Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Na razie zjadłem trzy odcinki i uważam, że warto. Jest młodziutki pedałek co prawda, ale czarnych jakoś mało; poza tym straszne kobiece pasztety grają, nad czym już pomstowałem wyżej. Całość jednak na plus.byrgh pisze::D wszędzie właśnie to czytam. ale ogółem, warto? nie jest to tak bezsensownie denne jak Walking Dead?Plastek pisze:
Nawet niezłe, ale za dobór kobiecych aktorek powinno się kogoś zapierdolić.
Najgorsze, że będę musiał czekać do 14 aż mój brat wróci z roboty, bo uznaliśmy że finał należy obejrzeć razem. Tak to korciłoby któregoś do zespoilowania :)Plastek pisze:Kurwa, jestem mocno podekscytowany nadchodzącym finałem Twin Peaks. Dawać te dwa odcinki!
Oby był lepszy niż ta rozmemłana, niestraszna amatorka z pierwszego sezonu.Gall pisze:[youtube][/youtube]
Będzie oglądane.
Rozumiem, że to pozytywnie :)Heretyk pisze:"True Detective"
ojapierdole
Posłuchaj życzliwej rady i daruj sobie drugi sezon.Heretyk pisze:"True Detective"
ojapierdole
Nie tylko w ocenie liczebności czarnych przesadziłem, także w ogólnej, pozytywnej ocenie tego serialu. Pierwsze odcinki spoko, ale potem zaczyna się tradycyjna amerykańska karuzela - kochajmy naszą społeczność, ludzka solidarność jest wspaniała, gdy źle się dzieje zaufajmy Bogu. Rzygać się chce. Wspomniany wyżej pedryl poza tym w dalszych odcinkach jedzie w ślinę z kolegą, potem także w rozetę; za rączki też się romantycznie trzymają. Dziękuję za taki serial kurwa jego mać.Plastek pisze:Na razie zjadłem trzy odcinki i uważam, że warto. Jest młodziutki pedałek co prawda, ale czarnych jakoś mało; poza tym straszne kobiece pasztety grają, nad czym już pomstowałem wyżej. Całość jednak na plus.byrgh pisze::D wszędzie właśnie to czytam. ale ogółem, warto? nie jest to tak bezsensownie denne jak Walking Dead?Plastek pisze:
Nawet niezłe, ale za dobór kobiecych aktorek powinno się kogoś zapierdolić.
EDIT: Przesadziłem, jednak jest sporo czarnych.
Ja cały pierwszy sezon obejrzałem w dwa dni,zajebisty serial.Drugiego sezonu nie oglądałem i widzę, że dobrze zrobiłem patrząc po komentarzach osób w tym dziale.Heretyk pisze:zdecydowanie
Ale fizycznie czy aktorsko bo to dość istotna kwestia:)?byrgh pisze: i aha - pewnie myślisz zgoła inaczej, ale w tym tle główna bohaterka - Alyssa Sutherland - zrobiła wręcz bardzo dobre wrażenie :D
Pierwszy sezon był doskonały. Świetna fabuła, wyjebisty bohater - nietrudno zgadnąć, którego mam na myśli - bardzo dobry, mroczny klimat. Do tego szereg nawiązać do filozofii/literatury/psychologii - jest wszak Thomas Ligotti, jest Robert Chambers, jest Teoria Opanowania Trwogi. W drugim sezonie nie zostało nic z tego; zrobił się przede wszystkim nudny, denny kryminalik jakich wiele.December pisze:Ja cały pierwszy sezon obejrzałem w dwa dni,zajebisty serial.Drugiego sezonu nie oglądałem i widzę, że dobrze zrobiłem patrząc po komentarzach osób w tym dziale.Heretyk pisze:zdecydowanie
filmowo. wizualnie mnie zaintrygowała (stare fascynacje; Jessica Biel, te sprawy), a po chwili, gdy zobaczyłem ją w pełnym świetle, zmyła "zaintrygowane" wrażenie :D tak czy siak, nie przesadzałbym z osądem, ale pod warunkiem, że będzie to jeden z nielicznych sensów w tym serialu (będzie? jest?)Plastek pisze:Ale fizycznie czy aktorsko bo to dość istotna kwestia:)?byrgh pisze: i aha - pewnie myślisz zgoła inaczej, ale w tym tle główna bohaterka - Alyssa Sutherland - zrobiła wręcz bardzo dobre wrażenie :D
W tym serialu nie ma raczej żadnych sensów:) A co do rzeczonej panny, choć na mnie nie zadziałała, to jednak zdaję sobie sprawę, że są takie kobiety, które na pierwszy rzut oka wydają się nawet chujowe, ale potem dostrzega się w nich coś intrygującego. I o to w sumie chodzi, osobiście nie znoszę banału, w każdej kurwa dziedzinie, więc kobieta też musi być intrygująca przede wszystkim. To taka ogólna refleksja.byrgh pisze:filmowo. wizualnie mnie zaintrygowała (stare fascynacje; Jessica Biel, te sprawy), a po chwili, gdy zobaczyłem ją w pełnym świetle, zmyła "zaintrygowane" wrażenie :D tak czy siak, nie przesadzałbym z osądem, ale pod warunkiem, że będzie to jeden z nielicznych sensów w tym serialu (będzie? jest?)Plastek pisze:Ale fizycznie czy aktorsko bo to dość istotna kwestia:)?byrgh pisze: i aha - pewnie myślisz zgoła inaczej, ale w tym tle główna bohaterka - Alyssa Sutherland - zrobiła wręcz bardzo dobre wrażenie :D
Matthew McConaughey w roli Rusta - geniusz aktorski.Plastek pisze:Pierwszy sezon był doskonały. Świetna fabuła, wyjebisty bohater - nietrudno zgadnąć, którego mam na myśli - bardzo dobry, mroczny klimat. Do tego szereg nawiązać do filozofii/literatury/psychologii - jest wszak Thomas Ligotti, jest Robert Chambers, jest Teoria Opanowania Trwogi. W drugim sezonie nie zostało nic z tego; zrobił się przede wszystkim nudny, denny kryminalik jakich wiele.December pisze:Ja cały pierwszy sezon obejrzałem w dwa dni,zajebisty serial.Drugiego sezonu nie oglądałem i widzę, że dobrze zrobiłem patrząc po komentarzach osób w tym dziale.Heretyk pisze:zdecydowanie
Swoją drogą pamiętam jak poleciłem pierwszy sezon mojej znajomej. Po obejrzeniu całości gdyśmy rozmawiali o serialu i zeszło na temat Rusta znajoma jebła: "jak on gadał to kurwa jakbym ciebie słuchała":). Do dziś zastanawiam się czy to znaczyło, że jestem spierdolony czy wręcz przeciwnie;)
