Rush
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Rush
Zespół bardzo ważny dla mnie. Do inspiracji kanadyjczykami przyznawała się także cała masa grajków, również metalowych (chociażby James Murphy, Devin Townsend, Voivod czy liczne grupy thrasherów). Jak na zespół z delikatnie mówiąc - kontrowersyjnym - wokalistą osiągnęli ogromny sukces. W sumie nic dziwnego, genialne utwory, świetnie zagrane, cudna sekcja rytmiczna i charaktterystyczna gra na gitarze Lifesona. Na perkusji Neal Peart jeden z moich ulubionych i jeden z [b]najlepszych !!![/b]moim zdaniem bębniarzy rockowych. W ciągu ponad trzydziestoletniego okresu działalności nagrali masę albumów, wiadomo, że w takim długim okresie działalności bywają wzloty i upadki, ale trzeba przyznać, że cały czas tworzyli swoją muzykę na bardzo wysokim poziomie.
To co najlepsze to zdecydowanie:
2112
Hemispheres
zwłaszcza trzy następne to absolutny top!
Moving pictures
Permanent Waves,
jeszcze Signals i Test For Echo bym wyróżnił.
Do dzisiaj dręczy mnie to, że nie widziałem ich JESZCZE na żywo :/
To co najlepsze to zdecydowanie:
2112
Hemispheres
zwłaszcza trzy następne to absolutny top!
Moving pictures
Permanent Waves,
jeszcze Signals i Test For Echo bym wyróżnił.
Do dzisiaj dręczy mnie to, że nie widziałem ich JESZCZE na żywo :/
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Znam "Counterparts".
Kawałek "Nobody's Hero" rozpierdala.
Dobry jest też solowy Giddy Lee.
Pogadamy może za 2-3 lata o tej kapeli, bo teraz to nie ma raczej sensu.... Przynajmniej ja nic nie powiem.
Kawałek "Nobody's Hero" rozpierdala.
Dobry jest też solowy Giddy Lee.
Pogadamy może za 2-3 lata o tej kapeli, bo teraz to nie ma raczej sensu.... Przynajmniej ja nic nie powiem.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Ale wtopa... Jasne, że Geddy.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
w swojej kolekcji mam "Moving Pictures" - pierwsze wydanie Mercury
płyta jest porysowana, bo swoje lata ma, kupiłem ją zresztą kiedyś od kogoś okazyjnie, booklet nieco pogięty, ale nie tak, żeby od razu dyskwalifikował to wydawnictwo, to w końcu kolekcjonerski rarytas... no i tak, tyle mam po latach do powiedzenia na temat tej płyty i Rush
płyta jest porysowana, bo swoje lata ma, kupiłem ją zresztą kiedyś od kogoś okazyjnie, booklet nieco pogięty, ale nie tak, żeby od razu dyskwalifikował to wydawnictwo, to w końcu kolekcjonerski rarytas... no i tak, tyle mam po latach do powiedzenia na temat tej płyty i Rush
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
- The Stoner King
- rozkręca się
- Posty: 41
- Rejestracja: 28-12-2004, 14:27
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Rush
polubić ten wokal, to jak pogodzić się z faktem, że wychowujesz cudze dziecko
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Rush
O, Rush.
Znam, kocham, wielbię "Moving Pictures" i nawet ten cholerny wokal mi za bardzo nie przeszkadza. Momentami, zwłaszcza, jak się upiję, to mam wręcz wrażenie, że żaden inny do tej muzyki by nie pasował. Może jestem kryptogejem, no nieważne.
Z czego natomiast sobie właśnie zdałem sprawe, to to, że o ile przed "Moving Pictures" leżę plackiem, to jakoś nigdy nie miałem parcia na poznawanie innych płyt Rush. Może czas to zmienić.
Znam, kocham, wielbię "Moving Pictures" i nawet ten cholerny wokal mi za bardzo nie przeszkadza. Momentami, zwłaszcza, jak się upiję, to mam wręcz wrażenie, że żaden inny do tej muzyki by nie pasował. Może jestem kryptogejem, no nieważne.
Z czego natomiast sobie właśnie zdałem sprawe, to to, że o ile przed "Moving Pictures" leżę plackiem, to jakoś nigdy nie miałem parcia na poznawanie innych płyt Rush. Może czas to zmienić.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Rush
Ich ostatnia studyjna płyta "Snakes and Arrows" jest dla mnie genialna i niech mnie chłoszczą ci którzy wychwalają ich pierwsze płyty. Do wokalu Geddego Lee chyba trzeba dorosnąć, mnie on drażni coraz mniej.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Rush
w ogóle ostatnie płyty są fajne, praktycznie wszystko od Counterparts włącznie rządzi. ten zespół był zajebisty do Moving Pictures, później miał wakacje w szambie, z których wrócił w 1993 roku.