Minimalna dygresja - tu chyba najbardziej pasuje: do kopcenia zajebisty jest "Incal", komiks. Gdyby to był pełny film, to by był najlepszy Jodorowski. Epicko-psychodeliczno-mistyczne science fiction na pełnej kurwie.
Niby trochę zbliżony klimat robią filmy Rene Laloux, "Fantastyczna Planeta", Gandahar itp., ale to jednak nie to. Chociaż ta naiwna i zarazem odjechana atmosfera miękkiego science fiction robi robotę w chuj.
Filmy a odmienne stany świadomości
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Filmy a odmienne stany świadomości
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME