I-III to tez odcinanie kuponow, a Lucas pogubil sie juz przy okazji IV, kiedy to montazysta (czyt.: ktos, kto zna sie na rzeczy) musial wkroczyc, zeby efekt koncowy byl zdatny do ogladania. Przy okazji V gosc ustapil miejsca komu innemu i co z tego wyszlo kazdy widzi. A w okolicach VI zachcialo mu sie zyskow z merchandise i wyszlo pol na pol: rewelacyjne sceny przeplatane cienka reklama na Endor. Holiday Special jest lepsze niz nowe SW (wliczyc w to spokojnie mozna tez wszystkie 50 seriali), choc to oczywiscie chujnia kompletna. Lepiej napisane, ciekawsze dialogi, lepiej zagrane, choc stopien ignorancji porownywalny - ale bodaj najwiekszy plus jest taki, ze nie ma tam tego zblazowania, ktore nadeszlo wraz z 1999, a ktorego pelno we wszystkich filmach, serialach itd wysrywanych pod tym szyldem. Powaznie pisze.beastov23 pisze:Prośba :)))))0ms pisze:Holiday Special jest przeciez lepsze od 1-3 pod kazdym wzgledem.
Inaczej - to i to jest na swój sposób słabe. SWHS to było zwykle odcinanie kuponów. I-III to miała być nowa jakość, stąd po seansie bardziej uderza, jak bardzo Lucas się pogubił.
vs
Jak dla mnie wybor jest oczywisty.