Rush

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Rush

04-09-2010, 01:03

bez paragonu nie uwierzymy
Stygmat
zaczyna szaleć
Posty: 257
Rejestracja: 27-06-2004, 08:22
Lokalizacja: Lublin

Re: Rush

27-10-2010, 18:23

głupio wyszło :roll:
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: Rush

08-02-2012, 01:05

No kochane metale, wstyd! Taki zespół i jedna strona z wąsem? Wstyd!
PS Dzisiaj obejrzałem ostatnie DVD Kanadyjczyków. Mistrzostwo Świata
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Rush

08-02-2012, 12:57

Ja widzialem kiedys jakis ich koncert na kulturze i jakosc byla wrecz bootlegowa. A z samym zepsolem jakos mi nie po drodze zawsze znjadzie sie cos innego do posluchania, ale kiedys w koncu trzeba sie za nich zabrac, bo liczne na ciekawe doznania muzyczne.
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Rush

08-02-2012, 17:05

Edinazzu pisze:No kochane metale, wstyd! Taki zespół i jedna strona z wąsem? Wstyd!
PS Dzisiaj obejrzałem ostatnie DVD Kanadyjczyków. Mistrzostwo Świata
bo się chamiska na dobrej muzyce nie znają :)
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 607
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: Rush

09-02-2012, 20:53

Rush to jeden z moich ulubionych zespolow. Ich pyta ''Moving Pictures'' byla - obok debiutu King Crimson i ''World Record'' VdGG - jedna z pierwszych ''niemetalowych'', które kupilem. Smiem twierdzic, ze pod wzgledem aranzacyjnym i wykonawczym, muzycy Rush nie maja/mieli sobie rownych na rockowej scenie. Sluchajac ich nagran ma sie wrazenie, ze partii gitar, basu i perkusji nie mozna zagrac z wieksza finezja i polotem. To bardzo pozytywnie wplywa na komfort sluchania. Nawet wokal, przez wiekszosc sluchaczy mocno krytykowany, nie jest tak zly, jak sie powszechnie twierdzi. Barwa glosu Geddy'ego Lee nie kazdemu musi przypasc do gustu, ale spiewa on z ogromnym 'uczuciem' i trudno odmowic mu ekspresji. Zreszta, od plyty ''Permanent Waves'' wlacznie, wokalista nie spiewa juz w tak wysokich rejestrach, jak na kilku pierwszych albumach.

Nie zgodze sie ze stwierdzeniem Trockiego, jakoby wszystkie plyty nagrane przez Rush miedzy ''Moving Pictures'' a ''Counterparts'' byly denne. Album ''Signals'' uwazam za jedna z najlepszych plyt lat 80', wysoko oceniam tez ''Grace Under Pressure''. Potem bywalo roznie, ale np. na ''Presto'' mozemy znalezc bodaj pierwszy w historii rocka tekst odnoszacy sie do problemu AIDS (''Red Tide''). No wlasnie - teksty sa bardzo mocna strona tego zespolu.

Z plyt nagranych po 1990 najbardziej lubie ''Vapor Trails'' - bardzo ciekawy, w stu procentach progresywny album. Nie lubie za to ''Test For Echo'' i ten krazek radzilbym omijac, czy moze raczej - kuipic jako ostatni.

Przepraszam za chaotyczna wypowiedz, mimo zmeczenia chcialem koniecznie cos napisac o tym znakomitym zespole.
In God We Trust
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1609
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Rush

11-02-2012, 00:13

Kiedyś słuchałem wszystkich płyt, teraz ograniczam się raz po raz do jakiegoś koncerciku na DVD - a wydali tego w chuj. Już nie kręci jak kiedyś, ale szacun pozostaje.
E, trzeba odświeżyć.
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: Rush

11-02-2012, 00:37

Ja stopniowo uzupełniam dyskografię Kanadyjczyków. Ostatnio zakupiłem sobie "Fly by Night". Niby nic wielkiego, a źle się tego nie słucha. Ale ten album ma gł wartość historyczną. Bo najlepszy to okres- zdecydowanie- to lata 1976-1984. Jednemu bardziej się spodoba "2012" innemu "Moving Pictures". Ja np uwielbiam "Permanent Waves" i "Grace Under Pressure", kto wie może dlatego, że to były te pierwsze albumy RUSH, które usłyszłem? Druga połowa lat 80-tych+ początek lat 90 to najsłabszy okres w historii RUSH. Trocky trafnie to określił ;-). "Counterparts" to renesans formy Kanadyjczyków i obok "Snakes & Arrows" najlepszy album od "Grace Under Pressure". "Test for Echo" i "Vapor Trails" to solidne, dobrze wyprodukowane albumy. Ale zbyt często do nich nie wracam.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 607
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: Rush

11-02-2012, 19:16

Edinazzu pisze: Bo najlepszy to okres- zdecydowanie- to lata 1976-1984. Jednemu bardziej się spodoba "2012" innemu "Moving Pictures". Ja np uwielbiam "Permanent Waves" i "Grace Under Pressure" (...)
Ja dodalbym rok 1975 i niedoceniany ''Caress of Steel', czyli mamy zlota dekade 1975-84.
Co do wymienionych plyt:
''Permanent Waves'' to swietny album na poczatek znajomosci z Rush. Kawalki bardzo rozbudowane, ale przy tym zwiezle. Czasem mam wrazenie, ze jest skondensowana niczym Slayerowy ''Reign In Blood'', czyli bez jednego niepotrzebnego dzwieku. 10/10
''Grace Under Pressure'' lubie za zimnofalowy klimat i znakomite partie gitar, w które mozna sie wsluchiwac. Utwor ''Red Sector A'' jest jednym z najbardziej porazajacych w ich karierze. 8.5/10.
In God We Trust
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Rush

13-06-2012, 17:53

całkiem sobie ta nowa płyta, ale do "Snakes and Arrows" jednak trochę brakuje
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Rush

14-06-2012, 00:20

Ja najbardziej lubię środkowy okres: Signals, Grace Under Pressure, Power Windows. Hold Your Fire już mniej. Te albumy poznałem w pierwszej kolejności, ujęły mnie stadionowym brzmieniem, melodiami, przestrzenią. Generalnie Rush to jeden z tych progresywnych zespołów, na który nie mam alergii. Ostatnio nawet Marillion z Fishem, który zawsze lubiłem, nie ląduje w odtwarzaczu.
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1609
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Rush

18-06-2012, 20:42

Jak nowa płytka? Przesłuchałem połowę, nie mam weny na całość.
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Rush

18-06-2012, 23:35

ja po pierwszym razie miałem nieco podobne odczucia, potem po każdym następnym odsłuchu było lepiej i lepiej
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Peebuls
w mackach Zła
Posty: 686
Rejestracja: 16-05-2011, 16:59

Re: Rush

22-06-2012, 11:07

Też się zawahałem jakoś przy siódmym - ósmym kawałku czy by czasem tego nie wyłączyć w cholerę :). Dotrwałem jednak do końca. Po pierwszym przesłuchaniu wpadł mi w ucho kawałek "The Anarchist".
Maria Konopnicka

Re: Rush

22-06-2012, 12:07

Nowa płyta jest w porządku, ale po pierwszym przesłuchaniu bez jakiś większych emocji. Kupiłem sobie ją i będę słuchał dalej, może zaskoczy.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Rush

22-06-2012, 18:44

Ale jest gorzej niż na Wężach i Szczałach?
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Rush

22-06-2012, 19:53

w sumie można dać pomiędzy nimi znak równości
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1609
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Rush

22-06-2012, 19:59

Przesłuchałem 3 razy i jest bardzo ok. Oczywiście chciałbym, żeby niektóre rzeczy były bardziej rozbudowane, wyciąłbym parę refrenów, a przynajmniej ograniczyłbym częstotliwość ich eksponowania, ale cóż, nikt ze mną tego nie konsultował ;)
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Rush

22-06-2012, 22:06

YNKE pisze:w sumie można dać pomiędzy nimi znak równości
To się może zainteresuję, chociaż od wydania "Counterparts" wydaje mi się, że panowie już tylko średnio - dobre rzeczy nagrywają.

A i już dawno miałem skomentować Twój aw. "Gdzie ta suka?!". Zajebiste film i książka nawiasem mówiąc.
ODPOWIEDZ