Masterful Magazine

Heretyk pisze:a ja Dissection uwielbiam :) prawie na pewno bym wziął debiut albo dwójkę na bezludną wyspę :)

No i luz, to jest niezła muzyka. Natomiast stawianie tego zespołu obok darkthrone czy burzum to wg mnie nieporozumienie.

SitLB jak najbardziej można postawić bo lepiej zagrać bm się nie da. Gorzej jeżeli ludzie upierają się przy wynalazkach typu Reinkaos.

Riven pisze:

Heretyk pisze:a ja Dissection uwielbiam :) prawie na pewno bym wziął debiut albo dwójkę na bezludną wyspę :)

No i luz, to jest niezła muzyka. Natomiast stawianie tego zespołu obok darkthrone czy burzum to wg mnie nieporozumienie.

zupełnie inne granie, nie ma w ogóle czego porównywać

Heretyk pisze:a ja Dissection uwielbiam :) na pewno bym wziął dwójkę na bezludną wyspę :)

+ 1
:)

Emperor- teraz jak spojrzałem w co teraz słuchacie naszła mnie ta myśl.

tomaszm pisze:Emperor- teraz jak spojrzałem w co teraz słuchacie naszła mnie ta myśl.

Chyba za dużo dzisiaj wypiłeś.Doskonały debiut,dzisiaj już może trochę się zestarzał,ale to dalej świetna płyta.Z każdą płytą notowali progres plus do tego masa ciekawych pomysłów.
Dobrze,że już niema Emperor bo nie podobał mi się kierunek w,którym szli ten z Prometeusza co nie zmienia faktu,że doceniam ten album.
Nie nagrali nigdy słabego albumu.

Dla mnie to cepeliada, słodkie melodyjki , dla takiego nastoletniego słuchacza zaczynającego przygodę z metalem gdzie taki Emperor mu krzywdy nie zrobi ,bo plastikową szabelką i pistoletem na kapiszony ciężko krzywdę dziecku zrobić. Nie ukrywam sam kiedyś lubiłem te wydawnictwa ale tak mi się obecnie zdezaktualizowały,że podobnie jak po wacie cukrowej(którą też kiedyś uwielbiałem) bierze mnie na mdłości a następnie na rzyganie.

Początkowo zastanawiałem się, co się temu Tomaszowi stało, ale później przypomniałem sobie, co od jakiegoś czasu tworzy Pan Artysta Ihsahn. Patrząc przez ten konkretny pryzmat, nie mogę potępić takiego wystąpienia. Choć "dwójkę", nie powiem, darzę pewnym sentymentem, aczkolwiek w zbiorze jej nie posiadam.

Numer "Undercurrent" Ihasiana to pierdolone arcydzieło, ale na dobrą sprawę męczy mnie twórczość Empieror. Niemniej, myśle, z ena żywo te dźwięki moga zrobić dobry szoł.

Ja lubię i mam tylko The Adversary reszty nie znam i jakoś nie mam ochoty poznawania.
Dla mnie facet jest za bardzo zdziwaczały i kompletnie nie rozumiem jego wizji muzyki.

A co do tematu to dla mnie Anthrax - ten ich śmieszkowy styl i bujanie się kompletnie mi nie odpowiada.Mam trzy ich najlepsze płyty na półce,ale nie słucham.Mogliby dla mnie nie istnieć.

tomaszm pisze:Emperor- teraz jak spojrzałem w co teraz słuchacie naszła mnie ta myśl.

To nie temat "zespoły, których nie lubię."

Zdaję sobię sprawę doskonale. To temat o wacie cukrowej ,która przestała smakować, bo psuje zęby ,ma kiepskie wartości odżywcze i człowiek zdaje sobie sprawę ,że są bardziej wartościowe rzeczy do wrzucenia na żołąd.

tomaszm pisze:Zdaję sobię sprawę doskonale. To temat o wacie cukrowej ,która przestała smakować bo spuje zzęby i człowiek zdaje sobie sprawę ,że są bardziej wartościowe rzeczy do wrzucenia na żołąd.

Nie, to też nie, wówczas nazywałby się "zespoły, które się nam przewartościowały", a tutaj chodzi o kapele, które są popularne mimo niskiej wartości obiektywnej. A Emperor zapisał jednak znaczną kartę w historii black metalu.

Najbardziej przereklamowane kapele metalowe

czyli rozumiem to tak, że te które w obiegowej opinii są przez słuchaczy uważane za wartościowe a ktoś niekoniecznie musi się z tym zgadzać.

Karkasonne pisze:

tomaszm pisze:Zdaję sobię sprawę doskonale. To temat o wacie cukrowej ,która przestała smakować bo spuje zzęby i człowiek zdaje sobie sprawę ,że są bardziej wartościowe rzeczy do wrzucenia na żołąd.

Nie, to też nie, wówczas nazywałby się "zespoły, które się nam przewartościowały", a tutaj chodzi o kapele, które są popularne mimo niskiej wartości obiektywnej. A Emperor zapisał jednak znaczną kartę w historii black metalu.

W takim razie Anthrax pasuje idealnie.

Emperor przereklamowany? Może pomogła im trochę cała otoczka palonych kościołów,ale płyty nagrywali genialne (Anthems wg mnie najlepsza). Najbardziej przereklamowane w mojej opinii:

Faith No More, Dream Theater, Sabaton

Behemłot...Nergal to temat rzeka,pseudointeligentna nawalanka rynsztokowego krowleja pomieszana z naperdalanką w stylu Nile. Nie żebym mu zazdrościł,że wyrywa najlepsze salonowe dupeczki :)

Harlequin pisze:Numer "Undercurrent" Ihasiana to pierdolone arcydzieło, ale na dobrą sprawę męczy mnie twórczość Empieror. Niemniej, myśle, z ena żywo te dźwięki moga zrobić dobry szoł.

Najlepszy Emperor to oczywiście 'World ov Worms', kolega zna?

Na mojej liście w ścisłej czołówce figuruje Acid Drinkers; zespół pomyłka i powód by Polacy mieli sie czego wstydzić.

@EDIT
Wybaczcie offtop, mowa miała być o kapelach metalowych.

sepsis pisze:Na mojej liście w ścisłej czołówce figuruje Acid Drinkers; zespół pomyłka i powód by Polacy mieli sie czego wstydzić.

@EDIT
Wybaczcie offtop, mowa miała być o kapelach metalowych.

Proszę o uzasadnienie. Dlaczego jest to zespół pomyłka?

^ Niedorzeczne dla mnie jest, że całkowicie cukierkowy i sprzedany zespół który ma niewiele wspólnego z muzyką metalową stara się z nią ponad wszystko utożsamiać. Może to byłoby odrobinę przeze mnie zrozumiane gdyby ich muzyka trzymała obecnie jakikolwiek poziom - niestety nie robi tego; natomiast ich fanbase i popularność jakimś cudem cały czas rosną.