Horror i gore!

Wszystkie chwyty dozwolone - od "Begotten" po "Wejście smoka".

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

15-11-2020, 18:50

helpme pisze:
15-11-2020, 18:36
To ja się trochę wyłamię i napiszę, że o ile Motorhead i Maiden na ścieżce dźwiękowej "Fenomeny" to w sumie jakaś tam niespodzianka, to jednak w tym filmie dla mnie taka trochę ni z gruchy, ni z pietruchy. Zresztą niestety aura jakiejś tajemniczości/odrealnienia nie utrzymuje się w trakcie tego filmu i ostatecznie całość pada na rozczarowującym jednak końcu.

Zgodzę się, że Motorhead i Maiden w scieżce tego filmu to tak ni z gruchy ni z pietruchy. Ciężko powiedzieć, jak wtedy ludzie odebrali ten film - być może wtedy było to coś innowacyjnego, mało było filmów, które miały metalowe utwory w scieżce dźwiekowej. Dziś to ciekawostka.

Film jako całość na pewno się broni. Ja go odbieram o wiele lepiej niż taki "Inferno" czy nawet "Deep red", które z kolei są oceniane przez krytyków lepiej niż "Fenomeny". Z kolei film nie dorównuje "Suspirii", która moim zdaniem jest perłą w koronie jeśli chodzi o Argento. Końcówka akurat mi się podobała. Zwłaszcza motyw w piwnicy i swoisty basen.....
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

15-11-2020, 19:26

Nasum pisze:
15-11-2020, 18:50
Zgodzę się, że Motorhead i Maiden w scieżce tego filmu to tak ni z gruchy ni z pietruchy. Ciężko powiedzieć, jak wtedy ludzie odebrali ten film - być może wtedy było to coś innowacyjnego, mało było filmów, które miały metalowe utwory w scieżce dźwiekowej. Dziś to ciekawostka.

Film jako całość na pewno się broni. Ja go odbieram o wiele lepiej niż taki "Inferno" czy nawet "Deep red", które z kolei są oceniane przez krytyków lepiej niż "Fenomeny". Z kolei film nie dorównuje "Suspirii", która moim zdaniem jest perłą w koronie jeśli chodzi o Argento. Końcówka akurat mi się podobała. Zwłaszcza motyw w piwnicy i swoisty basen.....
Te kawałki nie pasują mi do scen, w których się pojawiają, po prostu burzą pewną atmosferę. Początek filmu zwiastuje coś niepokojącego, później już jest różnie, ale na oparach jakoś dojeżdżamy do końca. Jednak "rozwiązanie" historii mnie trochę rozczarowało i czar jakoś prysł, ale kilka końcowych sekwencji w pewien sposób zaskakuje. A basenik przyjemniutki, ciekawe czy czasem nie "pływał" w nim również inspektor sanepidu :wink:
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

15-11-2020, 20:17

Rozwiązanie historii jest jednak lepsze niż w kilku innych jego filmach. Przede wszystkim, ta aura tajemniczości czy niepokoju, zostaje do końca. Może nie w takim stężeniu jak na początku, ale mimo wszystko jest z nami do napisów końcowych. Podobało mi się bardziej niż w "Deep red" czy "Operze". Ale każdy ma swój gust, tak więc nie mam zamiaru kruszyć kopii o film ;-)

Scena z basenem jak dla mnie rewelacyjna. A z ciekawostek - ten sympatyczny szympans podobno odgryzł końcówke palca Jennifer i musieli go przyszywać ;-)
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

15-11-2020, 20:29

Nasum pisze:
15-11-2020, 20:17
Rozwiązanie historii jest jednak lepsze niż w kilku innych jego filmach. Przede wszystkim, ta aura tajemniczości czy niepokoju, zostaje do końca. Może nie w takim stężeniu jak na początku, ale mimo wszystko jest z nami do napisów końcowych. Podobało mi się bardziej niż w "Deep red" czy "Operze". Ale każdy ma swój gust, tak więc nie mam zamiaru kruszyć kopii o film ;-)

Scena z basenem jak dla mnie rewelacyjna. A z ciekawostek - ten sympatyczny szympans podobno odgryzł końcówke palca Jennifer i musieli go przyszywać ;-)
Takiego oglądu na sprawę nie mam - nie jestem koneserem tego typu kina. Znam te tytuły, trochę scen, ale chyba właśnie "Phenomena" była pierwszym filmem Argento jaki obejrzałem w całości. Kiedyś zaintrygował mnie tytuł, plakat/okładka, no i Jennifer. Niezła historia z tym palcem, czyli ona przy tej scenie paradoksalnie odniosła największe obrażenia... Ja z kolei kiedyś coś czytałem o kręceniu tych scen z muchami, ale nie pamiętam szczegółów. W każdym bądź razie coś tam kombinowali.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 12:46

Dawno tu nie zaglądałem. Zapewne zaglądają tu dwie osoby więc wiedzą czego się spodziewać - gotowi na kolejną porcję polecanek filmów klasy B, C, D, E i dalszych? Jeśli tak, to zapnijcie pasy.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 13:01

Obrazek


Ted Bundy ( 2002 )


Znany także pod tytułem "Bezlitosny morderca" to film, który opowiada fragment życia Theodora Roberta Bundyego, seryjnego mordercy kobiet z przełomu lat 70 / 80. Dlaczego akurat ten film tu się znalazł? Może jako próba odpowiedzi na niesamowitą popularność slasherów w latach 80-tych. Kino klasy B charakteryzuje się raczej małym naciskiem na psychologię postaci, skupia się raczej na typowej rozrywce, którą akurat w tym wypadku jest prezentacja kolejnych mordów. W latach 70/ 80 w USA grasowało szczególnie wielu słynnych seryjnych morderców - Ted Bundy, Ottis Toole, Richard Ramirez, Gary Ridgway, John Wayne Gacy, Henry Lee Lucas, Jeffrey Dahmer. Niewątpliwie ich czyny o których rozpisywała się prasa a także atmosfera strachu jaką wytwarzali wokół siebie ci zbrodniarze, podsunęła niejednemu scenarzyście pomysł na kinowy przebój. Tak też narodzili się Jason Voorhees, Freedy Krueger, Michael Myers...

Czasem, jak w przypadku "Deranged" i "Henry", slashery opowiadały historię autentycznych morderców, nie inaczej jest również w tym przypadku. Tyle, że tutaj nikt nie bawił się w ukrywanie personaliów prawdziwych postaci ( oprócz nazwisk ofiar, te są zmyślone ). Ted to Ted, jego historia jest odtworzona w miarę wiernie, ale w przeciwieństwie do "Rozważnego nieznajomego" nikt tu nie bawił się w subtelną analizę rysu psychologicznego czy misterne odtworzenie śledztwa. Nie, tutaj mamy pokazane kilka scen jak Bundy dusi, gwałci czy w inny sposób zabija swoje ofiary. Jak odwiedza je by spędzić z nimi jeszcze kilka chwil, czy jak bawi się odciętą głową jednej z ofiar. Film nie jest zbyt drastyczny, a szkoda, trochę mogliby jeszcze podkręcić niektóre sceny, ale za to mozna zobaczyć długą, pełną szczegółów scenę egzekucji na krześle elektrycznym. Tak więc, jeśli chcecie zobaczyć slasher oparty na prawdziwych wydarzeniach, można śmiało zerknąć.

Aha, fani Gorgasm wychwycą sample z tego filmu na płycie "Masticate to dominate".
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 13:28

Obrazek


The initiation ( 1984 )


Skoro już przy slasherach jesteśmy, to kino klasy B szczególnie umiłowało sobie ten gatunek. Tak więc kolej na prezentację kilku bardziej zapomnianych pozycji. Nie inaczej jest z "Inicjacją", slasherem który próbował przełamać niektóre schematy, chociażby umieszczając bohaterów w ogromnym centrum handlowym.

Główna bohaterka, studentka psychologii, jest dręczona koszmarami w których mała dziewczynka nakrywa swoją matkę w łóżku z ojcem. Pojawia się w nich jeszcze jeden mężczyzna który zaczyna się z nim szarpać, po czym wpada do kominka i zajmuje się ogniem. Sen się w tym momencie kończy, a nieświadoma przeszłości, cierpiąca na amnezję bohaterka nie wie, że to fragment jej własnego życia. W akademiku jest członkinią jednego z bractw studenckich, które jako inicjację wyznaczają jej pewne zadanie; jako córka właściciela centrum handlowego ma wykraść klucze i tylnym wejściem dostać się do środka by ...... zdobyć ubranie strażnika. Ot, zwykły psikus. Tymczasem jak się okazuje, postać płonącego mężczyzny z jej snów jest prawdziwa i ucieka ze szpitala psychiatrycznego. Noc inicjacji się zbliża, morderca również. Do centrum handlowego jak się okazuje wchodzi więcej studentów przez co killer ma pełne ręce roboty. Profesor psychologii który chciał pomóc naszej bohaterce w rozwikłaniu przyczyny koszmarnych snów odkrywa coś jeszcze i rusza z odsieczą...

Jak na standardy kina klasy B film prezentuje się całkiem przyzwoicie, więc śmiało można sięgać. Poziom piątku trzynastego tu raczej nie ma, ale fajnie sie ogląda.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 13:39

Obrazek


Popcorn ( 1991 )


Kolejny slasher tym razem ze schyłkowego okresu czasu. Cechą wspólną z poprzednikiem jest ciekawa miejscówka w której rozgrywa się dramat szlachtowanej młodzieży. Proszę Państwa, oto bodajże jedyny slasher, którego akcja rozgrywa się w kinie, w którym emitowany jest maraton horrorów.

Tutaj również mamy młodą studentkę szkoły filmowej, która jest dręczona przez koszmary. Śni jej się jakiś dziwny koleś, który wzbudza jej niepokój, a który nie ma względem niej dobrych zamiarów. Nie zwraca jednak na to zbyt dużej uwagi, a wraz z przyjaciółmi postanawia zebrać fundusze podczas festiwalu horrorów klasy B w starym, opuszczonym kinie. Muszą oczywiście je uprzednio przygotować - trochę posprzątali, załatwili sobie stroje postaci z tych filmów, a także przygotowali kilka dodatkowych efektów, jak chociażby krzesła podłączone do prądu by współgrały z wyświetlanym filmem " Electro man". Matka głównej bohaterki dostaje dziwne telefony, a w tym czasie ona sama ogląda krótkometrażowy film który znaleźli w pudle, na którym jest facet z jej koszmarów...

Zapowiada się nieźle, ale wraz z dalszą projekcją klimat siada. Zamiast jakichś paranormalnych wizji rodem z koszmarnych snów dostajemy zwykły slasher, który mimo wszystko jest trochę naciągany. No bo jak ukryć morderstwa w kinie pełnym ludzi?? Na plus można zaliczyć kilkuminutowe obrazki z prezentowanych filmów. Szczególnie rozbawił mnie film o komarach mutantach ;-) Film z potencjałem, niestety troszkę zmarnowanym. Ale raka oczu podczas seansu nie dostaniecie.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 13:53

Obrazek



Hospital Massacre ( 1981 )

To film przeznaczony dla wytrawnych i zaprawionych w bojach miłośników kina klasy C. Fani Haemorrage czy General Surgery także powinni łaskawszym okiem na to spojrzeć, natomiast orędownicy reformy służby zdrowia po projekcji uświadomią sobie, że daleko nam do amerykańskich standardów. Kolega Sybir nie powinien tego absolutnie ogladać - grozi to wybuchem niekontrolowanego śmiechu ewentualnie płaczu na widok chociażby "lekarskiego badania"....

Nie ma co się rozwijać jeśli chodzi o fabułę, bo ta jest tak prosta i płaska, że gorszej nikt nie mógł wymyślić. Początek filmu pokazuje nam zabójstwo pewnego młodego dzieciaka w dzień zakochanych. Bawią się kolejką, gdy do drzwi puka nieznajomy. Dziewczynka dostaje serduszko od wielbiciela, ale wyrzuca je do kosza. Obserwujący to cichy wielbiciel postanawia pomścic i zabija jej braciszka.... mija dwadziescia lat. Do szpitala na kontrolne badania ma się zgłosić pewna młoda dama. Nie przeczuwa niebezpieczeństwa, kiedy zza firanki obserwuje ją pewien chirurg. Akcja rozpoczyna się od razu. Tajemniczy chirurg podmienia wyniki badań, szlachtuje doktora i tym oto sposobem zatrzymuje pannę na noc w szpitalu. Nie muszę chyba dodawać, że o to chodziło i nasz chirurg, który bardziej przypomina Doktora Obnouxiousa z okładek Haemorrhage, wyrusza na połów...

Czego my tu nie mamy. Dretwe aktorstwo, debilne dialogi, dłużyzny, odrobina golizny, dziury logiczne, mnostwo idiotyzmów i całkowicie irracjonalnego zachowania bohaterów, troszkę krwi i kilka scen przy których można parsknąć śmiechem, chociaż nie były one kręcone z zamiarem stania się komediowym przerywnikiem. Cudowna scena płonącego człowieka który spada z dachu jest najlepszym przykładem - jeśli ktoś widział scenę z "Zombie holocaust" gdzie jeden z kanibali wyskakuje przez okno to wie czego się spodziewać.

Ogółem okrutna szmira, ale przy odpowiedniej dawce napojów chłodzących seans będzie udany.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 14:12

Obrazek


976 Evil ( 1988 )


To reżyserski debiut Roberta Endlunda znanego miłośnikom kina grozy jako Freedy Krueger. Tym razem postanowił usiąść po drugiej stronie kamery i oto mamy efekt.

Tytułowy numer do piekła ( pod takim tytułem można go znaleźć na starych VHS-ach ) to numer telefonu do horoskopu. Każdy kto tam zadzwoni, usłyszy krótkie aczkolwiek mocno związane z sytuacją przepowiednie, które bardziej nakłaniają do podjęcia pewnych działań. Wszystko oczywiście jest bardzo zakamuflowane, subtelne, w końcu sam diabeł szepta do tej słuchawki. Cena jaką przyjdzie jednak zapłacić jest dość wysoka, bowiem możemy zobaczyć śmierć dwóch osób, które zapewne próbowały zaprzestać dzwonić pod ten numer - chociaż film tego nie wyjaśnia.... Tak więc mamy dwóch bohaterów, kuzynów. Jeden jest szkolnym popychadłem, drugi to maczo, którego boi się cała szkoła. Jeździ na Harleyu, gra w pokera na pieniądze, dyma laski i jest wzorem do nasladowania dla tego fujary. Starszy Harleyowiec dzwoni co jakiś czas na wspomniany numer by dowiedzieć się, czy dziś akurat będzie mieć szczęście w kartach. Nasze popychadło również odnajduje ulotkę z numerem i zaczyna dzwonić. Kieruje się wskazówkami które słyszy w telefonie i ślepo za nimi podążą. Jak się okazuje, coraz bardziej poddaje się działaniu zła aż w końcu zostaje w pełni opętany...

Fabuła niekoniecznie oryginalna, wykonanie też nie porywa. Całość jest nakręcona w naprawdę mrocznych barwach. Wszystko niemal dzieje się w nocy, albo w mocno zaciemnionych pomieszczeniach. Nie ma tu jakichś fajerwerków czy szalonych rozwiązań fabularnych, ale wszędzie panuje unosi się obskurny, duszny, przytłaczający klimat. Typowy średniak, ale fani Kruegera mogą rzucić okiem,.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 14:25

Obrazek


Evilspeak ( 1981 )

Niewyczerpanym źródłem natchnienia dla powyżej opisanego filmu był zapewne ten obraz z 1981 roku, który miał to szczęście że trafił na listę video nasties. Fani tej "serii" zapewne rzucą okiem. Gdybym miał wskazać film lepszy to z wścią byłby nim "Evilspeak".

Początek filmu przenosi nas do XVII wieku kiedy zostaje z małej społeczności wygnany przywódca satanistycznej sekty. wkrótce odprawia on czarną mszę w czasie ktorej dokonuje dekapitacji pewnej dziewoi i ..... przenosimy się gładko do czasów współczesnych do pewnej szkoły wojskowej. Tak, tak, w jej mury trafił chłopak który jest sierotą, bowiem jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym ale w przeciwieństwie do pozostałych adeptów, jest typową safandułą. Taki chłopak do bicia, co też jego koledzy uskuteczniają na każdym kroku. W miarę rozwoju akcji dowiadujemy się, że szkoła powstała w pobliżu kościoła w podziemiach którego jest pochowany przywódca owej sekty. Po zawaleniu meczu i spóźnieniu się na zajęcia, nasz oferma ma za zadanie posprzątać piwnice kościoła. Ze zdumieniem odkrywa starą satanistyczną księgę pełną tajemniczych rytuałów. Żywiąc w sobie poczucie krzywdy i chęć odwetu zaczyna eksperymentować z zaklęciami. Za pomoca komputera i kierując się wskazówkami zawartymi w księdze, przywołuje opętanego przywódcę satanistów sprzed wieków...

Film ma niezły klimat i może się podobać, chociaż cudów tu nie oczekujcie. Średniak z nieco wyższymi notami, kilkoma fajnymi scenami ( jak chociażby ta, w której opętane wieprze zjadły dziewczynę kąpiącą się w wannie...) tak że wiecie, czego się spodziewać.... Przydałoby się jeszcze więcej gore, trochę głupot tu znajdziemy, ale ogółem nie jest tak źle jak się zapowiada.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 14:44

Obrazek


Tombs of the blind dead ( 1972 )

Hiszpanie i Portugalczycy też postanowili spróbować sił w horrorze i tym oto sposobem oczom naszym prezentują się "Grobowce ślepej śmierci". "Evilspeak" przeniósł nas w czasy zdobywania terenów Dzikiego Zachodu ( na krótko ale jednak ), natomiast twórcy tego filmu przenoszą nas do średniowiecza ( też na krótko, ale jednak ). Moim zdaniem ten film był inspiracją dla Raimiego w momencie kiedy kręcił swoją niezapomnianą "Armię Ciemności", ale o tym za chwilę.

Zanim akcja filmu rozpocznie się na dobre, poznajemy dwie przyjaciółki które spotkały się po latach. Jedna z nich spotyka się niezobowiązująco z pewnym facetem, któremu w oko wpadła ta druga. Aby powspominać stare dzieje umawiają się na wspólny wyjazd - pojada pociągiem pozwiedzać pewną nadmorską mieścinę. Tak też czynią, ale podczas jazdy ta która spotykała się z tym kolesiem zauważa, że przyjaciółka zaczyna się do niego bardziej kleić. Strzela więc focha, wyskakuje z pociągu i machając im na pożegnanie idzie w kierunku starych zabudowań. Pozostali próbują zatrzymać pociąg, ale kierownik pociągu odmawia bojąc zatrzymać się w tej okolicy. Nasza bohaterka zatrzymuje się na noc w ruinach zamku. Nie przypuszcza, że o północy z grobów wstaną trupy templariuszy....

Klimat budzącego się do życia cmentarza, średniowieczni rycerze którzy łakną krwi śmiertelnikow, a także rycerze na koniach ( nie pytajcie mnie skąd je wytrzasnęli, po prostu mieli i już ) jako żywo zostały skopiowane w "Armii ciemności". Czy warto zawracać sobie głowę tym filmem? Niestety, ale dłużyzny się tam zdarzają. Końcówka jest mizerna a najlepsza scena to ta, w której budzą się nasi rycerze. Film ma specyficzny klimat, więc odważni mogą się za nim rozejrzeć, chociaż uprzedzam, że można się rozczarować. Jak wspomniałem, najlepsza scena to ta kiedy zombiaki wracają do życia, tak więc macie ją tutaj niemal w całości. Będziecie mieć jakieś wyobrażenie o tym filmie. No i ścieżka dźwiękowa na tym teledysku jest o wiele lepsza. Jesli wystarczy wam ta scena do szczęścia to możecie o reszcie filmu zapomnieć.

Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 17:36

Obrazek


Event Horizon ( 1997 )


Umieszczenie horroru w przestrzeni kosmicznej jest nieco ryzykowne - wszystkie stwory i potwory czyhające na kosmicznych smiałków od razu umieszczają film w kategorii s-f. Mi to w sumie nie przeszkadza, zwłaszcza jak historia jest ciekawie opowiedziana.

W 2047 roku na Ziemię dobiega sygnał od zaginionego siedem lat wcześniej statku "Horyzont zdarzeń", który wedle oficjalnego komunikatu eksplodował w trakcie lotu obok Neptuna, a w rzeczywistości zniknął na kilka lat. Konstruktor tego statku, wraz z załogą statku ratowniczego, mają znaleźć się w jego pobliżu po czym zabezpieczyć wrak i zobaczyć, co się stało z załogą. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że nie ma śladu po poprzedniej zalodze, a statek wydaje się lekko uszkodzony. Ekipa która jako pierwsza weszła na pokład ma dziwne urojenia, halucynacje i omamy. Nie wiedzą, że statek ma w sobie jeszcze kilka mrocznych tajemnic. Został skonstruowany aby zakrzywiać czasoprzestrzeń i pokonywać ogromne odległości w niezwykle krótkim czasie, jednak coś poszło nie tak, i udali się w miejsce, do którego nikt nie chciałby trafić. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że wbrew wszelkiej logice, statek robi wszystko by powrócić do tego wymiaru czystego chaosu z którego dopiero co wrócił...

Rozumiem, że film może się komuś nie podobać, ale swego czasu wywarł na mnie spore wrażenie. Jest tu sporo klisz i zapożyczeń z innych filmów, ale bądźmy szczerzy, w którym takowych nie znajdziemy? Wizje piekła są całkiem ok, klimat otaczającej klaustrofobii, halucynacje poszczególnych członków załogi, kilka niedopowiedzeń powodują, że przymykam oko na pewne nieścisłości i nieco przeszarżowaną końcówkę. Przynajmniej nie musieli walczyć z jakimś mutantem z wojskowego laboratorium czy obcym który wykluł się z przytaszczonych na pokład jajek ;-) Mimo wszystko polecam.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9324
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 19:50

Poznałem 'Event Horizon' ledwie kilka lat temu ale pomimo oczywistych wad mną pozamiatał, wielka szkoda że oryginalna wersja przepadła i nigdy nie poznamy w całości wszystkich wyciętych scen.

Próbowałem znaleźć coś podobnego i było z tym słabo, najbliżej TEN klimat odtworzył 'Sunshine' z 2007 roku więc jak komuś mało EH to niech ogląda to:

Obrazek
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9645
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 21:04

Nasum pisze:
01-12-2020, 17:36
Obrazek


Event Horizon ( 1997 )
Bdb film. Za gówniarza oglądaliśmy to z kuzynem u mnie w domu. Jak potem wracał do siebie na (wtedy wieczorami na ogół pustej) ulicy zgasły nagle wszystkie latarnie - jak zaczął biec tak zatrzymał się dopiero u siebie na podwórku (jakieś 1,5km dalej) :-D
Guilty of being right
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

01-12-2020, 21:43

Dobra akcja ;-) Ja miałem tak kiedyś po maratonie horrorów u kumpla - wracałem po północy do domu. W sumie takich akcji nie miałem, że zgasło światło, ale ta przygniatająca cisza robiła niesamowite wrażenie. I absolutna pustka. Fajny klimat.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

02-12-2020, 13:45

Obrazek



The Changeling ( 1980 )


To chyba niesłusznie zapomniany film z gatunku ghost story, przynajmniej ja nie kojarzę aby zbyt wiele osób go wymieniało w swoich listach dobrych filmów. Może wpływ na to miał inny obraz który wyszedł w tym samym roku, a mianowicie "Lśnienie"? Tematyka podobna, klimat również - Kubrick miał po prostu więcej szczęścia. Czy jego film jest lepszy to już niech każdy oceni sam.

Mamy tu opowiedzianą historię pewnego kompozytora, który w wyniku tragicznego wypadku samochodowego traci swoją żonę i córkę. Pogrążony w rozpaczy po kilku miesiącach decyduje się na przeprowadzkę aby móc pochłonąć się w pracy. Wynajmuje pewien okazały dom gdzieś na przedmieściach. Początkowo wszystko przebiega pomyslnie, ale w niezauważony sposób zaczyna się zmieniać aura tego miejsca. Fortepian na którym grał nie wydaje dźwięku na jednym klawiszu, a gdy odchodzi on samoistnie zaczyna grać. Zawsze o szóstej budzi go dziwny, metaliczny odgłos miarowych uderzeń. Po schodach upada piłeczka od jego córki, a gdy wyrzuca ja na moście do rzeki, po powrocie niemal na przywitanie znów spada mu do stóp po schodach. W końcu odnajduje na strychu zamurowany pokój.... Z pomocą przyjaciółki która wynajęła mu ten dom przez agencję nieruchomości, próbuje dowiedzieć się nieco więcej o poprzednich lokatorach. Starsza pracownica agencji mówi mu mimochodem, że ten dom, nie chce mieć mieszkańców....

Sporo osób machnie ręką że to wszystko już było. Jasne, było. Ale ten obraz jest po prostu ciekawy, ma świetny klimat i porównałbym go do takich filmów jak "Amityville", "Lśnienie" czy nieco naciągając, "Omen". Nie ma tu oszałamiających efektów specjalnych, nie ma zombie, hektolitrów krwi czy scen mordów. Jest za to klimat, klimat i raz jeszcze klimat. Akcja rozwija się powoli, nie ma tu żadnych jump scare'ów ale raczej uczucie niepokoju. W dzisiejszych czasach takich filmów by raczej nie nakręcili, remake by wszystko spierdolił więc wypada cieszyć się tym starociem.
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

02-12-2020, 20:02

Nasum pisze:
02-12-2020, 13:45
W dzisiejszych czasach takich filmów by raczej nie nakręcili, remake by wszystko spierdolił więc wypada cieszyć się tym starociem.
Twój wniosek przypomniał mi, że (niestety) obejrzałem "Poltergeist" z 2015 r. Jestem podobnego zdania.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

02-12-2020, 22:35

helpme pisze:
02-12-2020, 20:02
Nasum pisze:
02-12-2020, 13:45
W dzisiejszych czasach takich filmów by raczej nie nakręcili, remake by wszystko spierdolił więc wypada cieszyć się tym starociem.
Twój wniosek przypomniał mi, że (niestety) obejrzałem "Poltergeist" z 2015 r. Jestem podobnego zdania.

Dzisiejsza widownia jest chyba nastawiona na efekty specjalne, najlepiej żeby wszystko wybuchało i oszałamiało do tego stopnia, żeby dostać padaczki. Może w filmach pokroju "Gwiezdnych wojen" to się sprawdza, ale w jakims klimatycznym horrorze nie bardzo.

A przy okazji, widziałeś "The changeling"?
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

02-12-2020, 22:55

Nasum pisze:
02-12-2020, 22:35
Dzisiejsza widownia jest chyba nastawiona na efekty specjalne, najlepiej żeby wszystko wybuchało i oszałamiało do tego stopnia, żeby dostać padaczki. Może w filmach pokroju "Gwiezdnych wojen" to się sprawdza, ale w jakims klimatycznym horrorze nie bardzo.

A przy okazji, widziałeś "The changeling"?
No, jest problem kiedy efekty specjalne maskują brak ciekawej fabuły. Chociaż w kinie rozrywkowym nie-intelektualnie pewnie nie jest to żaden warunek konieczny...
Nie, tego filmu nie widziałem... Z filmów o "straszących domach" zaliczyłem tylko oryginalne "Amityville", jakąś następną część chyba też, ale wydaje mi się, że pierwszy film wyczerpał właściwie tę formułę.
Ostatnio zmieniony 02-12-2020, 23:09 przez helpme, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ