Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów

[KAKAESIAK]

jakąś listę najlepszych płyt 2015 roku w tych klimatach ktoś zapoda?

[tomaszm]

Lamar Tegoroczny - oczywizm tak jad Death Grips w tym eksperymentalnym

Największy rozjeb tegoroczny- madafaka kurwa, bez nadmiernego kombinowania i egzaltacją nowomodnymi trendami, kop prosto w ryj



[youtube][/youtube]


Mniejsze oczywizmy

Dla miłośników Ka



[youtube][/youtube]


Earl wkurwiony


[youtube][/youtube]


Ci rzadko zawodzą


[youtube][/youtube]

Młodzi ojcowie robią eksperymentalny hip hop



[youtube][/youtube]

Warty wspomnienia jeszcze jest powrót Cannibal OX ale bez obsrania dupy

[youtube][/youtube]

[tomaszm]

Dodaj jeszcze najlepiej bujający kawałek z świetną nawijką bo płyta rozczarowała

[youtube][/youtube]

[Fixxed]

[youtube][/youtube]

[hcpig]

A jednak był polski zespół hh, który mi się podobał w przeszłości, zupełnie zapomniałem, chodzi mi o poznański NAS, nie pamiętam która to była płyta - 'Brat Juzef' czy też 'Ninja Commando 5', aż sobie odświeżę a co sądziecie o tym bendzie, może jakieś nowe nagrania warte uwagi?

[tomaszm]

A jednak był polski zespół hh, który mi się podobał w przeszłości, zupełnie zapomniałem, chodzi mi o poznański NAS, nie pamiętam która to była płyta - 'Brat Juzef' czy też 'Ninja Commando 5', aż sobie odświeżę a co sądziecie o tym bendzie, może jakieś nowe nagrania warte uwagi?

NAS jest kompletną klasyką polskiego grzańska. Psychedryna i epka Rap i Gwałt to najlepsze strzały ale taki Brat Juzef niewiele im ustępuje. Abstrahując od kontrowersyjnych nie raz treści(które swą mocą miota 99,9 sceny metalowej) to same podkłady muzyczne mają świetne i na bdb poziomie.

Choćby taki

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

pamiętacie te czasy ile kontrowersji wzbudzali:)? Wtedy się działo, wskażcie 1 zespół metalowy który wywołał taką dyskusję społeczną z polskiego podwórka:) Nergal może spierdalać w podskokach:)

A zapomniałem dodać że chłopaki nie raz odwoływali się do sceny metalowej bo nie jest im obca:)


MOTZ

A chłopaki co chcą się bawić w horrorcore proponuje zapoznać się z prawdziwą patologią bo ten tekst chłoszcze biczem po plecach

[youtube][/youtube]

[tomaszm]

Latynoski raper i działacz polityczny o lewicowych poglądach w jednym. Jego teksty są kurewsko ciężkie a towarzyszy im wyjątkowy ciężki bicior który znakomicie koresponduje. Dwójeczka również bdb i konieczna do obadania.

Słucha się tego wspaniale ale nie zalecam tej lektury niepełnoletniej części forumowiczów



[youtube][/youtube]

[tomaszm]

Mam zapytanie do Blasfimera ale może ktoś inny mi pomoże. Czy jest jakaś książka(może być w języku Szekspira) traktująca o ekipie Wu tang clan? Co ja co ale oni to historie mieli nieliche.

[hcpig]

to same podkłady muzyczne mają świetne i na bdb poziomie.

Wczoraj słuchalem i właśnie to rzuciło mi się w pierwszej kolejności na uszy, poza tym dobrze zapamiętałem że jest to muzyka bezpretensjonalna, bez tego charakterystycznego dla polskiego hiphopu zadęcia.

A zapomniałem dodać że chłopaki nie raz odwoływali się do sceny metalowej bo nie jest im obca:)

Tego NASa przypomniał kolega (który siedzi normalnie w klimatach punk/hc/grind) i cośtam opowiadał mi że ci kolesie mają właśnie taką przeszłość, może zresztą pamięć mnie zawodzi ale we wkładce do bodajże owego 'Brata...' znalazły pozdrowienia się dla Graveland & black metal mafii czy coś.

A o książce bio WTC pisał blasfimer kilka stron wcześniej bo sam o to pytałem, książka tylko po angielsku i trzeba sprowadzać bo nawet pdfy nie krążą.

[Fixxed]

Jeśli o rapsy się rozchodzi, to u mnie ostatnimi czasy niepodzielnie rządzi Esham - KKKill The Fetus

[youtube][/youtube]

[hcpig]

Po oświeżeniu znanych i poznaniu kilku nowych Spawaczy muszę przyznać że jest to bardzo dobre... mało tego, w ogóle nie odczuwa się że są to zjebani polscy hiphopowcy, nie wiem czy to przez głównie 'żywe' instrumentarium, czy tematykę tekstów słucha się tego bardziej jak punk rocka... na 'Bracie Jozefie' są dwa bardzo dobre tropy w postaci coverów Body Count i Beatie Boys - co prawda same covery raczej ssą osła (ech nienawidzę Titusa) ale wprost pokazują słuszne inspirację... no i okładka do epki RiG wygląda kurwa jak Immortal nie wspominając o pewnym ich side-projekcie...



Ogólnie fajna muza, jest trochę żenującego lewactwa i infantylnych antyklerykalnych wtrętów ale ogólnie dobra rzecz i co najważniejsze, bez tej zjebanej polskohiphopowej pretensji, do tego nie wiem jak to wytłumaczyć ale te nagrania wydają sie atrakcyjne również dla osób zorientowanych bardziej na rocka wszelkiej maści niż rap.

[hcpig]

Dalej walczę z rapsami polskimi. Tym razem pod nóż poszedł chyba najbardziej znany polski album czyli 'Alboom' Liroya - niestety jest to chujnia po całości, durne w większośći teksty z czego połowa o seksie i jedna czwarta o tym jaki to Liroy jest zajebisty, do tego przeciętne, niewyróżniające się podkłady (broni się kilka funkowych patentów) - po prostu bida z nędzą.

Ale jedna rzecz jest fajna, jest numer z zsamplowanym Korwinem - całkiem zajebiście usłyszeć człowieka, który 21 lat temu prezentował identyczne poglądy i do tego w identyczny sposób co obecnie - Krul Konsekwencji a nie jak te farbowane lisy i inne chorągiewki.

[tomaszm]

Płyta bez której cały acid rap wyglądałby całkowicie inaczej. Niesamowicie pokręcone skurwysyństwo, pełne złych nienawistnych tekstów o dużym stężeniu psychodelii, szatana na kwasie i heroinowego odjazdu w urynie umysłowej meandrów tych czarnuchów z Detroit. Całkowicie zapomniana płyta a beretkę urywa dalej.




[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

[antiself]

[youtube][/youtube]

[dr Kill]

[youtube][/youtube]

No, to jest sztos, w końcu coś dobrego w tym temacie. Jedna z lepszych rzeczy, które ostatnio wyszły. Koncertowo też moc.

[Żułek]

[youtube][/youtube]

czemu ja tego wczesniej nie znałem ?
dosyć przypadkowe odkrycie podczas słuchania debiutu Bloodhound Gang :P

[hcpig]

Wiele solowych i kolektywnych wutangów już przerobiłem i już wiem co mnie najbardziej jara - brudna, uliczna ale też ciekawie zzsamplowana muza z 'Enter the Wu-Tang (36 Chambers)' i 'Liquid Swords' - nie potrafię wybrać lepszej, wspaniałe płyty, mogę zapętlać na okrągło.

Im dalej szedłem w Ghosta tym rósł podziw dla bogactwa aranżacji na jego płytach, niektóre bity to rozpierdol i geniusz ale za dużo tu jednakjazd w komercyjne granie, jakieś smooth jazzowe albo soulowe wtręty - fuj. Doceniam ale to już nie to i na dzien dzisiejszy wystarczy mi 'Iron Man'.

Duże wutangi zakończyłem poznawać na czwórce, która jest GÓWNIANA, nadaje się na dyskotekę.

'Heavy Mental' KP jest fajna, smutna i refleksyjna ale nie tego oczekuję od takiej muzyki.

Debiut ODB w ogóle mi nie wszedł za dużo pajacowania a za mało mięcha. No i zobaczyłem jakiś jego klip z Mariah Carey ja pierdolę jakie gówno.

'Tical' też mi nie wszedł, do jedynki Reakwona nie chce mi się wracać.


Także chciałbym pójść drogą debiutu WTC lub Płynnych Mieczy, znacie takie płyty? Słyszałem dużo dobrego o NAS, Organized Konfusion, Boot Camp Click, dobre to?

[Destro]

Do sprzedania najnowsza płyta Kaliber 44-Ułamek Tarcia,wersja preorderowa z autografami.Wszelkie info w prywatnych wiadomościach.

[blasfimer]

sądząc po tym, że nie spodobał ci się debiut rae to z nasa tylko illmatic, piękna płyta na brudnych pętlach straight outta ny
" onclick="window.open(this.href);return false;
po nasie możesz sprawdzić 2 i 3 płytę mobb deep, tam to jest dopiero gęsta atmosfera
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
wu tangiem południa była triple six mafia, wystarczy popatrzeć na okładkę żeby wiedzieć czego się spodziewać, szatan, gangsterka, narkotyki, jebanie trupów i piękne brzmienie które po latach określane jest jako kastetowe brzmienie memphis
" onclick="window.open(this.href);return false;
bardzo popularny w latach 90 był zespół onyx, który był wizytówką brudnego nowojorskiego hh
" onclick="window.open(this.href);return false;
heltah skeltah czyli 2 murzynów należących do boot camp click, mroczne, zbasowane brzmienie i mocne teksty, rip sean p
" onclick="window.open(this.href);return false;
jeru the damaja, co ja bede duzo mowil, dj premier w najlepszej formie,
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;

nie rozumiem twojej niechęci do debiutu rae, to co tam sie dzieje to dla mnie mistrzostwo, szczegolnie zwrotki ghosta

[KAKAESIAK]

a coś może z latynoskich brzmień pod Control Machete?