Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[markiz666]

Bdb plyta powróciłem do niej po dłuższej przerwie, jest w niej jakieś takie napięcie charakterystyczne dla wcześniejszej twórczości Mayhem. Daemon to zwykły kotlet i to słabo odgrzany. Ten nowy numer niestety też. Może całość będzie bardziej zaskakująca ale raczej wątpię.

[Kilgore]

[knaar]

[Kilgore]

Wspaniała płyta

[Castor]

Bdb plyta powróciłem do niej po dłuższej przerwie, jest w niej jakieś takie napięcie charakterystyczne dla wcześniejszej twórczości Mayhem. Daemon to zwykły kotlet i to słabo odgrzany. Ten nowy numer niestety też. Może całość będzie bardziej zaskakująca ale raczej wątpię.

Kurwa. Tylko ja uważam, że Daemon jest zajebisty, ale żeby się o tym przekonać, płyta musi się trochę pokręcić w odtwarzaczu. To nie Esoteric, który wchodzi jak nóż w masło i pozostaje po nim mdły posmak.

[Nasum]

[Dragazes]

Svartidauði kurwełe szkoda, że rozpadł się ten zespół. Tak po cichu i w sumie nie wiadomo dlaczego.

[tomaszm]

Bdb plyta powróciłem do niej po dłuższej przerwie, jest w niej jakieś takie napięcie charakterystyczne dla wcześniejszej twórczości Mayhem. Daemon to zwykły kotlet i to słabo odgrzany. Ten nowy numer niestety też. Może całość będzie bardziej zaskakująca ale raczej wątpię.

Kurwa. Tylko ja uważam, że Daemon jest zajebisty, ale żeby się o tym przekonać, płyta musi się trochę pokręcić w odtwarzaczu. To nie Esoteric, który wchodzi jak nóż w masło i pozostaje po nim mdły posmak.

A ja uważam że jedna i druga płyta jest zajebista. I Mayhem ma się zajebiecie. Przynajmniej do mnie tak ich twórczość trafia.

[Castor]

12/10
Suicide Machine 13/10

Kompletnie nie kumam narzekań na tą płyta. Płyta genialna jak wszystkie z resztą albumy Death. Uwielbiam.

U mnie tymczasem:

Testament - "The Legacy"

Tak mnie naszło po oglądnięciu pdkastu o tym zespole. Też bardzo lubię ten album.

[markiz666]

Bdb plyta powróciłem do niej po dłuższej przerwie, jest w niej jakieś takie napięcie charakterystyczne dla wcześniejszej twórczości Mayhem. Daemon to zwykły kotlet i to słabo odgrzany. Ten nowy numer niestety też. Może całość będzie bardziej zaskakująca ale raczej wątpię.

Kurwa. Tylko ja uważam, że Daemon jest zajebisty, ale żeby się o tym przekonać, płyta musi się trochę pokręcić w odtwarzaczu. To nie Esoteric, który wchodzi jak nóż w masło i pozostaje po nim mdły posmak.

A ja uważam że jedna i druga płyta jest zajebista. I Mayhem ma się zajebiecie. Przynajmniej do mnie tak ich twórczość trafia.

Aż tak dobrze to nie jest
Zobaczymy jak ukaże się nowy pełniak.

Tymczasem

[Castor]

Bdb plyta powróciłem do niej po dłuższej przerwie, jest w niej jakieś takie napięcie charakterystyczne dla wcześniejszej twórczości Mayhem. Daemon to zwykły kotlet i to słabo odgrzany. Ten nowy numer niestety też. Może całość będzie bardziej zaskakująca ale raczej wątpię.

Kurwa. Tylko ja uważam, że Daemon jest zajebisty, ale żeby się o tym przekonać, płyta musi się trochę pokręcić w odtwarzaczu. To nie Esoteric, który wchodzi jak nóż w masło i pozostaje po nim mdły posmak.

A ja uważam że jedna i druga płyta jest zajebista. I Mayhem ma się zajebiecie. Przynajmniej do mnie tak ich twórczość trafia.

Ok. To super. Zmylił mnie po prostu ten fragment o tym odgrzewanym kotlecie.

[Nasum]

[Nasum]

12/10
Suicide Machine 13/10

Kompletnie nie kumam narzekań na tą płyta. Płyta genialna jak wszystkie z resztą albumy Death. Uwielbiam.

A ktoś w ogóle narzeka na "Human"? Bo szczerze powiedziawszy, osobiście żadnego takiego malkontenta jeszcze nie słyszałem.

[tabaluga]

ja tu kiedyś narzekałem na human ,pisałem że to najgorsza ich płyta

[markiz666]

[markiz666]

ja tu kiedyś narzekałem na human ,pisałem że to najgorsza ich płyta

Dzisiaj też leciało

[Hellion]

Bdb plyta powróciłem do niej po dłuższej przerwie, jest w niej jakieś takie napięcie charakterystyczne dla wcześniejszej twórczości Mayhem. Daemon to zwykły kotlet i to słabo odgrzany. Ten nowy numer niestety też. Może całość będzie bardziej zaskakująca ale raczej wątpię.

Kurwa. Tylko ja uważam, że Daemon jest zajebisty, ale żeby się o tym przekonać, płyta musi się trochę pokręcić w odtwarzaczu. To nie Esoteric, który wchodzi jak nóż w masło i pozostaje po nim mdły posmak.

Pisałem po premierze Daemon, że jest to płyta zajebista i po tych kilku latach dalej uważam, że jest to zajebisty materiał.
Esoteric zaś jest to niezmiennie mój najmniej ulubiony Mayhem.
Na nowy album czekam.

[Kilgore]

[Nasum]