Ostatnio oglądane filmy v.2

[byrgh]

Oglądał ktoś tą przehajpowaną jak Mare "Zakonnice" ? fajne to?

Skoro ma pokrewieństwo z Obecnością, to sam zgadnij ;)

Czyli zaorać .

No, ale pod warunkiem, że Obecność Ci się nie widziała ;) Dla mnie to okrutne gówna były, podobnie jak wszystko oscylujące wokół tej tematyki współcześnie.

[Raf]

Fajne, przestylizowane kino. Ale no właśnie, przestylizowane. Niekiedy oczojebność efektów świetlnych jest nie do opisania. Ale oczywiście czepiam się.

W dzisiejszych czasach taki obraz już praktycznie nie straszy ale wizualnie się sprawdza no i ścieżka dźwiękowa zespołu Goblin niesamowita do dziś.

[byrgh]

https://film.org.pl/krotkie-spiecie/sce ... mi-175687/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Żułek]

dawno takiego gówna nie ogladałem :P
Franco miał ochote zagrać świra w klimatach Mad Maxa, do tego to wyprodukował i współ reżyserował
jako że nie miał kasy postanowił zrobić film klasy B, problem w tym że zapomniał o scenariuszu i wyszedł z tego film klasy XYZ :P

[byrgh]

Gość jest beznadziejny; jeden z najbardziej przereklamowanych aktorów młodego pokolenia, obok Dicaprio i Goslinga.

[yossarian84]

Franco jest cienki, ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje go poważnie i nie stawia obok di Caprio i Goslinga :D
ja tam go lubię za role tych wszystkich zjaranych przygłupów, a przede wszystkim za Freaks & Geeks, który stawiam w piątce, a może nawet trójce moich ulubionych seriali. oczywiście tam też był cienki, ale nie o kunszt aktorski w tym serialu chodziło :-)

[wonsz]

Gość jest beznadziejny; jeden z najbardziej przereklamowanych aktorów młodego pokolenia, obok Dicaprio i Goslinga.

obaj są ze dwa poziomy wyżej niż Franco - bożyszcze amerykańskich hipsterów. swoją drogą to niesamowite jaki obraz sibie wykreował grając praktycznie w samych chujowych filmach.

[byrgh]

Franco jest cienki, ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje go poważnie i nie stawia obok di Caprio i Goslinga :D
ja tam go lubię za role tych wszystkich zjaranych przygłupów, a przede wszystkim za Freaks & Geeks, który stawiam w piątce, a może nawet trójce moich ulubionych seriali. oczywiście tam też był cienki, ale nie o kunszt aktorski w tym serialu chodziło :-)

No przecież był tu przynajmniej jeden taki, który bardzo wysoko oceniał jego rolę w filmie o rowerzyście zakleszczonym między klifami ;) A Dicaprio nie trawię, mam autentyczną alergię na jego zbolały pysk i tę sztuczną impulsywność cioty z bogatego domu. I tak pewnie z nim było. Ponadto, aktorzyna z niego marny (można chwalić za momenty, jak w Infiltracji, w której był właśnie tym neurotycznym cioteksem, ale to co zrobił z i tak chujowym Django...). A Gosling to drewno w chuj i aż dziw, że Ty tego nie czujesz (postaw go jako prawnika z któregoś tam filmu z Lecterem, nie pamiętam tytułu, obok tak oszczędnej roli prawnika, jaką Norton grał w Skandaliście... Różnica klas.) :D

[Żułek]

Franco jest cienki, ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje go poważnie i nie stawia obok di Caprio i Goslinga :D
ja tam go lubię za role tych wszystkich zjaranych przygłupów, a przede wszystkim za Freaks & Geeks, który stawiam w piątce, a może nawet trójce moich ulubionych seriali. oczywiście tam też był cienki, ale nie o kunszt aktorski w tym serialu chodziło :-)

zjarany Franco to najlepszy Franco, reszte można zaorać :P
a ten serialik gdyby ktoś miał namiar na wersje z lektorem niech da znać ;)

[byrgh]

Gość jest beznadziejny; jeden z najbardziej przereklamowanych aktorów młodego pokolenia, obok Dicaprio i Goslinga.

obaj są ze dwa poziomy wyżej niż Franco - bożyszcze amerykańskich hipsterów. swoją drogą to niesamowite jaki obraz sibie wykreował grając praktycznie w samych chujowych filmach.

To już z dwojga złęgo chyba wolałbym bożyszcza hipsterów niż bożyszcza nastolatek, jak ci dwaj ;) Ale nie no, Leo oczywiście zasłużył na tego Oscara, podobnie jak co drugi czarny robotnik z Ameryki ;)

[HSVV]

Franco jest cienki, ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje go poważnie i nie stawia obok di Caprio i Goslinga :D
ja tam go lubię za role tych wszystkich zjaranych przygłupów, a przede wszystkim za Freaks & Geeks, który stawiam w piątce, a może nawet trójce moich ulubionych seriali. oczywiście tam też był cienki, ale nie o kunszt aktorski w tym serialu chodziło :-)

on zdaje się grał w Disaster Artist, cnie? oglądałeś? zaorał tam,czy też jak zjebany jak w innych filmach? bo boję się sprawdzać...

[Only_True_Believers]

Franco jest cienki, ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje go poważnie i nie stawia obok di Caprio i Goslinga :D
ja tam go lubię za role tych wszystkich zjaranych przygłupów, a przede wszystkim za Freaks & Geeks, który stawiam w piątce, a może nawet trójce moich ulubionych seriali. oczywiście tam też był cienki, ale nie o kunszt aktorski w tym serialu chodziło :-)

on zdaje się grał w Disaster Artist, cnie? oglądałeś? zaorał tam,czy też jak zjebany jak w innych filmach? bo boję się sprawdzać...

zagrał zajebiście, nie spodziewałem się.

[yossarian84]

No przecież był tu przynajmniej jeden taki, który bardzo wysoko oceniał jego rolę w filmie o rowerzyście zakleszczonym między klifami ;) A Dicaprio nie trawię, mam autentyczną alergię na jego zbolały pysk i tę sztuczną impulsywność cioty z bogatego domu. I tak pewnie z nim było. Ponadto, aktorzyna z niego marny (można chwalić za momenty, jak w Infiltracji, w której był właśnie tym neurotycznym cioteksem, ale to co zrobił z i tak chujowym Django...). A Gosling to drewno w chuj i aż dziw, że Ty tego nie czujesz (postaw go jako prawnika z któregoś tam filmu z Lecterem, nie pamiętam tytułu, obok tak oszczędnej roli prawnika, jaką Norton grał w Skandaliście... Różnica klas.) :D

czuję to jak najbardziej. nie przepadam za nim jako aktorem, mimo to bardzo lubię kilka filmów w jakich zagrał np Lars and the Real Girl - dość nietypowa rola jak na niego

on zdaje się grał w Disaster Artist, cnie? oglądałeś? zaorał tam,czy też jak zjebany jak w innych filmach? bo boję się sprawdzać...

wiadomo że tutaj zagrał zjeba więc musiał być zjebany ;-) bdb mu to wyszło, warto to obejrzeć jeśli kogoś chociaż trochę zainteresowała postać Wiseau i kulisy kręcenia tego legendarnego filmu.

[bullet]

Gość jest beznadziejny; jeden z najbardziej przereklamowanych aktorów młodego pokolenia, obok Dicaprio i Goslinga.

Nie żebym się czepiał, ale Di Carpio jest już po czterdziestce. ;)

[Żułek]

Gość jest beznadziejny; jeden z najbardziej przereklamowanych aktorów młodego pokolenia, obok Dicaprio i Goslinga.

Nie żebym się czepiał, ale Di Carpio jest już po czterdziestce. ;)

Franco też ;) więc z tym młodym pokoleniem troche naciągana akcja :P

[Heretyk]

poza tym można nie lubić Di Caprio, normalna rzecz, ale pierdolić, że słaby z niego aktor? to już trzeba nie mieć pojęcia o aktorstwie żadnego

[byrgh]

Wiadomo, trzeba mieć pojęcie o aktorstwie oglądając filmy w stylu Conan i reszta bezmózgiego, menskiego kina dla debilów, i mówić, że to kult (:

Odkąd nie piszą tu np. Bambi i Scaarph, liczba gości, z którymi warto pogadać o kinie, gwałtownie się zmniejszyła. Że o muzyce nawet nie wspomnę, bo choć to forum muzyczne, nadal nie macie pojęcia o płytach, któych słuchacie od nastu, niektórzy nawet "dziesięciu" lat :)

[Heretyk]

spoko. najważniejsze, że ty masz pojęcie o wszystkim, z tego co zauważyłem

[byrgh]

(...)tu jak zawsze więcej takich delikwentów, co nie mają nic sensownego do dodania, ale pisać muszą. to chyba jakaś choroba

Oto słowa mędrca. Idź się przebadaj, bo maść na ból dupy nie pomaga.

[byrgh]

Gość jest beznadziejny; jeden z najbardziej przereklamowanych aktorów młodego pokolenia, obok Dicaprio i Goslinga.

Nie żebym się czepiał, ale Di Carpio jest już po czterdziestce. ;)

Norton ma nawet więcej, ale skoro są aktorzy tacy, jak chociażby De Niro, a licznie żyje jeszcze pokolenie Kirka Douglasa, to które ma to być pokolenie? ;)