Masterful Magazine

Harlequin pisze: ↑

15-09-2021, 09:18

i jak?

Believer pisze: ↑

15-09-2021, 09:39

Harlequin pisze: ↑

15-09-2021, 09:18

i jak?

Nieco za półmetkiem jestem bardzo mile zaskoczony. Brzmienie jak brzmienie - wiadomo, troche nowoczesne. Ale muzycznie jest bardzo ok, materiał dość zróznicowany, sporo się dzieje, jako taki pazur jest, na pewno większy niż na Surgical Steel. A tak w ogóle to mam wrażenie, że wyjęli kołek z dupy, dużo wiecej tu luzu niż na poprzedniej. Jest sporo swansongowych wkrętek, niejednokrotnie umyslanie zwalniają, ale robią to jakoś ze smakiem. Na tym etapie bangla mi ten album i widze go obok Ghastly jako najmilsze zaskoczenie w tym roku.

Dzięki, będzie sprawdzane

teraz:

No i doleciało do końca. Uważam, że "Torn Arteries" to dobra płyta, Może i trochę taki zlepek Heartwork i Swansong, ale przynajmniej próbująca wychylać się poza ramy ustawione przez w/w dwa materiały.

Fajnie to płynie

Pablo pisze: ↑

15-09-2021, 11:19

Kurwa, 40 min jeden kawałek grać. Że im się nie nudzi?

wiadomo, że Ci którzy tak piszą ostro przesadzają....kawał klasycznego deathu....z pomysłem dlatego intersującego

Pablo pisze: ↑

15-09-2021, 12:42

wiadomo, że Ci którzy tak piszą ostro przesadzają....kawał klasycznego deathu....z pomysłem dlatego intersującego

Naturalnie.

i nie ma się co spinać....niech sobie gadają.......nie pozostaje nic innego jak tylko .....słuchać i cieszyć się, że ktoś chce tak grać

Coverband kat - popiór

Chyba jedyny Hate, który mi się widzi.

Do Cains way byli spoko