MARILYN MANSON "EAT ME, DRINK ME"

[Triceratops]

ciężko rozmawiać z fanbojem The Prodigy

No wlasnie, dlatego to nie ma sensu, fanboj widzi to co chce zobaczyc, a nie to co jest.

[Triceratops]

ciężko rozmawiać z fanbojem The Prodigy, dla którego z kolei TAKI numer:

" onclick="window.open(this.href);return false;

to

przemęczenie i zrzędzenie

Nie mam nic do dodania, może poza tym , że ten jeden numer kasuje spokojnie cały nowy wypierd Prodiża.

o, kwintesencja nowej płyty. żyć się odechciewa. pierwszy numer, który wypuścił z nowej płyty i pierwsza moja myśl - "gość kompletnie stracił jaja".

Jezeli 50 letni muzyk ciagle chce udawac 20-latka to jest to po prostu zenujace, i jest to wrecz komiczne, ze nie widzisz tego u Mansona i Prodigy. Manson nie udaje gnojka-buntownika a Prodigy ciagle chce, to jest wlasnie ta roznica, ktorej fanbojstwo nie daje ci zauwazyc.
Nie odrozniasz zenady od klasy, kompletnie ci sie to myli.

[Skaut]

ciężko rozmawiać z fanbojem The Prodigy, dla którego z kolei TAKI numer:

" onclick="window.open(this.href);return false;

to

przemęczenie i zrzędzenie

Nie mam nic do dodania, może poza tym , że ten jeden numer kasuje spokojnie cały nowy wypierd Prodiża.

o, kwintesencja nowej płyty. żyć się odechciewa. pierwszy numer, który wypuścił z nowej płyty i pierwsza moja myśl - "gość kompletnie stracił jaja".

Nie kumasz Casha kompletnie. Starzeć się trzeba z klasą, czego o Prodiżach powiedzieć nie można. Muzyka to nie tylko srogi napierdol i bity podkręcone do granic.

[HSVV]

ja i bycie "fanbojem" to jedno, ale ty i brak zrozumienia dla faktu, że różni ludzie różnie odbierają daną muzykę to drugie. co cię boli w fakcie, że mnie męczy nowy Manson, a nowy Prodigy daje dokładnie to na co miałem nadzieję przez te 6 lat czekania?

[Harlequin]

Fight!

[Triceratops]

ja i bycie "fanbojem" to jedno, ale ty i brak zrozumienia dla faktu, że różni ludzie różnie odbierają daną muzykę to drugie. co cię boli w fakcie, że mnie męczy nowy Manson, a nowy Prodigy daje dokładnie to na co miałem nadzieję przez te 6 lat czekania?

Nic mnie kurwa nie boli, przeciez to ty zwyczajnie wlazles tutaj i zaczales udowadniac jak sie myle w moim wczoraj napisanym tekscie, tak jakbym cie kurwa o to conajmniej poprosil.

Gleboko w chuju mam twoje spusty nad hiperplastikowym Prodigy, ktore nawet nie stalo obok conajmniej 4 ich pierwszych plyt, jak i gleboko dalej, ze wymagasz od 50 letniego faceta ciaglego buntu typowego dla nastolatka i gowniarza, widac cierpisz na syndrom tych, ktorzy chcieli by Slayer w kolko nagrywal Reign In Blood A Mayhem De Mysteriis.....doprawdy 6 lat czekac na takiego kloca, nie dziwie, sie, ze mozna dostac pomieszania zmyslow

[Skaut]

ja i bycie "fanbojem" to jedno, ale ty i brak zrozumienia dla faktu, że różni ludzie różnie odbierają daną muzykę to drugie. co cię boli w fakcie, że mnie męczy nowy Manson, a nowy Prodigy daje dokładnie to na co miałem nadzieję przez te 6 lat czekania?

Ależ mnie nie boli to, że Ciebie męczy nowy Manson, tylko to że pleciesz bzdury, o tu:

o, kwintesencja nowej płyty. żyć się odechciewa. pierwszy numer, który wypuścił z nowej płyty i pierwsza moja myśl - "gość kompletnie stracił jaja".

i tu:

przemęczenie i zrzędzenie

[Drone]

Hehe, wszyscy się mylicie. Prawda jest bardziej zniuansowana, zarówno jeśli chodzi o THE PRODIGY, jak i o nowego MANSONA, ale to może już jutro :)

[Skaut]

zapraszam ;]

viewtopic.php?f=36&t=14946&p=1203364#p1203364" onclick="window.open(this.href);return false;

[HSVV]

Nic mnie kurwa nie boli, przeciez to ty zwyczajnie wlazles tutaj i zaczales udowadniac jak sie myle w moim wczoraj napisanym tekscie, tak jakbym cie kurwa o to conajmniej poprosil.

Gleboko w chuju mam twoje spusty nad hiperplastikowym Prodigy, ktore nawet nie stalo obok conajmniej 4 ich pierwszych plyt, jak i gleboko dalej, ze wymagasz od 50 letniego faceta ciaglego buntu typowego dla nastolatka i gowniarza, widac cierpisz na syndrom tych, ktorzy chcieli by Slayer w kolko nagrywal Reign In Blood A Mayhem De Mysteriis.....doprawdy 6 lat czekac na takiego kloca, nie dziwie, sie, ze mozna dostac pomieszania zmyslow

wlazłem w temat na forum, na którym wyraża się swoje opinie na fali zachwytów, które się tutaj regularnie dosyć pojawiają i swoją opinię też wyraziłem. co kurwa udowadniać? napisałem, że mnie męczy ten album bo jest zmęczony i zrzędliwy i nie jest to tylko moja opinia a też kilku fanów, których zam osobiście, a którzy mają na półce płyt mansona w ilości kilkaset, więc to nie jest kwestia moich urojeń i bycia fanbojem innego zespołu, skoro niektórzy fanboje mansona sami dostrzegają że coś jest nie tak. a tobie żyłka pęka i zwieracze spinają bo ktoś miał czelność nowy obiekt twoich zachwytów uznać za męczybulstwo zwykłe? litości. inna sprawa to to, że nie przeszkadza ci np, że na ostatnim albumie duran duran próbowali przywołać klimat nie sprzed 20 lat, a 30? no litości [2].

[Triceratops]

[=napisałem, że mnie męczy ten album bo jest zmęczony i zrzędliwy i nie jest to tylko moja opinia a też kilku fanów, których zam osobiście, a którzy mają na półce płyt mansona w ilości kilkaset

A to sorry wobec tego cofam wszystko co napisalem, przyznaje racje. Z wlascicielami hurtowni plytowych nie ma co dyskutowac, oni zawsze maja racje. Zapytam znajomego wlasciciela hurtowni plyt co soadzi o nowym Prodigy i na tym zbuduje swoje nowe zdanie.

[Hellion]

[youtube][/youtube]

Nowy klip

[Plastek]

Taki se. Podobnie jak całej płycie ewidentnie brakuje pierwiastka szaleństwa i agresji. Manson ugładzony i ugrzeczniony.

[pr0metheus]

^Tak. Mysle ze Mansona nie stac juz na takie szalenstwo jak np na antichrist superstar. na koncertach by z pewnoscia nie wyrobil takiego tempa.
mimo to nowego albumu slucha sie calkiem niezle, duzo bardziej mi sie podoba niz born villain

[Plastek]

Patrz co nagrywa/jakie koncert gra Napalm Death czy Cannibal Corpse. Można.

[pr0metheus]

Patrz co nagrywa/jakie koncert gra Napalm Death czy Cannibal Corpse. Można.

pewnie ze mozna ale co to ma wspolnego z MM? on juz nie czuje takiej muzy, a na koncertach kondycyjnie by nie podołał. roznie sie ludzie starzeja.

[Plastek]

Jak chcesz to wszystko możesz. Tak powiedział coach w korporacji w której pracował mój kolega.

[manieczki]

Korporacja Jeronimo-martins?

[Plastek]

Korporacja Koprofagia.

[dr Kill]

Jak chcesz to wszystko możesz. Tak powiedział coach w korporacji w której pracował mój kolega.

A może on po prostu nie chce. I co teraz? Należy go ganić za to?