GARY MOORE

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9323
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: GARY MOORE

08-02-2011, 21:17

Na szczęście ciągle przy życiu jest Mary Goore więc można czekać na nowy R.
Yare Yare Daze
535

Re:

08-02-2011, 21:40

.
Ostatnio zmieniony 28-02-2011, 19:11 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: GARY MOORE

09-02-2011, 11:08

IRONMIL pisze:Wczoraj w pracy w obecności kilkunastu osób powiedziałem: Zmarł Gary Moore. Chwila ciszy, po czym ktoś zapytał: A kto to był? Nikt nie wiedział. Cholera, już w podstawówce widziałem kim jest Gary Moore i do wczoraj byłem święcie przekonany, że to bardzo znany muzyk. Jak to człowiek we własnym świecie żyje ...
no dokładnie, u mnie podobnie :) jeszcze bym zrozumiał, że ktoś nie kojarzy Marduk, albo Sodom ;), ale takiej postaci? hmmm....
Awatar użytkownika
olo1972
postuje jak opętany!
Posty: 609
Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
Lokalizacja: Lublin

Re: GARY MOORE

09-02-2011, 18:03

Ja to w robocie nawet nie próbowałbym,bo byłoby jeszcze gorzej niż u was.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5472
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: GARY MOORE

10-02-2011, 03:16

Ja musiałem w swoim otoczeniu fanów (a konkretnie fankę) sobie wychować. Dziewczyna przyjechała z wiochy zabitej dechami liczącej dosłownie kilka chałup do Warszawy na studia i spotkaliśmy się w jednym miejscu pracy. Wcześniej muzyka to było dla niej disco polo i hity z radia. Teraz słucha Alice Coopera, MOTORHEAD, THIN LIZZY i Gary'ego Moore'a. Coś po mnie pozostanie... Przynajmniej było do kogo napisać esemesa w niedzielę.
evildead pisze:jeśli potwierdzą się bulwarowe doniesienia - to nie wiem co jest takiego zajebistego w zadławieniu się rzygami, znam kilka fajniejszych sposobów zgonu ;)
To tylko tania sensacja made by The Sun, czyli goniący za sensacją szmatławiec będący odpowiednikiem naszego Faktu. Najprawdopodobniej zawał serca był przyczyną.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Maria Konopnicka

Re: GARY MOORE

10-02-2011, 22:12

Gore_Obsessed pisze:Ja musiałem w swoim otoczeniu fanów (a konkretnie fankę) sobie wychować. Dziewczyna przyjechała z wiochy zabitej dechami liczącej dosłownie kilka chałup do Warszawy na studia i spotkaliśmy się w jednym miejscu pracy. Wcześniej muzyka to było dla niej disco polo i hity z radia. Teraz słucha Alice Coopera, MOTORHEAD, THIN LIZZY i Gary'ego Moore'a. Coś po mnie pozostanie... Przynajmniej było do kogo napisać esemesa w niedzielę.
Nie daj się zwieść - to podpucha. Kobiety często udają, że słuchają dobrej muzyki, żeby zmylić naszą czujność i się przypodobać. Najczęściej chodzi im o pozyskanie taniej siły roboczej do wykorzystania w domu :)))) Moja żona jest dużo szczęśliwsza gdy odkurzę w domu, albo obiorę ziemniaki niż gdy jej włączę Megadeth - za którym kilkanaście lat temu tak szalała :))))
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: GARY MOORE

10-02-2011, 22:36

ja zauważyłem, że mojej wraca miłość do muzyki, jak mnie w domu nie ma ;)
535

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 09:46

.
Ostatnio zmieniony 28-02-2011, 19:12 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
Maria Konopnicka

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 17:16

535 pisze: Z kolei moja Małżonka jest w stanie pojechać ze mną nawet na koncert, co dla koleżanek o podobnym stażu małżeńskim (nie wypominając wieku) jest równie realne jak lot na księżyc.
To współczuję :) Za nic w świecie nie chciałbym, żeby moja żona jeździła ze mną na koncerty :)
535 pisze: Natomiast w domu obowiązuje zasada, iż można słuchać wszystkiego, byle wazoniki nie spadały z półek. Być może ma to związek z "pozyskaniem taniej siły roboczej", ale jeżeli tak faktycznie jest, to świetnie się kamufluje:)
Moim sprzymierzeńcem jest mój syn. Bardzo lubi AC/DC, Kreatora, ostatnio nawet Death. Żona musi więc kapitulować np. jak jedziemy samochodem i Edytę Bartosiewicz zamienić na "Scream Bloody Gore", bo synek chce sobie zaśpiewać w foteliku "Zombie Ritual" :))
535

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 17:40

.
Ostatnio zmieniony 28-02-2011, 19:13 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 17:51

ja jeszcze takiej nie poznałem, z którą mógłbym sensownie porozmawiać o muzyce, o empatii na moje muzyczne zapatrywania i dewiacje nie wspomnę ;) spotykam się (bądź spotykałem) tylko z ładnymi i inteligentnymi, ale niestety muzycznymi bezguściami ;)
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5472
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 17:56

Moja też gustem nie grzeszy: THERION, NIGHTWISH, BLIND GUARDIAN i wszystko gdzie śpiewa baba w ładnej sukni.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
535

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 18:03

.
Ostatnio zmieniony 28-02-2011, 19:14 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5472
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 18:06

Wracając do tematu:

Czapki z głów!
Only SŁUCHANIE płyt is real!
535

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 18:06

.
Ostatnio zmieniony 28-02-2011, 19:16 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 18:23

535 pisze:
Bonny pisze:ja jeszcze takiej nie poznałem, z którą mógłbym sensownie porozmawiać o muzyce, o empatii na moje muzyczne zapatrywania i dewiacje nie wspomnę ;) spotykam się (bądź spotykałem) tylko z ładnymi i inteligentnymi, ale niestety muzycznymi bezguściami ;)
Jeżeli celujesz w polski odpowiednik Laury Bravo to fakt - może być ciężko, ale głowa do góry :)
źle się wyraziłem. z dwojga złego, tzn. ładna ale o muzyce nie ma pojęcia / brzydka, ale muzycznie kumata, bez chwili zastanowienia wybieram opcję nr 1 ;)
wyłączywszy dosłownie kilka wypadków, w tzw. metalu są same paszczury, więc nawet nie interesuję mnie ich wiedza na temat muzyki. poza tym muzyka to nie tylko metal, dziewczyna w ogóle nie musi go słuchać, mi wystarczy w zupełności jeśli ma jakąś inną, ale AUTENTYCZNĄ pasję muzyczną. chodzę na koncerty i jedno co widzę to pieprzone pozerstwo - głupie pindy latają za muzykami albo lansują się w tzw. towarzystwie. zero pasji i oddania dla muzyki, o wiedzy na jej temat nawet nie wspomnę, bo wspominać nie ma o czym. znam wiele takich osób.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 18:25

a jak chcę pogadać o muzyce to mam kilku kumatych znajomych i Masterfula ;)
535

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 18:28

.
Ostatnio zmieniony 28-02-2011, 19:17 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5472
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 18:29

535 pisze:
Najlepszy utwór na płycie. Genialny Heavy Metal, a na to co się dzieje na początku brak słów.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5472
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: GARY MOORE

11-02-2011, 23:20

Only SŁUCHANIE płyt is real!
ODPOWIEDZ