MUSICK MAGAZINE!!!

[moonfire]

Noise jest ok, wolę ten magazyn od Musicka, który - jak tu mówiono wiele razy - ma sztampowe wywiady. Hipsteriada hipsteriadą, Trocki Trockim, ale można mieć swój gust i nie nabierać się na "odkrycia roku", czytając z przyjemnością większość artykułów i wywiadów.

Co do Gazety Magnetofonowej, kupuję z racji zainteresowania muzyką popularną w ogóle. Lubię być poinformowany i chociaż nie zgadzam się z większością opinii na temat polskiej muzyki alternatywnej, które są tam wygłaszane (na przykład nie rozumiem fenomenu współczesnego polskiego hip-hopu i stokroć wolę wieśniactwo Pei czy Liryoa niż wysublimowanie Taco Hamingwaya czy odjazdy Synów), również z przyjemnością czytam.

[PutridCult]

W Musick Magzaine każą wszystkim wypierdalac z internetu!!!
http://www.musickmagazine.pl/archiwa/6588

[Żułek]

i przy okazji ;)

[bayzell]

ja tam wolałbym coś od tych jegomości....... ISTNIEJĄ jeszcze???

[dzik]

Nowy Musick bdb, może nawet najlepszy od początku. Poprzedni był chyba najmniej mnie interesujący, więc nastąpiła dobra odmiana.
7 gates to chyba już batdzooo długo nie było.

[Anzhelmoo]

Co prawda nowego Musicka w całości jeszcze nie przeczytałem, ale póki co mam mieszane odczucia. Pierwsza kwestia to layout - to jest jakieś nieporozumienie. Ja rozumiem, że to ma być stylizowane na zin, no ale bez przesady - dobór tła do fontów czasem jest absurdalny, co sprawia, że tekst jest nieczytelny. Podobnie jego układ, czy dziwne kleksy, które zasłaniają literki, a ich mikroskopijny rozmiar (chociażby recenzje) także daje się we znaki. Szkoda, że nikt nie wyciąga z tego wniosków, sporo osób w komentarzach o tym wspomina od dawna. Plus taki, że wreszcie nieco ogarnęli te rozpikselowane zdjęcia.

Druga kwestia, którą zauważam co numer - mianowicie duża liczba wywiadów, która nie zawsze przekłada się na jakość - tak jakby wszystkie seryjnie z wytwórni brali. Często pytania są stosunkowo sztampowe i oczywiste. Jako przykład przytoczę wywiad z Immortal - ciągle tylko Abbath, Abbath... a jestem przekonany, że Demonaz mógłby opowiedzieć wiele ciekawszych historii, niż te, które opowiada w każdym wywiadzie tymi samymi słowy.

Generalnie Musicka lubię, bo sporo tam wartościowych treści mimo wszystko (wywiad z Marduk np. bdb), ale w mojej opinii trudno ich traktować równie poważnie co redakcję Noise. Te wszystkie drobne wpadki wpływają na to jak postrzegany jest ich profesjonalizm. Owszem, nikt nie jest doskonały i ogólnie rzecz biorąc bardzo się cieszę, że jest grupa osób, która ma zajawkę i to wszystko ogarnia - ale w momencie, gdy mowa o czasopiśmie papierowym, które kosztuje 16 zł oczekuję jednak nieco więcej.

[Dragazes]

ja tam wolałbym coś od tych jegomości....... ISTNIEJĄ jeszcze???

Nie wiem czy wyjdzie, ale jeśli tak to na 100% będą w nim reklamy minionych koncertów xD

[uglak]

7 gates to chyba już batdzooo długo nie było.

jeszcze miesiac i bedzie rok czasu od ostatniego numeru

[Gall]

Kurna, rzeczywiście!

[Bless this tongue]

Co jak co ale rozmowa z Bentonem to majstersztyk, dawno sie tak nie usmialem.

Znalazles inna pasje?
- Wytwarzam bizuterie

Jaka?
- Srebrna


:D

[dzik]

Co prawda nowego Musicka w całości jeszcze nie przeczytałem, ale póki co mam mieszane odczucia. Pierwsza kwestia to layout - to jest jakieś nieporozumienie. Ja rozumiem, że to ma być stylizowane na zin, no ale bez przesady - dobór tła do fontów czasem jest absurdalny, co sprawia, że tekst jest nieczytelny. Podobnie jego układ, czy dziwne kleksy, które zasłaniają literki, a ich mikroskopijny rozmiar (chociażby recenzje) także daje się we znaki. Szkoda, że nikt nie wyciąga z tego wniosków, sporo osób w komentarzach o tym wspomina od dawna. Plus taki, że wreszcie nieco ogarnęli te rozpikselowane zdjęcia.

Druga kwestia, którą zauważam co numer - mianowicie duża liczba wywiadów, która nie zawsze przekłada się na jakość - tak jakby wszystkie seryjnie z wytwórni brali. Często pytania są stosunkowo sztampowe i oczywiste. Jako przykład przytoczę wywiad z Immortal - ciągle tylko Abbath, Abbath... a jestem przekonany, że Demonaz mógłby opowiedzieć wiele ciekawszych historii, niż te, które opowiada w każdym wywiadzie tymi samymi słowy.

Generalnie Musicka lubię, bo sporo tam wartościowych treści mimo wszystko (wywiad z Marduk np. bdb), ale w mojej opinii trudno ich traktować równie poważnie co redakcję Noise. Te wszystkie drobne wpadki wpływają na to jak postrzegany jest ich profesjonalizm. Owszem, nikt nie jest doskonały i ogólnie rzecz biorąc bardzo się cieszę, że jest grupa osób, która ma zajawkę i to wszystko ogarnia - ale w momencie, gdy mowa o czasopiśmie papierowym, które kosztuje 16 zł oczekuję jednak nieco więcej.

Masz sporo racji i w większości kwestii się z Tobą zgadzam.
Ale Musick to dla mnie w tej chwili jedyna gazetka, która mnie interesuje. 7Gates od roku milczy. MetalHammer i Mystic naszpikowane pierdołami. A Noise może i jest profesjonalny, ale 90% treści mnie kompletnie nie interesuje. Zostaje mi Musick.

[maciek z klanu]

Co do musica nowego kupiłem bo sporo kapel mnie interesuje. Przeczytałem kilka wywiadów. I spostrzeżenia na szybko. Brak CD???? WTF?? Layout fajny ale np część wywiadu z temple desecration czytałem jak pół ślepy. Kolejna rzecz to wywiad z grave upheval kurwa ale tam jest literówek , szkoda gadać . Pacjent nie jesteś tam czasem korektorem? Co się podziało. No i zestaw pytań w wywiadach to takie od linijki wszystko. Aha i jeszcze co do okładki. Bardzo fajna. Ale zdupiona tym logiem immortal. Po huj ono tam?

[[V]]

7 gates to chyba już batdzooo długo nie było.

jeszcze miesiac i bedzie rok czasu od ostatniego numeru

[youtube][/youtube]

[Gall]

Lubię to!

[bayzell]

[Żułek]

kurwa wlaśnie wróciłem z empiku :/

[Destro]

kurwa wlaśnie wróciłem z empiku :/

W empikach od 5grudnia,więc i tak byś dziś nie kupił :)

[Żułek]

w sumie i tak zabrakło by mi 2 zeta :P

[535]

Mocno przyzwoity ten ostatni numer, przynajmniej jeżeli chodzi o nazwy. Po wstępnym przekartkowaniu dowiedziałem się w końcu dlaczego Autopsy niechętnie jeżdżą do Europy, a także tego, że pan naczelny redaktor bardzo uważnie przegląda niniejsze forum. Być może nawet płaci składki pod jakimś wymyślnym pseudonimusem. Pozdrawiam. Tyle z nowości. Ze spraw oczywistych potwierdza się po raz kolejny pajacowanie księciunia ciemności. Złapałem prawdopodobnie (podprogowo) chroniczne uczulenie na tego człowieka i jego pomorski marketing. Pewnie dlatego, że jestem życiowym nieudacznikiem i kłuje mnie w oczy oraz w dupę czyjś niewątpliwy sukces. No nic. Ide se otworzyć kiszonych i zapić zalewą łzy oraz frustracje.

[bayzell]

chyba nowy wyszedł?