jeszcze Human Remains!!! i virulence(tez nieźle jadą) [/quote]Dodam tylko,ze Virulence mają niesamowitego pałkera-nawet jak na te czasy:)

[north]

zgadzam się!! teraz chyba gra w pilliory, ale ich albumu nigdzie nie widziałem, a tez dobrze kręcą.

[MANOWAR]

Cephalic Carnage "Anomalies" swego czasu urwał mi nieźle łeb, Human Remains i Virulence niestety znam tylko z nazwy:(, a z polskich wymiataczy co mieszają w muzie spodobał mi się ostatnio "Zeroland" Antigamy, takiej pokręconej jazdy w Polsce chyba nikt inny nie gra, może jeszcze NYIA, ale to trochę inne klimaty.

[jax1982]

zeroland, mowisz o tym 15 minutowym intrze ? nie no ogolnie fajne, ale powinno sie to nazywac EP, nie LP