Masterful Magazine

Joł. Aktualnie jestem w fazie powtórkowej całej serii (jak co 2/3 lata zresztą), tym razem z blu ray. No i mnie naszlo. Za każdym razem zakochuje się w tej serii coraz bardziej, ale też za każdym razem mam problem z wyborem najlepszej części (w grę zawsze wchodzą 1,2,3). Często szala przechyla się w stronę dwójki, często w stronę jedynki, a ostatnio coraz częściej w stronę trójki. Nigdy w stronę czwórki, mimo że to też bardzo dobry film. Jedynka to strach desperacja klaustrofobia i mrok. Dwójka to mrok akcja i znowu kilogramy strachu. Trójka to symbolika, zło, patologia, religijne nawiązania i mnóstwo odnośników do jedynki. No i cóż począć? Jak osądzic, co wybrać? A jakie jest wasze stanowisko drodzy przyjaciele? :)

Kocham cała serię ale na podium stawiam III. Za klimat absolutnego brudu i patologi oraz tej ludzkiej bezradności w obliczu nachodzącego końca bez szczęśliwego finału.

Subiektywnie, to mam tak:

3 > 1 > 2 > 4

Mogę się również podpisać pod powyższą nierównością a zwycięzcą jest.....:):

[youtube][/youtube]

tomaszm pisze:Kocham cała serię ale na podium stawiam III. Za klimat absolutnego brudu i patologi oraz tej ludzkiej bezradności w obliczu nachodzącego końca bez szczęśliwego finału.

No bezradność jest cechą rozpoznawczy 3 właśnie. Mordercy, gwalciciele pedofile skurwysyny chuja mogą zrobić

I Ripley w otoczeniu tych wszystkich typów spod ciemnej gwiazdy, ten film ma w sobie więcej patologi od błaznowatych nagrań snuff i emanuje atmosferą totalnego niepokoju.

Trójka w wersji reżyserskiej na podium, dwójka i jedynka ex aequo na drugim. Czwórki nie widziałem lata, muszę odświeżyć.

Czwórkę bardzo lubię, mimo tego, że jest najsłabszą częścią serii.

Mocno mnie zaniepokoił trailer do Alien: Covenant. Obawiam się katastrofy.

Ja w ogóle mam w dupie ten film. Tak jak miałem w dupie prometheus. Jak się okazało całkiem słusznie.

tomaszm pisze:Kocham cała serię ale na podium stawiam III. Za klimat absolutnego brudu i patologi oraz tej ludzkiej bezradności w obliczu nachodzącego końca bez szczęśliwego finału.

bracie!

tomaszm pisze:Kocham cała serię ale na podium stawiam III. Za klimat absolutnego brudu i patologi oraz tej ludzkiej bezradności w obliczu nachodzącego końca bez szczęśliwego finału.

Trójka, trójka i jeszcze raz trójka - najlepsza część serii.

Kurwa wszyscy trójka trójka a tylko jeden głos, zapewne tomasza

Ja nie umiem wybrać i dałem na 2, bo mało głosów miała.

Wszystkie dobre, ale im dalej tym gorzej.

Bambi pisze:Kurwa wszyscy trójka trójka a tylko jeden głos, zapewne tomasza

Jest jakiś przymus oddawania głosów w każdej ankiecie? :) Głos oddany na trójeczkę...

ultravox pisze:Wszystkie dobre, ale im dalej tym gorzej.

To nie jest prawdą. Tyczy się jedynie 4 części.

Głos na dwójkę bo z pośród pierwszych trzech świetnych filmów to klimat najbardziej mi sie w dwójce podobał plus masa akcji. Świetna seria.

dwójeczka. jedynka słabsza tylko o włos. a cała seria to dla mnie kult absolutny

Jedynka słusznie na prowadzeniu. Najlepsza część, najwięcej Giger'a, mało koloryzowania. Klimatem nie ustępuje trójce.
Dwójka jest dobra, ale to już taki (un)hollywodzki film akcji. Wpadają super marines i chcą robić ropzierduchę jak w wielu amerykańskich filmach. Za mało klimatu jak dla mnie. I (pomijając czwórkę, która mi osobiście przypomina dwójkę, ale ma sto razy chujowsze zakończenie) jest to ta część, na której zdarza mi się przykimać.

Nostromo pisze:Jedynka słusznie na prowadzeniu. Najlepsza część, najwięcej Giger'a, mało koloryzowania. Klimatem nie ustępuje trójce.
Dwójka jest dobra, ale to już taki (un)hollywodzki film akcji. Wpadają super marines i chcą robić ropzierduchę jak w wielu amerykańskich filmach. Za mało klimatu jak dla mnie. I (pomijając czwórkę, która mi osobiście przypomina dwójkę, ale ma sto razy chujowsze zakończenie) jest to ta część, na której zdarza mi się przykimać.

ziomeczek ma dużo racji
nawet też rozkminiałem ostatnio czy 1 czy 2
i wychodzi jednak na to, że klimat >>> akcja

tak jak w przypadku Terminatorów 1 >>> 2