NIRVANA

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

aryman
postuje jak opętany!
Posty: 490
Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
Lokalizacja: WLKP

Re: NIRVANA

18-07-2008, 14:04

A ja z tej całej flanelowej muzyki uznaję tylko trzy płyty, których czasami słucham: "Nevermind", "Dirt"(najczęściej słuchana) i "Superunknown" (kapitalny walec 4th of July).
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
vulture

Re: NIRVANA

18-07-2008, 14:21

widze że nikt nie wspomina o Down On The Upside Soundgarden który to jest naprawdę zajebistym albumem z wieloma wyjątkowymi kompozycjami.oczywiście żaden grunge,ani inne nie wiadomo co,po prostu chłoszczący dupę kawał rocka z wyjebanymi wokalizami Cornela.

jeden z lepszych utworów z tej płyty: (wiem,teledysk ..przeciętny)




dziś to już klasyka rocka.czy to sie komuś podoba czy nie.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: NIRVANA

18-07-2008, 14:27

nie wiem czy wszyscy slyszeli, ten numer opublikowano calkiem niedawno, to byl chyba ostatni niewydany kawalek Nirvany



jest po prostu zajebisty, ciary
this is a land of wolves now
vulture

Re: NIRVANA

18-07-2008, 14:34

tak,to już dość stara sprawa,ale numer -NISZCZY
długopisyyyyyyyyyy

Re: NIRVANA

18-07-2008, 14:43

nie lubie Nirwany bo to narkomany. Ten co się zabił był jakiś taki nie do życia i nasrane miał w głowie chyba. Pamiętam jak na jakimś koncercie unpluged był ubrany w taki brązowy sweter. Ten perkusista i basita to też chyba byli alkocholiki. Aby nasrać im do głowy!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: NIRVANA

18-07-2008, 14:56

odezwal sie
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: NIRVANA

18-07-2008, 15:06

nirvanę niestety znam, nienawidzę takiego grania, całego nurtu i jego fanów. tyle :)
@vulture: wiem, wiem, już spierdalam ;)
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
długopisyyyyyyyyyy

Re: NIRVANA

18-07-2008, 15:06

a nie taka prawda? ten wokalista wyglądał ciągle na takiego smutnego. Jego żona to jakaś stara ruchawica też. Ci ludzie urodzili się po to by być takimi mamejami i chuj wie jakimi.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9347
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: NIRVANA

18-07-2008, 15:17

http://www.masterful-magazine.com/forum ... hilit=korn
Tą prowokacje chociaż się (względnie) czytać dało. Nic dziwnego, że tematy o dobrych zespołach leżą odłogiem skoro uwaga ogółu skupia się na tego typu stuffie. Vulture wam dla jaj wywiesił czerwoną płachtę a dajecie się podpuścić jak małe dzieci. Nie mam nic przeciwko zakładaniu takich topiców bo je sobie łacno ominę, tylko szkoda że taki do bólu przegadany już, przemielony 1000 razy temat odwraca uwagę od tych kapel, na które przyszedł wreszcie czas. Poza tym, taki temat już był.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4979
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: NIRVANA

18-07-2008, 15:43

Mieszania nirvany z gównem nigdy nie za wiele :)
PENIS METAL
Awatar użytkownika
Bloodcult
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7382
Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
Lokalizacja: Łódź

Re: NIRVANA

18-07-2008, 19:59

jester pisze:http://www.masterful-magazine.com/forum ... hilit=korn
Tą prowokacje chociaż się (względnie) czytać dało.
to poczytaj tą:
http://www.masterful-magazine.com/forum ... =13&t=5635

:lol:
Grzegorz Braun to ruski agent

http://allegro.pl/uzytkownik/bloodcult
vulture

Re: NIRVANA

18-07-2008, 21:48

ale co to ma do rzeczy?co mnie obchodzi ze jakiś szczyl powiesił sobie plakat Cobaina nad łożkiem?czy to jest miernik wartości muzyki?nie dotykam bo słuchają ich nastolatki ubrane we flanele?
Jeśli ja np. jestem fanem zespołu Korn to jest tak dlatego ze tworzy w moim mniemaniu interesujacą muzykę, zresztą,jak to by brzmiało z ust dorosłego faceta;nie słucham,bo kojarzą mi sie z tymi gościami od deskorolek,szerokich spodni.przecież to śmieszne.Ja nie mam nic przeciwko ,nawet miażdżacej krytyce, ale takiej która opiera sie na jakimś solidnym fundamencie,która nie jest zwykłym gdybaniem,bo na chuj komu potrzebne takie dysputy.
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: NIRVANA

19-07-2008, 01:27

Nirvana jest tym dla Grunge tym czym Sex Pistols dla Punk.Rocka ..Nota Bene to ekipa śp Kurta Cobaina miała chyba najwięcej z punku. Bo chociażby taki Soundgrden czy Alicja miały bardziej Metalowo/Hard Rockowe Brzmienie. I chyba własnie dlatego cenie je najbardziej. A "Badmotorfinger" uważam za najlepszy album w tzw Grunge z tym ,że za najważniejszy uważam " Nevermind" . Tak jak najważniejszy dla Punk Rocka był "Never Mind...". Co jeszcze? Stone Temple Pilots? Lubię "Core" , fajnie się tego słucha,a le jednak STP to docyć wtórna formacja. Trochę z Pearl Jam trochę z Soundgarden ze szcyptą Alice In Chains.Aha zapomniałem o "Living Legend" sceny Grunge czyli Pearl Jam. Szczerze to nie przepadam. Cenie, szanuję ,ale nie słucham za nudno jak dla mnie.
Jeszcze jedna kwestia. Jak kwalifikujecie Monster Magnet? bo dla mnie to zespół bardzo zbliżony stylistycznie do chociażby Soundgraden.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

Re: NIRVANA

19-07-2008, 08:48

Bardzo mi się spodobała ta wypowiedź z tematu o Led Zeppelin. Jest BARDZO mądra:
twoja_stara_trotzky pisze: jak kocham Neurosis czy Can całym sercem, tak proszę cię, przestań wypisywać już te fanaberie... dostrzegam błędy we własnym praniu... jaram się krautrockiem, jaram się sceną sludge, bo to gatunki mało znane i mało doceniane, no i piszę o nich, zostawiając autentycznych bogów muzyki rockowej gdzieś w tle, jako OCZYWISTYCH... i tak sobie wiele osób to piszę, mając cały czas świadomość, że zajmuje sie NISZĄ. a przychodzi taki jeden z drugim, zero pomyślunku, pozna niszę i myśli, że zjadł wszystkie rozumy i wie wszystko o muzyce. tymczasem chuja tam wie. nie zna absolutnych podstaw. to bardzo takie metalowe - coś jak z gitarzystami - połowa metalowych strunowych zaczyna naukę gry od hammeringu, kiedy prostego riffu zagrać nie potrafi RÓWNO i POPRAWNIE. to samo z "edukacją" - pieroli o CAN, a Led Zeppelin nie liznął... gadać mi się nawet więcej nie chce...
vulture

Re: NIRVANA

19-07-2008, 14:21

dla niektórych kult Led Zeppelin to sprawa obligatoryjna.podobnie jak kult wielu bożków z dawnych lat.
ja szczam na nich.i nie boję się tego mówić głośno.mimo ze poznałem tą muzykę dość dobrze,nigdy mnie nie porwała.i nie będę tutaj kupował jakiś pierdolonych dyrdymałów piotrusiów panów "bo tak jest fajnie"bo trzeba kochać"bo nie można szargać kultu"
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9347
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: NIRVANA

19-07-2008, 14:24

Przecież nie o to tu chodzi;)
Odkrajając Twój pogląd na LZ jednak jest w reszcie posta trochę racji.
Yare Yare Daze
vulture

Re: NIRVANA

19-07-2008, 14:26

wiem ze sens przytaczanej wypowiedzi jest inny,ale ogólny kontekst to cios pod żeberko,typu,Vulture,Ty leszczu,jak możesz pluc na bogów i równocześnie zakładać tematy o takich chujniach :wink:
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9347
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: NIRVANA

19-07-2008, 14:41

Ale Twoja pogarda dla Led Zeppelin, a topici o Korn, Nirvana i Slipknot to dwie różne sprawy. Niepotrzebnie odmawiasz LZ zasług zestawiając z mniejszymi w skali chwalebnych wpływów bandami (co tam było, Neurosis, Can...) i głosząc ich prymat nad klasykiem rocka. To w ogóle drażliwa sprawa - nielubienie klasyków (do czego każdy przecież ma prawo) - bo często niejako z rozpędu powoduje wściekłe reakcje otoczenia. Natomiast te prowokacyjne tematy - tak tak, nazwijmy to po imieniu - są niepotrzebne, bo nie wierzę że masz nadzieję na rzeczową polemikę, szczególnie z oponentami. Zwłaszcza, kiedy ma to miejsce na dużym forum, metalowym zresztą. Ja mam to w dupie, ale nie pastwię się nad Kornem i Nirvaną, leje na to, szkoda tylko że znowu wartościowe topicy mają średnio po dwa posty (z czego pierwszy to założycielski a drugi przeważnie "Nie znam, 2\10"), a lawina przepychanek koncentruje uwagę gawiedzi.
Yare Yare Daze
vulture

Re: NIRVANA

19-07-2008, 14:52

Oczywiście że mozliwa jest rzeczowa polemika,ale dotyczy to niewielu,bo dyskusja ma tylko sens wowczas gdy obie strony znają zagadnienie dość dobrze a nie jedynie słyszały z radia,czy gdzieś tam widziały w tv,to o czym sie rozmawia i kwitują to później jakimś jednym pierdem.
Co do LZ.Nie deprecjonuje ich wpływu na wiele zespołow które kocham(choć może wyrażam sie niezgrabnie i tak to wygląda)
Mieli wpływ na artystów których ja podziwiam.Ale na mnie nie mieli żadnego,mnie to nie rusza i nie dotyczy,i tak,wolę Can,wole Neurosis niż Lz bo odnajduje w ich muzyce więcej uczuć,pierwiasatków mi tożsamych,które dotykają mnie w jakiś szczególny sposób.prosta sprawa.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

21-07-2008, 15:04

Kiedys nawet ich sluchalem. Maja kilka bardzo dobrych utworow, ale z czasem zaczalem poszukiwac iniejszych wrazen w muzyce. Nie rozumiem zachwytow nad 'Nevermind'. Przeciez ta plyta jest o wiele slabsza (poza okladka i "Smells Like Teen Spirit", "Breed", "In Bloom") od 'In Utero', na ktorym jest masa swietnych utworow. Wlasciwie to teraz ten zespol mnie ni grzeje ni ziebi. Powinni zostac przy nazwie Ted Ed Fred, przynajmniej pasowalo to do ich muzyki bardziej niz 'nirvana' ;)

A tak juz zupelnie od czapy LZ>>>>>>>>>>>>>>>>>>Nirvana ;)
Coś tam było! Człowiek!
ODPOWIEDZ