Nowe seriale

[Ascetic]

Od 3 odcinka ma się zacząć akcja.

najwyższy czas, stracili na pierdoły już 2 godziny

chyba nie jest aż tak źle. moja Sz.Małż. do 3 nad ranem czekała na premierę. na pytanie, czy jednak OK i wszyscy zdrowi usłyszałem, że się nie znam, że wcionga i że jest extra. ja zasadniczo wolę się o 3 nad ranem najebać, posłuchać jakiejś muzyki z pieczary, albo OM-chants/ zrobić hard-breathing, lub obejrzeć jak sie kilku debili leje po ryjach, ale, ale ... skądś się ten szał zrobił na tą bajkę dla dorosłych. niestety nie wiem skąd bo nie obejrzałem ani jednego odcinka.

[byrgh]

No odcinek, delikatnie mówiąc, nie powala; do ostatniej minuty czekałem, aż się coś stanie ;)
Jak już o GOT mowa, zwróćcie uwagę, jak przy takim budżecie biednie wygląda to całe CGI "z lotu smoka" oraz mając na uwadze, ile dali sobie czasu na jego powstanie. W ciągu tych dwóch lat zdążyłyby powstać trzy nowe, wizualnie powalające Wiedźminy ;) No i, choć działo się niewiele, już dziś można przewidzieć zakończenie.

Za naście lat ludzie dojdą do tego (a młodzież, bo dorośnie), że to najjaskrawszy przykład przehajpowanego serialu XXI wieku ;]

Jest przehajpowany, ale ile emocji powoduje. Sam się łapię, że pomimo świadomości wszelkich wad i niedociągnięć tego serialu, ekscytuje się na wszelkie wieści na jego temat. To jest po prostu świetnie wykrojony kawał rozrywki.

Dialogi faktycznie dość czerstwe, ale to kazus mniej więcej od piątego sezonu. Szczególnie boli mnie spadek w jakości Tyriona - przecież on takimi tekstami walił przez pierwszą połowę serialu(a jak zabłysnął w trakcie sądu po śmierci Joffa to już w ogóle mjut), a potem zaczął sypać oczywistościami i poważnymi morałami nt. kondycji świata, na który stać by było gimnazjalistę. Po raz kolejny potwierdza się, że spierdoliło się po tym, jak skończył im się materiał źródłowy i muszą jechać samodzielnie(ofc z pewnymi konsultacjami z Dżordżem).

A odcinek był jaki był - taki musiał być. Sorry, ale to była dwuletnia przerwa, ludzikom trzeba przypomnieć, z czym to się je, kto jest kim i tak dalej. Mnie się podobały sceny z Samem, Jonem i Danką - najpierw jak ta ostatnia powiadomiła, że sobie spaliła ojca i brata bo se hehe nie klęknęli, a potem gdy Sam przekazuje Jonowi info, kim ten naprawdę jest i jednocześnie sprytnie nastawia przeciwko Danusi. Ta zresztą staje się powoli czarnym charakterem, "no hehe bendem świetnom krulowom i przywrócę pokój Westeros ale jak nie klękasz to wypierdalaj, drakaris". Na necie pojawiają się teorie spiskowe, że ta połączy siły z NK. Fajnie to potwierdza, że w Targaryenach leży jednak ta nutka szaleństwa, co by się nie mówiło. Moim zdaniem są to dobrze zbudowane sceny pod względem emocjonalnym.

Zgoda, choć nie angażuję się tak w historię (aczkolwiek mam spostrzeżenia), to jednak sądzę, że go usprawiedliwiamy, bo np. ja mimo notorycznego narzekactwa od sezonu 2 (3) wzwyż, sprawdzam serial na bieżąco. Teraz może to już wyłącznie kwestia syndromu końca serii albo immersywnego settingu, ale działa i chociażby pod tym względem autorzy osiągnęli sukces.

Od 3 odcinka ma się zacząć akcja.

najwyższy czas, stracili na pierdoły już 2 godziny

Żaden chyba inny serial tak nie żerował na sentymencie fanów. Jednym się to podoba, i nic mi do tego, drugim nie - mnie się nie podoba, bo to znak, że ewidentnie nie mieli pomysłu na zagospodarowanie tych 7. odcinków.

[uglak]

Od 3 odcinka ma się zacząć akcja.

najwyższy czas, stracili na pierdoły już 2 godziny

Żaden chyba inny serial tak nie żerował na sentymencie fanów. Jednym się to podoba, i nic mi do tego, drugim nie - mnie się nie podoba, bo to znak, że ewidentnie nie mieli pomysłu na zagospodarowanie tych 7. odcinków.

6 odcinkow. to zenujace, ze pierwsze dwa odcinki poswiecili na mdle spotkania postaci, ktore z braku czasu na sile upchneli w jedno miejsce.

[yossarian84]

zajebistość

[Heretyk]

skoro jestes na swiezo to napisz czy 3 i 4 sezon tez tak sie ciagna? po niezlym pierwszym, drugi ogladalem juz sila rozpedu i tam sie zatrzymalem.

mnie się nie ciągnęły, ale skoro takie masz wrażenia, to się za kolejne nawet nie bierz :)

[byrgh]

6 odcinkow. to zenujace, ze pierwsze dwa odcinki poswiecili na mdle spotkania postaci, ktore z braku czasu na sile upchneli w jedno miejsce.

No to wygląda to jeszcze mniej kolorowo.

[Deathhammer66]

skoro jestes na swiezo to napisz czy 3 i 4 sezon tez tak sie ciagna? po niezlym pierwszym, drugi ogladalem juz sila rozpedu i tam sie zatrzymalem.

mnie się nie ciągnęły, ale skoro takie masz wrażenia, to się za kolejne nawet nie bierz :)

Przecież w tym serialu każdy kolejny sezon jest lepszy od poprzedniego ;) kurwa mać, trzeba będzie powtórzyć.

[dzik]

skoro jestes na swiezo to napisz czy 3 i 4 sezon tez tak sie ciagna? po niezlym pierwszym, drugi ogladalem juz sila rozpedu i tam sie zatrzymalem.

mnie się nie ciągnęły, ale skoro takie masz wrażenia, to się za kolejne nawet nie bierz :)

No mnie się trochę ciągnął jednak. Drugi sezon podobał mi się chyba najbardziej, a podczas oglądania czwartego nie mogłem się doczekać końca. Ale byłem jednak trochę ciekaw jak to się wszystko zakończy i jakoś dotrwałem.

[Heretyk]

taką konwencję po prostu przyjęli. dużo gadaniny, akcji znowu nie tak wiele, ale jak już jest to ogląda się świetnie. poza tym mnie tam najbardziej rozjebały zdjęcia. momentami po prostu szczęka na podłodze . no i te widoki

tymczasem sprawdzam o co tyle hałasu z tym całym RICK AND MORTY. jak na razie spoko, ale do zachwytów daleko

[Lord Gorloj]

tymczasem sprawdzam o co tyle hałasu z tym całym RICK AND MORTY. jak na razie spoko, ale do zachwytów daleko

Początek trochę nie przekonuje, ale potem zaczyna się miazga sutów. Odcinek ze Wszechświatem Cronenberga jest mistrzowski.

Obejrzałem sobie, trochę z opóźnieniem, Taboo. Fajne. Hardy nawet zabawny z tym swoim pomrukiwaniem. Końcówka zostawia furtkę dla drugiego sezonu, ale mam nadzieję, że go nie będzie, bo ta historia się dobrze broni jako całość, a boję się, że kontynuacja by już poziomu nie utrzymała.

[TheDude]

Pierwszy sezon ciekawy, ale drugi to jakiś chaos i chuj wi co.

[Only_True_Believers]

Zajebistość, w tydzień obejrzeliśmy z żoną 2 sezony to sie zdarza bardzo rzadko.

[dzik]

taką konwencję po prostu przyjęli. dużo gadaniny, akcji znowu nie tak wiele, ale jak już jest to ogląda się świetnie. poza tym mnie tam najbardziej rozjebały zdjęcia. momentami po prostu szczęka na podłodze . no i te widoki

No i zgoda. Faktycznie zdjęcia i widoki miodzio. Akcja też niczego sobie. Ale na tych gadkach to parę razy się zdrzemnąłem. Ogólnie to bym ocenił tak 6/10 w skali Drone'a.

[Asia Tuchaj-Bejowicz]

Całkiem ciekawy, ale raczej nie wszystkim przypadnie do gustu. Mnie się bardzo podoba, stąd też polecam.

[Heretyk]

Crown mam na liście do obejrzenia od bardzo dawna i jakoś nie mogę się zabrać. może w weekend majowy

[Nerwowy]

Obejrzałem te dwa nowe odcinki GoT i bawiłem się nieźle, ale patrząc obiektywnie początek sezonu poza aspektami technicznymi jest zrobiony mocno na odpierdol, tak jakby ekipa miała wszystko w dupie, bo wygłodniali po tak długim czasie fani i tak będą oglądać i się jarać ;D, Wiadomo, że fajnie było zobaczyć większość pozostałych przy życiu bohaterów w jednym miejscu i obserwować interakcje między nimi, ale poziom dialogów czy niektórych akcji (pasowanie Brienne wtf) okazał się lekko żenujący. Coraz bardziej daje się też we znaki aktorstwo - wcześniejsze sezony wyciągały pod tym względem jeszcze do góry postacie pokroju Neda czy Tywina, ale jeśli przez 90% czasu jesteśmy zmuszeni oglądać jedną minę zbitego psa w wykonaniu Jona, Dankę zniżającą głos w dosłownie każdej kwestii aby zabrzmieć dostojnie i poważnie czy wiecznie naburmuszoną Sansę to robi się to irytujące ;).

[uglak]

Dankę zniżającą głos w dosłownie każdej kwestii aby zabrzmieć dostojnie

brwi, nie zapomnij o brwiach - w koncu one graja wiecej niz sama aktorka :P

ale ogolnie to racja. jesli w jakims przyszlym zyciu bede tworzyc seriale to musze pamietac, zeby najpierw wybijac postacie grane przez marnych aktorow...

[byrgh]

A co, masz w planach? :D

Edit: a, życiu, ok :D Ale no, nikt nie opanował tak umiejętności gnojenia dobrych aktorów, jak twórcy tego serialu. Tymczasem na typiarkę od Dany czy tego drewniaka od Jona przyszło nam patrzeć przez prawie dziesięć lat ;]

[Żułek]

po 4 odcinkach (na 13) dałem se spokój, nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuda

[maciek z klanu]

tymczasem sprawdzam o co tyle hałasu z tym całym RICK AND MORTY. jak na razie spoko, ale do zachwytów daleko

Odpuść, czym dalej tym słabiej. Potem jeszcze fajny odcinek pickle-rick ale już patatajnia, szkoda czasu.