![Obrazek](https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/51UXQ4UTuLL.jpg)
Jestem na drugim odcinku,polecam każdemu kto zainteresowany jest starożytną tematyką.W zasadzie do tej pory nie widziałem
dobrego dokumentu o tematyce piramid aż do tej pory.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
https://tv.nrk.no/program/kmno10900117/ ... ith-mayhem" onclick="window.open(this.href);return false;trup pisze:Nie znalazłem wersji z napisami, więc pewnie sporo umyka...
tusen takk!Ołówkiiiii pisze:https://tv.nrk.no/program/kmno10900117/ ... ith-mayhem" onclick="window.open(this.href);return false;trup pisze:Nie znalazłem wersji z napisami, więc pewnie sporo umyka...
Kiedyś już mówiłem, że Daniken to taki szkodnik, człowiek absolutnie przekonany o swojej racji, dopasowujący fakty do swoich teorii. On jest święcie przekonany o wizycie obcych i nic ani nikt nie jest w stanie zachwiać jego wiarą. Nawet historia płyty nagrobnej z Palenque. Jeśli chodzi o same fakty, to jestem pełen podziwu dla niego, że wciąż szuka po całym globie jakichś starożytnych artefaktów, których powstanie kłóci się niejednokrotnie z naszym wyobrażeniem o poziomie technicznym naszych dalekich przodków. Ale w momencie kiedy przychodzi moment interpretacji, kiedy zaczyna mówić o kosmitach, to zaczynają więdnąć mi uszy. Może to akurat moja postawa która odrzuca takie odwiedziny - nie kwestionuję istnienia obcych form życia w przestrzeni kosmicznej, ale istnienie wysoko rozwinietej cywilizacji jawi mi się czasem jako pobożne życzenie, że nie jesteśmy sami. W zupełności nie odrzucam, ale wydaje mi się nieprawdopodobnym, aby podczas swojej wizyty stworzyli nasz gatunek a następnie zostawili go samopas. Natomiast teoria przedstawiona przez Hanckocka w "Sladami palców bogów" i w tym filmie, głosząca że Egipcjanie odziedziczyli piramidy od wcześniejszej cywilizacji, która została starta z powierzchni Ziemi przez jakiś większy kataklizm jest co najmniej warta zastanowienia. Bo co właściwie jej przeczy?Triceratops pisze:Znam ten film. Nie wszystko kupuje, z racji dziwnego toku logiki w niektorych momentach. A tak poza tym to masz cos do Danikena? :)
Mi natomiast wydaje sie to calkiem prawdopodobne, kazdy ma inny punkt widzenia.W zupełności nie odrzucam, ale wydaje mi się nieprawdopodobnym, aby podczas swojej wizyty stworzyli nasz gatunek a następnie zostawili go samopas.
Triceratops pisze:Chcesz powiedziec, ze wierzysz, ze jestesmy sami w kosmosie?
Mi natomiast wydaje sie to calkiem prawdopodobne, kazdy ma inny punkt widzenia.W zupełności nie odrzucam, ale wydaje mi się nieprawdopodobnym, aby podczas swojej wizyty stworzyli nasz gatunek a następnie zostawili go samopas.
Wiekszosc ale nie kazda, sa np takie dziwne religie gdzie sie uwaza, ze wczesniej nic nie bylo, nawet czasu (wiec nie wiadomo co znaczy "wczesniej") a potem znikad, z niczego, cos sie wzielo wielkosci glowki od szpilki, z niczego i nie wiadomo dlaczego nagle samo z siebie pierdolnelo i stworzylo czas, prawa fizyki i ludzi, ktorzy powstali z losowo zlepionych peptydow w jakims bajorku czy kaluzy gdzie ruchaly sie bakterie i inne drobnoustroje.Plastek pisze:Przecież to jest normalny scenariusz, czy to kosmici czy jakiś pierdolony bóg, demiurg, chujwieco - stwarzają a potem mają w pompie. Każda religia tak wygląda.
No coz, "nie wiem" to kluczowe slowo, ale mozna przytoczyc cytaty wielu znanych naukowcow poczyanajac od Carla Sagana, przez Freda Hoyle'a az do naszego Michala Hellera twierdzacych, ze wiara w to, ze jestesmy sami w kosmosie jest conajmniej smieszna i samolubna najdelikatniej mowiac. Oczywiscie w logice nie ma miejsca na posilkowanie sie autorytetami, bo to typowe argumentum ad verecundiam, a kazdy moze przytoczyc swojego autoryteta, ale nawet zwykle prawdopodobienstwo, ze tak jest, jest bardzo male.Nasum pisze:Triceratops pisze:Chcesz powiedziec, ze wierzysz, ze jestesmy sami w kosmosie?
Mi natomiast wydaje sie to calkiem prawdopodobne, kazdy ma inny punkt widzenia.W zupełności nie odrzucam, ale wydaje mi się nieprawdopodobnym, aby podczas swojej wizyty stworzyli nasz gatunek a następnie zostawili go samopas.
Napisałem, że całkowicie nie odrzucam, bo z kosmitami jest jak z wiarą w Boga - nikt nie może mieć absolutnej pewności. Patrząc na mnogość galaktyk, na nieprzebrane ilości planet, wydawałoby się, że powstanie tylko jednej formy życia na takim cywilizacyjnym poziomie co człowiek, byłoby marnotrastwem. Czy wierzę że jesteśmy sami w kosmosie? Wiara w to nie ma tu nic do rzeczy, bardziej skłaniam się ku twierdzeniu, że jest bardziej prawdopodobne że jesteśmy sami, niż że mamy kosmicznych sąsiadów. Nie mogę stwierdzić tego z całą pewnością, sama ilość galaktyk przyprawia o ból głowy, być może w każdej galaktyce jest tylko jeden odpowiednik zamieszkałej Ziemi. Nie wiem.
Ateizm ;)Nasum pisze:Cóż to za religia? ;-)
a ja Danikena nawet lubię. taki pozytywny wariat. wierzyć mu czy się zgadzać nie muszę, ale czyta się to fajnie. no i niektóre jego teorie aż tak głupie nie są, a że wszystko dopasowuje do swojej wizji swiata. kto tego nie robi ? :)Nasum pisze:Kiedyś już mówiłem, że Daniken to taki szkodnik, człowiek absolutnie przekonany o swojej racji, dopasowujący fakty do swoich teorii. On jest święcie przekonany o wizycie obcych i nic ani nikt nie jest w stanie zachwiać jego wiarą. Nawet historia płyty nagrobnej z Palenque. Jeśli chodzi o same fakty, to jestem pełen podziwu dla niego, że wciąż szuka po całym globie jakichś starożytnych artefaktów, których powstanie kłóci się niejednokrotnie z naszym wyobrażeniem o poziomie technicznym naszych dalekich przodków. Ale w momencie kiedy przychodzi moment interpretacji, kiedy zaczyna mówić o kosmitach, to zaczynają więdnąć mi uszy. Może to akurat moja postawa która odrzuca takie odwiedziny - nie kwestionuję istnienia obcych form życia w przestrzeni kosmicznej, ale istnienie wysoko rozwinietej cywilizacji jawi mi się czasem jako pobożne życzenie, że nie jesteśmy sami. W zupełności nie odrzucam, ale wydaje mi się nieprawdopodobnym, aby podczas swojej wizyty stworzyli nasz gatunek a następnie zostawili go samopas. Natomiast teoria przedstawiona przez Hanckocka w "Sladami palców bogów" i w tym filmie, głosząca że Egipcjanie odziedziczyli piramidy od wcześniejszej cywilizacji, która została starta z powierzchni Ziemi przez jakiś większy kataklizm jest co najmniej warta zastanowienia. Bo co właściwie jej przeczy?Triceratops pisze:Znam ten film. Nie wszystko kupuje, z racji dziwnego toku logiki w niektorych momentach. A tak poza tym to masz cos do Danikena? :)
Triceratops pisze: No coz, "nie wiem" to kluczowe slowo, ale mozna przytoczyc cytaty wielu znanych naukowcow poczyanajac od Carla Sagana, przez Freda Hoyle'a az do naszego Michala Hellera twierdzacych, ze wiara w to, ze jestesmy sami w kosmosie jest conajmniej smieszna i samolubna najdelikatniej mowiac. Oczywiscie w logice nie ma miejsca na posilkowanie sie autorytetami, bo to typowe argumentum ad verecundiam, a kazdy moze przytoczyc swojego autoryteta, ale nawet zwykle prawdopodobienstwo, ze tak jest, jest bardzo male.
Tutaj tez dotykasz byc moze niechcacy innego aspektu, tego ktory poruszylismy w rozmowie z Plastkiem - celowosci czy bezcelowosci zycia. Jeden taki przypadek we wszechswiecie i kompletnie bezcelowy?
Kwestia polega na tym, ze to co jest faktami a co interpretacjami zalezy wylacznie od osoby oceniajacej dana wypowiedz. Faktem jest np Wielka Piramida i jej zakamarki, czy otwory wywiercone w twardym kamieniu i idealnie przylegajace do siebie bloki w Puma Punku.Nasum pisze:Danikena czyta się fajnie, pisze w bardzo przystępny sposób, ale robi to w sposób troszkę nachalny i z punktu osoby przeświadczonej o prawdziwości swojej teorii. Powtarzam raz jeszcze, dopóki przedstawia fakty, dopóki stawia pytania, jest ok, w momencie kiedy narzuca swoją interpretację, już nie bardzo. Taka mała alergia na niego, co poradzę.
Ironia maskuje brak wiedzy podobno:)Triceratops pisze:Wiekszosc ale nie kazda, sa np takie dziwne religie gdzie sie uwaza, ze wczesniej nic nie bylo, nawet czasu (wiec nie wiadomo co znaczy "wczesniej") a potem znikad, z niczego, cos sie wzielo wielkosci glowki od szpilki, z niczego i nie wiadomo dlaczego nagle samo z siebie pierdolnelo i stworzylo czas, prawa fizyki i ludzi, ktorzy powstali z losowo zlepionych peptydow w jakims bajorku czy kaluzy gdzie ruchaly sie bakterie i inne drobnoustroje.Plastek pisze:Przecież to jest normalny scenariusz, czy to kosmici czy jakiś pierdolony bóg, demiurg, chujwieco - stwarzają a potem mają w pompie. Każda religia tak wygląda.
Religie to przedziwna sprawa ;)
Tak, ale dokładnie wszystkie te grzechy o których wspominasz popełniają także akademicy, płynący z nurtem oficjalnej wersji historii/archeologii. To nie jest tylko cecha pociesznego hotelarza. Ten przynajmniej nie boi się pytać, podczas gdy naukowemu establishmentowi wystarcza podsumowanie "przedmiot/budynek/cokolwiek o charakterze rytualnym" w kontekście wszystkiego czego nie potrafią wyjaśnić i to zamyka dyskusję.Nasum pisze:Danikena czyta się fajnie, pisze w bardzo przystępny sposób, ale robi to w sposób troszkę nachalny i z punktu osoby przeświadczonej o prawdziwości swojej teorii. Powtarzam raz jeszcze, dopóki przedstawia fakty, dopóki stawia pytania, jest ok, w momencie kiedy narzuca swoją interpretację, już nie bardzo. Taka mała alergia na niego, co poradzę.