Strona 37 z 54

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 27-11-2016, 16:49
autor: tomaszm
Ja wiem ,ze koniec świata jest blisko

[youtube][/youtube]

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 27-11-2016, 16:57
autor: tomaszm
Kolego Blasfimer poleć proszę jakiś producentów jak Noon , najlepiej młode pokolenie bo my tu słabo jesteśmy zorientowani.

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 14-12-2016, 19:28
autor: WaszJudasz
Rapsy z rezerwatów ;)

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 16-12-2016, 10:34
autor: Yohn_Edward_Yancey
jakie życie taki rap xd

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 23-12-2016, 22:06
autor: tomaszm
Takie rzeczy sie dzieją za granicą koncertowo a u nas chuja

Obrazek

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 28-12-2016, 20:54
autor: KAKAESIAK
macie rozpiskę europejskiej trasy?

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 29-12-2016, 01:05
autor: tomaszm
Dam Ci znać. Zabierzemy się razem samochodem:)

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 05-01-2017, 23:36
autor: Ascetic
[youtube][/youtube]

vs.

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]
wiadomo, wybieram punka i skina

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 07-01-2017, 00:10
autor: tomaszm
longinus696 pisze:
tomaszm pisze: Obrazek


[youtube][/youtube]
Ka jest zajebisty. Posłuchajcie sobie również jego płytki z 2013 r. "The Night's Gambit".

[youtube][/youtube]
Kolego Longinus co myślicie o tegorocznym wydawnictwie? Też tak skruszyło twarde serce jak piszącego tu jegomościa?

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 11-01-2017, 12:42
autor: booshee
rozpierdala mnie ten numer, patrzyłem co u Method Mana i się napatoczył, biali ludzie zawsze powinni dwa razy się zastanowić zanim zaczną "rapować";)

[youtube][/youtube]

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 11-01-2017, 20:21
autor: Wuja
Ale rozdał w zeszłym roku Danny Brown. Co prawda tekstowo cała płyta to raczej "hit or miss" ale produkcja White'a (większość kawałków) robi bardzo.

[youtube][/youtube]

A tu kolejna płyta w której palce maczał pan White. Zupełnie inna od Browna, bardziej przestrzenna i idealna do relaksu.
[youtube][/youtube]

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 04-02-2017, 14:18
autor: tomaszm
Grzebię dzisiaj w Indie HH i z racji tego ,że Deep Puddle Dynamics już tu poleciłem to czas najwyższy na płytę absolutnie wybitną w swojej niszy w wykonaniu solowym jednego z członków w/w projektu

[youtube][/youtube]

https://sole.bandcamp.com/album/selling-live-water

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 04-02-2017, 14:39
autor: tomaszm
Fajna lista z eksperymentalnym HH. Fakt brakuje kilku oczywistych pozycji choćby w/w ale i tak jest nieźle.

http://rateyourmusic.com/list/battered_ ... le-albums/

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 05-02-2017, 20:07
autor: HSVV
jedną rzecz dorzucę do tematu, chociaż, co często powtarzam, HH to od dawna nie moja działka. ale ten album jest wyjątkowy, więc lecim.


Obrazek
Scotty Hard ‎– The Return Of Kill Dog E (1999)

Uliczny rap. zazwyczaj dostaję drgawek i konwulsji jak to słyszę, bo zawsze mi się to kojarzyło z tymi osiedlowymi przychlastami, których zasób słów sprowadza się to fuck, shit, bitches tits, guns, ass. byli i poeci, którzy dawali dobre teksty o tym jak ciężkie jest życie uliczne, ale i ci mnie nie jarali.

wolałem w hh zawsze patolę i grozę - Esham (Closed Casket), Spectre (The Illness) albo ICE (Bad Blood, wiadomo). no i napatoczył się jebany Scotty Hard, który jest uliczny jak sam skurwysyn, więc jakim cudem się spodobał? takim, że tutaj nie ma ulicy gdzie nygusy z poważną mordą sprzedają sobie gnaty i idą zajebać ziomeczków, z którymi się dil nie udał. tutaj jest patola rodem z Kota Fritza - groteskowa, przerysowana, ale do porzygu obrzydliwa. ćpuny z wystawionym anusem cisną sobie najgorszego sortu herę w żyłę igłą użytą kwadryolion razy. szczury batalionami spierdalające ze śmietników. obsrane, zarzygane i polane krwią ściany w ciasnych zakątkach amerykańskich mieścin, które nigdy dobrych czasów nie widziały i nigdy nie zobaczą.

noirowa atmosfera tak duszna, że ciężko złapać oddech czasem, tak gęsta, że niemal namacalna. nie wiem jak dla innych, jak dla mnie ta pozycja kasuje sporo klasyków hip-hopowych, które do poziomu takiej intensywności się zwyczajnie nie zbliżyły. paskudztwo, a nie muzyka, ale robi w chuj.

[youtube][/youtube]

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 14-02-2017, 23:30
autor: tomaszm
Czy na sali są obecni fani ćpunskiej twórczości Cypress hill i Psycho Realm?

Pewnie ,że są, ale pewnie mało kto zna a nie znać to grzech gorszy od "pożądania żony bliźniego swego". Najwyższy czas to nadrobić

Tu w klimatach nieokiełznanego Meksyku

[youtube][/youtube]

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 14-02-2017, 23:41
autor: Mental
tomaszm pisze:Czy na sali są obecni fani ćpunskiej twórczości Cypress hill i Psycho Realm?
ja muszę się przyznać otwarcie i bez bicia - stary cypress kult w chuj.

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 14-02-2017, 23:50
autor: tomaszm
Temple of boom to jest jedna z najbardziej klimatycznych rzeczy która mi się w zyciu przytrafiła
- pełna zgoda
[youtube][/youtube]

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 26-02-2017, 19:01
autor: Nebelwerfer
Jak takie old-schoolowe klimaty, to nie sposób nie wspomnieć o nowej inkarnacji załogi z House Of Pain:

[youtube][/youtube]

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 11-03-2017, 18:29
autor: booshee
u mnie dzisiaj w gminie Sieradz, koncert Tede, hasztag: wchodzę w to z czystej ciekawości, ostatnie co słyszałem to 3h Nastukafszy, Bezele, Wielkie joł i Glokk :)

Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

: 25-03-2017, 21:16
autor: tomaszm
Boję się tylko jednego,że ta płyta zniknie w odmętach muzycznego "przetwórstwa" a bardzo tego bym nie chciał. Nie chodzi o powielanie postów czy jakiś zjebany "hype"- całkowicie nie. Fajnie jakby ktoś docenił i wysmarował rzeczową recenzje choćby w Noisie Marcin Flint. Co jak co ale tej płycie to się zwyczajnie należy. Zupełna perła, najlepsza płyta tego roku na moment obecny.

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]