Masterful Magazine

Self pisze:Dawno już to skończyłem, ale o ile mnie pamięć nie myli, to pierwsze 2-3 sezony bdb, a potem niestety coraz gorzej. Przyglądaj się uważnie postaci Nelsona Van Aldena - jego "ewolucja" w toku wszystkich sezonów to jest dopiero black metal.

Sam odpadłem na bodaj czwartym sezonie? Już tak odlecieli od głównego zarysu, że dałem sobie spokój. Aczkolwiek Omar z The Wire dawał radę, no i ten popierdolony Włoch. Wątki z tą jego babą były natomiast okropne.

[youtube][/youtube]

no myślę ,że jest na co czekać.

[youtube][/youtube]

następny strzał

" onclick="window.open(this.href);return false;

take tam kolejne info z obozu polskigo serialu na podstawie gry o tron

lecę z "The Walking Dead"

na początku było srogie rozczarowanie, ale w sumie zaczyna się to nawet rozkręcać

Heretyk pisze:lecę z "The Walking Dead"

na początku było srogie rozczarowanie, ale w sumie zaczyna się to nawet rozkręcać

w takim razie nie wroze Ci dojscia do konca - im dalej tym nudniej i slabiej

Heretyk pisze:lecę z "The Walking Dead"

na początku było srogie rozczarowanie, ale w sumie zaczyna się to nawet rozkręcać

Próbowałem ale poległem. Pierwsze odcinki mnie zmuliły i dałem na luz. Jest kupę innych do wyboru:D

jeśli się wkurwię, to przerwę. póki co spoko

a jak z tym całym Fear the walking dead? lepsze, gorsze, warto?

The Walking Dead to straszne gówno, tylko pierwszy sezon z tymi 6 odcinkami to był dobry strzał, dalej telenowela z fatalnymi dialogami i totalnie drętwym aktorstwem.

kumam. dzięki

Chciałem zacząć oglądać "The Mist", ale spostrzegłem, że mamy takie aktorki:



i zrezygnowałem. Nawet dla takiego fana horroru jak ja to zbyt wiele.

O w kurwę jakie gówno!!!

^Channel Zero właśnie zajebista rzecz, a nie żadne gówno.

Dla mnie syf, nie podobało mi się.

cdn :)


mogło to nawet być dobre ale poległo przez dialogi, obsade drugoplanową i z dupy zakończenie

Wyjebisty jest najnowszy odcinek "Twin Peaks". Bardzo mi się podoba ten nihilizm w stosunku do starych bohaterów. Występ Jamesa + ostatnia scena z samotnym Edem - miazga.

ja z kolei mogę pochwalić nowy sezon Gry o Tron ze wskazaniem na ostatni odcinek. nabrali nieco tempa, co rzuca się cieniem na cały serial, bo uzmysławia, że klecąc całość w ten sposób, zdołaliby zawrzeć całą historię, wraz z jej lore, w sześciu sezonach i skleili wszystkie wątki w jedną, spójną narrację. a smoki w końcu pełnią rolę ważniejszą niż li tylko ozdobną