Strona 1 z 6

Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 19:31
autor: Bambi
To, że jest magikiem ruchomych obrazów jest powszechnie wiadome.To, że jest niezmiernie ważną osobą w środowisku filmowym, także. Również to, że trwale zapisał się na kartach historii filmu i miał ogromny wpływ na jego rozwój, rozumie się samo przez się. Jednak kiedy wskazać trzeba jego najlepsze dzieło, pojawia się spory problem. A więc głosowanie czas zacząć.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 19:45
autor: Husar
to żyd jeden

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 19:48
autor: Scaarph
nic z tego nie rozumiem. no, cztery tytuły.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 19:54
autor: Bloodcult
głos na Park Jurajski bo to film mojego dzieciństwa :) A obiektywnie to "Poszukiwacze zaginionej arki" albo "Szczęki". Reszta to jakieś pierdy o grających kosmitach czy zgubionych listach Woopi Goldberg.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:02
autor: nicram
Zagłosowałem na Monachium, bo reszta to ciepłe kino familijne...;-)

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:13
autor: Clochard
U mnie poszukiwacze, jakoś taki mi się w głowie ostali.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:18
autor: nicram
Jak popatrzeć na ten zestaw to w sumie ciężko którykolwiek z tych filmów nazwać dziełem pod względem artystycznym. Można napisać, że są to fajne, na wskroś hollywoodzkie, amerykańskie i proste filmy...i ktoś tu Spielberga chciał równać z Kubrickiem. No kurwa LOL!!!!

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:20
autor: Scaarph
nicram pisze:i ktoś tu Spielberga chciał równać z Kubrickiem. No kurwa LOL!!!!
tylko skrajny ignorant mógłby równać spielberga z kubrickiem. różnica jest nad wyraz ewidentna. na korzyść tego pierwszego oczywiście.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:27
autor: Riven
Uwielbiam Park Jurajski (ale rzecz jasna tylko jedynke)
Kubrick zdecydowanie ciekawszy i ogolnie lepszy.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:38
autor: Agony
Bambi pisze: Również to, że [Speilberg] trwale zapisał się na kartach historii filmu i miał ogromny wpływ na jego rozwój, rozumie się samo przez się.
Wplyw Spielberga na kino nie moze byc kwestionowany, ale nie powiedzialbym, ze byl to korzystny wplyw. Mysle, ze rezyser ten znaczaco przyczynil sie do dalszej komercjalizacji amerykanskiego kina komercyjnego. Z tego wzgledu arcydziel na miare ''Ojca chrzestnego'' albo filmow wspomnianego Kubricka Hollywood raczej juz z siebie nie wypluje.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:44
autor: Deviant
E.T.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:53
autor: Bambi
nicram pisze:Jak popatrzeć na ten zestaw to w sumie ciężko którykolwiek z tych filmów nazwać dziełem pod względem artystycznym.
No kurwa LOL!!! :D:D:D

tylko skrajny ignorant mógłby równać spielberga z kubrickiem. różnica jest nad wyraz ewidentna. na korzyść tego pierwszego oczywiście.
+1 I to jest obiektywne, trzeźwe spojrzenie na sytuację.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:55
autor: Bambi
Aha, głos na szczęki. Zaraz za nimi ET, Lista Schindlera, Poszukiwacze i Bliskie spotkania.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 20:59
autor: Bambi
Agony pisze:
Bambi pisze: Również to, że [Speilberg] trwale zapisał się na kartach historii filmu i miał ogromny wpływ na jego rozwój, rozumie się samo przez się.
Wplyw Spielberga na kino nie moze byc kwestionowany, ale nie powiedzialbym, ze byl to korzystny wplyw. Mysle, ze rezyser ten znaczaco przyczynil sie do dalszej komercjalizacji amerykanskiego kina komercyjnego. Z tego wzgledu arcydziel na miare ''Ojca chrzestnego'' albo filmow wspomnianego Kubricka Hollywood raczej juz z siebie nie wypluje.

Zdecydowanie pozytywny. Tchnął pierwiastek magii w coraz bardziej wyrachowane kino. Skomercjalizował tak, ale tylko w pozytywnym sensie. Uczynił swoje filmy przystępnymi, magicznymi, kipiacymi od emocji, zachowując przy tym indywidualny styl i artystyczną, bardzo konsekwentną wizję kina.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 21:03
autor: est
Sarna i jego najbardziej zjebany temat.
Głosuję na Titanyka (bo rocznica jest)

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 21:08
autor: Riven
Bambi pisze:
nicram pisze:Jak popatrzeć na ten zestaw to w sumie ciężko którykolwiek z tych filmów nazwać dziełem pod względem artystycznym.
No kurwa LOL!!! :D:D:D

tylko skrajny ignorant mógłby równać spielberga z kubrickiem. różnica jest nad wyraz ewidentna. na korzyść tego pierwszego oczywiście.
+1 I to jest obiektywne, trzeźwe spojrzenie na sytuację.
no, rzeczywiscie, bo obiektywne i trzezwe opinie zaczynaja sie od "tylko skrajny ignorant".

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 21:08
autor: Riven
Bambi pisze:Aha, głos na szczęki. Zaraz za nimi ET, Lista Schindlera, Poszukiwacze i Bliskie spotkania.
Bliskie spotkania fajna bajka, ale zakonczenie jest niestety bardzo slabe.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 21:10
autor: nicram
Bambi pisze:Uczynił swoje filmy przystępnymi, magicznymi, kipiacymi od emocji, zachowując przy tym indywidualny styl i artystyczną, bardzo konsekwentną wizję kina.
To tak jak Wiedźmin Sapkowskiego w porównaniu z Dziadami Mickiewicza, też jest przystępniejszy! Jak wiadomo motłoch zawsze będzie lgnął do twórczości prostszej, przystępniejszej, wpływającej na najlichsze emocje, a przy tym będzie błędnie twierdził, że to twórczość na wskroś intelektualna. Powiedzmy sobie jednak szczerze - na ich miernym poziomie. Wcale mnie nie dziwi, że wolisz Spielberga od Kubricka. Tego drugiego po prostu nie ogarniasz. :-D

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 21:16
autor: Agony
Jelen:
Nie jest moim zamiarem obrzydzanie Ci filmow, ktore lubisz. Ale ja nie dostrzegam w filmach Speilberga magii ani glebi. Mysle, ze sposob, w jaki realizuje swoje filmy czyni je nieco ''plaskimi''. Zapewne taki jest zamiar rezysera. Nie czarujmy sie - Amerykanie (nawet zydowskiego pochodzenia) to w wiekszosci pragmatycy i dla nich uznanie ze strony masowej widowni i sukes kasowy jest rownoznaczny z sukcesem artystycznym. Jesli dany obraz sie podoba, to znaczy, ze jest wielkim dzielem. Cos w ten desen.

Re: Steven Spielberg i jego największe dzieła.

: 23-04-2012, 21:21
autor: Bambi
nicram pisze:
Bambi pisze:Uczynił swoje filmy przystępnymi, magicznymi, kipiacymi od emocji, zachowując przy tym indywidualny styl i artystyczną, bardzo konsekwentną wizję kina.
To tak jak Wiedźmin Sapkowskiego w porównaniu z Dziadami Mickiewicza, też jest przystępniejszy! Jak wiadomo motłoch zawsze będzie lgnął do twórczości prostszej, przystępniejszej, wpływającej na najlichsze emocje, a przy tym będzie błędnie twierdził, że to twórczość na wskroś intelektualna. Powiedzmy sobie jednak szczerze - na ich miernym poziomie. Wcale mnie nie dziwi, że wolisz Spielberga od Kubricka. Tego drugiego po prostu nie ogarniasz. :-D

Najlichsze emocje? To są emocje, których każdy człowiek doświadcza, uniwersalne wartości mające znaczenie w życiu każdego. Wolę zdecydowanie żywioł i energię od starczego, przeintelektualizowanego podejścia do materii filmu. W twórczości SS jest mnóstwo emocji prostych, immanentnych, ale w żadnym wypadku prostackich, jak starasz się sugerować. Kubricka mam wszystko, co wyszło w PL, podobnie SS. Wszystko od jednego i drugiego jest oczywiście zrozumiałe. Pogadamy jak równy z równym, kiedy obejrzysz te tysiące filmów, które nas jeszcze dzielą :D:D:D:D